Jak ZUS sprawdza chorego?

0 wyświetlenia

ZUS sprawdza chorych na kilka sposobów. Od stycznia 2025 roku inspektorzy mogą przeprowadzać niezapowiedziane wizyty domowe i weryfikować aktywność zawodową osoby na zwolnieniu. Kontrole obejmują wgląd w codzienne życie i aktywność, celem weryfikacji zasadności wystawionego zwolnienia lekarskiego. Zwiększone uprawnienia mają na celu ograniczenie nadużyć.

Sugestie 0 polubienia

Ojej, ZUS i te ich kontrole… aż mnie ciarki przechodzą, serio. Jak oni to robią, sprawdza ten ZUS chorego? No, słyszałam, że od stycznia 2025, to już w ogóle masakra, mogą przyjść do domu, bez zapowiedzi! Wyobrażacie sobie? Ja bym chyba dostała zawału, a jestem nawet zdrowa, na szczęście.

Pamiętam jak moja ciocia, babcia jej męża, chorowała na kręgosłup, a ZUS… no, nie będę owijać w bawełnę, uprzykrzali jej życie. Chodziła do lekarza co tydzień, wylewała się tam z bólu, a i tak mieli podejrzenia. Co oni sobie myślą? Że ktoś udaje chorego? Przecież to okropne!

Mówią, że te kontrole mają ograniczyć nadużycia, no jasne, rozumiem. Ale czy to jedyny sposób? Może jakieś mniej inwazyjne metody? Bo nie dość, że czujesz się fatalnie, to jeszcze musisz się martwić, czy jakis pan w garniturze nie puka do drzwi, żeby sprawdzić, czy na prawdę leżysz w łóżku, a nie np. malujesz płot… Bo ile tam tych sprawiedliwych ludzi się odzywa, że ktoś na tym oszukuje system. A kto ma dowód?

Słyszałam, że te wizyty domowe to część większej akcji, że ZUS ma jakieś nowe technologie, analizują dane z telefonów, a nie wiem co jeszcze… Masakra, prawda? Czasem myślę, że to trochę przesada. Przecież lekarz wystawia zwolnienie, czyli jakoś to weryfikuje, nie? Ale widocznie nie wystarcza, skoro wprowadzają takie drakońskie metody. Boję się o te wszystkie osoby, które faktycznie potrzebują pomocy i teraz będą się jeszcze dodatkowo stresować. Może powinni zaczac od lepszej współpracy z lekarzami, a nie natychmiast wysyłać inspektorów, jak by każdy był oszust.