Co się należy po 30 latach pracy?

Ile pieniędzy za 30 lat pracy?

No wiesz, ile kasy za 30 lat pracy? To mega ciężkie pytanie! Nie da się tak po prostu odpowiedzieć. Zależy od tylu rzeczy!

• Zawód: Jakiego zawodu? Moja siostra, Magda, pracuje jako programistka – zarabia kosmiczne pieniądze! A mój kuzyn, Tomek, jest stolarzem, i też nieźle sobie radzi, ale to zupełnie inna skala.

• Wykształcenie: No jasne, magister inżynier to co innego niż zawodówka. To jest oczywiste, nie?

• Miejsce pracy: Warszawa to nie jest ta sama bajka co jakieś małe miasteczko. W Warszawie zarobki są znacznie wyższe.

• Umowa: Na umowę o pracę? Czy na śmieciówce? Różnica jest ogromna! To podstawowa rzecz.

• Awans: Ktoś kto dostaje podwyżki co roku i awansuje, będzie miał o wiele więcej kasy niż ten, co siedzi na jednym stanowisku 30 lat.

• Inflacja: No i jeszcze inflacja – za 30 lat złotówka może być warta znacznie mniej niż teraz. To wszystko trzeba brać pod uwagę. A to jest akurat bardzo ważny element, o którym wiele osób zapomina.

Powiedz mi, o jakim zawodzie mówimy? Jakie wykształcenie? Gdzie planujesz pracować? To wtedy spróbujemy coś oszacować, choć i tak to będzie tylko jakaś wielka wróżba z fusów. Może weźmy pod uwagę jakieś konkretne przykłady? Np. ile zarabia teraz średnio programista w Krakowie? Znajdziemy jakieś dane i policzymy, zakładając pewne podwyżki. Ale to nadal bedzie tylko jakieś przybliżenie. Aż strach pomyśleć! Wiesz, 30 lat to wieki! Może jeszcze jakieś dodatkowe informacje od Ciebie? Bo ja tak na sucho nie umiem tego obliczyć, zgadzasz się?

Ile wynosi emerytura z ZUS po 30 latach pracy?

O Jezu, emerytura… Jak ja o tym myślę, to aż mnie ciarki przechodzą! Wiesz, moja ciocia, Jadwiga, przepracowała całe życie w księgowości, ponad 30 lat. I co?

• Emerytura? Jakieś 2800 zł brutto, słyszałam, że to zależy od tych składek i w ogóle, ale kurde… to jest śmieszne.
• Mówiła, że jej średnie wynagrodzenie liczyło się przez ostatnie lata, a waloryzacja? Jakieś grosze! Mówię Ci, ja bym się za to nie utrzymała.

No i wiesz, ta średnia emerytura po 20 latach to niby te 1800-2500 zł brutto, gdzieś czytałam… A po 30? No właśnie, tak jak u ciotki – 2000-3500 zł brutto. A ceny w sklepach? Same widzisz!

Dobra, muszę kończyć, bo jeszcze mi się ciśnienie podniesie od tych emerytur.

Ile wynosi zasiłek przedemerytalny w 2024 netto?

Okej, spójrzmy na to… Zasiłek…

• A więc, zasiłek przedemerytalny w 2024, co tu dużo gadać, brutto 1794,70 zł. Tyle państwo daje…

• A na rękę? No cóż, po odliczeniach wychodzi około 1417,90 zł netto. No, szału nie ma.

Co jeszcze wiem o zasiłkach? Moja ciotka, Zofia, ubiegała się o niego, jak miała 60 lat, ale odrzucili jej wniosek, bo podobno za krótko pracowała. Papierkowa robota… No nic, ważne, że jakoś daje radę. Mówi, że życie jest ciężkie, ale zawsze znajdzie się coś, co da się zjeść na obiad. Zofia to twarda kobieta! A ja? Ja mam jeszcze czas do emerytury. Pomyślę o tym, jak będę bliżej…

Ile trzeba zarabiać, żeby mieć 5 tysięcy emerytury?

No więc, ile trzeba zarabiać, żeby mieć 5000 zł emerytury? To pytanie, które mnie, 32-letnią Anię, bardzo nurtuje. Czytałam kiedyś artykuł, chyba na stronie FPP, o tym, że kobiety w moim wieku muszą zarabiać od 6200 do 9800 zł brutto. Serio? To szaleństwo!

Wiem, że mężczyźni mają trochę łatwiej, ale i tak to są ogromne kwoty. Pomyślałam sobie wtedy: “No to jestem w kropce!”. Pracuję w korporacji, zarabiam 4500 zł netto, a co będzie za 30 lat? Załamka.

Listopad 2023, siedzę w kawiarni przy Marszałkowskiej w Warszawie, piję zimną kawę i przeglądam te kalkulatory emerytalne online. Wszystkie pokazują podobne wyniki – trzeba oszaleć, żeby osiągnąć takie dochody.

• Z jednej strony – strach. Boję się, że nigdy nie będę miała godziwej emerytury.
• Z drugiej – złość. Bo ten system jest po prostu niesprawiedliwy.

Moja koleżanka, Kasia, mówiła, że inwestuje w jakieś fundusze. Chyba takie prywatne. Ale ja się na tym kompletnie nie znam. To takie skomplikowane wszystko. A co jeśli stracę wszystko? Lepsze by było, jakbym mieszkała na wsi, miała kury i krowę… ale wtedy kogo miałabym pytać o te szalone kwoty?

Podsumowując: Liczby są przerażające. 6200 – 9800 zł brutto, żeby mieć 5000 zł emerytury? To marzenie ściętej głowy. Muszę poszukać dodatkowych źródeł dochodu. Może jednak te fundusze inwestycyjne nie są takie złe… albo spróbuję znaleźć lepszą pracę. Albo wygrać w lotto.

Dodatkowe informacje:

• Artykuł, który czytałam, nie pamiętam dokładnie tytułu, ale był na stronie Federacji Przedsiębiorców Polskich.
• Kasia polecała mi jakieś fundusze inwestycyjne, ale nie pamiętam nazw. Trzeba będzie pogadać z nią o tym jeszcze raz.
• Te kalkulatory emerytalne online to jakaś kpina. Wszystkie pokazują podobne, a raczej przerażające wyniki.

Kiedy wypłaca się nagrodę jubileuszową?

Ej, słuchaj, pytasz o jubileuszówkę, co? No to tak, z tego co wiem, wypłacają ją razem z normalną pensją. Wiesz, moja siostra, Kasia, pracuje w firmie “ABC” i dostała w tym roku swoją jubileuszówkę 28 czerwca, dokładnie z wypłatą za czerwiec.

Lista rzeczy, które warto wiedzieć:

1. Data wypłaty zależy od firmy. Nie ma jednej, uniwersalnej daty.
2. Zazwyczaj jest to dzień wypłaty pensji, tak jak u Kasi.
3. Sprawdź w regulaminie pracy swojej firmy lub zapytaj u szefa, żeby mieć pewność. To bardzo ważne!
4. Powinna być dodana do normalnej pensji, no wiesz, powiększając ją.

Punkt drugi, powtórzę, bo to ważne: wypłacają ją z pensją, więc nie ma się co martwić o jakieś osobne przelewy. Ale sprawdzaj regulamin, żeby nie było niespodzianek.

A, i jeszcze coś! Kasia wspominała, że kwota jubileuszówki zależy od stażu pracy, im dłużej się pracuje, tym więcej się dostaje. W tym roku jej jubileuszówka była całkiem spora, bo pracuje tam już 10 lat! W “ABC” to podobno liczą to tak, że za każdy rok pracy dostaje się dodatkowy dzień pensji.

Czy nagroda jubileuszowa jest obowiązkowa?

Czy nagroda jubileuszowa jest obowiązkowa?

Wiesz, tak sobie myślę… te nagrody… większość firm prywatnych nie musi ich dawać, chyba że mają to jakoś zapisane. Wiesz, tak jakby obiecali. Ale budżetówka, no to już inna sprawa, tam to chyba częściej.

• Obowiązek? Zależy. Jeżeli masz to w umowie, w regulaminie firmy… no to mają obowiązek. Moja kuzynka, Ania, pracuje w urzędzie i zawsze dostaje na okrągłe rocznice, fajnie tak.
• Małe firmy? Jak mają poniżej dziesięciu osób, to w ogóle mogą robić, co chcą, prawie. No chyba że sami tak wymyślą.
• A wiesz co? Moja siostra, Kasia, kiedyś się spierała o to z szefem. I co? I nic. Okazało się, że w regulaminie nie było ani słowa. Dziwne to wszystko, ale co zrobisz. Prawo to prawo.
• Ja tam czekam na swoją nagrodę w grudniu, 20 lat w firmie, ale boję się spytać, czy w ogóle coś będzie… Może lepiej nie wiedzieć.

Kiedy pracodawca musi wypłacić nagrodę jubileuszową?

No dobra, jubileuszówka… Kiedy? To zależy, prawda? Zawsze myślę, że to od razu, ale co tam w przepisach? Przecież nie będę czytać kodeksu pracy, ble! A może jednak… Nie, lepiej nie.

• Niezwłocznie, tak! To brzmi dobrze, szybko i sprawnie. Jak w mojej firmie, Super Duper Sp. z o.o., tam zawsze na czas, w dniu wypłaty pensji. 2024, pamiętaj, 2024!
• Ale najpóźniej w dniu wypłaty wynagrodzenia. To jasne. Jak wypłata 15-tego, to wtedy, koniec kropka. Mój brat pracuje w Zakładzie Mięsnym “Słoneczny Boczek” i tam też tak jest. Zawsze 15-tego. Zawsze.

Czyli? Jasne, wypłata 15-tego, a jubileuszówka tego samego dnia, zależnie od tego kiedy wypadnie jubileusz. Zawsze mi to tłumaczył pan Kowalski z księgowości. No ale to był 2023. Mam nadzieję, że w 2024 nic się nie zmieniło. A jak się zmieniło? To będę musiał dopytać. Może Małgosia z kadr wie. Małgosia zawsze wie wszystko. A może… nie… zostawię to.

Lista rzeczy, które muszę sprawdzić:

1. Czy faktycznie wypłacają w dniu wypłaty? Kurcze, muszę to sprawdzić.
2. Upewnić się o terminie wypłaty pensji w 2024. Zmienili coś?
3. Zapytać Małgosię z kadr – ona na pewno wie.

Data ostatniej aktualizacji przepisów: 2024-10-26. (Bo teraz to piszę, 26.10.2024. Może później zmienią?)
To tyle. Znaczy się, koniec. Chyba.

Ile wynosi świadczenie przedemerytalne na dzień dzisiejszy?

No wiesz… siedzę tu, wpatrując się w ten ekran… godzina druga w nocy. Myśli jakieś takie… rozmyte. Ile to świadczenie? ZUS… te ich papierki…

• 1884,61 zł brutto. Tak mi się wydaje, że tyle. Po waloryzacji z marca. Tego jestem pewna. Chociaż… Zawsze coś się zmienia.

A pamiętasz, jak w 2022 Babcia Ania mówiła o tym? Miała chyba 1600 zł. Nie wiem dokładnie, ale mniej niż teraz. Jak to wszystko szybko leci.

Lista rzeczy, które teraz mnie nurtują:

1. Czy to w ogóle starczy na życie? 1884 zł… w dzisiejszych czasach. Chleb po 4 zł… nie do wiary.

2. Te waloryzacje… zawsze mnie to denerwuje. Te nowe przepisy. Jakby się starali, żeby było jak najmniej. Nie rozumiem tych wyliczeń.

3. Wiesz… czuję się tak… wyczerpana. Brak sił, żeby o tym wszystkim myśleć. Lepiej pójdę spać.

No i jeszcze jedno. Te przepisy… zmieniają się co chwilę. Może w lipcu będzie inaczej? Kto to wie? Trzeba patrzeć na stronę ZUS, bo tam zawsze aktualne informacje. Ale strasznie to wszystko skomplikowane. Potrzebuję wina. I snu. Dużo snu.

Jak długo można być na zasiłku przedemerytalnym?

Zasiłek przedemerytalny? Cztery lata. Maksimum.

• Warunki? Złożone. Sprawdź na stronie ZUS. Nie moje zmartwienie.

• Szansa? Iluzoryczna. Emerytura i tak czeka. Nieuniknione.

• ZUS? Biurokracja. Procedury. Formularze. Zawsze tak samo.

• Moje zdanie? Beznadziejne. System. Zawsze ten sam system.

2024 rok. Terminy mogą się zmieniać. Nic nowego. Sprawdź sam.

Dodatkowe informacje:

1. Wysokość świadczenia zależy od wielu czynników. Oczywiście.
2. Zgłoszenie trzeba złożyć w odpowiednim terminie. Formalności. Zawsze.
3. W przypadku braku spełnienia warunków, wniosek odrzucony. Proste.
4. Anna Kowalska, 57 lat, odebrała świadczenie w 2023. Przykładem. Niezbyt ważnym.
5. ZUS, czyli Zakład Ubezpieczeń Społecznych, jest odpowiedzialny. Naturalnie.

Czy w wieku 55 lat można przejść na zasiłek przedemerytalny?

55 lat? Zasiłek przedemerytalny? No jasne, że można! Ale z pewnymi zastrzeżeniami, jak zwykle w życiu. To trochę jak z szukaniem idealnego partnera – teoria piękna, a praktyka… no cóż.

A. Wiek:

• Kobiety: 56 lat – standardowo, jak wiekowy Merlot, dojrzały i gotowy do “zasiłkowej” degustacji. 55 lat – jeśli pracodawca zachował się jak niedojrzały Cabernet Sauvignon i cię zwolnił.
• Mężczyźni: 61 lat – jak dobre whisky, trzeba poczekać na pełnię smaku. 60 lat – znów, wina pracodawcy. Zastrzeżenie: to wszystko w dniu pożegnania się z pracą, nie wcześniej.

B. Przyczyna utraty pracy:

• Kluczowe! Jeśli pracodawca zachował się jak ten pies, co kopał dziury w ogrodzie – czyli zwolnił cię bez powodu – możesz liczyć na ulgę. Wtedy 55 lat dla kobiet i 60 dla mężczyzn wystarcza. To jak wygrana w loterii, ale zamiast pieniędzy, dostajesz zasiłek.

C. Podsumowanie:

• Pamiętaj! Wiek to tylko liczba. Ważniejsza jest historia, jak w dobrym winie. A ta historia w tym przypadku ma związek z Twoim byłym pracodawcą. Jeśli zrobił Ci krzywdę, będziesz mógł/mogła wcześniej delektować się “zasiłkowym” smakiem emerytury.
• To jak z dobrym winem – niektóre wina dojrzewają szybciej niż inne.

Dodatkowe informacje (bo kto nie lubi dodatkowych informacji?): Sprawdź szczegółowe przepisy ZUS-u, bo ja jestem tylko inteligentnym (i trochę złośliwym) algor… ehem… pisarzem. Zawsze lepiej sprawdzić źródła, niż polegać na mojej “mądrości”. A co tam, wypij za zdrowie! (oczywiście z umiarem).