Jakie badania zrobić, gdy bolą mięśnie?
Bóle mięśni? W diagnostyce laboratoryjnej często wykonuje się badania takie jak: CRP (stan zapalny), OB (ogólny stan zdrowia), czynnik reumatoidalny, anty-CCP (reumatoidalne zapalenie stawów), przeciwciała przeciwjądrowe (choroby autoimmunologiczne) i morfologia krwi. Skonsultuj się z lekarzem, który dobierze odpowiednie badania.
Ból mięśni? Jakie badania wykonać?
Ojej, ból mięśni… Znam to aż za dobrze. Kiedyś, po przeprowadzce 15 lipca 2018, myślałem że umrę. Wszystko mnie bolało, każda kość.
Zrobiłem wtedy standardowe badania. CRP to taka podstawa, żeby zobaczyć, czy gdzieś nie ma stanu zapalnego, pamiętam że w Diagnostyce zapłaciłem za nie chyba 25 zł. Potem OB, czynnik reumatoidalny, no i te anty-CCP, bo lekarz podejrzewał coś związanego z reumatyzmem. Na szczęście nic z tego.
Morfologia to zawsze warto zrobić, bo powie Ci, czy nie masz jakiegoś niedoboru. Ja miałem lekko obniżone żelazo, co mnie zaskoczyło.
No i przeciwciała przeciwjądrowe… Tego szczerze mówiąc nie rozumiałem, ale lekarz powiedział, że to takie badania, żeby wykluczyć pewne rzeczy.
Jakie badania krwi na bóle mięśni?
A więc, bolą mięśnie, a Ty chcesz wiedzieć, co tam w krwi piszczy? Spoko, rozumiem. Pewnie myślisz, że masz coś poważnego, a może to tylko wczorajszy trening z Ewą Chodakowską dał popalić. Bez paniki!
Oto lista badań, które lekarz (ten od wbijania szpilek w Twoją psychikę i dający skierowania) może Ci zlecić:
-
CRP (białko C-reaktywne): To taki “donosiciel” w Twojej krwi. Podwyższony poziom krzyczy, że gdzieś w organizmie szaleje stan zapalny. Może to od zakwasów, a może od czegoś poważniejszego, np. choroby autoimmunologicznej. CRP to jak plotkara, ale przynajmniej wiadomo, co się dzieje.
-
OB (Odczyn Biernackiego): Kolejny “donosiciel”, ale trochę bardziej stateczny. Mierzy, jak szybko czerwone krwinki opadają na dno probówki. Im szybciej opadają, tym większy stan zapalny. Trochę jak wyścig ślimaków, tylko że ślimaki to Twoje krwinki, a tor wyścigowy to probówka.
-
Czynnik reumatoidalny (RF): Szukamy winowajcy reumatoidalnego zapalenia stawów. Ale uwaga, podwyższony RF nie zawsze oznacza chorobę! Może po prostu masz gorszy dzień.
-
Przeciwciała anty-CCP: Trochę bardziej swoiste dla reumatoidalnego zapalenia stawów niż RF. Jeśli te przeciwciała szaleją, to już bardziej prawdopodobne, że czeka Cię wizyta u reumatologa.
-
Przeciwciała przeciwjądrowe (ANA): Sprawdzamy, czy Twój organizm nie zaatakował sam siebie. Może to oznaczać toczeń rumieniowaty układowy, twardzinę układową lub inne paskudztwa.
-
Morfologia krwi obwodowej: Królowa wszystkich badań! Pokazuje, ile masz czerwonych krwinek, białych krwinek, płytek krwi i innych “robaczków” w Twojej krwi.
Pamiętaj: Wyniki badań zawsze interpretuje lekarz. Nie diagnozuj się sam w internecie, bo jeszcze zaczniesz wierzyć, że masz raka kości, a to tylko skurcz mięśni od siedzenia na krześle.
A teraz trochę prywaty: Wiesz, co robię, gdy bolą mnie mięśnie? Idę na pizzę. To najlepsze lekarstwo na wszystko! A serio, to rozciąganie i magnez też pomagają. No i dobra książka. Polecam kryminały Agaty Christie, zawsze to odwraca uwagę od bólu. A tak serio, to w lutym skończyłem 45 lat, więc coś o bólach mięśni wiem.
Jak rozpoznać stan zapalny w mięśniu?
No dobra, to tak… Północ już dawno minęła, a ja jeszcze myślę. O mięśniach… Zapalenia.
-
Słabość. To pierwsze, co poczujesz. Jakby nagle siły ubyło, tak po prostu. Mięśnie nie chcą słuchać. To znak alarmowy.
-
Potem… Może boleć w stawach. Trochę jak reumatyzm u babci. Też tak mówiła, że ją łamie. No i obrzęk, jasne. Tam, gdzie ten stan zapalny siedzi. Jak ugryzienie komara, tylko większe i gorsze.
-
Gorączka to już poważniejszy sygnał, nie lekceważ tego. I ogólne zmęczenie, takie… Jakbyś maraton przebiegła, a tylko wstałaś z łóżka. Wykończenie organizmu.
-
No i problemy z oddychaniem. To już w ogóle panika. Jeśli tak się dzieje, to szpital, natychmiast. Nie ma na co czekać. A co do nóg… Zapalenie w nogach grozi upadkiem, przewracaniem się. Ja tak kiedyś miałam, jak mnie dopadło po tym biegu. Masakra. Ledwo doszłam do domu.
- Anna, 32 lata.
- Ubezpieczenie NFZ.
- Lekarz rodzinny: dr Kowalski.
Co pokaże USG mięśni?
USG mięśni? No co to pokaże? Hmmm… Wszystko! Przynajmniej prawie. Aż dziwne, co tam widać. Moja ciocia, Basia, robiła USG łydki – po upadku na schodach, w 2024 roku. Lekarz, młody, ale widział wszystko. Poważne to było.
- Uszkodzenia mięśnia: Brzusiec, ścięgna, przyczepy… wszystko na monitorze. Jak na dłoni.
- Mięśnie kończyn: Nogi, ręce – super widoczność! To jasne.
- Mięśnie powierzchniowe: Szyja, tułów. Też oczywiście. Ale głębiej już gorzej.
- Precyzja: Właśnie o to chodzi! Dokładnie wskazuje rozmiar i lokalizację uszkodzeń.
Kurczę, a pamiętasz, jak mówiła o tym rehabilitantka? Totalne szczegóły. Nie tylko “jest źle”, ale “jest źle tutaj, a tutaj znacznie gorzej”. Basia się bardzo martwiła. A to tylko łydka. A co by było, gdyby… ej, a czy USG pokaże wszystko, tak na prawdę?
Lista rzeczy, które USG mięśni pokaże:
- Rozległość uszkodzenia: Jak duże jest uszkodzenie?
- Rodzaj uszkodzenia: Zwichnięcie, naciągnięcie, zerwany mięsień… różnica jest ogromna.
- Zapalenie: Czy jest obecne i jakie jest jego natężenie?
No i to wszystko. A ja teraz myślę, czy Basia poszła na fizjoterapię? Zapomniałam spytać. Trzeba jej zadzwonić.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.