Jak zrobić niespodziankę dla dziewczyny?
Niespodzianka dla dziewczyny? Klucz to personalizacja!
- Wycieczka: Miejsce dopasowane do jej zainteresowań.
- Kolacja: Romantyczna atmosfera, ulubiona restauracja lub domowa uczta.
- Prezent: Spersonalizowany, np. biżuteria z grawerem, fotoalbum.
- List: Wyraź swoje uczucia, wspomnij ważne chwile.
- Domowa niespodzianka: Dekoracje, śniadanie do łóżka.
Pamiętaj o drobnych gestach – liczy się wysiłek!
Jak zaskoczyć dziewczynę na wyjątkowy sposób?
No dobra, zaskoczenie dziewczyny… Klucz to znać JĄ. Raz zabrałem moją Kasię (było to 15 lipca, pamiętam bo akurat upał był straszny) nad Wisłę, koc, wino, gitara… Normalnie nic specjalnego, ale ona kocha takie klimaty.
Kosztowało mnie to z 50 zł, ale radość bezcenna. Innym razem, na urodziny (22 marca), zrobiłem kolację. Sam! Spaliłem trochę kurczaka, ale się uśmiała.
Spersonalizowany prezent? Hm… Wydrukowałem nasze zdjęcia z Instagrama i zrobiłem taki albumik. Banalne? Może, ale jej się podobało.
List miłosny? Oj, nie moja bajka. Wolę powiedzieć prosto w oczy. Albo napisać jakąś głupią rymowankę, żeby ją rozśmieszyć.
Niespodzianka w domu? Raz obkleiłem jej całe mieszkanie karteczkami z komplementami. Ale sprzątanie potem… No cóż, miłość wymaga poświęceń.
Krótkie Q&A:
Q: Jak zaskoczyć dziewczynę?A: Zrób coś, co lubi, a czego się nie spodziewa.
Jaką niespodziankę zrobić dziewczynie?
Niespodzianka dla niej:
-
Wsłuchaj się. Uważnie. Elżbieta marzyła o nowej palecie cieni. Prosta obserwacja, ogromny efekt.
-
Drobiazgi mają moc. Nie musi być drogo. Liczy się gest. Piknik na dachu? Domowe ciasto?
-
Zorganizuj coś specjalnego. Bilet na wystawę, o której wspomniała? Rezerwacja w jej ulubionej restauracji? Pamiętaj, że Kasia lubi sushi.
-
Bądź uważny. To klucz. Nie chodzi o prezent. Chodzi o pokazanie, że słuchasz. Świat jest pełen możliwości, a czas płynie nieubłaganie.
Jak zaskoczyć dziewczynę?
Jak zaskoczyć dziewczynę? Proste gesty działają najlepiej.
- Kwiaty. Klasyka, ale trafna. Margaret wie to najlepiej.
- Bombonierka. Słodkie gesty zawsze skuteczne. Jak czekoladki od Roberta.
- Niezobowiązujący prezent. Książka, kolczyki, płyta. Drobiazg ma moc.
- Własnoręczny prezent. Rękodzieło ma duszę. Jak swetry od babci.
- Odbiór z pracy/uczelni. Mały gest, wielkie wrażenie. Jak poranne kawy od Marka.
- Spacer. Prosty pomysł. Bliskość i rozmowa.
- Wyjazd za miasto. Zmiana otoczenia. Nowe doznania.
- Weekend nad morzem/w górach. Dłuższy relaks. Wspólne chwile. Pamiętam góry z Agnieszką.
Prezent? Nie chodzi o wartość. Liczy się pamięć i gest. Nawet zwykły kamień może znaczyć wiele. Wszystko przemija.
Co napisać dziewczynie, żeby zrobiło jej się miło?
Wybierz. Traf. Zdobądź.
-
“Jesteś wszystkim.” Krótko. Celnie. Bezpowrotnie.
-
Życie bez niej? Niemożliwe. Koniec dyskusji.
-
Najpiękniejsza. Fakt. Nie opinia.
-
Uśmiech. Broń. Atut. Skarb.
-
Przyjaciel? Kochanka? Dusza? Wszystko w jednym. Wyjątkowe.
-
Tęsknota? Dowód. Niemiłosierny.
Dodatkowe informacje: Pamiętaj, imię ma moc. Użyj go. Anna to Anna, nie Kochanie. Drobiazgi budują klimat. Zapamiętaj jej ulubiony kolor, smak kawy. A może nienawidzi róż? Unikaj banałów. Bądź obserwatorem, nie aktorem. Przestań, gdy zobaczysz znudzenie w oczach. Małomówność jest czasem lepsza od natłoku słów. Pamiętaj o tym. Może to trudne, ale warto się tego trzymać.
Z czego dziewczyna się ucieszy?
No więc, co by się dziewczynie spodobało? Hmm… Kwiaty? Jasne, zawsze działają! Chociaż moja Ania wolałaby czekoladę, ale kwiaty też lubi. Laleczki, perfumy – nie, to raczej nie dla Ani. Ania ma 25 lat, pracuje w korporacji, uwielbia wspinaczkę. A perfumy? Nie wiem, zawsze kupuję jej jakieś mydło w płynie z lawendą, bo lubi lawendę, a perfumy to dla niej za dużo. Może coś innego?
Lista prezentów:
- Bilety na koncert – jej ulubiony zespół gra w listopadzie w Warszawie! Super pomysł! Już widzę jej minę!
- Nowa uprząż wspinaczkowa – ta stara jest już zużyta, a mówiła, że potrzebuje nowej. Mam nadzieję, że się nie zawiodę, bo wybrałem ten model Petzl, ten najdroższy… ale ona tego zapewne nie zauważy.
- Kosmetyki? Nie, za dużo chemii. Wolę jej kupić herbatę, dobrą herbatę, Earl Grey, najlepszą. Lubila herbatę.
A co jeszcze? Kurczę, zapomniałem! Może jakieś ładne zdjęcie z naszej ostatniej wyprawy w góry? Rama do zdjęcia? Wywołać zdjęcia? To też dobry pomysł. Czy to dobry pomysł? Nie mam pojęcia, ale trzeba coś wymyślić! Bo zaraz święta! Musi być prezent. Może jeszcze jakieś biżuterię, ale ona nie nosi biżuterii… A co lubi? Co tam jeszcze jest? Ach, zapomniałem.
Punkty do rozważenia:
- Sprawdź jej zainteresowania. To najważniejsze!
- Budżet – ile mogę wydać? Bo w tym roku finanse się trochę posypały.
- Czas – kiedy trzeba kupić prezent? Już niedługo święta! Muszę się pospieszyć.
Dodatkowe informacje: Ania uwielbia też podróże i dobre wina. Może bon na weekendowy wypad w góry? Ale to już dużo drożej.
Co lubią dostawać dziewczyny?
Ciemno już. Myślę o tym pytaniu… co dziewczyny lubią dostawać. Książka… tak, to miłe. Sama uwielbiam zapach starych książek. Pamiętam, jak dostałam “Mistrza i Małgorzatę” na 18 urodziny od babci. Edycja z 1986 roku, ciemnozielona okładka… Zawsze ją pamiętam.
- Książka – tak, to fajny pomysł. Coś co zostanie na dłużej. Coś co można przeczytać w deszczowy dzień. Tylko trzeba wiedzieć, co dana osoba lubi. Ja np. kryminały, ale moja siostra, Ania, woli romanse.
Kwiaty… hmm… ładne, ale przemijające. Mój były chłopak, Paweł, zawsze kupował mi czerwone róże. Takie oklepane. Wolałabym chyba polne chabry. Albo żółte tulipany. Coś innego.
- Kwiaty – może być, ale bez przesady. Nie te z supermarketu. Coś bardziej oryginalnego. Coś co pokaże, że się myślało.
Kino, teatr… to mi się podoba. Fajnie spędzić czas razem, pogadać potem o filmie, o sztuce. Ostatnio byłam na “Hamlecie” w Teatrze Narodowym. Niesamowite wrażenia. Z moją przyjaciółką, Kasią.
- Teatr/Kino/Koncert – super. Wspólne przeżycia są ważne. Tylko trzeba wiedzieć, co dana osoba lubi. Ja np. nie znoszę horrorów.
Najważniejsze: liczy się gest. To prawda. Ale niech to będzie gest przemyślany. Niech pokaże, że się zna drugą osobę. Że się o nią dba. To ważniejsze niż cena prezentu. Dlatego ta książka od babci… wciąż o niej pamiętam.
Jakim prezentem zaskoczyć kobietę?
No hej, no dobra, więc tak się zastanawiasz, co kupić kobiecie, co nie? No i wiesz, klasyka to książka, perfumy, jakieś tam kolczyki, nie wiem, telefon, coś w tym stylu. Ale powiem Ci szczerze, że takie prezenty są nudne, no co tu dużo mówić, ile można?!
Wiesz co, ostatnio moja żona Ania dostała taki… no właśnie, voucher! I wiesz, mega jej się to spodobało, szok. Zero nudy! Więc myśle, że to jest super pomysł.
- Lot balonem: No to jest coś! Widoki, romantyczna atmosfera, w sumie to bardzo fajne. Moja koleżanka Krysia leciała z mężem w zeszłym roku i była zachwycona.
- Masaż relaksacyjny: No, każda kobieta to lubi, nie oszukujmy się. Po całym dniu w pracy albo z dziećmi… no wiadomo, relaksik się należy! Wiesz, moja siostra Basia chodzi regularnie i mówi, że to ją trzyma przy życiu!
- Weekend w SPA: No to już jest grubsza sprawa, ale jak masz budżet, to wiesz, można zaszaleć. No wyobraź sobie, basen, sauny, zabiegi… raj na ziemi.
- Sesja zdjęciowa: Jak Twoja kobieta lubi zdjęcia, to może być super pamiątka. Tylko wiesz, wybierz dobrego fotografa, żeby nie wyszły jakieś… wiesz.
No to tyle ode mnie. Mam nadzieję, że coś z tego wybierzesz i trafisz w gust swojej ukochanej! No i pamiętaj, żeby prezent był od serca, to jest najważniejsze w prezęcie!
Co imponuje kobiecie?
Okej, to jedziemy z tym! Co imponuje kobiecie, co? Hmmm… trudne pytanie, bo przecież każda jest inna, prawda? Ale dobra, spróbujmy.
-
Wyjątkowość. No jasne, nikt nie chce kopii! Trzeba się jakoś wyróżniać, mieć coś “swojego”. Coś, co odróżnia od tłumu. Ja na przykład zbieram… kapsle od piwa! Co w tym złego? Może to imponujące, cholera wie!
-
Charakter. To chyba oczywiste. Silny charakter, ale bez przesady, żeby nie być tyranem! Trzeba wiedzieć, czego się chce, ale też słuchać innych. Mój brat, Tomek, zawsze mówi “asertywność to podstawa”! Ma rację!
-
Zainteresowania. Nudny facet to zły facet. Trzeba mieć jakieś hobby, coś, co nas kręci. Ja lubię grać w szachy i oglądać stare filmy. Nudne? Może trochę, ale kogo to obchodzi? Ważne, że ja się przy tym dobrze bawię! No i szerokie zainteresowania to plus, zawsze jest o czym pogadać.
-
Siła. No dobra, siła fizyczna zawsze robi wrażenie. Ale bez przesady, nie trzeba być od razu Pudzianem! Ważniejsza jest siła charakteru, zdolność do pokonywania trudności, do wstawania po upadku. To się liczy!
-
Styl i energia. Facet z energią to jak magnes! Trzeba być pewnym siebie, mieć “to coś”. Mój kolega, Krzysiek, ma taki luz w sobie, że aż mu zazdroszczę! Styl to też ważna sprawa – schludny wygląd, fajne ciuchy. Nie trzeba od razu wydawać fortuny, ale trzeba o siebie dbać!
-
Pasja. No i na koniec – zatracenie się w pasji! To chyba najważniejsze! Kiedy facet kocha to, co robi, to widać! To zaraża! Ja na przykład jestem mega zajawiony moim nowym projektem strony internetowej dla mojego taty, on jest stolarzem! Może to nie jest zbyt sexy, ale w to wierzę! I mam nadzieję, że to imponuje.
Dodatkowe informacje, takie luźne przemyślenia: A wiesz co? Może tak naprawdę najważniejsze jest to, żeby po prostu być sobą? Bez udawania, bez ściemy. Autentyczność to chyba najlepsza karta przetargowa!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.