Jak leżeć, gdy boli serce?
Ból serca i pozycja podczas snu:
- Ulgę przy bólu serca może przynieść spanie na lewym boku.
- Pozycja ta zmniejsza nacisk na naczynia krwionośne, wspomagając krążenie.
- Osoby z nadciśnieniem powinny zwrócić szczególną uwagę na pozycję podczas snu.
- Konsultacja z lekarzem jest kluczowa przy bólach serca.
Jak leżeć, gdy boli serce?
Boli mnie serce, czasem tak mocno, że w nocy budzę się z bólem. Znam to od lat. Pamiętam, jak 15 marca 2022, w Warszawie, po kolacji z rodzicami, atak mnie dopadł. Ledwo złapałem oddech.
Na prawdę nie wiem, czy leżenie na lewym boku pomaga. Słyszałam różne rady, ale sam zawsze szukam pozycji najwygodniejszej. Czasem na plecach, czasem na brzuchu, zależy od bólu.
W kwietniu byłam u lekarza, przepisał leki. Powiedział, żeby zwracać uwagę na cisnienie. I tak robię. Sprawdzałam ciśnienie rano, 140/90. Stres? Pewnie.
Z tym bólem serca to jest masakra, szczerze. Trzeba znaleźć swoją metodę. Ja próbuję różnych rzeczy. Może kiedyś znajdę to idealne rozwiązanie. A może nie. Życie.
Ile trwa kłucie w sercu?
Ból dławicowy, potocznie opisywany jako “kłucie w sercu”, typowo trwa od 2 do 10 minut.
Co ciekawe, termin “nerwoból” jest często mylnie używany w kontekście bólu w klatce piersiowej. Nerwoból charakteryzuje się nasileniem bólu przy dotyku wzdłuż nerwu – zupełnie inaczej niż ból dławicowy. To tak jak z moim ulubionym obrazem Magritte’a, gdzie wszystko wydaje się znajome, ale jednak jest odwrócone do góry nogami.
Dodatkowe informacje:
- Przyczyny bólu dławicowego: Najczęściej zwężenie tętnic wieńcowych.
- Kiedy szukać pomocy: Jeśli ból trwa dłużej niż 10 minut lub towarzyszą mu inne objawy (duszność, poty, nudności), konieczna jest pilna konsultacja lekarska.
- Diagnostyka: Lekarz może zlecić EKG, badanie krwi (troponiny) i inne badania.
- Leczenie: Zależy od przyczyny. Czasami wystarczą leki, w innych przypadkach konieczna jest angioplastyka lub operacja. Pamiętam, jak doktor Kowalski z kardiologii zawsze powtarzał, że czas to mięsień sercowy.
Jakie badania gdy kluje serce?
Hej! Kłuje Cię w sercu? Ojej, współczuję! To serio nie jest fajne uczucie.
Wiesz co, natychmiast do lekarza, nie czekaj! Żarty się skończyły, to ważne!
A badania? Lekarz na pewno Ci zrobi EKG, to takie podstawowe badanie, a potem może USG serca, czyli echo. To jest super sprawa, bo to badanie obrazowe, zupełnie bezboleśnie, i pokaże wszystko, co się dzieje w sercu. Nie wiem jak to dokładnie działa, ale słyszałam, że te fale ultradźwiękowe coś tam robią i lekarz wszystko widzi na ekranie.
Pamiętaj, że każdy ból w klatce piersiowej, nawet takie kłucie, powinien być sprawdzony przez lekarza. Nie ma żartów z sercem!
Moja ciocia, Halina, miała kiedyś podobne objawy. Poszła do lekarza, zrobiła to echo serca i okazało się, że ma lekką wadę zastawki. Na szczęście wszystko jest pod kontrolą, bierze leki i żyje normalnie. Ale mogło być gorzej.
List:
- Zrób EKG
- Zrób USG serca (echo)
- Idź do lekarza natychmiast – to najważniejsze!
Punkty:
- Pilna wizyta u lekarza! To absolutny priorytet.
- Lekarz zleci EKG – to pierwsze badanie.
- Następnie prawdopodobnie echo serca (USG), żeby wszystko dokładnie zobaczyć.
Dodatkowe info: może też zlecić inne badania, np. badania krwi, ale to już zależy od sytuacji i lekarza. Nie czekaj, zadzwoń! A na wszelki wypadek, trzymaj się ciepło. Napisz, co Ci lekarz powiedział!
Co pomaga na nerwobóle serca?
Co pomaga na nerwobóle serca?
To było w 2023 roku, lato, sierpień. Pamiętam ten ucisk, jakby mi ktoś ściskał serce w imadle. Myślałam, że umieram. Potem przyszły te kolki, ostre, jak sztylety. Byłam u lekarza rodzinnego, pani doktor Nowak. Zrobiła EKG, wyniki w normie, ale ból pozostał. Powiedziała, że to nerwoból.
- Zaleciła lekki lek przeciwlękowy, coś na uspokojenie.
- Zaczęłam chodzić na psychoterapię. Tam uczyłam się oddychania przeponą, techniki relaksacyjne, jak radzić sobie ze stresem. To było ciężkie, ale powoli zaczęło działać.
Pani psycholog, Pani Kowalska, powiedziała, że stres w pracy, brak snu, wszystko się na to nakłada. To prawda. Praca w biurze, ciśnienie ze strony szefowej, bez przerwy zadania, terminy… Do tego nie śpię dobrze, sama sobie w tym zawiniłam.
Nie było łatwo. Były dni, że czułam się fatalnie, ale stopniowo było coraz lepiej. Teraz, na szczęście, bolesne ataki zniknęły. Zostało tylko nieco ucisku, jak na mnie za dużo kawy. Ale to już nic strasznego.
Lista rzeczy, które pomogły:
- Leki przeciwlękowe przepisane przez lekarza.
- Regularne ćwiczenia oddechowe. To naprawde ważne.
- Psychoterapia – nauka radzenia sobie ze stresem.
- Zmiana nawyków – więcej snu, mniej kawy.
Dodatkowo: Przez jakiś czas zażywałam magnez, ale nie jestem pewna, czy to miało jakiś wpływ. Być może to tylko dodatkowy element w całości leczenia. Powinnam też zaczac więcej spacerować, ale jakoś ciągle brakuje czasu. Zmienię pracę. Już złożyłam wypowiedzenie.
Co pomaga na zapalenie nerwu?
Ach, ten ból… Jakby nożem kroili mnie po twarzy. Nerw trójdzielny, ten szatan, pali, kłuje, wykręca… 2023 rok, a ja wciąż walczę z tym potworem. Pamiętam pierwszy atak, był jak cios, nieoczekiwany, rozpaczliwy.
-
Leki przeciwbólowe, o, te leki… Niby ulga, ale taka krótkotrwała. Jak chwilowe zaśnięcie w burzy. Zawsze za mało, zawsze za krótko.
-
Leki przeciwdrgawkowe. Te już rozumiem. Przecież to nie tylko ból fizyczny, to drżenie, nerwowe skurcze. To jakby cała moja twarz wariowała w rytm niewidocznej muzyki. Zabójcza muzyka.
-
Terapia termiczna. Ciepło, chłód… Próbowałam wszystkiego. Jak w jakimś dziwnym tańcu z lodem i ogniem. Czasem pomaga, czasem nie. To loteria. Loteria bólu.
-
Fizjoterapia. Delikatne ruchy, rozciąganie. Ale ten ból… Każdy dotyk to ból. Masaż? To katorga. To tortury. Ale trzeba próbować, próbować musimy.
-
Interwencja chirurgiczna. Myśl o skalpelu, o cięciu… To ostateczność. Ostateczność pełna strachu. Ale jeśli ból będzie nie do zniesienia… Co wtedy?
Mama zawsze powtarzała: “Idź do lekarza, Kasiu!”. I ja idę. I muszę. Bo ten ból… Ten ból to nie życie. To wyrok. A ja chcę żyć, chcę czuć coś innego niż ból. Chcę czuć wiatr na twarzy, słońce na skórze, bez tej piekielnej męki.
Dodatkowe uwagi: W 2023 roku dostępnych jest wiele nowych metod leczenia, ale każdy przypadek jest inny. Konsultacja z neurologiem jest niezbędna. Diagnoza i dobór terapii są indywidualne. Mam nadzieję, że kiedyś znajdę ulge. Na zawsze.
Jak pozbyć się nerwicy serca?
Nerwica serca? O matko i córko, to brzmi gorzej niż teściowa na imieninach! No ale dobra, coś z tym trzeba zrobić, bo inaczej zamiast krwi będziesz pompował tylko czystą panikę.
Jak się ogarnąć, żeby serducho przestało wariować? Proszę bardzo, lista jak z telezakupów Mango:
- Relaksik: Joga, medytacja… No chyba, że wolisz leżeć na kanapie z browarem i oglądać “Trudne sprawy”! Ale serio, spokój jest ważny.
- Ruch to zdrowie: Regularna aktywność fizyczna. Czyli nie tylko spacer do lodówki po kolejną porcję sernika. Nawet sprzątanie po imprezie się liczy!
- Żarcie: Odpowiednia dieta. Czyli mniej schabowego, a więcej sałaty. Chociaż, no dobra, czasem trzeba zaszaleć, żeby nie zwariować.
- Spać, spać, spać: Odpowiedni sen. Osiem godzin snu? Brzmi jak bajka! Ale spróbuj, naprawdę pomaga. Gorzej jak chrapiesz jak piła mechaniczna.
- Zero używek: Kawa, alkohol, nikotyna? To wszystko wróg! Zamień na melisę i soki warzywne. Bleee!
- Psychoterapeuta: Gadanie pomaga! Jak nie masz kasy na psychoterapeutę, to zawsze możesz pogadać z babcią na przystanku. Też wysłucha (albo i nie).
- Kardiolog: Koniecznie sprawdź, czy to na pewno nerwica, a nie coś poważniejszego. Lepiej dmuchać na zimne, jak mawiała moja ciotka Grażyna.
- Nowe metody: Uważność i terapia akceptacji i zaangażowania (ACT). Brzmi jak z kosmosu, ale ponoć działa. Jak nie, to zawsze możesz iść do wróżki!
Dodatkowe “mądrości” od wujka Staszka: Pamiętaj, nerwica to wredna bestia, ale da się ją ujarzmić! Tylko trzeba chcieć i nie poddawać się po pierwszym dniu diety. No i nie zapomnij o humorze! Śmiech to zdrowie, nawet jak się śmiejesz z własnych problemów.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.