Co się dzieje, gdy pijemy za mało wody?

Co się dzieje, gdy pijesz za mało wody? Ojej, serio pytam, bo sama czasem o tym zapominam, a potem… no cóż. Katastrofa. Znam to z autopsji, wiecie?

Organizm wtedy krzyczy, naprawdę krzyczy, choć nie słowami, oczywiście. Najpierw subtelnie: taki lekki ból głowy, wiesz, taki, że myślisz – “a, pewnie za mało spałam”. Ale to nie senność. To odwodnienie. Pamiętasz ten raz, kiedy pisałam ten projekt na studia? Trzy dni na kawie i prawie żadnej wody. Ból głowy był tak potworny, że myślałam, że mi głowa pęknie. Serio.

Potem dochodzą inne rzeczy. Koncentracja? Zero. Pamięć? Jak sito. Próbowałam kiedyś czytać książkę po całym dniu na słońcu bez picia – przewracałam strony, a tekst w ogóle do mnie nie docierał. Kompletna porażka. Z koordynacją też bywa różnie – raz prawie wylałam sobie kawę, bo ręce mi się trzęsły. A to nie był stres, tylko po prostu… susza w środku.

No i jeszcze te błony śluzowe. Wiesz, to takie nieprzyjemne uczucie suchości w ustach i nosie, jakby piasek miałam w gardle. A jak już się pojawia, to wiadomo – odporność leży. Znam jedną babcię, co zawsze mówiła, że odwodnienie to otwarte wrota dla przeziębienia. I chyba miała rację, bo ile razy ja chorowałam po takich “wodnych” wpadkach? Za dużo. Za dużo.

Także, drogie Panie i Panowie, pijcie wodę! Bo inaczej czekają was bóle głowy, zapominalstwo i generalnie kompletne rozregulowanie. A ja tam chcę mieć sprawną pamięć, żeby pamiętać o piciu wody! I nie chcę chorować. Proste.