Kiedy rozwolnienie powinno martwić?
Oj, biegunka to nic przyjemnego i wiem, że potrafi nieźle wystraszyć. Zawsze staram się obserwować, jak długo trwa. Jeśli widzę, że nie przechodzi po kilku dniach, a do tego zaczyna mi dokuczać gorączka, to już wiem, że trzeba się skonsultować z lekarzem. Szczególnie bym się martwił, gdybym czuł się bardzo słaby i odwodniony. Lepiej dmuchać na zimne, żeby uniknąć poważniejszych problemów.
Okej, no więc biegunka… kto tego nie zna, prawda? Brrr, sama myśl mnie skręca. I wiesz, zawsze się zastanawiam, kiedy to już jest ten moment, że “okej, stop, to nie jest normalne”? Bo przecież raz na jakiś czas, no dobra, częściej niż raz, każdego dopadnie jakiś problem żołądkowy.
Ale, no właśnie, jest “ale”. Zawsze się staram to wyczuć, wiesz? Jak długo to trwa. Bo jak mnie męczy jeden dzień, no to luz, zdarza się, coś zjadłam nie tak. Ale jak to się przeciąga… powiedzmy, no nie wiem, z trzy dni? I do tego, o matko, zaczyna mnie trzaskać gorączka, taka, że nie wiem, jak się nazywam, no to sorry, ale od razu myślę o lekarzu.
Pamiętam raz, jak mnie tak wzięło na wyjeździe. I właśnie, gorączka, osłabienie, biegunka… tragedia. I wiesz co? Zbagatelizowałam to. Myślałam, “przejdzie, odpocznę”. No i co? Skończyło się na kroplówce w szpitalu! Odwodnienie jak nic, a ja się ledwo na nogach trzymałam. I dlatego teraz, po tym doświadczeniu, od razu zapala mi się czerwona lampka, jak tylko czuję się naprawdę słabo.
A wiesz, co jeszcze? Bo ostatnio czytałam taki artykuł, że… no właśnie, nie pamiętam dokładnie, jakie tam były liczby, ale coś koło tego, że jeśli masz biegunkę i gorączkę, to już jest większe prawdopodobieństwo, że to nie jest zwykłe zatrucie, tylko coś poważniejszego. No w każdym razie, lepiej dmuchać na zimne, jak to mówią. Wiesz, tak na wszelki wypadek. Bo po co potem żałować? Nie lepiej skoczyć do lekarza i się uspokoić? Ja teraz tak robię. I Tobie też radzę!
#Biegunka #Lekarz #Odwodnienie