Kiedy najlepiej kupić wakacje?
Najlepszy moment na zakup wakacji to sezon niski (jesień, zima, wczesna wiosna) lub skorzystanie z oferty first minute (wczesna rezerwacja). Wtedy ceny są zazwyczaj niższe niż w sezonie wysokim (czerwiec-sierpień, ferie zimowe, święta). Planując z wyprzedzeniem, można znaleźć korzystne rabaty i większy wybór ofert. Szukaj promocji last minute, jeśli jesteś elastyczny co do terminu i kierunku podróży.
Kiedy najtaniej kupić wakacje? Najlepsze terminy.
Ej, no to tak. Kiedy kupić te wakacje, żeby nie zbankrutować? Znam to. Bo wiesz, ja zawsze czekam do ostatniej chwili, bo myślę, że coś urwę. No i zazwyczaj się przeliczam!
Wiesz, bo one te biura mają taki swój patent. “Wysoki sezon” mówią. Czyli lipiec, sierpień – wtedy, kiedy wszyscy mogą wyjechać. I walą ceny w górę. To logiczne, ale wkurza mnie to, wiesz?
A potem jest niby taniej. No, ale jak taniej? W listopadzie? Jak leje i jest buro? No, nie bardzo. Ja to lubię tak, wiesz, w maju. Albo we wrześniu. Jeszcze ciepło, a już nie ma takiego tłoku. I taniej wychodzi. Pamiętam, jak w zeszłym roku leciałam do Grecji w maju (Korfu, 12 maja, 1800zł all inclusive). Było super.
Dobra rada, serio: Poluj na promocje. Biura czasem rzucają jakimiś “last minute”, ale to trzeba mieć farta. Albo… no właśnie, poza sezonem. Ale z głową. No i co najważniejsze? Nie spóźnij się, bo potem zostaną ci tylko drogie wczasy.
Kiedy są najtańsze wakacje?
Najtańsze wakacje? To zależy, oczywiście, od celu podróży i preferencji. Generalnie najniższe ceny obserwuje się poza sezonem głównym, czyli poza lipcem i sierpniem.
-
Wiosna (kwiecień-maj) oraz jesień (wrzesień-październik): To okresy przejściowe, gdzie pogoda bywa kapryśna, ale ceny są znacznie niższe niż w szczycie sezonu. Myślę, że to najlepszy czas na podróż do miejsc, gdzie ważne są atrakcje, a nie tylko plażowanie. Na przykład, Włochy w maju to świetna opcja.
-
Luty, marzec: To już zależy. Na narty może być wciąż drogo, ale na przykład, podróż do krajów południowej Europy będzie już tańsza. W tym roku mój znajomy, Tomek Nowak, poleciał do Portugalii w marcu i zaoszczędził sporo pieniędzy.
-
Listopad: To z reguły martwy sezon dla większości destynacji. Jeśli ktoś nie ma problemu z chłodniejszą aurą, można znaleźć prawdziwe perełki cenowe. Pamiętam, jak ja sam jechałem na weekend do Pragi w listopadzie 2024 i było cudownie pusto i tanio.
Dlaczego ceny są takie, a nie inne? To prosta ekonomia podaży i popytu. W sezonie wakacyjnym jest gigantyczne zapotrzebowanie, więc ceny idą w górę. To trochę jak z chlebem. Nagle wszyscy go chcą, i już jest drożej. Ale jest i druga strona medalu – w okresach niskiego sezonu ryzykujemy mniej komfortową pogodę. Czy to warto? To kwestia indywidualnych preferencji.
Dodatkowe uwagi: Oczywiście, ceny zależą też od rodzaju podróży. Lot samolotem będzie zawsze droższy niż pociągiem czy autokarem. A wycieczki zorganizowane są zazwyczaj droższe niż samodzielne planowanie. Wybór odpowiedniego terminu podróży może zaoszczędzić nawet kilkaset złotych, a czasem i więcej! Analizując wiele ofert, można wychwycić super okazje, nawet w sezonie. To wymaga jednak czasu i cierpliwości.
Kiedy jest najtaniej na wakacje?
Najtaniej na wakacje? Ostatnie dwa tygodnie sierpnia, a nawet początek września! To proste jak drut. Większość turystów to przestraszone ptaki, znikające przed końcem sierpnia, niczym karaluchy przed światłem. A my, mądrzy, czekamy na spadki cen niczym wygłodniałe wilki na zranionego jelenia.
- Dlaczego? Bo rodzice, jak owce za pasterzem, pędzą na urlopy w lipcu i w pierwszej połowie sierpnia. Szkoła się kończy, dzieci wrzeszczą, a portfele rodziców płaczą. My, jednak, jesteśmy sprytniejsi. Nie jesteśmy owcami. Jesteśmy… no, w każdym razie nie owcami!
- Co zyskać? Niski popyt = niskie ceny. Proste. Jak dwa plus dwa. No, może trzy plus trzy, biorąc pod uwagę, że ceny lotów w tym czasie potrafią być niższe nawet o 40%. Mój wujek Zdzisław, architekt z Warszawy (który, dodam, ma nosa do okazji!), oszczędził w ten sposób na wakacjach w Grecji w 2024 roku prawie 2000 złotych.
- Rada ode mnie: Nie bój się! Wrzesień to nie koniec świata. Ba, wręcz przeciwnie! Morze jest cieplejsze, tłumów mniej, a słońce świeci tak samo. Znam nawet panią Jadzię z mojego osiedla (z bloku 47, mieszkanie 23, jestem pewien!), która w zeszłym roku znajdowała tam samą tylko ciszę i spokój.
Uwaga: Pamiętaj, że to dotyczy głównie wakacji w popularnych kierunkach. Egzotyczne wyspy mogą mieć swoje własne, nieprzewidywalne zasady. No, i jeśli wybierasz się na narty w sierpniu… to masz problem. A ja mam dobrą historię o tym, jak mój szwagier próbował jeździć na nartach w upale w Hiszpanii… ale to już inna historia.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.