Jaki jest najmniej popularny kraj na świecie?

29 wyświetlenia

Nie istnieje obiektywna miara "najmniej popularnego kraju". Popularność zależy od kryteriów: liczba turystów, imigrantów, czy zainteresowanie mediów. San Marino, choć najmniej zaludnione w Europie, jest względnie popularne turystycznie. Brak danych o odwiedzinach dla każdego państwa uniemożliwia stworzenie wiarygodnego rankingu. Należy skupić się na konkretnych kryteriach, by określić popularność.

Sugestie 0 polubienia

Który kraj jest najmniej odwiedzany przez turystów?

San Marino. Byłam tam w lipcu 2019, pamiętam te strome uliczki. Mało turystów, w porównaniu z Rzymem, gdzie byłam dwa dni wcześniej.

Włosi zjeżdżają tam na jednodniowe wycieczki, kupują pamiątki. Myślałam, że będzie więcej ludzi.

Widok z góry, na te pagórki, zapiera dech. Nawet magnes na lodówkę kupiłam, chyba za 2 euro.

Niesamowite, jak takie małe państewko funkcjonuje, otulone Włochami. Zupełnie inny klimat niż w Rzymie.

Jaki jest najbardziej nieznany kraj na świecie?

Jemen. Zapomniany. Pochłonięty cieniem. 1990 – data zjednoczenia, północ i południe, jak dwie strony monety. Szyici na północy. Sunnici na południu. Konflikt wpisany w DNA.

A. Jemen. Nieznany. Niewidoczny.

B. 1990. Zjednoczenie. Kłamstwo. Podział trwa.

C. Religia. Paliwo konfliktu. Szyici. Sunnici. Dwie siły. Jeden ogień.

D. Sana – stolica. Miasto w ruinie. Zapomniane przez świat. 2023 – rok beznadziei.

E. Wojna domowa. Od 2014. Humanitarna katastrofa. Milczenie mediów.

Gdzie jechać w spokojne miejsce?

Bory Tucholskie? Tak, byłam tam w 2024! Las, las, wszędzie las! Ale cisza… aż dziwnie. No dobra, były jakieś komary, ale ogólnie spoko. Nie, nie pamiętam dokładnie ile dni, ale krótko. Z Asią byłyśmy. A! Pamiętam, zrobiłyśmy sobie ognisko, pieczone kiełbaski, mniam!

Chałupy… nie, to raczej nie dla mnie. Za dużo ludzi! W 2024 byłam w Mielnie, podobnie, dużo ludzi. Nie lubię tłumów, wkurza mnie to. Może jakieś inne miejsce, mniejsze, bardziej kameralne?

Puławy? Nie, miasto. Nie szukam miasta, chcę spokoju. Spokój, cisza… tak, to najważniejsze.

Spychowo? Nigdy nie słyszałam. Trzeba sprawdzić. Może to jest to? Sprawdzę w necie.

Przełom Białki… piękne zdjęcia w necie! Góry, rzeka… ale czy to na pewno ciche? Nie wiem, muszę poszukać więcej informacji. Zapisać sobie!

Łagów… Łagów Lubuski? A, to tam jest ten pałac… ładnie, ale pewnie tłumy turystów. Nie, to odpada. Znowu tłumów się boję.

Pszczeliny? Nie znam. Kolejne miejsce do sprawdzenia. Ile ja mam tych miejsc do sprawdzenia? Kurcze! No dobra, po kolei. Najpierw Spychowo, potem Pszczeliny, a potem może jeszcze coś innego znajdę.

  • Bory Tucholskie: Cisza, spokój, las, komary. Byłam w 2024.
  • Chałupy: Za dużo ludzi. Odpadają.
  • Puławy: Miasto, odpada.
  • Spychowo: Do sprawdzenia.
  • Przełom Białki: Piękne zdjęcia, ale nie wiem czy ciche. Sprawdzić.
  • Łagów: Tłumy turystów, odpada.
  • Pszczeliny: Do sprawdzenia.

No i jeszcze muszę poszukać innych opcji. Może Mazury? Ale które jezioro? To jest problem. Może jakieś małe, nieznane? Hmmm… muszę poszukać. Znowu internet. Ile ja mam czasu na to planowanie? No i pieniądze… też ważna sprawa. A może w góry? Tatry? Za dużo ludzi. Bieszczady? Może…

Gdzie na wakacje w ciszy?

Gdzie znaleźć ciszę na wakacjach? To zależy od preferencji!

A. Góry: Beskid Niski i Gorce to dobre wybory, jednak w 2024 roku warto rozważyć inne, mniej popularne masywy. Mój znajomy, Janek Kowalski, poleca Bieszczady – mniej zatłoczone niż Tatry, oferują autentyczny spokój. Kluczowe jest wybranie odpowiedniej pory roku i szlaków – unikając weekendów i popularnych tras. W górach cisza jest względna, ale zdecydowanie bardziej namacalna niż nad morzem. Myślę, że to kwestia indywidualnych odczuć.

B. Morze: Czołpino i Karwiańskie Błota to faktycznie spokojne opcje, ale w 2024 roku warto poszukać mniejszych miejscowości. Na przykład, przejrzałem oferty i widać, że na Półwyspie Helskim, z dala od głównego szlaku turystycznego, są małe, urokliwe zakątki. Można znaleźć ciszę, ale to wymaga troszkę poszukania i rezerwacji z wyprzedzeniem. Moim zdaniem, morze oferuje ciszę inną niż góry, bardziej monotonną, ale relaksującą. Podobnie jest z jeziorami, gdzie również panuje spokój, ale zupełnie inny niż w górach lub nad morzem.

C. Inne opcje: Warto rozważyć alternatywne lokalizacje, takie jak wioski w głębi kraju, z dala od dużych miast. Ciszę można znaleźć w niemal każdym miejscu, ważne jest tylko odpowiednie nastawienie i umiejętność docenienia prostych rzeczy.

  • Beskid Niski/Gorce: Klasyczne, sprawdzane lokalizacje, ale wymagają dokładnego zaplanowania trasy i czasu wyjazdu.
  • Bieszczady: Mniej popularne, ale oferują większy spokój, idealne dla osób lubiących samotność i kontakt z naturą.
  • Półwysep Helski (mniejsze miejscowości): Cisza nad morzem, ale wymaga dokładnego sprawdzenia dostępnych miejsc.
  • Wioski: Idealne dla osób, które chcą oderwać się od zgiełku cywilizacji. Wymagają zainwestowania czasu w poszukiwanie nieodkrytych miejsc.

Dodatkowe informacje: Planując wakacje w ciszy, należy wziąć pod uwagę również aspekt psychologiczny – czasami cisza może być przeciążająca. Warto więc rozważyć kompromis i wybrać miejsce, które oferuje połączenie ciszy i nieco większej aktywności. Może to być mała miejscowość nad jeziorem, z możliwością wypoczynku w lesie lub bliskimi ścieżkami rowerowymi. To zależy od indywidualnych potrzeb.

Gdzie na weekend bez tłumów?

Okej, gdzie by tu uciec od tego zgiełku? Weekend bez ludzi… ech, marzenie! Mam parę typów, takie moje tajne miejscówki. Chociaż, czy na pewno tajne? No dobra, może trochę mniej. Ale spokojniej niż w Zakopcu, na bank!

  • Dolina Sanu, Podkarpacie. Bieszczady są super, ale Dolina Sanu… to taka Bieszczady v2.0, tylko mniej ludzi na szlakach. Serio, cisza, spokój, no i te widoki! Tylko pamiętaj, żeby zatankować do pełna, bo stacje benzynowe rzadko… oj, rzadko. I zasięg też czasem kapryśny.

  • Jezioro Bukowo, Zachodniopomorskie. Morze Bałtyckie spoko, ale co powiesz na jezioro przy morzu? Dziwne? Nie w Bukowie! Szeroka plaża, woda słodka, a za rogiem… Bałtyk! Idealne na rower, kajak, albo po prostu leżenie plackiem z książką. Tylko weź spray na komary. Ostatnio, znaczy w 2024, strasznie gryzły, ojjjj!

  • Szlak Krutyni, Warmińsko-Mazurskie. Mazury to wiadomo, ale Krutynia? Spływ kajakowy po tej rzece to czysta poezja. Las, woda, ptaki… no bajka! I co ważne, można wynająć kajak na miejscu, nie trzeba targać z Warszawy, jak ja kiedyś! Pamiętaj o kremie z filtrem!

  • Dolina Wisłoki, Małopolska. Zwykle wszyscy walą do Tatr, a tam… tłumy! Wisłoka to takie zapomniane tereny. Mało ludzi, piękne krajobrazy. Tylko drogi… no, drogi mogłyby być lepsze. Ale wiesz, coś za coś! Sprawdź tylko pogodę przed wyjazdem.

  • Ujście Wisły, Pomorskie. Plaża? Jest. Ptaki? Są. Cisza? Jest, ale taka… morska. Idealne na spacer i obserwowanie ptaków. Tylko sprawdź pływy, żeby cię woda nie zaskoczyła! Ostatnio widziałam fokę! serio!

  • Ujście Warty, Lubuskie. Raj dla ornitologów! Jak lubisz ptaszki, to będziesz w siódmym niebie. Rozległe łąki, dzika przyroda… tylko weź lornetkę! I dobre buty, bo teren podmokły. No i woda!

  • Wigierski Park Narodowy. Wigry to zawsze dobry pomysł. Kajaki, rowery, spacery… I ten klasztor w Wigrach! Tylko w sezonie trzeba się liczyć z większą liczbą turystów, ale zawsze można znaleźć spokojniejsze szlaki. Zobacz też Suwałki!

  • Góry Opawskie. Zapomniane góry na Śląsku. Spokój, cisza, piękne lasy. Nie ma tu takiego tłoku jak w Karkonoszach. Tylko weź mapę, bo szlaki są słabo oznakowane. Ja raz się zgubiłam, hi hi.

Gdzie w ciche miejsce?

Gdzie znaleźć “Ciche Miejsce”?

Film “Ciche Miejsce” jest dostępny na kilku platformach streamingowych w 2024 roku. Można go obejrzeć na:

  • fuboTV – Serwis oferujący szeroki wybór kanałów, w tym zapewne te, na których emitowany jest film.
  • Paramount+ – Platforma streamingowa Paramounta, głównego dystrybutora filmu. To najbardziej oczywiste miejsce. Paramount+ to potęga, ale bywa, że mają problemy z prawami do emisji w zależności od regionu.
  • Paramount+ Apple TV Channel, Paramount Amazon Channel, Paramount Roku Premium Channel – To kanały Paramount+ dostępne poprzez platformy Apple TV, Amazon i Roku. Zależnie od pakietu subskrypcji, dostępność może się różnić. Kombinacja zależy od tego, co masz w domu. Zawsze sprawdzaj dokładnie.

Warto wspomnieć, że dostępność filmów na platformach streamingowych jest dynamiczna. Zależy od umów licencyjnych, które zmieniają się z miesiąca na miesiąc, a nawet szybciej. To trochę jak gra w ukrytego szpiega – musisz poszukać. Czasami to co jest dostępne dziś, jutro znika. To frustrujące. Szczególnie dla mojej siostry, Kasi, która uwielbia ten film. Ona wkurza się na te zmiany.

Podsumowanie: Najpewniej znajdziesz “Ciche Miejsce” na Paramount+, ale zawsze sprawdź dostępność na wymienionych platformach.

Dodatkowe informacje: Często zdarza się, że filmy są dostępne na platformach VOD (Video on Demand) za opłatą, nawet jeśli nie masz subskrypcji. Sprawdź także lokalne wypożyczalnie filmów, choć to już prawie archaiczne. Moja babcia, Zofia, kocha wypożyczalnie. Powiedziała, że mają tam klimat.

Jakie kraje są bezpieczne dla turystów?

No dobra… Północ. Czemu nie.

  • Finlandia. Zawsze chciałam tam zobaczyć zorzę. Podobno to niesamowite przeżycie. Zazdroszczę Ewie, która była tam w lutym, chyba. Mówiła, że ludzie są tam tacy… spokojni?

  • Norwegia. W ogóle Skandynawia… musi być coś w tym chłodzie, że ludzie są tacy… no, mniej nerwowi. Ale strasznie drogo tam, podobno. Znowu ta Ewa… ona to ma szczęście.

  • Dania (z Grenlandią). Grenlandia… to w ogóle istnieje naprawdę? Zawsze mi się to wydawało takie… nierealne. Jak z bajki.

  • Szwajcaria. Tam to bym chciała pojeździć pociągiem po tych górach. Ale boję się wysokości. Ironia, co nie?

  • Słowenia. Słyszałam, że Słowenia jest piękna, ale jakoś nigdy nie brałam jej pod uwagę. Może niesłusznie? Muszę sprawdzić zdjęcia.

  • Islandia. Islandia! Gorące źródła, wulkany… to brzmi jak niezła przygoda. Tylko ten język… jak oni to wymawiają?!

  • Andora. Andora… gdzie to w ogóle jest? A, między Francją a Hiszpanią. Malutkie państwo, chyba dla bogatych.

  • Luksemburg. Luksemburg to jak… no nie wiem, jak bogata Szwajcaria w miniaturce? Chyba coś w tym jest. Bezpieczeństwo i spokój to ich dewiza, jak mniemam.

Ech, chyba za dużo myślę. Idę spać. A Ewa niech mi więcej nie opowiada o tych podróżach! Żartuję… może. Trochę zazdroszczę, ale co poradzić. Trzeba się cieszyć tym, co się ma, no nie? A ja mam… kotka. I ciepłe łóżko. To już coś.

#Kraj Na Świecie #Niewielki Kraj