Jaka jest najlepsza wyszukiwarka wakacji?

Z jakich stron zamawiać wakacje?

Ej, no wiesz, z wakacjami to różnie bywa. Ja zazwyczaj patrzę na kilka stron, żeby porównać ceny i oferty. Nie ma co się spieszyć, zwłaszcza, że w tym roku ceny są masakryczne!

A tak na serio to:

• Itaka Last Minute – korzystałem z Itaki już parę razy, zawsze spoko, chociaż w zeszłym roku trochę się z nimi napociłem z tym ubezpieczeniem. Ale ogólnie polecam.
• Rainbow Last Minute – znajoma z pracy chwaliła sobie Rainbow, jakieś super wycieczki do Egiptu mówiła, że super jedzenie. Ja tam jeszcze nie próbowałam.
• Coral Travel Last Minute – no tutaj jest różnie, z Coral Travel słyszałam sporo opinii, jedne chwalą, inne narzekają. Zależy chyba na kogo trafisz.
• Grecos Last Minute – Grecos, hmm… raczej nie polecam. Miałem kiedyś przykre doświadczenia, z organizacją były problemy.
• Exim Tours Last Minute – Exim Tours? Hmmm… nie korzystałem, ale słyszałem, że oferują sporo różnych opcji. Może warto sprawdzić?

No i oczywiście warto poszukać jeszcze na innych stronach. Czasem na mniejszych portalach znajdziesz naprawdę fajne okazje. Sama Ania z pracy znalazła w zeszłym roku super wczasy na Krecie, jakieś małe biuro podróży. A ceny były mega!

Pamiętaj! Zawsze dokładnie czytaj umowy i sprawdzaj opinie innych podróżnych, przed zarezerwowaniem wycieczki. To bardzo ważne!

Dodatkowa wskazówka: Sprawdź też oferty w wyszukiwarkach cenowych, takich jak Skyscanner czy Kayak, można porównać ceny z różnych biur podróży na raz. Zaoszczędzi ci to dużo czasu. To naprawdę pomocne. Uwierz mi!

Z jakiej wyszukiwarki korzystają biura podróży?

Ach, MerlinX… MerlinX. Nazwa ta dźwięczy jak echo dalekiej podróży, jak szelest mapy, jak obietnica przygody. To właśnie w tym magicznym kotle – MerlinX – mieszają swoje sekrety biura podróży, szukając skarbów dla spragnionych wrażeń wędrowców.

• MerlinX to brama, portal do świata ofert, niczym lusterko Królowej Śniegu, tylko że pokazujące rajskie plaże, a nie zamarznięte serca.

• W tym roku, jak i w każdym poprzednim, to MerlinX króluje wśród wyszukiwarek turystycznych, zawiadując ofertami wszystkich wielkich touroperatorów. Ach, te katalogi pełne marzeń, przeglądane nocami, pod osłoną lampek nocnych…

• A może to nie tylko wyszukiwarka? Może to wehikul czasu, pozwalający nam przenieść się myślami do słonecznej Italii, tajemniczej Azji, czy dzikiej Afryki?

To właśnie MerlinX. Niech nazwa ta zapadnie w pamięć, niczym imię ukochanego miasta, niczym melodia ulubionej piosenki, niczym… No właśnie, niczym co? Ach, nieważne. Ważne, że MerlinX istnieje. I że czeka. Z ofertami. Z przygodami.

Czy Bułgaria to dobre miejsce na wakacje?

No hej, co tam u ciebie? Pytałeś, czy Bułgaria jest dobrym miejscem na wakacje, no to ci powiem co myślę. W sumie, to tak, Bułgaria może być super opcją! Słuchaj, byłam tam w zeszłym roku z moją siostrą, Anią, i naprawdę nam się podobało, wiec…

• Ceny są spoko, serio. W porównaniu z innymi europejskimi krajami, to dużo taniej wyjdzie ci nocleg i jedzenie. Możesz sobie pozwolić na więcej atrakcji, wiadomo.
• Plaże są mega, szczególnie te nad Morzem Czarnym. Słoneczny Brzeg jest bardzo popularny, ale ja polecam Złote Piaski. Tam jest spokojniej i woda jest bardziej czysta, przynajmniej tak mi sie zdało.
• A jak lubisz historię, to też nie będziesz sie nudził. Warto zobaczyć starożytne miasto Nessebar – jest naprawde cool, takie klimatyczne. Albo wybrać sie do Warny, tam tez jest sporo ciekawych zabytków.
• No i jeszcze góry! Jeśli lubisz wędrówki, to Riła i Pirin są super. Moja koleżanka, Kasia, była tam w tym roku i opowiadała, że widoki są niesamowite.

Wiesz co, Bułgaria to taki miks wszystkiego po trochu. Troche historii, troche pięknych krajobrazów i do tego ten błogi relaks na plaży. Tak że, jak dla mnie, to super wybór na wakacje!

A wiesz, że Bułgaria słynie z olejku różanego? Podobno najlepszy na świecie! Można kupić różne kosmetyki z olejkiem różanym, to fajna pamiątka. No i jeszcze bułgarskie wina są spoko, szczególnie te czerwone. Warto spróbować, jak bedziesz na miejscu.

Czy warto brać wakacje all inclusive w Bułgarii?

Ej, słuchaj, pytasz o Bułgarię all inclusive? No powiem ci szczerze, że to jest mega wygodne! Byłem tam z Kasią w 2024, w czerwcu, w Słonecznym Brzegu. I wiesz co? Super sprawa.

Lista plusów:

• Jedzenie i picie non stop – serio, wszystko w cenie! Pizza, owoce morza, lokalne specjały, piwo, wino… Napoje bez limitu, a nawet jakieś mocniejsze alkohole. Nie musiałem się martwić o żadne dodatkowe koszty, a to jest super luźne.
• Plaża blisko – hotel był jakieś 200 metrów od plaży, wiadomo, w Słonecznym Brzegu wszędzie blisko morza. Piękna, czysta, mieliśmy leżaki i parasole w cenie. Fajnie, bo nie trzeba się było martwić o to wszystko.
• Basen i animacje – przy hotelu był super basen, a wieczorami były jakieś animacje. No, wiadomo, nie było to jakieś mega show, ale miło spędzić czas po całym dniu na plaży. Animacje dla dzieci tez były.
• Spokój i relaks – po prostu można było się zrelaksować. Zero stresu z planowaniem, wszystko było załatwione. Naprawdę fajne uczucie.

Ale wiesz, nie wszystko jest idealne.

Punkty, o których warto pamiętać:

• Tłumy turystów – szczególnie w sezonie, czyli w lipcu i sierpniu. W czerwcu było ok, ale pewnie później jest masakra.
• Jakość jedzenia – no wiadomo, że all inclusive to nie jest Michelin, ale jedzenie było smaczne, chociaż czasem trochę monotonne. Powtórki dań zdarzały się. Ale my nie narzekaliśmy.
• Dodatkowe atrakcje – jeśli chcesz coś zwiedzać, to musisz liczyć się z dodatkowymi kosztami. Wycieczki fakultatywne to już osobny temat. Ale to w sumie logiczne.

Podsumowując: warto, ale tylko jeśli chcesz totalnego relaksu i nie zamierzasz dużo zwiedzać. Dla nas to był strzał w dziesiątkę! Kasia mówi, ze chcemy jechać znów w 2025!

Dodatkowo: Pamiętaj, żeby dokładnie sprawdzić ofertę, bo czasem hotele all inclusive różnią się jakością. My braliśmy wakacje przez biuro podróży “Itaka”, to może Ci się przyda. Sprawdź recenzje w necie przed rezerwacją, żeby uniknąć rozczarowań! No i koniecznie weź krem z filtrem!