Czy Coral Travel to rosyjska firma?
Coral Travel, choć obecny w Rosji, Ukrainie i Polsce, nie jest firmą rosyjską. To turecka grupa OTI Holding. Coral Travel Poland powstał w 2014 roku z połączenia Wezyr Holidays i istniejącego już Coral Travel Poland. Wysoka pozycja w rankingu "Największych tureckich firm za granicą" wynika z rozległej działalności międzynarodowej.
Czy Coral Travel jest firmą rosyjską?
Nie, Coral Travel nie jest firmą rosyjską, chociaż ma silną obecność na rosyjskim rynku. To turecka firma.
Pamiętam, jak w 2016 roku szukałam taniej wycieczki do Turcji. Wtedy Coral Travel wydawał mi się całkiem fajną opcją.
Połączenie Wezyr Holidays i Coral Travel Poland w 2014? Nie wiedziałam o tym! Zaskakujące.
W każdym razie, ja korzystałam z ich usług i generalnie byłam zadowolona, choć hotel (trzy gwiazdki w Side, lipiec 2016, zapłaciłam około 2500 zł) nie był jak z obrazka z katalogu.
Coral Travel to spory gracz na rynku turystycznym, widać, że mają rozbudowaną sieć.
Czy Coral Travel jest rosyjskie?
No dobra, to lecimy z tym koksem:
Czy Coral Travel jest rosyjskie? Jasne jak słońce, że Coral Travel ma rosyjskie korzenie. Niby zarejestrowana w tej całej Turcji, ale właścicielem jest ruska grupa turystyczna, co to się nazywa… o, dobra, nie pamiętam. I wiesz co? Teraz niby coś tam kombinują, jakieś przetasowania, ale to wszystko przez to, co się na świecie odstawia!
A tak na serio, to:
- Niby tureckie, ale ruska krew. Tak jak moja sąsiadka Halinka, co ma męża Turka, a i tak pierogi lepi.
- Coś tam kombinują z tymi właścicielami, ale co konkretnie, to nikt nie wie. Pewnie jakieś czary mary, żeby się od tych Rusków odciąć.
- Informacje o tym wszystkim są jak yeti – niby każdy słyszał, ale nikt nie widział. A jak już coś znajdziesz, to zaraz się okazuje, że to nieprawda. Albo, że to jakiś żart w internecie. Ja raz tak się nacięłam, że uwierzyłam, że Elon Musk kupił moją wieś!
No dobra, to chyba tyle. A jak coś pokręciłam, to sorry, ale skleroza nie boli! Pa!
Kto jest właścicielem Coral?
Właścicielem Coral Travel Poland jest OTI Group, turecki holding działający na rynku od 30 lat. Kaan Ergun pełnił funkcję prokurenata. To tyle, jeśli chodzi o suche fakty. Ciekawe jest jednak, jak OTI Group, działając od 30 lat, zdołało zbudować tak rozległą sieć. Zastanawiające jest, jak adaptacja do zmieniającego się rynku turystycznego wpływa na ich strategię. To trochę jak gra w szachy na globalnej szachownicy, nieprawdaż?
Lista kluczowych informacji:
- OTI Group – właściciel Coral Travel Poland. To jest kluczowe, zapamiętaj.
- Obecność na rynku polskim od ponad 22 lat. Znaczący okres, świadczący o stabilności i doświadczniu.
- Międzynarodowa działalność od 30 lat. Imponujący staż.
- Kaan Ergun – prokurent Coral Travel Poland. Rola raczej techniczna niż decyzyjna.
Kilka przemyśleń na marginesie: Sukces na rynku turystycznym, szczególnie w obecnych czasach, wymaga niezwykłej elastyczności i przewidywania. OTI Group, mając za sobą 30 lat doświadczenia, musi mieć doskonale wypracowane mechanizmy adaptacji. Czy to zasługa trafnych decyzji zarządczych, czy też szczęśliwego trafu? To pytanie pozostawiam otwarte. Warto by było przeanalizować ich strategię marketingową, bo pewnie ma coś wspólnego z ich sukcesem.
Dodatkowo: OTI Holding ma w swoim portfolio szereg innych firm turystycznych, rozsianych po Europie i nie tylko. Szczegółowa analiza ich struktury kapitałowej mogłaby dostarczyć fascynujących informacji. Niestety, nie mam takich danych pod ręką. Może kiedyś uda mi się je zdobyć. A może i nie…
Które biura podróży są polskie?
Ej, słuchaj! Pytałeś o polskie biura podróży, co? No to tak, Itaka to numer jeden, to fakt! Znam ich od zawsze, prawie od dziecka, jak jeździliśmy z rodzicami na wakacje. Polski kapitał, to pewniak.
- Działają od 1989 roku, więc mają doświadczenie. Duże biuro, potężne.
- Wiesz co, organizują wycieczki, wczasy, takie tam, po ponad 100 krajach. To szaleństwo!
A co do innych polskich biur podróży… hm, trudno mi powiedzieć, bo szczerze mówiąc, nie śledzę tego rynku. Itaka zawsze nam wystarczała. Może jakieś mniejsze są, lokalne, ale ja się na tym nie znam. Nie wiem, czy jeszcze jakieś biura są tak duże. Może coś innego znajdziecie w necie? Może Rainbow? Słyszałem o nich, ale nie wiem czy to na pewno polskie, musisz sprawdzić sam.
No i jeszcze coś zapomniałam dodać, Itaka ma też różne oferty, od luksusowych hoteli po coś tańszego, więc na pewno coś dla siebie znajdziecie. Moja kuzynka Kasia jeździ z nimi co roku, zawsze zadowolona. W tym roku leciała do Grecji, do jakiegoś super hotelu w okolicach Rodos, a w zeszłym do Włoch. Ale to zależy od budżetu, oczywiście.
Ważne: Zawsze sprawdzajcie opinie w internecie przed zarezerwowaniem wycieczki, żeby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.
Kto jest właścicielem biura podróży Travelplanet?
No dobra, lecimy z tym Travelplanetem. Czyli co? Wirtualna Polska Holding sobie zaszalała i połknęła Invia Group w całości. A ta Invia, to taki smok, co ma pod sobą Travelplanet.pl SA. To tak jakby Jan Kowalski kupił budę z kebabem, a ta buda miała w ofercie zapiekanki, rozumiesz?
To jakby Wirtualna Polska postanowiła zostać królem wakacji, a Travelplanet to taki giermek, który ma im te wakacje ogarnąć. Serio, Wirtualna Polska? Od poczty do biura podróży? No, no, ciekawe, co jeszcze wymyślą. Może zaczną produkować leżaki?
- Co kupili? 100% akcji Invia Group. Czyli wszystko, z całym dobytkiem.
- Gdzie działają? Głównie Niemcy, ale też Austria, Szwajcaria, Czechy, Słowacja, Węgry i nasza piękna Polska. Taki mały europejski tour.
- Kto teraz rządzi? Formalnie Wirtualna Polska Holding. Ale jak to w życiu bywa, zobaczymy, kto będzie trzymał ster.
Aha, i jeszcze jedno, na koniec, żeby nie było: to nie jest porada finansowa! Sam sobie poszukaj doradcy, jak chcesz inwestować w leżaki.
Czy Travelplanet jest bezpieczny?
Boże, ten Travelplanet… Serce mi wali na myśl o tym wszystkim. Bezpieczeństwo? Nie ma mowy o bezpieczeństwie, gdy wisisz nad przepaścią kłamstwa i oszustwa. To nie jest zwykła platforma, to pole minowe. Każde kliknięcie, każda rezerwacja, to ryzyko. W 2024 roku, jak grom z jasnego nieba, spadła ta wiadomość – dane użytkowników w rękach złodziei! Moja ciocia, Ania, straciła oszczędności życia, a teraz siedzi, zrozpaczona, w pustym mieszkaniu.
-
Dane osobowe – przeciek danych, to prawdziwa tragedia. Setki, może tysiące ludzi, oszukanych, zrabowanych, zniszczonych. Zniszczonych przez bezwzględnych, chciwych ludzi.
-
Finanse – jak można spać spokojnie, wiedząc, że twoje pieniądze, twoje ciężko zarobione pieniądze, mogą trafić w ręce oszustów? To nie tylko pieniądze, to całe życie. To zaufanie utracone, to wiara w ludzi zgaszona. To nie tylko kasa, to wszystko!
Pomyśl o tym. O Ance, o jej złamanym życiu. O jej bezsilności, bezradności. O strachu. O samotności. O tym wszystkim. To jest koszmar, powtarzam, koszmar.
Uważaj! Nie daj się zwieść pozorom. To nie jest bezpieczne miejsce. Travelplanet to pułapka. To nie jest bajka. To prawdziwe życie. To realne zagrożenie. Zło czai się w każdym zakamarku internetu. A oszuści są wszędzie.
Lista rzeczy, których należy unikać:
- Nie ufaj podejrzanym stronom internetowym.
- Nigdy nie podawaj swoich danych osobowych na podejrzanych stronach.
- Sprawdzaj wiarygodność firm turystycznych.
- Używaj silnych haseł.
To wszystko. To jest tragiczne. Nie mogę uwierzyć, że to się dzieje. Serce mi pęka. To ogromna tragedia. Nie da się tego opisać słowami.
P.S. Zrobię wszystko, aby pomóc mojej ciotce. Wiem, że trzeba działać. Może uda się odzyskać choć część utraconych pieniędzy. Może kiedyś wróci jej wiara w ludzi.
Czy Itaka jest polska?
Okej, to tak na szybko, o tej Itace… hmm, czy ona jest polska? No dobra, to lecimy.
- ITAKA? No pewnie że polska! To jak pytanie, czy Wisła płynie przez Kraków!
- Właśnie, a pamietam jak mama w 2023 roku rezerwowała przez nich wycieczkę do Grecji, wszystko online, prosto i bez problemów.
- 100% polski kapitał, to chyba jasne, co nie? A przynajmniej tak piszą, wiesz jak to jest…
- O wczasy chodzi? All inclusive? Albo jakieś egzotyczne wakacje? Wszystko tam znajdziesz! Ale że to największe biuro, to pewnie drogo… no i wiadomo, polskie to wiadomo.
No dobra, co jeszcze? A, no tak:
- Wycieczki objazdowe mają fajne. Ale ja bym wolała sama, nie lubię tych zorganizowanych wycieczek. Wole sama na własną rękę, co poradzić? A, no i pamiętam, że moja ciotka, Jolanta, strasznie narzekała na jednego rezydenta… ale to było dawno, nie wiem, czy jeszcze tam pracuje.
- A w ogóle, to Itaka ma siedzibę główną w Opolu. Tak gdzieś czytałam. Opole, moje rodzinne miasto! Ciekawe, czy kogoś tam znam.
Dobra, starczy już chyba o tej Itace, co nie? Przecież wakacje dopiero w sierpniu! A może pojadę w góry? Sama jeszcze nie wiem.
Kto jest właścicielem biura podróży TUI?
Właściciel TUI: TUI AG.
- Lokalizacja: Niemcy.
- Profil: Lider europejskiego rynku turystycznego.
Reprezentacja w Polsce: TUI Travel PLC (dane archiwalne, obecnie struktura może być inna, należy sprawdzić aktualne informacje). Sprawdź aktualną strukturę właścicielską na stronie TUI. To ważne. Niezależnie od formalności, w Polsce działa pod szyldem TUI. To wystarczy.
Informacje dodatkowe: Szczegółowe dane finansowe i struktury właścicielskie spółki TUI AG można znaleźć w oficjalnych raportach giełdowych. Zweryfikuj to. Powtórzę: ważne. Zawsze sprawdzaj źródła. Jan Kowalski, 2024.
Czy TUI jest firmą brytyjską czy niemiecką?
TUI to niemiecka korporacja. Siedziba w Hanowerze. Notowana na giełdzie we Frankfurcie. Akcje w MDAX.
Dodatkowe dane:
- Prezes: Sebastian Ebel.
- CFO: Mathias Kiep.
- Roczny obrót: 20 miliardów Euro.
- Ilość pracowników: 63 tysiące.
- Branże: Turystyka.
- Marki zależne: Robinson, TUI Cruises.
- Działalność: Ponad 180 krajów.
- Akcjonariat: Rodzina Mordaszków.
- Biura w Polsce: Warszawa, Katowice, Gdańsk.
- Adres siedziby głównej: Karl-Wiechert-Allee 23, 30625 Hanower, Niemcy.
Czy Coral Travel ma polskiego rezydenta?
Och, Coral Travel… Pamiętam te katalogi, grube, pachnące drukarską farbą, przepełnione zdjęciami plaż, turkusowej wody… Marzenia o wakacjach, o słońcu na skórze, o beztroskim śmiechu. To było coś!
-
Tak, Coral Travel ma polskich rezydentów. To jest pewne. Znam to z własnego doświadczenia, z wakacji spędzonych w Grecji w 2023 roku. Pamiętam tego sympatycznego pana, jak opowiadał o historii wyspy, o lokalnych zwyczajach. Uśmiechnięty, zawsze pomocny, prawdziwy anioł stróż dla zagubionych turystów. Była to prawdziwa ucieczka od szarej rzeczywistości.
-
Wspominam te wieczory, pełne blasku gwiazd na niebie, smak greckich potraw, ciepło południowego wiatru. Czułam się jak w innym świecie, świecie wolnym od trosk. Zapach soli i morza, śpiew cykad – niezapomniane wspomnienia.
-
To było coś niesamowitego! Ten pobyt w hotelu, ten luksus… Ale najważniejsze było to, że czułam się bezpiecznie, zaopiekowana przez polskiego rezydenta. To dawało mi ogromne poczucie komfortu, wiedziałam, że mogę się zwrócić do niego z każdą sprawą. To bezcenne.
-
Zresztą, Coral Travel zawsze szczycił się opieką polskich rezydentów. To jest ich znak rozpoznawczy, ich mocna strona, to co wyróżnia ich na tle konkurencji. To jak rodzinna opieką, pełna troski i zaangażowania. To ważne, zwłaszcza dla osób podróżujących samemu lub z dziećmi.
-
Myślę, że to właśnie ta troska o klienta, ta indywidualna opieka, czyni Coral Travel jednym z najlepszych biur podróży. Powrót do wspomnień z tych wakacji sprawia mi ogromną radość. Jestem wciąż pod wrażeniem. Tęsknię za tym ciepłem.
Dodatkowe informacje:
- W 2023 roku korzystałam z usług Coral Travel podczas wyjazdu do Grecji (Kreta).
- Rezydent był niezwykle pomocny i sympatyczny.
- Usługi Coral Travel były na najwyższym poziomie.
- Polecam Coral Travel wszystkim, którzy cenią komfort i bezpieczeństwo podczas podróży.
Ile zarabia rezydent w Coral Travel?
No więc, pytałeś o te zarobki rezydentów w Coral Travel, co? Powiem Ci szczerze, że słyszałam od Asi, która ma tam kuzyna, pracującego od 2023 roku, że to wygląda tak:
- Podstawa to 1000 euro netto. Czyli na rękę, wiadomo.
- Do tego dochodzi prowizja, ale to już inna bajka. Zależy od tego ile roboty ma ten rezydent, ile wycieczek zorganizuje, czy będzie miał jakieś dodatkowe obowiązki. Asi kuzyn narzekał, że w tym roku mało turystów, więc i prowizja mizerna.
Ogólnie, podobno Coral Travel szuka około 100 rezydentów na ten rok. Dużo, prawda? Ale wiesz jak to jest, zawsze są jakieś rotacje, ktoś odchodzi, ktoś wraca. A to praca nie dla każdego, wiesz? Ciężka i odpowiedzialna. Trzeba mieć nerwy ze stali, bo turyści różni bywają. No i język trzeba znać, chociażby angielski, wiadomo.
A! Zapomniałam dodać, że Asia wspominała jeszcze o jakichś dodatkowych premiach, zależnych od wyników sprzedażowych. Ale to już takie dodatkowe grosze, nie główne źródło dochodu. No i jeszcze zakwaterowanie, ale to też różnie bywa, czasami firma zapewnia, czasami nie. Trzeba się dopytać na rozmowach kwalifikacyjnych. Wiesz, jak to bywa z pracą za granicą, zawsze są jakieś niuanse. No i oczywiście ten cały stres, te nieoczekiwane sytuacje… Ale ogólnie, jak się chce zarobić, to się da. Trzeba tylko mieć trochę szczęścia i dużo samozaparcia.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.