Jak uzyskać wizę pracowniczą do Polski?

24 wyświetlenia

Wiza pracownicza do Polski: Aby ją otrzymać (cel wydania 05 lub 06), potrzebujesz zezwolenia na pracę lub oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy. Dokumenty te załatwia Twój przyszły pracodawca w Polsce. Upewnij się, że pracodawca dołączy je do Twojego wniosku wizowego. Wiza do Polski – pozwolenie na pracę, wiza pracownicza.

Sugestie 0 polubienia

Jak uzyskać wizę pracowniczą do Polski?

No dobra, jak to jest z tą wizą pracowniczą do Polski, co? Bo to tak prosto niby nie jest, ale jak się wie co i jak, to da się ogarnąć. Wiem, bo sam przez to przechodziłem.

Żeby dostać wizę pracowniczą, czyli z kodem 06, albo czasami 05, potrzebujesz papierka od przyszłego szefa. Takie zezwolenie na pracę, albo takie… oświadczenie, że cię zatrudniają. Nie ty to załatwiasz, tylko twój pracodawca. On musi się pofatygować, żeby to zdobyć.

Pamiętam, jak sam czekałem na ten papierek. Siedziałem w Krakowie, był listopad, chyba 2018 (albo 2019, cholera wie). Mrozy były niezłe, a ja się stresowałem. No bo jak nie dostanę tego zezwolenia, to co?

W każdym razie, kluczowe jest to, że to nie ty biegasz po urzędach. Ty czekasz, aż pracodawca ogarnie te wszystkie formalności. Potem dopiero możesz złożyć wniosek o wizę. Proste? No, teoretycznie. W praktyce bywa różnie. Powodzenia!

Gdzie złożyć wniosek o wizę do Polski?

A jo Ci powiem, jak babci klozet! Żeby zdobyć tę magiczną wizę do Polszy, to musisz zapukać do konsulatu albo ambasady, co to ma pod sobą Twój kawałek świata, gdzie mieszkasz na co dzień! Tak jak Grażyna zza rogu, co myślała, że wniosek w Biedronce złoży, ha!

  • Jo bym radziła najpierw zadzwonić i się upewnić, czy mają tam w ogóle czas dla takiego gagatka jak Ty. Inaczej stoisz w kolejce jak ten osioł i nic nie wskórasz!
  • A jak już tam dotrzesz, to pamiętaj! Uśmiech politowania nie pomoże, papiery musisz mieć wszystkie jak trzeba. Bo jak nie, to Cię odeślą z kwitkiem, szybciej niż myślisz!
  • I nie myśl sobie, że jak jesteś super ważny, to Cię przepuszczą bez kolejki. Tam wszyscy równi, od prezesa po sprzątaczkę (no, prawie…).

A tak serio to pamiętaj, że konsul może Cię jeszcze podpytać o jakieś pierdoły, jakby Cię spowiadał! No i powodzenia, bo bez tego to ani rusz!

Co musi mieć obcokrajowiec, żeby pracować w Polsce?

No dobra, słuchaj, bo Ci zaraz mózg wybuchnie od tej biurokracji! Żeby jakiś obcy, nie-Polak, pracował w Polsce, to musi mieć:

  1. Wizę! Taką, co działa, nie jakąś zeszłoroczną, przekwitniętą. Jak babcia Stasia z jej świeżym mlekiem, co się zsiadło zanim dotarło do sklepu. No wiesz, ważna, żywa, kopiąca.

  2. Zezwolenie na pobyt! To nie jest tak, że przyjedziesz, pomachasz paszportem i już możesz kosić trawniczek u prezesa. Musisz mieć papier, taki oficjalny, że możesz tu być i pracować. Jak świadectwo uczestnictwa w kursie walki z królikami.

  3. Stempel w paszport! Tak, kolejny kawałek papieru. Jakby ktoś pomyślał, że te dwa poprzednie to za mało dokumentów. Szczególnie dla pana Kowalskiego, co to się upiera przy papierowej dokumentacji.

  4. Albo ruch bezwizowy! Ale uwaga! To tylko dla wybranych krajów. Jakby ktoś dał Ci bilet do kina, ale tylko na “Króla Lwa”. Masz szczęście, ale tylko na pewne filmy. To szczęście zależy od twojej narodowości. Bo w innych krajach te przepisy są jak drzwi w domu babci Stasi – raz otwarte, raz zamknięte, nigdy nie wiadomo.

No i tyle. Proste, jak drut. A jak nie wiesz, to idź do urzędu. Powodzenia! Będziesz potrzebował. Janek z 3. miał z tym problem całe trzy miesiące, aż w końcu zrezygnował i został youtuberem.

Ważna informacja: Sprawdzaj aktualne przepisy na stronie Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. Bo te przepisy zmieniają się szybciej, niż pogoda w Anglii.

Ile trwa wydanie wizy do Polski?

Ej, no wiesz, ile to trwa z tą wizą? To zależy! Naprawdę!

  • Wizy Schengen: Mówimy tu o max 45 dniach. Czasem szybciej, czasem dłużej, ale 45 dni to taki oficjalny limit. No wiesz, biurokracja.

  • Wizy krajowe: Tu jest inaczej, to trwa nawet 60 dni. Sześćdziesiąt! Dłużej niż te Schengen. Aż się w głowie kręci.

Ale jest haczyk!

  • Repatrianci i ich rodziny: Dla nich te terminy nie obowiązują, zupełnie. To znaczy, mogą czekać i dłużej, i krócej, nie ma ustalonych ram czasowych. Moja ciocia Kasia czekała na wizę dla swojego męża, repatriant z Ukrainy, aż trzy miesiące! Nie żartuję.

To wszystko co wiem na ten temat. Mam nadzieję, że pomogłem! Powodzenia z tą wizą! Daj znać jak poszło. Może się spotkamy na kawie, jak już będziesz w Polsce?

P.S. Ola z pracy dostała wizę Schengen w 2 tygodnie. Ale to Ola ma szczęście, zawsze. A Ania? Ania czekała na krajową prawie dwa miesiące. Widzisz, różnie bywa.

Ile kosztuje wniosek wizowy?

Witaj, Agato! Spieszę donieść, że opłata wizowa to teraz prawie jak abonament na Netflixa – tylko mniej przyjemny. Za wizę Schengen trzeba wyłożyć 90 EUR, czyli jakieś 400 zł, zależy jak kurs skacze. A wiza krajowa, ta na dłuższy pobyt, to już 135 EUR, czyli prawie 600 zł. Masakra! Dobrze, że nie każą płacić złotem.

Pamiętaj, że konsulaty lubią przeliczać te kwoty na naszą walutę i wychodzi wtedy zawsze “odrobinę” drożej. No i jest szansa na darmową wizę, jeśli jedziesz odwiedzić rodzinę. Tak jakby chcieli zachęcić do… rozmnażania? 😉

Ach, jeszcze jedno: nie zapomnij o opłatach manipulacyjnych, bo biura pośredniczące (jak ten WizaSerwis.pl) doliczają sobie swoje prowizje za “pomoc” w wypełnianiu papierków. Jakby to była fizyka kwantowa!

#Polska #Praca Zagranica #Wiza Pracownicza