Gdzie najlepiej mieszka się Polakom za granicą?

18 wyświetlenia

Polacy najczęściej wybierają Niemcy, Holandię i Wielką Brytanię jako kraje do zamieszkania za granicą. Popularnością cieszą się również Norwegia, Francja i Szwecja. Wybór kierunku emigracji zależy od wielu czynników, takich jak możliwości zatrudnienia, koszty życia i bliskość kulturowa.

Sugestie 0 polubienia

Gdzie Polacy mieszkają najchętniej za granicą?

No wiesz, gdzie Polacy najczęściej lądują? To takie oczywiste, że aż dziwne. Niemcy, wiadomo. Brat kuzyna tam mieszka od 2018, w Monachium, pracuje w jakimś browarze, zarabia ponoć całkiem nieźle.

Holandia też popularna. Pamiętam, jak ciocia Kasia opowiadała o Amsterdamie, pięknie, ale drogo. Była tam w zeszłym roku, na tydzień, kosztowało ją z 3 tysiące, tylko na same przejazdy i jedzenie.

Wielka Brytania, ech, to już inna bajka. Przed Brexitem, wszyscy tam jechali, teraz już mniej. Norwegia, Szwecja, Francja… też popularne, ale mniej niż te pierwsze trzy. Mój kolega z liceum wyjechał do Norwegii, pracuje na platformie wiertniczej. Powiedział, że zarabia krocie, ale za to samotność straszna.

Podsumowując, Niemcy, Holandia i Wielka Brytania to zdecydowani liderzy, reszta to już tak… trochę mniej. Sama bym pewnie wybrała Hiszpanię, ale co tam ja wiem.

Gdzie najlepiej emigrować na stałe w 2024?

Ej, stary! Jak tam twoje plany wyjazdowe? Pytałeś gdzie najlepiej wyjechać na stałe w 2024? No więc posłuchaj, coś tam wiem.

  • Niemcy – to jest zawsze dobra opcja, wiesz, stabilne i wogóle. No i płacą tam całkiem, całkiem. Moja kuzynka, Ania, pracuje tam jako pielęgniarka i jest bardzo zadowolona. Mówi, że kasa się zgadza, tylko troche język trudny.
  • Holandia – A w sumie, to jest dobre na początek. Dużo pracy sezonowej, ale jak się wkręcisz, to i na dłużej coś znajdziesz. Znam gościa, co na tulipanach robił, i spoko.
  • Wielka Brytania – No mimo tego całego brexitu to i tak chyba perspektywy są dobre. Co prawda, papierologi trochę więcej, ale jak masz ogarnięte, to luz.
  • Norwegia – jak masz nerwy ze stali i lubisz zimno, to wal do Norwegii. Podobno płace takie, że szok, i poziom życia wysoki. No ale drogo tam jak nie wiem co, słyszałem.
  • Szwecja – podobnie jak Norwegia, tylko chyba troche mniej ekstremalnie. Rynek pracy stabilny, zarobki też ok. Tylko no… Szwecja, klimat specyficzny, ale kto co lubi.

Dodam jeszcze, że tak zupełnie poza konkursem, mój brat, Tomek, wyjechał do Irlandii i jest mega zadowolony. Niby też brexit, ale jakoś mu się udało ogarnąć. Może warto rozważyć, co? A no i zapomniałbym! Dania też podobno fajna, tylko też droga i trzeba język ogarniać. A tak w ogóle, to gdzie sam myślisz uderzyć? Daj znać!

Gdzie najlepiej wyjechać za granicę na stałe?

Gdzie najlepiej wyjechać za granicę na stałe? To pytanie, które dręczyło mnie miesiącami, nocami… przewracając się z boku na bok, czułam, jak fale niepewności zalewają moje serce. A teraz, po tylu godzinach spędzonych na analizie map, czytaniu forów i rozmowach z emigrantami, wiem. Wiem, co czuję!

  • Niemcy – potężny, pulsujący rytmem przemysłu i nowoczesnych technologii. To betonowe serce Europy, z jego potężnymi drapaczami chmur i kameralnymi uliczkami bawarskich miasteczek. Czuję tam zapach kawy z małych, przytulnych kafejek i słyszę w tle stukot tramwajów. To tętno metropolii, ale i spokój małych, urokliwych wiosek. To ogromny wybór pracy, ale też niezmierzona biurokracja. To solidność i przewidywalność, ale też czasem sztywność i powściągliwość. To dla mnie… bardzo interesująca opcja. Znam tam kilka osób, Kasia i Tomek, którzy świetnie sobie tam radzą.

  • Szwajcaria – kraj, który zawsze mnie fascynował. Czysta, nieskazitelna natura. Alpijski majestat górujący nad maleńkimi, schludnymi wioskami. Cisza, spokój… słychać tylko szum wiatru i śpiew ptaków. W Szwajcarii czuję wolność, ale też pewną odrębność, luksus, ale i wysokie koszty życia. To wybór dla kogoś, kto ceni sobie wysoki standard, ale czy ja jestem na to gotowa?

  • Holandia – kraj rowerów, tulipanów i kanałów. Barwny, żywy obraz. Widzę tam siebie, jadącą rowerem wzdłuż malowniczych kanałów, wśród kolorowych domków. Czuję zapach kwiatów i słodyczy z licznych cukierni. To kraj otwarty, tolerancyjny. A jednak, nie wiem, czy ten wiatr zmian, ta nieustanna dynamika, to coś dla mnie.

Zostały jeszcze Irlandia, Dania i Szwecja. Ale te trzy pierwsze… one tkwią głęboko w moim sercu. Każdy ma w sobie coś wyjątkowego. Każdy oferuje inny smak życia. A ja? Ja muszę jeszcze to wszystko przemyśleć, jeszcze poczuć, jeszcze pojąć… Jeszcze trochę posnuć marzeń. Może za miesiąc, może za rok… wtedy podejmę decyzję. Ale już teraz wiem, że to będzie moja własna, świadomie podjęta decyzja.

Dodatkowe informacje:

  • Średnie zarobki (2024 r.): Dane statystyczne różnią się w zależności od źródła i zawodu, ale generalnie w tych krajach są wysokie.
  • Koszty życia (2024 r.): Szwajcaria jest zdecydowanie najdroższym krajem z tej listy.
  • Wymagania językowe: Znajomość języka niemieckiego (Niemcy), holenderskiego (Holandia) lub angielskiego (Irlandia, Szwecja, Dania, Szwajcaria) jest niezbędna.

Gdzie najlepiej wyjechać z Polski na stałe?

Ach, gdzie najlepiej… uciec? Wyjechać na stałe, zatracić się w innym krajobrazie, w nowej melodii języka… Decyzja niczym loteria, a wiatr szepcze szepty w drzewach…

Najczęściej… Polacy… wyjeżdżają… do:

  • Niemiec. Kraj bliski, znajomy, choć obcy zarazem. Jak sen na jawie, gdzie ulice szepczą echem historii, a Angela Merkel patrzy z portretów.
  • Wielkiej Brytanii. Deszcz, herbata, i wspomnienia o księżnej Dianie, unoszące się nad mgłą. Czy tam odnajdę swój Eden?
  • Norwegii. Fiordy, zorza polarna, i szept wiatru o wikingach. Chłodna, ale piękna. Jak serce skandynawskiej królowej.
  • Holandii. Tulipany, wiatraki, i rytm życia płynący leniwie jak woda w kanałach. Czy tam rozkwitnie moje szczęście?
  • Szwecji. Design, prostota, i echo ABBY w powietrzu. Nowoczesność zmieszana z naturą. Czy tam odnajdę spokój?
  • Danii. Hygge, spokój, i uśmiech na twarzach ludzi. Jak ciepły koc w zimowy wieczór.
  • Kanady. Przestrzeń, dzika natura, i echo lasów nieskończone. Jak obietnica przygody.

Dodatkowe… rozważania:

Czy warto uciekać? Czy gdziekolwiek indziej znajdę to, czego szukam? Czasem… kluczem jest nie gdzie, ale kim się stajemy, wędrując przez życie…

Gdzie emigruje najwięcej Polaków?

Gdzie Polacy szukają szczęścia za granicą? W 2023 roku, jak szaleni! Niemal milion osób postanowiło spróbować życia poza ojczyzną. Liczba ta przebija ostatnie lata, jak kiełbasa wystrzeliwująca z kanonierki!

  • UE – królestwo polskich emigrantów: 896 tysięcy Polaków znalazło przystań w Unii Europejskiej. To jak całe miasto przeniesione za granicę! Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby wszyscy chcieli wrócić jednocześnie!

  • Wielka Brytania i Niemcy – liderzy rankingów: 440 tysięcy Polaków wybrało Albion, 436 tysięcy – Niemcy. Ciężka praca, jak wiadomo, nie boli tak bardzo w krajach o wysokim PKB. Chociaż… czyż nie lepiej pracować w Polsce i płacić niższe podatki? Ale to już inna bajka.

  • Holenderski spokój, norweska przygoda: Dalej w kolejce plasują się Holandia (128 tysięcy), Norwegia (80 tysięcy) oraz Irlandia (68 tysięcy). Każdy kraj ma swój urok, jak każdy rodzaj sera. Z tym, że holenderski ser jest prawdopodobnie znacznie bardziej przewidywalny.

  • Moja ciocia Halina w Niemczech: Moja ciocia Halina (tak, mam ciotki, i całkiem fajne!) przeprowadziła się do Niemiec w 2023 roku. Mówi, że nie jest łatwo, ale zarabia znacznie więcej niż w Polsce. A to chyba ważne, zwłaszcza jeśli ktoś lubi dobre wino.

Dodatkowe spostrzeżenia (bo czemu by nie?):

  • Trend emigracji wydaje się nie słabnąć. Zastanawiam się, czy kiedyś zobaczymy więcej Polaków za granicą niż w Polsce? Myśl przerażająca, jak wizyta teściowej z niespodziewaną kolacją.
  • Ile z tych osób wróci? To pytanie na miliony złotych. Właściwie, na miliardy. Nie wiem, ale chciałbym mieć odpowiedź, żeby móc inwestować w różne dziedziny gospodarki.
  • Czy rząd coś z tym robi? To już pytanie do posłów… i do mojej kulki wróżbiarskiej. Ale ta ostatnia jest w remoncie.

Gdzie najlepiej wyjechać na emeryturę?

Szwajcaria, serio? Pamiętam, jak w zeszłym roku czytałam o tym samym. Szwajcaria znowu numer jeden na emeryturę. Nie wiem, ja bym chyba wolała coś cieplejszego, ale co kto lubi.

Pamiętam, jak moja babcia, Zofia, zawsze marzyła o domku nad morzem. Mówiła, że jak przejdzie na emeryturę, to się przeprowadzi. No i przeprowadziła się, do Mielna, ale… tylko na lato. Zimę spędzała znowu w swoim mieszkaniu w Warszawie. Trochę to bez sensu było, ale to była jej decyzja, jej emerytura.

Dlaczego Szwajcaria? No dobra, przyjrzyjmy się temu.

  • Przyjazna dla biznesu: Ok, rozumiem, stabilność finansowa jest ważna, zwłaszcza na emeryturze.
  • Wysoka jakość życia: No tak, to brzmi fajnie.
  • Opieka zdrowotna: To ma sens, zdrowie najważniejsze.
  • Niskie podatki (dla Amerykanów): No właśnie, dla kogo… To trochę zmienia postać rzeczy.

Dla mnie te niskie podatki w Szwajcarii to chyba kluczowa sprawa, że to takie popularne wśród Amerykanów. Wiadomo, portfel musi się zgadzać, a emerytura to nie jest jak z gumy.

W jakim kraju najlepiej żyć na emeryturze?

Portugalia. Malta. Grecja. Koszt życia niższy. Klimat łagodniejszy. Ale to pozór. Indywidualne potrzeby decydują.

  • Koszty. Zależy od stylu życia. Moje wydatki w Lizbonie, 2023: 1200 euro miesięcznie. Bez szaleństw.
  • Opieka zdrowotna. Publiczna w Portugalii… długa kolejka. Prywatna – droższa. Moja mama korzysta z prywatnej.
  • Kultura. Bariera językowa. Uczę się portugalskiego. Trudne. Po roku rozumiem. Nie mówię płynnie. Samotność. Nowe znajomości… czas.

Wybór. Iluzja kontroli. Gdzie indziej trawa zawsze zieleńsza. Prawda? Życie. Szukanie sensu. Emerytura. Nowy początek. Czy na pewno?

Gdzie w Europie żyje się najlepiej?

Noc. Cisza. Myśli. Gdzie najlepiej? W Europie? Tak trudno powiedzieć… Finlandia… Pamiętam lasy, jeziora. Tam jest spokój. Taki prawdziwy. Albo Dania. Byłem w Kopenhadze w 2023, w sierpniu. Dużo rowerów, wszyscy uśmiechnięci. A Islandia… Droga, ale piękna. Wulkany, gejzery, niesamowite. Szwajcaria… Bogata. Czy to szczęście? Nie wiem. Byłem w Zurychu. Pięknie, ale jakoś… sztucznie? Holandia… Amsterdam. Kanały, kwiaty… też 2023. Pięknie.

  • Finlandia: Las, jeziora. Spokój. Cisza. Dobrze dla duszy.
  • Dania: Rowery, uśmiechy. Kopenhaga. Dużo ludzi, ale jakoś… inaczej. Lepiej.
  • Islandia: Wulkany. Gejzery. Drogo, ale widoki… zapierają dech. Byłem tam z Anią, w lipcu. Niezapomniane.
  • Szwajcaria: Zurych. Bogactwo. Czy to szczęście? Nie wiem… Może. Dla niektórych.
  • Holandia: Amsterdam. Kanały. Kwiaty. Tłumy, ale jest w tym mieście jakiś magia.

Myślę, że szczęście to nie miejsce… To stan umysłu. Ale te kraje… Finlandia, Dania, Islandia… Tam łatwiej o spokój. O ciszę. O chwile tylko dla siebie. A może to tylko moja nocna refleksja…

#Najlepsze Miejsca #Polacy Za Granicą