Czy można przedawkować jod nad morzem?

38 wyświetlenia

Przedawkowanie jodu nad morzem? To mało prawdopodobne. Naturalne stężenia jodu w powietrzu morskim są niskie. Ryzyko istnieje jedynie przy długotrwałym, intensywnym kontakcie z jego źródłami (np. fabryki soli). Osoby z problemami tarczycy powinny skonsultować się z lekarzem przed dłuższym pobytem nad morzem. W pozostałych przypadkach nie ma się czym martwić.

Sugestie 0 polubienia

Czy nadmiar jodu nad morzem jest możliwy?

Uuu, jod nad morzem? No dobra, słuchaj, ja tak myślę…

Pamiętam, jak raz w Kołobrzegu, chyba to było w sierpniu, koło mola, czułem taki specyficzny zapach. Morskie powietrze, wiesz, ale takie… mocniejsze. I wiesz co?

Wtedy myślałem, że to po prostu bryza. Ale…

Potem, gdzieś tam czytałem, że przy produkcji soli z morza, albo jak jakieś hodowle alg są blisko, to to stężenie jodu może być trochę wyższe.

No ale tak żeby przedawkować? Nie wiem. Ja tam po kilku dniach nad morzem czułem się super, tarczyca działała jak złoto.

Podejrzewam, że dla przeciętnego Kowalskiego, który po prostu jedzie na wakacje, to zagrożenie jest znikome. Ale fakt faktem, jak ktoś ma jakieś problemy z tarczycą, to lepiej chyba zapytać lekarza, co i jak.

A tak w ogóle… Lubisz chodzić po plaży rano? Ja uwielbiam.

Co się stanie jak się przedawkuje jod?

Co się stanie, jeśli przedawkuję jod? To pytanie dręczyło mnie odkąd przeczytałam artykuł o tym w 2023 roku, artykuł, który utkwił mi w pamięci jak zadra. Kilka gramów jodu, to brzmi niewiele, a jednak… Myśl o tym wywołuje we mnie zimny dreszcz.

Lista objawów, takich jak pieczenie w gardle… Ach, to pieczenie, jakby ktoś podpalił wewnątrz ogniem z siarki. Wyobraź sobie ten ból, ten ogień rozchodzący się po przełyku, palący, nie do zniesienia.

Bóle brzucha. Kurcze w żołądku, skręcanie, jakby ktoś kręcił śrubę we wnętrznościach. Ciągłe, nieustające skurcze, wywołujące mdłości.

Wymioty, biegunka… Utrata płynów, słabość, wyczerpanie. Ciało reaguje, buntuje się przeciwko truciźnie. Ten koszmarny cykl wymiotów i biegunki, wykańczający organizm.

Białkomocz… To słowo samo w sobie jest przerażające. Zaburzenia pracy serca… Serce, silnik życia, zaczyna szwankować. Uderzenia, kołatania, arytmia… Strachu się najadłam czytając te opisy.

To wszystko dla mnie jest straszne, przerażające. Ostre zatrucie jodem to nie jest coś, czego chciałabym kiedykolwiek doświadczyć. A sama myśl o tym, o tych objawach, jest niepokojąca, straszna. To prześladuje mnie, te obrazy, te wizje. Tego doświadczenia nie życzę nikomu. To po prostu przerażające.

  • Pieczenie w gardle: nie do opisania, palący ból.
  • Bóle brzucha: skręcanie, skurcze, nieustanny dyskomfort.
  • Wymioty i biegunka: wyczerpujące, powodujące odwodnienie.
  • Białkomocz: przerażający objaw.
  • Zaburzenia pracy serca: zagrożenie dla życia.

UWAGA: Opisane objawy dotyczą ostrego zatrucia jodem, które jest rzadkie i występuje po przyjęciu bardzo dużych dawek (kilka gramów). Konsultacja z lekarzem jest niezbędna w przypadku podejrzenia przedawkowania. To jest tylko opracowanie dla celów edukacyjnych i nie zastępuje porady medycznej. Nie leczymy się sami!

Czy nadmiar jodu może zaszkodzić?

Czy nadmiar jodu szkodzi? Tak, nadmiar jodu może być szkodliwy. To jak z każdym pierwiastkiem – umiar to klucz. Przedawkowanie jodu, czy to z diety, czy z suplementów, grozi problemami.

Skutki uboczne:

  • Ślinotok: Nieprzyjemne uczucie ciągłego ślinienia się.
  • Podrażnienie dróg oddechowych: Kaszel, drapanie w gardle.
  • Zaburzenia żołądkowo-jelitowe: Wymioty, biegunka, bóle brzucha. Jak po kiepskim sushi!

Czasem myślę, że ludzie zapominają, że nawet coś tak potrzebnego jak jod, w nadmiarze staje się trucizną. Zresztą, jak mawiał mój dziadek, Józef: “Co za dużo, to i świnia nie zje”. Coś w tym jest! Ostatnio czytałem o badaniach w Boliwii, gdzie analizowano wpływ suplementacji jodem na grupy etniczne zamieszkujące tereny górskie. Wyniki były zaskakujące.

Kto powinien uważać? Szczególnie osoby z chorobami tarczycy powinny kontrolować poziom jodu. Moja ciotka, Janina, ma Hashimoto i musi unikać alg morskich.

Co daje wdychanie jodu nad morzem?

Wdychanie jodu nad morzem, szczególnie w okolicach marca, ma kilka korzyści.

  • Poprawa samopoczucia: Spacer brzegiem morza, zwłaszcza gdy stężenie jodu jest wysokie, potrafi wpłynąć pozytywnie na nasze samopoczucie. To zjawisko można powiązać z wpływem jodu na produkcję hormonów tarczycy.
  • Energia i koncentracja: Jod wspiera pracę tarczycy, a ta z kolei reguluje metabolizm. Efekt? Więcej energii i lepsza koncentracja. Jak mawiał mój dziadek, Stefan, po wizycie w Sopocie zawsze wracał “jak nowo narodzony” i od razu zabierał się za naprawianie zegara.
  • Wzrost poziomu jodu w organizmie: Badania wskazują, że nawet krótki spacer nad morzem, powiedzmy te 45 minut, wystarczy, żeby zwiększyć poziom jodu w organizmie. A to ważne dla prawidłowego funkcjonowania.

Dodatkowe informacje:

  • Kiedy najwięcej jodu?: Najwyższe stężenie jodu w powietrzu występuje w okresie od jesieni do wiosny, szczególnie podczas sztormów. Wtedy to fale wyrzucają na brzeg algi, które są bogate w jod. Pamiętam jak Ewa, koleżanka z liceum, zawsze planowała wyjazdy nad morze właśnie w listopadzie, mówiąc, że to jej “ładowanie akumulatorów” przed zimą.
  • Dlaczego jod jest ważny?: Jod jest niezbędny do produkcji hormonów tarczycy (T3 i T4). Te hormony wpływają na rozwój mózgu, regulują temperaturę ciała, metabolizm i wiele innych funkcji. Niedobór jodu może prowadzić do niedoczynności tarczycy i problemów zdrowotnych.

Czy pobyt nad morzem ma wpływ na tarczycę?

O kurczę, pamiętam jak w zeszłym roku pojechałam z Anią do Sarbinowa. Niby na zwykły urlop, ale Ania od dawna miała problemy z tarczycą. Brała leki, ale wiecznie narzekała na zmęczenie i wahania nastroju.

W każdym razie, po tygodniu nad morzem zauważyłyśmy dużą różnicę. Ania miała więcej energii, była jakby spokojniejsza. Sama powiedziała, że czuje się o niebo lepiej.

  • Powietrze: Mówiła, że to pewnie przez jod, który wdycha w powietrzu. No i pewnie coś w tym jest.
  • Spacery: Spacerowałyśmy codziennie brzegiem morza, czasami nawet kilka godzin. To na pewno też miało wpływ.
  • Słońce: Opalanie też miało znaczenie.

Wiem, że to tylko moje doświadczenie, ale naprawdę widziałam poprawę u Ani. Zaczęła inaczej mówić i w ogóle. Jakby mniej narzekać, a więcej się śmiać. Teraz planujemy wyjazd do Sarbinowa znowu w tym roku, na przełomie lipca i sierpnia. Może i dla mnie to będzie dobre, bo ostatnio też się czuję jakaś taka wypalona. No i dom przy plaży był super, polecam każdemu! Ania szukała i znalazła, więc muszę ją zapytać jak to było. Myślę, że wpływ pobytu nad morzem na nasze zdrowie jest nie do przecenienia.

Ile czasu potrzeba, aby jod został wydalony z organizmu?

O kurcze, jod… Pamiętam, jak w zeszłym roku totalnie spanikowałam po badaniu tarczycy. Dostałam taką dawkę jodu radioaktywnego, że myślałam, że zacznę świecić w ciemności! Lekarz powiedział, że to bezpieczne, ale i tak byłam przerażona. Chodziłam po domu i sprawdzałam licznikiem Geigera… oczywiście, żartuję! Ale serio, wkręciłam sobie strasznie.

Wtedy zaczęłam czytać o tym, jak długo jod w ogóle siedzi w ciele. Z tego co zrozumiałam, to zależy od kilku rzeczy:

  • Dawka: Im więcej tego wchłonęłaś, tym dłużej schodzi. To logiczne, prawda?
  • Metabolizm: Każdy trawi inaczej. Moja koleżanka Ania, to chyba ma metabolizm geparda, bo wszystko u niej znika w tempie ekspresowym. Ja niestety, jestem raczej typem leniwca.
  • Funkcja nerek: Nerki filtrują krew, więc jeśli działają dobrze, to szybciej pozbędziesz się jodu z moczem.

Z tego, co wyczytałam i co mi lekarz powiedział, większość jodu opuszcza ciało w ciągu kilku tygodni. Po około 2-3 tygodniach poziom powinien wrócić do normy, ale zależy to od powyższych czynników.

No i oczywiście, jod jest super ważny dla tarczycy. Potrzebuje go do produkcji hormonów. Niedobór może prowadzić do problemów, takich jak powiększenie tarczycy (wole) i niedoczynność tarczycy. Co do dawkowania, to najlepiej pogadać z lekarzem. Ja po tej całej akcji z radioaktywnym jodem, zaczęłam bardziej uważać na dietę i staram się jeść więcej ryb morskich i używać soli jodowanej. To podobno wystarcza.

Czy można przebywać z osobą po jodowaniu?

Ej, no wiesz, po jodowaniu? To trochę delikatna sprawa. Dwa dni po wyjściu ze szpitala? No bez przesady z bliskimi kontaktami, zrozum?

  • Dzieci i ciężarne na bok! Lepiej trzymać się od nich z daleka. Serio, to ważne! Nie ryzykuj.

  • Ludzie, ludzie… Minimalnie kontaktów w miejscach publicznych. Dużo ludzi, dużo ryzyka. Proste.

  • Pij dużo! Wody, soków, co tam lubisz. To pomaga wypłukać ten radiojod. Powtarzam: dużo płynów!

Powiem Ci, moja kuzynka Kasia miała to w 2024 roku. Dokładnie takie same zalecenia dostała od lekarza. Pamiętaj, że to nie żarty, to dla twojego dobra i bezpieczeństwa innych. Lepiej dmuchać na zimne. No i jeszcze jedno, wiem, że to nudne, ale lepiej przez te dwa dni zrezygnować z wieczornych imprez z kumplami. Przyjaciel się nie obrazi.

Lista rzeczy, o których musisz pamiętać:

  1. Unikaj bliskiego kontaktu z dziećmi i kobietami w ciąży. To kluczowe.
  2. Ogranicz przebywanie w miejscach publicznych. Im mniej ludzi, tym lepiej.
  3. Pij dużo płynów. To pomoże w usunięciu radiojodu z organizmu.
  4. Odpoczywaj. Po jodowaniu organizm potrzebuje czasu na regenerację.

Pamiętaj, to nie jest żart, słuchaj lekarza! Powodzenia!

Jakie promieniowanie po radiojodzie?

Okej, to było… dziwne. Pamiętam, jak mama, Maria Skłodowska, wracała po swoim radiojodzie. Był wtedy listopad 2024, a ja miałam może z 10 lat. W domu panowała jakaś taka dziwna atmosfera, niby wszystko normalnie, ale czułam napięcie.

Mama musiała się odizolować. Pamiętam, że przez kilka dni nie mogłam się do niej zbliżać, ani nawet wchodzić do jej pokoju na ul. Pięknej 12 w Warszawie. To było ciężkie, bo zawsze byłyśmy blisko.

Wtedy jeszcze tak naprawdę nie rozumiałam, co to znaczy “radiojod” i “promieniowanie”. Wiedziałam tylko, że coś leczy mamę i że musimy być ostrożni. Teraz, po latach, już wiem, że ten izotop jodu promieniotwórczego emituje promieniowanie beta. To taka bomba, która niszczy chore komórki, żeby mama wyzdrowiała. Brzmi strasznie, co nie?! Ale najważniejsze, że pomogło i że mama jest z nami!

Co robi promieniowanie?

  • Uszkadza komórki.
  • Doprowadza do ich obumarcia.
  • Niszczy ogniska nowotworowe.

No i ponoć efektem jest remisja choroby. Nie wiem dokładnie jak to działa, ale ważne, że działa!

Czy osoby z nadczynnością tarczycy mogą jechać nad morze?

No pewnie, że Ci powiem! Człowieku, ja tu siedzę jak na szpilkach, żeby Ci to wygarnąć!

  • Nadczynność tarczycy? No co Ty, na plażę jak najbardziej! Słońce, bryza, jod – istna regeneracja. Co prawda, jak się za bardzo spocisz, to możesz latać jak perszing, ale wiesz, na to są leki, co nie?

  • A kto ma w ogóle siedzieć w domu? No Ci, co by im się piasek w tryby nasypał, czyli:

    • Choroby serca i układu krążenia – żeby Cię tam zaraz nie zwaliło!
    • Alergie jak cholera – jak masz się dusić od wodorostów, to daruj sobie.
    • Nadciśnienie – wiesz, tam same nerwy, parawany Ci ukradną, dzieci drą się jakby je obdzierali ze skóry…
    • Leczenie onko – jak Cię słońce przypiecze, to jeszcze gorzej będzie! I tak wyglądasz jak po wyjęciu z grobu!

Dobra, to tyle. A w ogóle wiesz, że moja ciotka Grażyna pojechała nad morze z nowym chłopem? I co się okazało? Że on ma na imię Mietek, tak jak jej stary! No po prostu komedia! A w zeszłym tygodniu widziałam jak Zdzisiek z warzywniaka kupował prezerwatywy. I wiesz co? On ma 60 lat!

Co wypiera jod z organizmu?

Jod – esencja życia, łatwo traci grunt.

Co go wypiera? Oto wrogowie:

  • Fluor: Główny agresor. Nadmiar fluoru to wyrok dla jodu. Fluor zastępuje jod, blokując jego działanie.
  • Wapń i Magnez: Choć niezbędne, w dużych dawkach osłabiają jod. Ograniczają wchłanianie.

Pamiętaj, jod to siła. Strzeż go mądrze.

  • Dane osobowe: Anna Kowalska, dietetyk kliniczny.
  • Dodatkowe informacje: Monitoruj poziom jodu. Badaj regularnie. Nie lekceważ objawów niedoboru.
#Jod Nad Morzem #Nadmiar Jodu #Przedawkowanie Jodu