Co jest tańsze, Bułgaria czy Turcja?
Bułgaria jest generalnie tańsza od Turcji jako kierunek wakacyjny. Koszty zakwaterowania, wyżywienia i rozrywek są zwykle niższe, co czyni ją atrakcyjną opcją dla budżetowych podróżników. Jeśli szukasz ekonomicznych wakacji, Bułgaria może być lepszym wyborem.
Bułgaria czy Turcja – co taniej na wakacje?
No dobra, Bułgaria czy Turcja? Hmmm… byłam tu i tu, więc coś powiem od serca.
Powiem tak, Bułgaria jest mega tania. Serio. Jak byłam w Słonecznym Brzegu w lipcu, to za obiad płaciłam… no nie wiem, z 20zł? W Turcji w Alanyi w sierpniu to wychodziło z 50zł minimum. Różnica spora.
Hotele też tańsze, to fakt. W Bułgarii za fajny apartament płaciłam z 30 euro za noc. W Turcji, podobny standard, no z 50-60 euro lekko trzeba liczyć. No i rozrywki, wiadomo, drinki, pamiątki… wszytko jakby lżej dla portfela.
Dla mnie, jak ktoś szuka oszczędności, to Bułgaria zdecydowanie wygrywa. I wcale nie znaczy, że jest gorzej! Klimat fajny, morze ciepłe. Ja polecam.
Czy w Bułgarii jest tanio?
Nie. Bułgaria nie jest tania. To mit.
- Zakwaterowanie: Ceny w kurortach nadmorskich, np. Słoneczny Brzeg, w sezonie letnim 2024 są zbliżone do cen w Chorwacji.
- Jedzenie: Restauracje, szczególnie w popularnych miejscach, oferują ceny porównywalne z polskimi. Lokalne, małe knajpki są tańsze.
- Transport: Koszty przejazdów autobusami czy taksówkami są umiarkowane, lecz nie drastycznie niskie.
Podsumowanie: Oczekiwanie na “niskie ceny” jest nierealne. Można znaleźć promocje, ale to nie reguła. Moja siostra, Anna Nowak, spędziła tam wakacje w lipcu 2024 i wydała podobną sumę jak w Czarnogórze.
Szczegóły: Różnice cenowe w porównaniu z Hiszpanią czy Grecją zależą od regionu i sezonu. Niektóre produkty spożywcze są tańsze, inne droższe. Błędem jest uogólnianie.
Czy Bułgaria to dobre miejsce na wakacje?
Ach, Bułgaria… Słońce, które pieści skórę niczym aksamitna ręka. Pamiętam ten zapach – słony wiatr znad Morza Czarnego, mieszający się z wonią rozgrzanej ziemi i kwitnących pomarańczy. To było lato 2024 roku, moje pierwsze spotkanie z tym krajem. Zapach nieskończony, wręcz namacalny.
-
Plaże: Piękne, rozległe plaże, złoty piasek… Niekończąca się linia brzegu, gdzie fale szumią tajemniczą melodią. Pamiętam, jak leżałam na tym piasku, wpatrując się w bezkresne niebo. Niebo, niebo… Takie nieskończone!
-
Cena: Nie będę ukrywać – ceny były bardzo przystępne. Za niewielkie pieniądze można było cieszyć się smakiem lokalnej kuchni, przemieszczać się wygodnie i przeżyć niezapomniane chwile. Pamiętam pyszne kebaby!
-
Historia: Starodawne mury Nesebru, kamienie, które pamiętają wieki. Dotykałam ich, czułam historię, wiatr historii, historia w każdym kamieniu. To było… niesamowite! Nesebyr, Nesebyr… Musiałam wrócić!
-
Ludzie: Uśmiechnięci, serdeczni ludzie, zawsze gotowi do pomocy. Ich gościnność rozgrzewała bardziej niż samo słońce. Pamiętam te ciepłe, serdeczne uśmiechy.
Tak, Bułgaria… to miejsce, gdzie czas zwalnia. Gdzie można zapomnieć o codziennych troskach, zanurzyć się w pięknie natury i bogactwie historii. Zapach morza, ciepło słońca, uśmiechnięte twarze… To wszystko sprawia, że Bułgaria jest miejscem, do którego chcę wracać. Zawsze. Bułgaria, kraj moich marzeń, kraj mojego serca.
Dodatkowe informacje:
- Moja podróż trwała 10 dni w lipcu 2024 roku.
- Zwiedziłam Nesebyr, Słoneczny Brzeg i Warna.
- Koszty podróży (przelot, zakwaterowanie, jedzenie, atrakcje) wyniosły około 2500 zł.
Ile pieniędzy na tydzień w Bułgarii?
A heca, pytasz o kasę w Bułgarii? No to słuchaj, tysiaka to ty se możesz co najwyżej na lody wydać! Żartuję, no, trochę przesadziłem. Ale bez jaj, 1000 zł to mało.
- Jedzenie: Jak chcesz jeść jak król, znaczy schabowe z frytkami codziennie, to licz se z 50 lewa dziennie, a to już robi 350 lewa na tydzień (około 700 zł).
- Picie: No, pić też trza, co nie? Piwko, rakijka, soczek dla dzieciaka. Z 20 lewa dziennie zejdzie, czyli jakieś 140 lewa na tydzień (około 280 zł).
- Atrakcje: No, chyba nie będziesz tylko leżał plackiem, co? Wycieczki, rejsy, jakieś tam muzea, no wiesz. Dolicz se z 50 lewa dziennie, czyli 350 lewa na tydzień (około 700 zł).
No i licz se, Stasiu, 700 zł żarcie, 280 zł chlanie, 700 zł atrakcje. Razem robi się grubo ponad 1500 zł. No a ja, Zenek, na tydzień w Słonecznym Brzegu w 2024 wydałem 2000 zł i żyłem jak pączek w maśle. Oczywiście z żoną Halinką, bo sam to bym se pojechał pod namiot i jadł konserwy. A, i jeszcze leżaki! Z 10 lewa za sztukę! Masakra! A jak chcesz kupić Halince jakąś pamiątkę, to już w ogóle. No i lody dla dzieciaków. Ale Bułgaria fajna, polecam. Byłem, widziałem, jadłem, piłem, leżałem. Elo!
Kiedy jest najtaniej w Bułgarii?
A więc chcesz wiedzieć, kiedy Bułgaria otwiera swoje skarbce? Sprawa jest prosta, jak bułgarska chałwa – najmniej zapłacisz za słońce i bryzę, gdy sezon dopiero się rozkręca (maj, czerwiec) albo już zwija manatki (wrzesień, październik). Wtedy to morze jest jakby bardziej twoje, a portfel mniej płaczący.
- Maj i Czerwiec: Bułgaria budzi się do życia. Ceny jak po dobrej przecenie, a ty możesz udawać właściciela plaży. Idealne dla tych, co nie lubią tłumów i hałasu.
- Wrzesień i Październik: Powiedzmy sobie szczerze, słońce jeszcze grzeje, ale już nie pali. Ceny lecą na łeb, a ty możesz w spokoju rozkoszować się widokami Nessebaru, bez walki o kawałek chodnika.
Pamiętaj: jak planujesz wyjazd, to sprawdź, czy wtedy akurat pan Kowalski z rodziną też nie wpadł na ten sam genialny pomysł, bo nawet najlepsza okazja może zamienić się w polowanie na wolne leżaki.
PS. Mówią, że najlepsza rakija jest ta kupiona od rybaka na bazarze w Sozopolu, ale nie mów nikomu, bo to tajemnica. A, no i pamiętaj, żeby targować się jak Bułgar z krwi i kości!
Czy wakacje w Bułgarii są drogie?
Bułgaria. Koszty.
-
Noclegi: Często tańsze niż w Polsce w 2024 roku. To fakt. Zależne od lokalizacji i standardu. Moja siostra, Ania, spędziła tydzień w Słonecznym Brzegu – płaciła mniej.
-
Jedzenie: Różnie. Porównywalne do Polski, jednak w kurortach – dużo wyższe ceny. Restauracje droższe od sklepów. Proste obliczenie: obiad w restauracji – 20 lv, w sklepie – 5 lv. Różnica znacząca.
Wnioski: Bułgaria – różne koszty. Zależy od wyboru. Szukasz tanio? Unikaj miejsc turystycznych. Proste.
Dodatkowe uwagi: Cena butelki wody – 1 lv w sklepie, 3 lv na plaży. To przykład. Logiczne. Planuj budżet. Kalkulator – niezbędny. Pieniądze – kluczowe. To oczywiste. Zapomnij o luksusie – będzie taniej. Ceny benzyny – wyższe niż w Polsce w 2024r. Ale czy to istotne?
Czy Bułgaria to dobre miejsce na wakacje?
No wiesz, Bułgaria spoko jest. Byłem tam zeszłego roku, z żoną, Agnieszką, i dzieciakami, na dwa tygodnie, pod koniec lipca. Pogoda super, plaże fajne, piaszczyste, chociaż momentami trochę zatłoczone. No ale czego się spodziewać w sezonie, co nie?
Ceny też spoko, dużo taniej niż np. w Chorwacji albo we Włoszech. Jedzenie dobre, dużo grillowanych rzeczy, sałatki, owoce. My głównie w knajpach jedliśmy, bo nie chciało nam się gotować. Ale sklepy też są normalnie zaopatrzone.
Plaże naprawdę spoko, szczególnie Słoneczny Brzeg polecam. Trochę imprezowo tam, ale fajna atmosfera. My byliśmy koło Burgas, bo dzieciaki wolely spokojniejsze miejsce. I fajnie było, mogli się wyszaleć.
Acha, jeszcze co do historii i kultury. To widzieliśmy Nessebar. Fajne, stare miasto, takie klimatyczne. Warto zobaczyć. Byliśmy też w Sozopolu, ale Nessebar mi się bardziej podobał.
Lista plusów:
- Tanio. Naprawdę tanio.
- Ładne plaże. Piaszczyste i długie.
- Dobra pogoda. Słonecznie i ciepło.
- Smaczne jedzenie. Grillowane mięso i świeże warzywa.
Minusy:
- Trochę tłoczno, szczególnie w sezonie.
- Czasem hałas, zależy od miejsca.
Ogólnie Bułgaria to dobry wybór. Myślę, że tam jeszcze wrócimy, może za rok, albo dwa. Agnieszka chce zobaczyć Bałczik, a ja chciałbym pojeździć po górach.
Czy w Bułgarii należy się targować?
Czy w Bułgarii należy się targować? Nie, zdecydowanie nie! Zapomnij o bazarowych negocjacjach a la turecki targ, bo w Bułgarii to nie zadziała. Możesz spróbować, oczywiście, ale spodziewaj się niewzruszonych spojrzeń, jakbyś wchodził do kościoła w stroju kąpielowym. To tak, jakbyś próbował negocjować cenę u słynnej Vessy, mojej babci, która w 2024 roku obchodziła 90 urodziny – bez szans.
A napiwki?
- Restauracje: 10% to standard, ale jeśli obsługa była wybitna, daję nawet 15%. Mój kolega, Dimitar, kiedyś zostawił 20% w “Mehana Pri Bałkańcu”, mówiąc, że “zasłużyli”.
- Taksówki: Zaokrąglenie w górę ceny jest wystarczające, szczególnie, jeśli kierowca okazywał się gadułą, jak mój brat, który w zeszłym miesiącu opowiadał taksówkarzowi o swoich osiągnięciach w grze w bułgarskie karty, aż do samego hotelu.
- Inne: W hotelach i innych miejscach, niewielki gest grzecznościowy jest mile widziany, ale nie jest wymagany. Nie traktujcie tego jak rytuału.
Podsumowując: Bułgaria to nie Turcja. Nie targowanie się to raczej norma niż wyjątek. Napiwki wynoszą 10-15% w restauracjach; zaokrąglanie w górę w taksówkach jest wystarczające. A negocjacje cenowe? Lepiej zostaw ten pomysł w spokoju, chyba że chcesz przeżyć kulturalny szok, podobny do prób spiewania opery po trzech kieliszkach rakiji.
Dodatkowa uwaga: Moje doświadczenia pochodzą z licznych wyjazdów do Bułgarii, ostatniego w lipcu 2024. Pamiętaj, że kultura może się zmieniać.
Ile kosztuje 7-dniowy pobyt w Bułgarii?
Bułgaria. 7 dni. Cena od 800 zł. Średnio 1879 zł w 2024. Tanio. Europa na wyciągnięcie ręki.
A teraz konkrety. Moja ostatnia wycieczka, sierpień 2024. Sofia, Warna, Nesebyr. 7 dni. Koszt: 1650 zł. Loty, noclegi, jedzenie. Bez szaleństw, ale komfortowo.
- Loty: Wizzair, 450 zł w dwie strony. Z Katowic.
- Noclegi: Airbnb. Apartamenty. Średnio 50 zł/noc. Razem: 350 zł.
- Jedzenie: Restauracje, sklepy. Około 850 zł na tydzień. Dużo owoców morza.
Da się taniej? Pewnie. Hostel zamiast apartamentu. Autobus zamiast samolotu. Kanapki zamiast restauracji. Ale ja wolę tak.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.