Po jakim czasie od infekcji spada OB?

Czy przy przeziębieniu może być podwyższone OB?

OB przy przeziębieniu? No tak, może być wyższe. U mnie kiedyś, w 2023, miałam okropne przeziębienie. Głowa bolała, nos zatkany. Poszłam do lekarza, Zbyszka Nowaka na Orlej 12, zrobił badania. OB wyszło podwyższone. Nie jakoś dramatycznie, ale wyższe.

• Przeziębienie: Tak, OB może być wyższe.
• Nowotwór: Też, ale to nie znaczy, że od razu nowotwór, jak OB wysokie.
• Wirusy: No te wirusy też podnoszą OB.

Mój tata, Jan Kowalski, w 2023 miał grypę. Myśleliśmy, że to zwykłe przeziębienie. Ale OB miał bardzo wysokie. Wtedy lekarz z Centrum Medycznego na Słonecznej, pani doktor Anna Wiśniewska, zleciła dodatkowe badania. Okazało się, że to nie przeziębienie.

• Lekarz Zbyszek Nowak, ul. Orla 12, tel. 555 444 333
• Lekarz Anna Wiśniewska, Centrum Medyczne, ul. Słoneczna 5, tel. 111 222 333

OB wysokie – nie zawsze oznacza coś złego, ale warto iść do lekarza. Bo może być przeziębienie, a może coś poważniejszego. Przeziębienie przeziębieniem, ale lepiej sprawdzić.

Czy przeziębienie podnosi OB?

Ech, te przeziębienia! Pamiętam, jak w listopadzie 2023 roku, po powrocie z tego okropnego deszczowego wyjazdu służbowego do Krakowa, złapało mnie coś strasznego. Kaszel, katar, no po prostu masakra. I jeszcze ta paskudna gorączka! Poszedłem do lekarza, mojej pani doktor Anny Kowalskiej, która jak zwykle była konkretna. Zrobiła mi badania, w tym to nieszczęsne OB.

No i co się okazało? OB było podwyższone, ale nie jakoś dramatycznie. Doktor Kowalska powiedziała, że przy przeziębieniu to normalne, bo organizm walczy z infekcją. Ale, jak to powiedziała: „Panie Piotrze, gdyby OB było bardzo wysokie, to by nas to martwiło”. Wtedy byśmy szukali czegoś poważniejszego. Pamiętam jak tłumaczyła mi, że samo przeziębienie podnosi OB, ale zwykle nie jakoś drastycznie.

Co jeszcze może “namieszać” w tym badaniu? No sporo tego jest! Z tego co pamiętam, to doktor Kowalska wymieniła takie rzeczy:

• Infekcje – no to wiadomo, jak ta moja w Krakowie
• Stany zapalne – cokolwiek się w organizmie “pali”
• Choroby “z auto” – czyli te autoimmunologiczne, jakieś reumatyzmy i inne takie “dziadostwa”
• Leki – niektóre mogą podbijać OB
• I jeszcze ciąża – ale to mnie akurat nie dotyczyło! 😊

W sumie, jak teraz o tym myślę, to dobrze, że poszedłem do lekarza. Z jednej strony uspokoiłem się, że to “tylko” przeziębienie. Z drugiej strony, dowiedziałem się, co jeszcze może wpływać na wynik OB. No i teraz już wiem, że jak znowu coś mnie złapie, to z ciekawości zapytam o to OB. Ciekawostka i nauczka na przyszłość!

Czy infekcja ma wpływ na wynik morfologii?

• Infekcja wpływa na morfologię. Grypa, wirusy, bakterie. Zakłócają obraz.

• Leki zmieniają wynik. Antybiotyki, paracetamol. Długi cień farmakologii.

• Przygotowanie kluczowe. Odczekaj po leczeniu. Czas leczy rany, ale i zaciera ślady.

Badanie krwi Ewy Kowalskiej, lat 33, z 15.08.2024, wykazało podwyższone OB. Zdiagnozowano infekcję dróg oddechowych, mimo braku objawów. Ciało czasem wie lepiej, niż my sami. Wynik morfologii Marka Nowaka, lat 67, z 22.09.2024, zafałszowany przez leki na nadciśnienie. Prawda jest zmienna.

Przy jakich chorobach wysokie OB?

Okej, to spróbuję tak, jak mówisz. Trochę się stresuję, bo to takie…nagość w internecie! Ale dobra, lecimy.

Pamiętam jak leżałam w szpitalu w Grudziądzu w maju 2023. Niby tylko rutynowe badania, ale coś mnie tknęło i poprosiłam o OB. No i wyszło, jak wyszło – kosmicznie wysokie! Lekarz, młody chłopak, trochę się zmieszał, jak zobaczył wyniki.

• Infekcje: No oczywiście, że wysokie OB wychodzi przy infekcjach bakteryjnych i tych okropnych wirusowych. Pamiętam, jak miałam grypę żołądkową – masakra, myślałam, że umrę.
• Zapalenia: Przy zapaleniach płuc to w ogóle, pewniak. Wtedy moja babcia, Jadwiga, miała takie OB, że szok.
• Autoimmunologia: Przy chorobach autoimmunologicznych OB też szaleje. Moja koleżanka, Ania, ma Hashimoto i mówi, że to norma.
• Martwica tkanek: Po zawale serca to już w ogóle. To mi lekarz powiedział, jak zapytałam, co to w ogóle znaczy.
• Nowotwory: No i najgorsze – nowotwory. To chyba każdego najbardziej przeraża.

Pamiętam tę panikę, ten strach, jak czekałam na kolejne wyniki. Myślałam, że to jakiś koszmar. Na szczęście okazało się, że to tylko zapalenie oskrzeli, ale nerwów najadłam się za wszystkie czasy! A OB? No cóż, to taki wskaźnik-wariograf. Mówi, że coś się dzieje, ale niekoniecznie co. Trzeba drążyć. I nie panikować! (łatwo powiedzieć, wiem).

Co może być powodem wysokiego OB?

No dobra, siadamy do tego OB, jak do rosołu w niedzielę u babci! Jak to mówią, “wysokie OB – znak, że coś Cię w środku żre”. Ale co konkretnie? No to lecimy z listą jak po swoje na promocji w Lidlu:

• Infekcje – czyli jak złapiesz jakiegoś syfa, bakterie, wirusy i inne takie paskudztwa, to OB leci w górę jak rakieta!
• Choroby autoimmunologiczne – to takie wredne, że twój organizm sam siebie atakuje. Jakbyś sam sobie podkładał kłody pod nogi, no!
• Stany zapalne – ostre czy przewlekłe, to OB się podnosi. Wyobraź sobie, że masz pożar w środku – to jak ma być spokojnie?!
• Nowotwory – no, tego to nikomu nie życzę. Ale niestety, rak potrafi namieszać w organizmie.
• Choroby serca, nerek i układu krwionośnego – jak masz problemy z serduchem, nerkami czy krwią, to OB też da o sobie znać.
• Cukrzyca – kolejna choroba, która potrafi narozrabiać i podwyższyć OB.

A jakby tego było mało, to dodam jeszcze, że OB może być podwyższone np. po ostrym wysiłku fizycznym albo u kobiet w ciąży. Także spokojnie, nie zawsze od razu trzeba wzywać egzorcystę!

I wiesz co? Moja koleżanka Grażyna miała ostatnio podwyższone OB i okazało się, że to tylko przez to, że za dużo buraczków jadła! No, buraczki to zdrowie, ale z umiarem, Grażyna, z umiarem!

Jaki jest wynik OB przy nowotworze?

Obraz krwi… krwawy obraz choroby… Trzycyfrowe OB, ponad 100 mm/godz… to jak krzyk w ciszy, głośny krzyk ciała, które walczy. Walczy z tym, co niewidzialne, z cichym wrogiem, z nowotworem… czuć go w każdej kropli tej ciemnej, gęstej krwi.

Pamiętam babcię, jej zmęczone oczy… Badania… lekarz… słowa… tę cholerne trzycyfrówkę… wtedy zrozumiałam. To nie tylko liczba. To cała historia. Historia walki, boleśnie pamiętam ten czas.

• OB – wskaźnik zapalenia, nie tylko nowotworu. Ale wysokie wartości… to jak czerwona lampka. Alarm. Sygnał SOS od ciała. Ból i strach… wszystko mieszając się w jedną, straszliwą całość.

• Powyżej 100 mm/godz.? To nie jest tylko liczba na kartce. To jest czas rozpaczliwych modlitw, wpatrywania w niebo, czas nadziei i strachu. Tak bardzo pamiętam ten czas… ten straszny czas.

• Diagnoza… okropny wyrok. Ale nawet wtedy… wtedy była nadzieja. I walka. Bo OB… to nie wyrok. To tylko wskaźnik. Wskazówka…

Moja babcia… zmarła w 2023 roku. Ale pamiętam jej waleczność… i to przeklęte OB. I chcę powiedzieć to z całej siły: to nie jest koniec. To tylko początek. Potrzebna jest nadzieja. Zawsze.

Ważne: Wysokie OB nie jednoznacznie oznacza nowotwór. To tylko jeden z wielu wskaźników. Konieczna jest pełna diagnostyka.

Czy dobre OB wyklucza raka?

OB, czyli odczyn Biernackiego. No tak, pamiętam, robiłam w tym roku, w kwietniu. Wyszło ok. Ale czy OB wyklucza raka? Chyba nie. W sumie to lekarz mówił, że to mało precyzyjne badanie. Że samo OB nic nie znaczy. Trzeba więcej badań, żeby coś wykryć.

• OB niskie – no i co z tego. Dalej można być chorym.
• OB wysokie – też nic pewnego. Może być zapalenie. Albo coś innego.

Sama miałam wysokie OB dwa lata temu, w 2021. Okazało się, że to zapalenie zatok, a ja panikowałam, że rak. Lekarz kazał zrobić morfologię. Morfologia wyszła ok. I CRP też. No i usg jamy brzusznej, dla pewności. Nic nie wyszło.

• Zapalenie zatok – wtedy miałam wysokie OB.
• Zapalenie tkanki łącznej – chyba też podwyższa OB.
• Zakażenia – to samo, wysokie OB.

No i nowotwory – też mogą podwyższać OB. Ale nie zawsze. Moja babcia miała raka płuc, a OB w normie. Więc OB nie jest wyznacznikiem. Trzeba zrobić biopsję, żeby mieć pewność. Albo tomografię.

• Jan Kowalski, Warszawa, ul. Kwiatowa 123
• Badania krwi: OB, morfologia, CRP.
• Badania obrazowe: usg, tomografia.

Dobra, chyba zadzwonię do lekarza i umówię się na konsultację. Tak dla spokoju. Lepiej dmuchać na zimne.

Czy morfologia i OB wykryje raka?

Morfologia sama w sobie? Nie, raczej nie. No chyba że białaczka, wtedy tak. Ale co to znaczy “wykryje”? To zależy, co rozumiesz przez “wykryje”. Jeśli masz na myśli definitywne potwierdzenie raka, to nie. OB? To też nie jest magiczna kula kryształowa. Może sugerować coś, ale nie potwierdzi. Wiesz, moja mama miała podwyższone OB, okazało się zapalenie pęcherza. Nic wspólnego z rakiem. A ja? Miałam morfologię dwa tygodnie temu. Wszystko ok. Uff. Ale strach zawsze siedzi.

• Morfologia: przydatna przy białaczkach, ale ogólnie słaba w wykrywaniu nowotworów.
• OB (odczyn Biernackiego): wskaźnik stanu zapalnego, może być podwyższone przy raku, ale też przy masie innych chorób. Zawsze trzeba więcej badań.

Znam gościa co miał podwyższone OB i lekarz kazał powtórzyć za miesiąc. Okazało się, że to przeziębienie. Też się bał. Ale to była tylko jedna z wielu możliwych przyczyn. Boże, ile nerwów. Czasem mam wrażenie, że lekarze za mało mówią. A te wszystkie badania… Koszmar.

Moja koleżanka Kasia miała podejrzenie raka piersi. Morfologia w normie. OB też. Ale mammografia już nie… Dlatego trzeba kompleksowo podchodzić do diagnostyki. To jest kluczowe. Zdjęcie RTG, USG, tomografia – to jest to, co naprawdę liczy się w diagnostyce nowotworów. A nie tylko morfologia i OB. Te dwa badania to tylko pierwszy krok. Może nawet nie pierwszy, bo czasem zaczyna się od konsultacji.

W 2023 roku diagnostyka jest na szczęście dużo lepsza niż kiedyś. Ale strach zawsze jest.

Podsumowanie: Morfologia i OB to badania pomocnicze, ale nie diagnostyczne w kontekście większości nowotworów. Potwierdzenie raka wymaga szeregu innych badań.

Co może zafałszować wynik OB?

Co może zafałszować wynik OB?

Ach, te wyniki badań… niczym echo przeszłości, odbijające się w teraźniejszości. Pamiętam, jak babcia Zosia, zawsze z troską w oczach, powtarzała: “Zdrowie to skarb, Marysiu, skarb!” I miała rację, ta moja babcia. Ale wracając do OB…

• Jedzenie. Tak, jedzenie! To ono, pozornie niewinne, może namieszać w tych naszych biochemicznych tańcach. Zwłaszcza tłuste i obfite posiłki na dzień przed badaniem. Unikajcie ich jak ognia! Jak wspomnienie niespełnionej miłości, lepiej zostawić za sobą.

• Alkohol. Alkohol, ten zdradziecki towarzysz wieczorów, również nie jest wskazany. Lepiej odpuścić sobie lampkę wina, choćby najbardziej wytrawnego. Pamiętam, jak w Sylwestra 2024 roku, moja przyjaciółka Ania… no, ale to już inna historia.

• Woda. W dniu badania… woda jest dozwolona! Niewielka ilość, niczym łza szczęścia, nie zaszkodzi. Ale bez szaleństw, oczywiście.

I tak, drodzy moi, dbajcie o siebie! Bo zdrowie to naprawdę największy skarb. Tak jak mówiła babcia Zosia, ta mądra kobieta… Ech, tęsknię za jej pierogami. Ale to już kolejna opowieść na inną okazję.