Czy maturę rozszerzoną można oblać?

Czy Matura Rozszerzona: O Próg Zdawalności i Przyszłość Świadectwa Dojrzałości

Matura to jeden z najważniejszych egzaminów w życiu młodego człowieka, otwierający drzwi do wymarzonych studiów i dalszej edukacji. Od lat budzi emocje, stres i dyskusje na temat swojej formuły. W kontekście tych debat, Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) szykuje zmiany, które mogą fundamentalnie wpłynąć na sposób postrzegania i zdawania przedmiotów dodatkowych na maturze. Czy maturę rozszerzoną można oblać? Obecnie, odpowiedź brzmi: technicznie nie, ale to się wkrótce może zmienić.

Obecny system zakłada, że aby zdać maturę, absolwent musi uzyskać minimum 30% punktów z egzaminu z języka polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego na poziomie podstawowym oraz przystąpić do egzaminu z jednego przedmiotu dodatkowego na poziomie rozszerzonym. Paradoksalnie, choć przystąpienie do egzaminu z przedmiotu dodatkowego jest obowiązkowe, uzyskany wynik nie ma wpływu na ostateczny wynik matury i otrzymanie świadectwa dojrzałości. Oznacza to, że nawet uzyskując 0% z rozszerzenia, maturzysta, który spełni pozostałe warunki, otrzyma świadectwo.

Jednakże, to ma się zmienić. MEN rozważa wprowadzenie progu zdawalności dla przedmiotów dodatkowych na maturze, co stanowi istotną rewolucję w dotychczasowym systemie. Mówi się o dwóch możliwych progach: 30% lub 50%. Wprowadzenie któregokolwiek z tych progów oznaczać będzie, że nieuzyskanie minimalnego wyniku z przedmiotu rozszerzonego będzie skutkowało “oblaniem” tego przedmiotu.

Dlaczego MEN rozważa takie zmiany?

Argumentacja stojąca za wprowadzeniem progu zdawalności dla matur rozszerzonych opiera się na kilku kluczowych założeniach:

• Podniesienie jakości edukacji: Wprowadzenie progu ma na celu zmotywowanie uczniów do solidniejszego przygotowania się do egzaminów rozszerzonych i poświęcenia im większej uwagi.
• Lepsze przygotowanie do studiów: Uzyskanie pozytywnego wyniku z przedmiotu rozszerzonego, zgodnie z zamysłem MEN, ma lepiej przygotować absolwentów do podjęcia studiów na kierunkach związanych z daną dziedziną.
• Wzmocnienie roli matur rozszerzonych: Wprowadzenie progu zdawalności ma nadać maturze rozszerzonej realną wagę i uczynić ją istotnym elementem procesu rekrutacji na studia.

Co wprowadzenie progu zdawalności oznacza dla maturzystów?

Z perspektywy przyszłych maturzystów, zmiany te oznaczają przede wszystkim większą odpowiedzialność i konieczność solidniejszego przygotowania się do matury rozszerzonej. Nie wystarczy już tylko przystąpić do egzaminu – trzeba go zdać. Wybór przedmiotu dodatkowego stanie się jeszcze bardziej istotny, a decyzja powinna być podejmowana w oparciu o realne zainteresowania i predyspozycje.

Możliwe konsekwencje zmian:

• Wzrost presji na uczniów: Wprowadzenie progu zdawalności może dodatkowo zwiększyć stres związany z maturą, szczególnie wśród uczniów, którzy czują się mniej pewnie w wybranym przedmiocie rozszerzonym.
• Konieczność dostosowania programów nauczania: Szkoły będą musiały dostosować programy nauczania, aby zapewnić uczniom solidne przygotowanie do egzaminów rozszerzonych i zwiększyć szanse na uzyskanie pozytywnego wyniku.
• Wpływ na rekrutację na studia: Uczelnie będą mogły brać pod uwagę wynik z przedmiotu rozszerzonego jako kryterium rekrutacyjne, co może zwiększyć znaczenie matury rozszerzonej w procesie rekrutacji.

Podsumowując:

Wprowadzenie progu zdawalności dla matur rozszerzonych to istotna zmiana, która może fundamentalnie wpłynąć na system edukacji i proces przygotowania do egzaminu maturalnego. Choć celem MEN jest podniesienie jakości edukacji i lepsze przygotowanie uczniów do studiów, zmiany te mogą również wiązać się z nowymi wyzwaniami i konsekwencjami. Ostateczny kształt proponowanych zmian i ich wpływ na maturzystów będzie zależał od dalszych decyzji MEN i konsultacji z ekspertami oraz środowiskiem oświatowym. Bez wątpienia, jest to temat, który wymaga dalszej dyskusji i analizy, aby zapewnić, że matura będzie sprawiedliwym i efektywnym narzędziem oceny wiedzy i umiejętności młodych ludzi.