Czy codzienne ćwiczenia dają efekty?

33 wyświetlenia

Codzienne ćwiczenia: Tak, przynoszą efekty!

Regularna aktywność fizyczna znacząco poprawia kondycję. Codzienne treningi wzmacniają serce i płuca, zwiększając wydolność. To przekłada się na większą wytrzymałość i lepszą odporność na zmęczenie podczas wysiłku. Kluczem jest jednak różnorodność ćwiczeń i odpowiednia regeneracja. Unikaj przeciążenia!

Sugestie 0 polubienia

Czy codzienne ćwiczenia przynoszą efekty? Jak regularny trening wpływa na ciało?

Ej, no pewnie, że codzienne ćwiczenia dają kopa! Serio, czuć różnicę. Jak zaczęłam biegać rano, tak koło 7:00, w parku na moim osiedlu (za friko!), to od razu energia lepsza przez cały dzień.

A regularny trening? Oj, wpływa, wpływa. Pamiętam, jak po miesiącu pilatesu (stówka za zajęcia) nagle spodnie zaczęły lepiej leżeć. No i zero zadyszki przy wchodzeniu na 3 piętro!

Kondycja fizyczna, to fakt, idzie w górę. Jak biegałam w tym parku, to na początku ledwo dyszałam po jednym okrążeniu, a po kilku tygodniach robiłam trzy bez problemu. No i serce mocniejsze, fakt.

Czy dobrze jest ćwiczyć codziennie?

Czy dobrze jest ćwiczyć codziennie? Zależy! W 2024 roku ja, Ania Nowak, 32 lata, miałam taki problem.

  • Codzienne ćwiczenia? Próbowałam. Bieganie każdego ranku o 6:00. W Lipcu. Upał. Koszmar. Z siłą woli dawałam radę przez tydzień. Potem padłam z wycieńczenia. Miałam ból każdego mięśnia, a moja motywacja się wyczerpała. To nie dla mnie.

  • System split? Słyszałam o tym. Ale nie dla mnie. Zbyt skomplikowane. Wolę prostsze rozwiązania. No i czasu mi brakuje.

  • Ćwiczenia z obciążeniem: To coś dla mnie. Chodzę na siłownię 2 razy w tygodniu. Wtorek i czwartek. Po godzinie treningu czuję zadowolenie. Mięśnie pracują, a ja czuję się silniejsza. To jest to.

  • Moja opinia: Nie ma jednej prawidłowej odpowiedzi. 2-3 treningi z obciążeniem w tygodniu to dla mnie idealny rozwiązanie. Daje mi to wyniki, a nie wykańcza fizycznie. A to, że ktoś inny ćwiczy codziennie, nie oznacza, że to jest dobrze dla każdego. To indywidualna sprawa.

Dodatkowe uwagi: Próba codziennego biegania w lipcu była koszmarnie bolesna! Myślałam, że się rozpadnę. Teraz doceniam umierzone podejście. Trening siłowy to dla mnie lepsza opcja. Lepiej się czuję i widzę efekty.

Ile dziennie trzeba ćwiczyć, żeby były efekty?

Okej, lecimy z tym dziennikiem… Ale ile właściwie trzeba ćwiczyć?

  • Dwa treningi w tygodniu? No dobra, niby minimum, żeby coś tam zobaczyć… Ale co, jak ja chcę więcej?
  • Codziennie? Serio można tak dać czadu codziennie? Tylko co z tymi ćwiczeniami, mają być inne? No właśnie…

No dobra, powiedzmy że chce się ćwiczyć codziennie. Ale czy to znaczy, że mam codziennie biegać 10 km? Albo dźwigać ciężary? Chyba nie, bo się zajeździsz. To co w takim razie?

Lista pomysłów na różnorodne ćwiczenia:

  • Poniedziałek: Siłownia – nogi i pośladki! (mój ulubiony dzień, bo potem czuję te zakwasy, ach!)
  • Wtorek: Cardio – bieganie albo rower, tak z godzinkę.
  • Środa: Joga! Albo pilates. Coś spokojniejszego, żeby rozciągnąć ciało i się zrelaksować. Ostatnio próbowałam jogi z Karoliną z YouTube’a!
  • Czwartek: Znowu siłownia, ale tym razem górna partia ciała – plecy, ramiona, klatka.
  • Piątek: Basen! Pływanie to super sprawa na całe ciało.
  • Sobota: Długi spacer z psem, Klemensem. On uwielbia! Albo jakaś wycieczka rowerowa.
  • Niedziela: Dzień odpoczynku! Odpoczynek jest bardzo ważny, żeby mięśnie się zregenerowały.

Aha, i jeszcze jedno – rozgrzewka przed każdym treningiem i rozciąganie po! To bardzo ważne, żeby uniknąć kontuzji.

Ile trzeba ćwiczyć, aby było widać efekty?

Ile trzeba ćwiczyć, żeby coś było widać? No wiesz… to zależy. Od tego, co się robi, ile czasu poświęca, jak się odżywia… Cztery tygodnie to minimum, tak; ale u mnie? U mnie widziałam efekty dopiero po dwóch miesiącach, cholera jasna. Dwa miesiące, wiesz… żadnych cudów, tylko takie powolne zmiany.

Listopad 2023, zaczynałam bieganie. Trzy razy w tygodniu, po 30 minut, taka powolna mozoła. I zero efektu. Zero. Dopiero gdy dodałam ćwiczenia siłowe dwa razy w tygodniu, zobaczyłam różnicę. A to był już grudzień. Męczące to było, bardzo.

  • Dużo zależy od genów. Moja siostra, Kasia, ma inną budowę ciała. Ona widziała efekty szybciej.
  • Dieta jest kluczowa. Ja jadłam zdrowo, ale nie zawsze idealnie. Słodycze, wieczorne podjadanie… wszystko to spowalniało efekty.
  • Trzeba być cierpliwym. To najgorsze. Cierpliwość. Bo początki są trudne.

A potem, w styczniu 2024, już było widać zmianę. Nie dramatyczną, ale czułam się silniejsza, lżej. Ból w plecach, który mnie męczył, zredukował się. To było ważne.

To wszystko sprowadza się do systematyczności i dobrej organizacji. Musisz to wkomponować w swoje życie. A to najtrudniejsze. Bo życie ma to do siebie, że rzadko jest łatwe. Ale warto, naprawdę warto. Przynajmniej dla mnie było.

#Ćwiczenia Codzienne #Efekty Treningów #Zdrowie Ciało