Czy 40 stopni wody to dużo?
Oj, 40 stopni? To dla mnie już sporo! Pamiętam, jak kiedyś w gorącej wannie prawie się ugotowałam – cała czerwona i rozpalona! Dla dzieci to zdecydowanie za dużo, mogą się poparzyć. Nawet dla dorosłych taka temperatura może być zbyt intensywna, zwłaszcza przy problemach z krążeniem. Lepiej nie ryzykować i trzymać się bezpiecznej, niższej temperatury.
Czy 40 stopni wody to dużo? Serio, pytasz? Dla mnie to wręcz gorąco! Aż mnie ciarki przechodzą, jak sobie pomyślę… Pamiętam, jak byłam mała, mama nalewała mi kąpiel i zawsze sprawdzała łokciem. Mówiła, że ma być ciepło, ale nie gorąco. I wiecie co? Miała rację! Raz, gdy byłam na wakacjach w jakimś pensjonacie (nie pamiętam już gdzie, dawno to było!), wskoczyłam do wanny, a tam… Parzyło! Myślałam, że ze skóry zejdę! 40 stopni to chyba zbliżona temperatura była. Brrr… Sama skóra mi poczerwieniała, a potem swędziała okropnie. Nigdy więcej!
Dzieciakom to już w ogóle nie wolno takiej gorącej lać, wyobrażacie sobie? Przecież to oparzenie gotowe! Słyszałam kiedyś historię o maluszku, co się poparzył strasznie… Aż serce się kraje. Nawet dorośli, no… powiedzmy… jeśli ktoś ma problemy z krążeniem albo jest po prostu wrażliwszy, to 40 stopni może być za dużo. Po co ryzykować? Lepiej lać chłodniejszą i ewentualnie dolać potem trochę cieplejszej, no nie? Bezpieczniej i przyjemniej. Zresztą, czytałam gdzieś, że optymalna temperatura do kąpieli to coś koło 37 stopni. Coś jak temperatura ciała, więc logiczne, że nie powinno być dużo cieplej. Tak mi się wydaje, przynajmniej.
#Gorąco#Temperatura#WodaPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.