Co się dzieje po 3 dniach bez jedzenia?

Czy 3-dniowy post jest bezpieczny?

Ok, to jedziemy z tym koksem! 🤯 Spróbuję to napisać tak… naturalnie, jakbym pisał do siebie w pamiętniku. Trochę chaosu i te sprawy.

• 3-dniowy post? Bezpieczny? No zależy, totalnie zależy! Ja, Ania Kowalska, bym się nie odważyła! Ale generalnie…

• Okresowe posty, takie 1-2 dni… To jeszcze, powiedzmy, dla zdrowych osób ujdzie. Z naciskiem na ZDROWYCH. Bo jak masz jakieś problemy, to już kaplica.

• Ale głodówka 3 dni? To już hardcore. Dla niektórych to może być mega ryzykowne. Pamiętam, jak moja babcia, świętej pamięci Zosia, zawsze mówiła: “Jedz regularnie, bo inaczej diabeł cię weźmie!”. Może coś w tym jest? 🤔

Dobra, ale kto konkretnie powinien unikać głodówek?

• Kobiety w ciąży – no chyba oczywiste, nie? Potrzebują tonę składników odżywczych dla dziecka.
• Osoby z cukrzycą – bo im poziom cukru może tak skakać, że tragedia. Moja ciotka, Halina, ma cukrzycę i wiem, jak to wygląda. 😬
• Osoby z problemami z sercem – no bo serce to delikatna sprawa.
• Osoby z zaburzeniami odżywiania – to w ogóle zakazany temat.
• Osoby starsze – bo oni już i tak mają słabszy organizm. Mój dziadek, Jan, ma 85 lat i ledwo zipie po spacerze, a co dopiero po głodówce. 🤷‍♀️
• Dzieci i młodzież – bo oni rosną i potrzebują energii.

No i pamiętajcie, ja, Ania Kowalska, nie jestem lekarzem! Jak macie jakieś wątpliwości, to idźcie do lekarza, a nie mnie pytać! 😜 A tak serio, to zdrowie jest najważniejsze! 💪

Co się dzieje po 4 dniach nie jedzenia?

Po 4 dniach bez jedzenia:

• Insulina spada. Poziom insuliny obniża się o 30%. To klucz do autolizy.
• Glukoza leci w dół. Mniej energii z cukru. Ciało zaczyna szukać alternatyw.
• IGF-1 nurkuje. Hormon wzrostu, ale i przyspieszacz starzenia. Teraz hamuje.

Konsekwencje:głodówka to ryzyko. Drastyczne zmiany hormonalne odbijają się na zdrowiu. Znam to z autopsji. Mój dziadek, Stanisław, tak zrobił, źle się skończyło.

Czy można nie jeść przez 3 dni?

Nie, no trzy dni bez jedzenia? To chyba trochę za dużo, co? Ja, Kasia, 32 lata, próbowałam kiedyś głodówki, ale tylko 24 godziny. I to było… ciężkie. Okropne bóle głowy, słabość, ogólnie masakra. Nie wiem, czy dałabym radę dłużej.

• Głód to jedno, ale ta psychika… Ciągle myślałam o jedzeniu. O tym, co zjem po zakończeniu. To było męczące, naprawdę.
• Co do tych badań w Nature Metabolism, czytałam o tym. Faktycznie, pisali o jakichś zmianach w białkach po 3 dniach. Ale nie wiem… Czy to naprawdę takie zdrowe? Czy to nie jest jakieś przeciążenie dla organizmu? Wiele zależy od indywidualnych predyspozycji.
• Znam koleżankę, Magdę, która robiła detoksy. Powiedziała, że po 3 dniach czuła się rewelacyjnie. Ale ona jest młodsza ode mnie. Może młodszy organizm lepiej znosi takie rzeczy.

Ja osobiście jestem bardzo sceptycznie do tego nastawiona. Może dla kogoś to i jest korzystne, ale dla mnie? Nie, dziękuję. Wolałabym jeść normalnie, ale zdrowo. To dla mnie bezpieczniejsze. No i mniej stresujące.

Pamiętaj, że to moje zdanie, moje subiektywne odczucia po krótkiej próbie głodówki. Nie jestem lekarzem, ani dietetykiem. Zawsze przed podejmowaniem decyzji o drastycznej zmianie diety, należy skonsultować się z specjalistą.

Ważne: Głodówka może być niebezpieczna, zwłaszcza dla osób z chorobami przewlekłymi. Nie podejmuj się tego bez konsultacji z lekarzem!

Po jakim czasie niejedzenia umiera się?

No wiesz… to takie… złożone. Woda, to jasne, maksymalnie dwa tygodnie. Dwa tygodnie bez picia. To jest… straszne. Pamiętam jak w 2024 czytałam artykuł o tym chłopaku, z zagubionym plecakiem na szlaku… straszne.

A jedzenie… trudniej powiedzieć. Zależy od wielu rzeczy. Od zapasów tłuszczu w organizmie, od tego co się jadło wcześniej, od aktywności fizycznej, od temperatury otoczenia. Dużo zmiennych.

Lista rzeczy, które wpływają:

• Masa ciała: Im więcej tłuszczu, tym dłużej.
• Wiek: Starsze osoby gorzej znoszą głód.
• Stan zdrowia: Choroby osłabiają.
• Aktywność: Ruszanie się przyspiesza proces.

Punkt drugi: Ile można wytrzymać? To zależy od tego, co napisałam wyżej. Ale… słyszałam, że kilka tygodni, nawet ponad miesiąc. Ale to w ekstremalnych warunkach. To była jakaś książka, ale nie pamiętam tytułu.

Wiesz… to takie straszne. Myślę o tym chłopaku z 2024… i też się boję. Sama. W górach. Bez jedzenia i wody… Nie chcę o tym myśleć.

Zbyt długi czas bez jedzenia i wody prowadzi do śmierci. To jest proste, tylko te szczegóły… trudno je uchwycić. A ten chłopak… nie mogę o nim zapomnieć.

Punkt trzeci:

• Brak wody jest znacznie groźniejszy niż brak jedzenia. To naprawdę trzeba podkreślić. Utrata wody powoduje szybkie odwodnienie i śmierć.
• Bez jedzenia można przeżyć dłużej, ale cierpienie jest ogromne. Organizm zaczyna się niszczyć. To nie tylko głód, to całe ciało.

Nie chcę o tym więcej myśleć. Jest już późno.

Na co choruje Lady Gaga?

Lady Gaga fibromialgia. A Monika Miller też. Ból okropny. Zmęczenie masakra. Depresja… eh. Ale diagnoza pomaga im. Żyją jakoś. Gaga tańczy i śpiewa dalej. W sumie to dobrze, że mówią o tym. Bo ludzie nie wiedzą. Myślą, że wymysł. A to poważna choroba. Sama znam kogoś… ciocia Halina. Bidulka, cierpi okrutnie. Ledwo chodzi czasem. No i leki drogie… ZUS… eh, szkoda gadać.

• Fibromialgia – Gaga i Miller.
• Ból, zmęczenie, depresja – objawy.
• Diagnoza ważna.
• Leczenie poprawia komfort.

Ciocia Halina na diecie teraz. Bezglutenowej. I akupunktura. Trochę pomaga podobno. Mówi, że lepiej. Gaga pewnie ma lepszych lekarzy. I kasę na leczenie. Chociaż kto wie. Choroba to choroba. Bogaty czy biedny. Cierpią tak samo. Albo i gorzej bogaci? Bo więcej stresu? Sama nie wiem…

• Bezglutenowa dieta.
• Akupunktura – podobno pomaga.
• Stres nasila objawy?

No i Lady Gaga w 2023 wydała płytę do Top Gun. Hold My Hand. Nominacja do Oscara. To chyba jej 14 nominacja? Dobra piosenka. Silna babka. Daje radę mimo choroby. Inspirujące.

• “Hold My Hand” – Top Gun: Maverick (2023) – nominacja do Oscara.
• Lady Gaga – silna i inspirująca.