Co się dzieje po 2 dniach niejedzenia?

21 wyświetlenia
  • Po 2 dniach bez jedzenia organizm może odczuwać zmniejszenie głodu i apetytu.
  • Długotrwałe niejedzenie prowadzi do utraty masy mięśniowej i siły, zużywając białka strukturalne.
  • Głodówka: osłabienie, utrata mięśni, spadek energii.
Sugestie 0 polubienia

Co się dzieje z ciałem po 2 dniach głodówki?

No wiecie, dwa dni bez jedzenia? Głowa zaczyna lekko pulsować, koncentracja spada. Pamiętam, jak raz próbowałam, w wakacje 2022, w górach. Było pięknie, ale głód dawał się we znaki.

Potem, już tak po 3 dniach, czułam się osłabiona, jakbym miała mało energii. To nie był miły stan, szczerze mówiąc. Brak sił na trekking.

Z mięśniami, owszem, słyszałam, że organizm zaczyna je rozkładać, po to, żeby mieć energię. To logiczne. Ale jak dla mnie, dużo gorszy jest ten ból głowy i osłabienie.

No i oczywiście, apetyt się pojawia. Potężny. Pamiętam, jak po tych 3 dniach, wypiłam trzy litry wody z sokiem. To uczucie… nie do opisania.

Pytania i odpowiedzi (krótkie):

  • Pytanie: Co się dzieje z ciałem po 2 dniach głodówki?

  • Odpowiedź: Osłabienie, ból głowy, zmniejszony apetyt.

  • Pytanie: Jak długotrwała głodówka wpływa na mięśnie?

  • Odpowiedź: Rozkład białek mięśniowych, utrata siły.

Co się dzieje po 2 dniach nie jedzenia?

Co się dzieje po 2 dniach nie żarcia? Oj, będzie jazda! Jakbyś dwa dni w polu siano zbierał bez przerwy, tylko zamiast siana, masz w brzuchu pustkę.

  • Glukoza? Wypadła przez okno! Ciało, biedak, szuka nowej energii. Ketony, jakieś takie kwaśne gówno, biorą się za robotę. Mózg? Zdziwiony, ale działa, jak stary Melex na wariata.

  • Głód? Znika jak śnieg w marcu! No, nie do końca. Bardziej tak, jakbyś miał ochotę na marchewkę, a nie na całego prosiaka. Apetyt? Zamknął się w szafie i się chowa. Moja ciocia Basia po dwóch dniach dietki ma podobnie – mówi, że “głód ją tylko omija”.

  • Moje doświadczenie? W 2024 roku postanowiłem, że zrobię sobie test głodówki. Dwa dni. Dwa piekielne dni. Pomyślałem, że wyglądam jak szkielet w garniturze. Aż się poczułem, jak ten chudy piesek z kreskówki, co tylko patrzył na kiełbasę.

Po dwóch dniach głodówki czujesz się jak wyżarty robak. Ale wiesz co? Przeżyjesz. Na pewno.

P.S. Potem jadłem pierogi z kapustą i grzybami. Pięć na raz. Nie żałuję. A potem jeszcze deser. I herbatkę. Z cukrem.

P.P.S. To tylko żarty, oczywiście. Nie próbujcie tego w domu bez konsultacji z lekarzem. Serio! Bo potem będę miał na sumieniu. A to mi się nie opłaca.

Co się dzieje po 2 dniach nie jedzenia?

Dwa dni bez jedzenia? O matko, masakra. W głowie mi się kręci, serio. Glukoza, zapasy się kończą, to wiem. Ketony, tak, coś tam słyszałam, mózg je pali. A co z resztą? No i ten głód… Znika? Czyli co? Po dwóch dniach już nic nie czuję? Niemożliwe! A może jednak… Hmmm.

Lista rzeczy, które mnie zastanawiają:

  1. Spadek energii. To chyba oczywiste, ale jak bardzo? Czy mogę wstać z łóżka? Czy dojadę do pracy?
  2. Ból głowy. Oj tak, to na pewno. Potworny ból głowy. Znam to. Aspiryna pomoże?
  3. Złe samopoczucie. To pewne. Rozdrażnienie? Czy depresja?
  4. Zawroty głowy. No jasne, przecież to logiczne. Jak nie ma glukozy, to mdleję. Wiem, wiem.
  5. Zmniejszenie apetytu. To dziwne, ale rzeczywiście, może głód nie jest taki straszny, jak się spodziewałam.

A co z tym ketonowym paliwem? Czy to zdrowe? Czy to bezpieczne? 2024 rok, a ja o tym nie słyszałam, masakra! To pytanie zadam mojej doktor, Ani, w przyszłym tygodniu. Może ona mi coś więcej wyjaśni.

Kilka punktów, które pamiętam z jej ostatniej wizyty (w kwietniu tego roku):

  • Ważne są elektrolity!
  • Dużo wody! To podstawa.
  • Stopniowe odstawianie jedzenia, a nie nagłe. To ważne.

No i to by było na tyle… chyba. Muszę iść się napić wody. Jestem strasznie spragniona. Kurczę, a przecież nic nie jadłam. Dziwne.

#Głodówka #Organizm #Reakcja