Z jakiej mąki najlepiej robić pierogi?
Do pierogów idealna jest mąka pszenna typ 500 lub 650. Zapewnia elastyczne i lekkie ciasto. Mąki pełnoziarniste wymagają więcej wody i mogą dawać twardszy efekt. Wybierając mąkę, zwróć uwagę na jej typ, by uzyskać najlepszą konsystencję ciasta na pierogi.
Jaka mąka na pierogi? Najlepszy typ mąki do pierogów?
No wiesz, pierogi… to temat rzeka! Ja zawsze używam mąki pszennej, typ 500. Sprawdza się idealnie.
Lubię takie ciasto, lekkie i elastyczne. Zrobiłam tak pierogi z kapustą i grzybami 12 listopada w mojej kuchni, wyszły pycha.
A próbowałam kiedyś z mąką pełnoziarnistą. Ręce mi opadły. Woda, wody, wody… i ciasto i tak było strasznie twarde po ugotowaniu.
Nie polecam. Serio, została mi połowa worka. Może na jakieś placki.
Mąka typ 650 też jest ok, słyszałam, ale 500 to mój faworyt. Proste i skuteczne.
Pytania i odpowiedzi:
- Jaka mąka na pierogi? Pszenna typ 500 lub 650.
- Najlepszy typ mąki do pierogów? Typ 500 – moje zdanie.
Do czego nadaje się mąka typu 450?
Okej, dobra, lecimy z tym dziennikiem… Ale po co w ogóle ten dziennik?! A, no tak, to pytanie o mąkę…
- Mąka typ 450 – biszkopty i torty. I ciasta drożdżowe. Ale biszkopt to podstawa, co nie?
- Mąka krupczatka typ 500 – pierogi! I makaron. Mniam! No i ciasto drożdżowe, znowu? Czyli jednak 450 to nie jedyna do drożdżowego. Ewelina, pamiętaj, krupczatka do pierogów!
- Mąka typ 500 wrocławska – kruche ciasta, naleśniki (uwielbiam!), omlety, pierniki i pizza. Pizza?! Serio? Z wrocławskiej?! Dziwne…
Aha, no i najważniejsze to zapamiętać typy mąki! 450, 500… Ale dlaczego akurat takie numery? Co one w ogóle znaczą? Może to zawartość popiołu? Muszę to sprawdzić w necie!
Dobra, ale wracając do pierogów Eweliny: Krupczatka. I pamiętać, żeby nie dać za dużo wody, bo wyjdą kluchy, a nie pierogi. Ostatnio dałam za dużo i co? No właśnie! Klucha wyszła.
Dodatkowe informacje na koniec:
- Mąka tortowa 450 – idealna, gdy chcemy uzyskać lekkie i puszyste ciasto.
- Krupczatka – dzięki swojej strukturze ciasto jest elastyczne i sprężyste.
- Wrocławska – sprawdzi się tam, gdzie potrzebujemy ciasta o delikatnej strukturze.
Ile drożdży potrzebuję na chleb z 500 g mąki?
No więc… ile tych drożdży? 500 gram mąki, mówisz? Brr, właśnie wstawiłam herbatę i siedzę w tej piżamie… Myślę, że to zależy…
-
Aktywne suszone drożdże: 1,5 łyżeczki. To na pewno! Zawsze tak robię. Ale wiesz… ja lubię ten smak, taki… delikatnie kwaskowaty. Nie przesadzam.
-
Świeże drożdże: 15 gramów. No tak, to też prawda. Ale ostatnio kupiłam drożdże z Biedronki, te w takiej niebieskiej paczce… Może i 17 gramów wrzuć, żeby na pewno.
No i pamiętaj, że to tylko przybliżone wartości. W sumie to w tym roku już trzy razy piekłam ten chleb… Wyszło w porządku. Ten z 20 gramami świeżych drożdży był jednak troszkę za kwaśny. A ten z 12 – wzięłam z lidla, takie w kostce – w ogóle nie rósł, aż się załamałam. Następnym razem spróbuję z innej piekarni, bo może te drożdże miały wadę.
Tak, to wszystko. Chyba. Jestem już strasznie senna… Muszę iść spać. Dobranoc.
Który typ mąki jest lepszy?
Ej, słuchaj, pytasz o mąki, co? No to ci powiem, bo w tym temacie jestem ekspertem, moja babcia całe życie piecze! To zależy, co chcesz robić!
-
Pizza? Na pewno 00! To jest taka włoska, delikatna, super się rozciąga. Używam jej zawsze, serio, pizza wychodzi idealnie. Jakbyś próbował z inną, to się zawiedziesz. Nie ma opcji!
-
Ciasta? 450! Moja siostra, Kasia, piekę zawsze z niej ciasta, babeczki, torty. Lekkie i puszyste wychodzą. 450 to jest po prostu najlepsza do wypieków. To sprawdzona recepta!
-
Chleb? Tu już trzeba mocniejszej mąki. 650, a nawet 750! Robiłam kiedyś chleb z 450 i wyszedł taki… nijaki. A z 750? Cudowny, taka chrupiąca skórka, a w środku miękki. Pamiętam, że Magda, moja sąsiadka, też zawsze używa 750.
-
Zdrowo? No to wiadomo, mąka razowa albo orkiszowa. Pełno witamin, błonnika… ale chleb z niej jest ciut gęstszy. Wiem, bo próbowałam i razowej, i orkiszowej, ale z 750 chleb jednak bardziej mi smakuje. Trochę mniej zdrowy, ale pyszniejszy!
No i tyle. Mam nadzieję, że pomogłam. Aha, jeszcze jedno: ja kupuję mąki w “Młynie u Wujka Józka”, mają tam super jakość i ceny, polecam! Adres to ul. Kwiatowa 17, pamiętaj!
Jakie są zastosowania mąki typu 500?
Mąka pszenna typ 500 – moje doświadczenia:
W 2023 roku, piecząc ciasto na urodziny mojej córki Ani, użyłam mąki typ 500. Zawsze kupuję ją w tym samym sklepie, “Eko Sklepik” przy ulicy Kwiatowej 12. Pamiętam, że była w dużym, 5-kilogramowym worku. Wcześniej używałam mąki typ 450, ale babcia Zosia zawsze powtarzała, że do kruchych ciast lepsza jest właśnie “krupczatka”, czyli typ 500. I faktycznie! Ciasto wyszło idealnie kruche, zupełnie jak lubi Ania. Było pyszne!
- Zastosowanie 1: Kruche ciasta – potwierdzone! To działa, wiem to na 100%.
- Zastosowanie 2: Pierogi – też robiłam, ale z mąką typ 500 i trochę się kleiły. Może za dużo wody dodałam? Należy uważać na ilość płynów.
- Problem z klejeniem się ciasta na pierogi. Następnym razem spróbuję dodać mniej wody.
Dodatkowe uwagi:
- Mąkę typ 500 używam też do zagęszczania sosów. Sprawdza się wyśmienicie! Nie wiem, co babcia Zosia by na to powiedziała. Na pewno pochwaliłaby moje kulinarne eksperymenty.
- Cena mąki w “Eko Sklepiku” jest zdecydowanie wyższa niż w dużym supermarkecie. Ale jakość jest znacznie lepsza. Warto dopłacić!
Podsumowanie: Mąka typ 500 sprawdza się idealnie w kruchych ciastach! Do pierogów – wymaga wprawy. Na pewno jeszcze będę z niej korzystać. Może spróbuję zrobić kluski śląskie?
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.