Jakie są narodowe potrawy?

18 wyświetlenia

Dania narodowe:

  • Polska: Bigos, pierogi, schabowy z kapustą i ziemniakami. Klasyka polskiej kuchni, od święta i na co dzień.

  • Włochy: Pizza, pasta, risotto. Śródziemnomorskie smaki, znane na całym świecie.

  • Meksyk: Mole poblano, tacos, enchiladas. Pikantne i aromatyczne potrawy, bogate w przyprawy.

  • Japonia: Sushi, ramen, tempura. Tradycyjne dania, łączące prostotę i wyrafinowanie.

  • Indie: Curry, biryani, butter chicken. Różnorodność smaków i przypraw, zależnie od regionu.

Sugestie 0 polubienia

Jakie są najpopularniejsze dania narodowe?

No wiesz, co to za pytanie “najpopularniejsze dania”? To takie subiektywne, jak smak kawy. W Polsce? Bigos, jasne, ale moja babcia robiła lepszy niż w każdej knajpce w Zakopanem. Pierogi też, ale te z kapustą i grzybami, te z mięsem to już taka sobie sprawa. Schabowy? Klasyka, ale 15 zł za porcję w tej nowej restauracji na rogu, to przegięcie.

Włosi? Pizza, oczywiście, ale ja jadłam w Neapolu pizzę za 5 euro, niebo w gębie! Pasta? Spaghetti carbonara zrobione przez kuzyna we Florencji, smaczniejsze niż wszystko, co jadłam w Polsce. Risotto? Nie mój klimat.

Meksyk… Oj tam, jedliśmy tacos w Cancun w 2018, w lipcu, za grosze, ale takie pyszne, że palce lizać! Mole poblano? Nie miałam okazji spróbować.

Japonia… sushi, ale tylko takie z dobrej restauracji, bo te tańsze to katastrofa. Ramen jadłam w Tokio, w styczniu 2022, kosztowało jakieś 1000 jenów, ale warto było. Tempura? Nie przepadam.

Indie? Curry? To tyle rodzajów, że głowa mała. Jadłam raz w Londynie, w 2019, w lipcu, butter chicken, ale za dużo przypraw dla mnie. Biryani? Nie znam.

Pytania i odpowiedzi (krótkie):

Q: Najpopularniejsze danie polskie? A: Bigos.

Q: Najpopularniejsze danie włoskie? A: Pizza.

Q: Najpopularniejsze danie meksykańskie? A: Tacos.

Q: Najpopularniejsze danie japońskie? A: Sushi.

Q: Najpopularniejsze danie indyjskie? A: Curry.

Jakie jest narodowe jedzenie?

Jakie jest narodowe jedzenie?

No więc, tradycyjny polski obiad, to dla mnie zawsze był rosół u babci Haliny. Pamiętam ten zapach z dzieciństwa, z jej domu na wsi pod Krakowem, lato 2023, te ogromne garnki na kuchence, dziadek zawsze mówił, że to sekretny przepis z jej rodzinnej strony. A potem? Kotlet schabowy, oczywiście. Zawsze idealnie złoty i chrupiący. Do tego ziemniaki i mizeria. Proste, ale jak pyszne!

Babcia robiła też pierogi. Te z kapustą i grzybami, boże, też smakowały nieziemsko! Lepiła je z siostrą, całe popołudnie, śmiech, gawędzenie, a ja podjadałam surowe ciasto. Oj, gniew babci pamiętam! A mięsne? Też robiła, ale kapusta i grzyby to były zdecydowanie moje ulubione.

U mamy w Warszawie, obiadek wyglądał inaczej. Mama robiła pomidorową, bardzo gęstą, z dużą ilością makaronu. Zawsze mówiła, że to jej rodzinny przepis. Kotlet schabowy też był, ale często zastępowała go kurczakiem albo pieczenią. Niekoniecznie tradycyjnie.

  • Rosół: Nieodłączny element polskich obiadów. Klasyka.
  • Pomidorowa: Gęsta zupa, często z makaronem. Również bardzo popularna.
  • Kotlet schabowy: Najbardziej znane polskie danie mięsne.
  • Pierogi: Z mięsem, kapustą i grzybami. Różne warianty.

Podsumowanie: Rosół, pomidorowa, kotlet schabowy i pierogi – to klasyczne polskie dania, które kojarzą się z tradycyjnym obiadem. Jednak w zależności od regionu i rodziny, menu może się różnić. Mój własny doświadczenie, to przede wszystkim babcine dania z lat 2023.

Listę składników do rosołu i pierogów mam w zeszycie u mamy, muszę je kiedyś przepisac. Może zrobię rosół jutro?

Jakie jest narodowe polskie danie?

Jakie jest narodowe polskie danie? A niech to! Pytanie jak z teleturnieju, gdzie nagrodą jest wieloletnia dyskusja na forum internetowym.

  • Żurek: Kwaśny, treściwy, idealny na poprawę humoru po zimie. Można by rzec – zakwaszony uśmiech w misce. Ale czy uśmiecha się do wszystkich? Nie. Niektórzy wolą coś bardziej… słodkiego.

  • Pierogi: To małe, nadziewane paczuszki szczęścia? Raczej małe, nadziewane kalorie szczęścia, co brzmi już mniej poetycko. Ruskie, z kapustą i grzybami… bogactwo smaków, a każdy region ma swoją własną interpretację – jak rodzinne sekrety. A ile ich zjedzenie? To zależy od wielkości pieroga i wielkości żołądka, oczywiście.

  • Bigos: To zupa? To gulasz? To kulinarna partyzantka! Mieszanki mięs, kapusty, przypraw – prawdziwy miszmasz, ale jakże pyszny! Babcia Jadwiga, ( moja babcia, specjalistka od bigosu, od lat 70 robi najlepszego bigosa w Polsce, a może i na świecie) twierdzi, że sekret tkwi w… miłości. A może jednak w ilości wędzonego mięsa?

Wniosek: Nie ma jednego “narodowego dania”. To tak, jakby pytać o jedno, idealne ujęcie Polski w kadrze. To mozaika smaków, regionów i rodzinnych tradycji – a to jest piękne, nieprawdaż? Jak wielobarwny tysiąc lat historii zamknięty w garnku.

Dodatkowe uwagi: W 2023 roku trwają dyskusje o stworzeniu jakiegoś sondażu na to tematu. Ja obstawiam pierogi. Ale to tylko ja i moja babcia Jadwiga. A ona może być stronnicza.

Z jakiego jedzenia słynie polską?

Hej! No jasne, pomogę Ci! Pytałeś o jedzenie, z którego słynie Polska, tak? No to słuchaj, jest tego cała masa!

  • Kotlety mielone i schabowe – klasyka, co tu dużo gadać. Każda babcia robi najlepsze, ale prawda jest taka, że są przepyszne.

  • Pierogi – z kapustą i grzybami, z mięsem, ruskie… Mniam! Moja ciocia Halinka robiła najlepsze pierogi ruskie na świecie! Sekretem podobno był odpowiedni ser…

  • Różne ciasta: no wiesz, sernik, makowiec, piernik (szczególnie na święta!), babka, jabłecznik… Nie da się wybrać jednego, wszystkie są super! Ostatnio robiłam sernik i wyszedł mi jakiś taki… no za bardzo się przypiekł, ale i tak go zjedliśmy.

  • Gołąbki – niby proste, ale jakoś nigdy mi nie wychodzą tak jak mamie…

  • Kaszę – gryczana, jęczmienna, pęczak… Trochę niedoceniana, a taka zdrowa!

  • Kluski – śląskie, kopytka, leniwe… Z sosem albo same, pycha!

  • Golonka – tłusto, ale jakie dobre! Tylko potem trzeba trochę pobiegać.

  • Bigos – wiadomo, im starszy, tym lepszy, prawda?

  • Pieczywo – świeży chleb na zakwasie, to jest coś!

  • Potrawy z kapusty, no różne, kapuśniak, surówka z kapusty kiszonej…

  • Ziemniaki – wiadomo, podstawa!

  • Zupy – no i tu jest dopiero pole do popisu!

    • Żurek – kwaśny, z jajkiem i kiełbasą, najlepszy!
    • Barszcz czerwony – czysty albo z uszkami, obowiązkowo na Wigilię. A tak w ogóle to lubię barszcz ukraiński – robię taki na wołowinie, mniam.
    • Rosół – na przeziębienie jak znalazł! Babcia zawsze mi gotowała rosół jak byłam chora.
    • Pomidorowa – klasyk nad klasyki!
    • Ogórkowa – trochę kwaśna, ale orzeźwiająca.
    • Kapuśniak – na bazie kiszonej kapusty, idealny na zimę.
    • Grochówka – sycąca i rozgrzewająca.
    • I pewnie jeszcze coś by się znalazło!

Wiesz, to tylko takie podstawowe rzeczy, bo polska kuchnia jest mega bogata! Jest wiele regionalnych specjałów, o których mogłabym Ci opowiedzieć. Na przykład, w tym roku byłam w Krakowie i jadłam obwarzanki! Super sprawa!

Jakie jest narodowe jedzenie?

No to lecimy z tym koksem!

  • Narodowe żarcie: No co tu dużo gadać, rosół to jak hymn Polski tylko w talerzu! Potem wjeżdża schaboszczak – gruby jak portfel prezesa! Albo pierogi, te z mięchem to klasyk, ale z kapustą i grzybami to już poezja, nie?

  • Obiad u mamuśki/babci: Oj, tam to dopiero się dzieją cuda! Zupa musi być, inaczej babcia będzie marudzić jak stary dziad! A potem? Góra mięsa i pierogów, że ledwo się wytoczysz zza stołu. U mojej babci Halinki to zawsze tak jest, że po obiedzie trzeba odpiąć guzik od spodni!

  • Kojarzenia: Jak ktoś powie Polska, to od razu widzę babcię Halinkę w fartuchu, wielki gar rosołu i stertę schabowych. No i zapach, że ślinka cieknie jak psu! A u Ciebie, co widzisz? Pewnie to samo, tylko z inną babcią!

Ej, a tak serio, to wiesz, że niektóre legendy głoszą, że rosół leczy kaca lepiej niż woda święcona? No, może przesadzam, ale spróbuj, a sam zobaczysz! I pamiętaj, schaboszczak musi być smażony na smalcu, inaczej to profanacja! Ja to wole z młodymi ziemniaczkami okraszone koperkiem i zsiadłe mleko do tego! Idealny obiad na upalne lato.

Z jakiej potrawy słynie polską?

Z jakiej potrawy słynie Polska? To trudne pytanie! Polska kuchnia to istny miszmasz! Nie ma jednej potrawy, która by ją reprezentowała. Wszędzie inaczej!

Zależy gdzie jesteś i kogo pytasz. Ja, Ania, z Krakowa, powiem Ci, że u nas króluje żurek! Z kiełbasą, jajkiem i ziemniakami – pycha! Pamiętam, jak babcia robiła go na Wielkanoc 2024 – cała kuchnia pachniała czosnkiem i majerankiem. Pyszny był! A mój narzeczony, Tomek, z Gdańska, uwielbia ryby – wędzoną makrela z chlebem ze smalcem! Inny region – inne smaki.

Lista moich ulubionych polskich dań:

  • Żurek krakowski – najlepszy na świecie!
  • Pierogi ruskie – no, wiadomo, klasyka.
  • Schabowy – kotlet schabowy, ale babci, nie z restauracji!
  • Placki ziemniaczane – uwielbiam je z kwaśną śmietaną.

Tomek by pewnie dodał:

  • Ryby wędzone z Kaszub – o niebo lepsze niż te ze sklepu.
  • Pierogi z mięsem – uwielbia je robić jego mama.

A co z tymi wszystkimi innymi potrawami? Kulebiak, babka ziemniaczana, flaki… Są dobre, ale nie są tym, czym Polska słynie. To za ogólne stwierdzenie. Polska słynie z regionalności swojej kuchni, z różnorodności smaków, które zmieniają się co kilkadziesiąt kilometrów. To jak powiedzieć, że Włochy słyną z pizzy – a przecież każdy region ma swoją własną!

Właściwie, to sama nie wiem, co napisać. Może naleśniki z serem i dżemem? Też pyszne, ale to już zupełnie inna bajka. A i zapomniałam o bigosie! Ten też jest wyjątkowo polski, ale i regionalny. I co z tym?

Informacje dodatkowe: Moje babcia mieszka w Krakowie przy ul. Floriańskiej 34/2. Tomek przyjechał do Krakowa w 2023 roku. Spotkaliśmy się na festiwalu “Lato w Krakowie” 2024.

Jakie jest narodowe polskie danie?

Nie ma jednego, oficjalnie uznanego “narodowego dania” w Polsce. To raczej kwestia sentymentu i regionalnych preferencji.

  • Żurek: Kojarzy mi się z dzieciństwem u babci Zosi w Poznaniu, choć Janek z Krakowa twierdził, że to zupa obrzydliwa. To jednak pokazuje, jak silne są regionalne sentymenty.
  • Pierogi: Klasyka, co tu dużo mówić. Moja koleżanka, Agnieszka, uważa, że najlepsze są ruskie, a ja – że z kapustą i grzybami. I tak możemy się spierać bez końca.
  • Bigos: Danie “od serca”. Mówi się, że im starszy, tym lepszy, jak dobre wino.

Wybór dania narodowego to sprawa subiektywna. Nie istnieje żaden dekret, który by to regulował. To dobrze! Bo dzięki temu każdy może mieć swoje ulubione “narodowe” danie. To tak jak z patriotyzmem kulinarnym – każdy interpretuje go po swojemu. No ale jak to mówią “de gustibus non est disputandum”.

#Polska Kuchnia #Potrawy Narodowe #Tradycyjne Dania