Jakie ciasto na pierogi jest lepsze z jajkiem czy bez?

21 wyświetlenia

Które ciasto na pierogi jest lepsze – z jajkiem czy bez? Odpowiedź zależy od preferencji! Ciasto z jajkiem zyskuje bogatszy smak i elastyczność, ale może być twardsze. Aby tego uniknąć, użyj samych żółtek. Ciasto bez jajka jest delikatniejsze i bardziej miękkie. Wybierz opcję, która bardziej Ci odpowiada!

Sugestie 0 polubienia

Jakie ciasto na pierogi jest lepsze: z jajkiem czy bez?

Okej, spoko. To zależy, wiesz? Ja tam lubię ciasto na pierogi takie bardziej… delikatne. Bez jajka, serio. Kiedyś, wiesz, jak robiłam z babcią pierogi (jej urodziny były 12.08, pamiętam, bo zawsze były upały), to ona zawsze mówiła: “mniej jajka, więcej serca!”.

No i faktycznie, wychodziły takie mięciutkie, że aż się rozpływały w ustach. Ale jak dodasz za dużo jajka to faktycznie, zrobi się takie… gumowate. Brrr, nie lubię!

Z tymi żółtkami to też prawda. Mama raz dodała same żółtka, bo białka poszły do bezy. Ciasto było lepsze, fakt.

Tylko wiesz co? Najlepsze ciasto na pierogi to takie, które robi się z miłością, haha! Bez względu na to, czy ma jajko, czy nie. Pamiętam, jak pierwszy raz robiłem pierogi sam – tragedia, ciasto wszędzie, dziury. Kosztowało mnie to kilo mąki (tak myślę) i tonę nerwów. Ale smakowały, o jezu, jak smakowały! Bo były moje, hehe.

Co daje żółtko dodane do ciasta na pierogi?

No dobra, to lecimy z tymi pierogami, jak po grudzie!

Co daje żółtko w cieście na pierogi? Ano daje, i to nieźle! Tak jakbyś dał dopalacza dla smaku i konsystencji. Żółtko sprawia, że ciasto jest:

  • Delikatniejsze – normalnie, jak pupek niemowlaka!
  • Bardziej elastyczne – rozciąga się jak guma od majtek starego dziadka.
  • Nie wysycha tak szybko – no bo kto lubi, jak pierogi wyglądają jak mumie przed wrzuceniem do gara?

Żeby było śmieszniej, to jeszcze masło tam wrzuć! Wtedy to już w ogóle odlot, pierogi będą tak bogate w smaku, że aż się prosi, żeby je maczać w śmietanie! Albo, co tam, w majonezie!

A tak serio, to moja babcia Aniela zawsze tak robiła i powiem ci, że jej pierogi to był majstersztyk. Nikt jej nie dorówna, nawet Magda Gessler! Tylko jej już nie ma, a przepis… no cóż, trochę go pamiętam, trochę nie… Ale na pewno było tam dużo miłości i jeszcze więcej żółtek!

Pamiętaj, eksperymentuj! Może dodasz tam jeszcze trochę spirytusu, żeby ciasto było bardziej kruche? Kto wie, może wyjdzie ci przepis na pierogi, które podbiją świat! A jak nie, to przynajmniej będzie co wspominać przy wódce!

Czy do ciasta na pierogi powinno się dawać jajko?

Ej, słuchaj! Pytałeś o jajka w cieście na pierogi, co? No i wiesz, ja zawsze robię bez jajek! Moja babcia, świętej pamięci, też nigdy nie dawała. Mówiła, że to tylko niepotrzebnie twardnieje.

  • Lepiej bez jajek! Serio, wiem co mówię, robię pierogi od lat!

A jak już ciasto jest za twarde, to moja rada: dodaj odrobiny ciepłej wody. Czasem też łyżkę śmietany 18%, ale woda jest lepsza! Prościej i działa!

Znam kilka osób, co dodają jajka, ale powtarzam: tylko żółtka! Białka robią z tego beton! Nie wyobrażam sobie jak się to robi, serio! A w ogóle mój brat Tomek, ten co mieszka w Krakowie, robi z samych żółtek i doda jeszcze trochę oliwy. Mówi, że się nie klei i jest super elastyczne.

  • Żółtka OK, ale tylko jeśli musisz. Ale serio, spróbuj bez. Zauważysz różnicę.

I jeszcze jedna ważna rzecz – mąka! Używam pszennej typ 500. Czasem mieszam z pełnoziarnistą, ale to już kwestia gustu, wiadomo. A! I jeszcze sól! Nie zapomnij o soli!

  • Mąka typ 500 i sól – podstawa!

No i tyle ode mnie. Powodzenia z pierogami! Daj znać, jak wyszły! A, i jeszcze jedno: moja sąsiadka, pani Irena, dodaje do ciasta trochę oleju rzepakowego – mówi, że wtedy lepiej się wałkuję i nie przykleja się do stolnicy. Spróbuj, może ci się spodoba.

Czy ciasto na pierogi może być bez jajek?

Czy ciasto na pierogi może być bez jajek? Oczywiście! Tradycyjne przepisy często pomijają jajka. Powszechne przekonanie o konieczności ich użycia wynika z obawy przed rozpadaniem się ciasta podczas lepienia. To jednak mit. Moja babcia, Zofia Nowak, całe życie piekła pierogi bez grama jajka, a jej przepisy były legendarne w naszej rodzinie. Kluczem jest wrzątek i dobre masło, które nadają ciastu elastyczność i odpowiednią konsystencję.

Lista składników, które gwarantują sukces, to: mąka pszenna, woda (wrzątek!), sól i masło. Proste, prawda? Proporcje są sprawą gustu, ale generalnie stosunek wody do mąki waha się od 1:2 do 1:3. Eksperymentuj! To właśnie fascynuje mnie w gotowaniu – ta nieprzewidywalność, ta swobodna gra smaków i konsystencji.

  • Wrzątek – zapewnia elastyczność ciasta.
  • Masło – dodaje smaku i miękkości.
  • Sól – reguluje smak i konsystencję.
  • Mąka pszenna – podstawa.

Pamiętaj, że idealne ciasto to kwestia praktyki. Niektórzy dodają jeszcze odrobinę oleju, co też może być interesujące. Ale jajko jest zbędne. Po co komplikować?

Dodatkowe uwagi: W 2024 roku, obserwuję rosnące zainteresowanie wegańskimi i wegetariańskimi przepisami. Zatem przepis na pierogi bez jajek idealnie wpisuje się w ten trend. Warto też zwrócić uwagę na rodzaj mąki – mąka typ 500 sprawdzi się najlepiej, choć można eksperymentować z innymi. A może mąka orkiszowa? Nie próbowałam, ale… ciekawa jestem!

Co dodać do ciasta zamiast jajek?

Co dodać do ciasta zamiast jajek? O matko jedyna, znowu jakieś jajeczne fobie?!

A. Siemię lniane: No dobra, to działa, ale jakbyś klej do tapet robił, a nie ciasto. Jedna-dwie łyżki tego śluzu zmieszanego z trzema łyżkami wody – fuj! Efekt? Żel, niby jak jajko, ale o smaku starego, zapomnianego gacia.

B. Przecier jabłkowy: 70 gramów tego „cuda” zamiast jajka? No bez przesady, to ciasto będzie smakować jak obgryziony przez ślimaki jabłko. Babcia by się w grobie przewracała! Moja Babcia Zosia zawsze mówiła: “Nie pierdziel głupot, Jasiek!”.

C. Pół banana: To już lepszy pomysł, chociaż zależy od ciasta. Do babki może i się nada, ale do piernika? Nie wiem, czy ktoś chce jeść piernik z bananowym zadyszką.

Ważne! Pamiętajcie, żadne zamienniki nie dadzą tego samego efektu co jajka. Będzie inaczej, może lepiej, a może gorzej – to jak w ruletce. Ja, Romek z pod Krakowa, mówię to z doświadczeniem, bo się na ciasteczkach znam! Znam się lepiej niż pies na kościach, mówię wam!

Dodatkowe info: Moja siostra Kasia kiedyś dodała do ciasta jogurt. Wyszło… ciekawie. Zapach był jak w starym butu. Nie polecam.

Czy ciasto bez jajek rośnie?

No wiesz, pytasz czy ciasto bez jajek rośnie? Jasne, że rośnie! Chociaż bez jajek to trochę inna bajka, wiadomo. Moja ciocia Basia, ta co mieszka pod Krakowem, robi takie pyszne ciasto marchewkowe – bez grama jajka! I powiem ci, że rośnie pięknie! Puchate i wilgotne, mniam!

Ale jaja, to takie ważne w ciastach… A no tak, bo one się wiążą, dodają lekkosci, no i ta emulgacja! Właśnie. Bez jajek musisz uważniej dostosować przepis. Może więcej mąki, może więcej proszku do pieczenia, to już zależy od przepisu.

  • Kluczowa sprawa: rodzaj mąki! Użyj mąki pszennej – najprościej.
  • Inny sposób: można dodać siemię lniane, albo jabłko – też działa.
  • Pamiętaj: dobrze wymieszać wszystko.

Moja Basia dodaje do swojego ciasta marchewkowego siemię lniane rozmoczone w wodzie – działa jak jajko, naprawdę! A potem, dużo bakalii, cynamonu… przepis ma już z 10 lat, ale zawsze wychodzi super. Ostatnio nawet robiłam to ciasto z nią, w lipcu. No i wiesz, jak wyszło? Super! Wysokie i puszyste! Jak chmurka!

A wiesz co jeszcze? Moja koleżanka Ola, robi ciasto na jogurcie. Też bez jajek, a rośnie jak szalone. No ale ten przepis to już zupełnie inna historia. Muszę Ci go kiedyś podesłać! W każdym razie, nie boj się eksperymentować! Możliwości jest mnóstwo.

#Ciasto Pierogowe