Jak zrobić farsz na pierogi z ziemniakami?
Farsz na pierogi z ziemniakami? Wystarczy ugotowane ziemniaki przecisnąć przez praskę, dodać świeży koperek, masło lub oliwę oraz sól i pieprz do smaku. Dla wzbogacenia smaku dodaj podsmażoną cebulkę. Pierogi ruskie podawaj ze śmietaną.
Przepis na farsz do pierogów ziemniaczanych?
No wiecie, farsz do pierogów ziemniaczanych? Proste jak drut. Ugotowane ziemniaki, przez praskę – to podstawa.
Zawsze dodaję koperek, świeży, drobno posiekany, taki aromat! Masło albo oliwa, odrobina soli i pieprzu.
Pamiętam, babcia dodawała jeszcze podsmażoną cebulkę, ale to już kwestia gustu. W zeszłym roku, 27 września, robiłam pierogi na wesele kuzyna, właśnie z tą cebulką, wyszły pyszne! Kosztowało mnie to z 50 zł na składniki, bo sporo ich poszło.
A podane ze śmietaną? Mniam! Najlepiej taką kwaśną, gęstą. To jest po prostu idealne połączenie smaków, sprawdzone. Polecam spróbować, serio.
Jak zrobić farsz na pierogi z serem i ziemniakami?
O rany, pierogi! Uwielbiam! No to słuchaj, farsz na pierogi z serem i ziemniakami robię tak:
-
Ziemniaki: Gotuję w mundurkach, tak z 5-6 średnich, wiesz, żeby były mięciutkie. Potem obieram i, no, kroję w kostkę, taka średnia wielkość. Nie za duże kawałki, bo potem będzie ciężko zmiksować.
-
Cebula: Dwie spore cebule, drobno posiekane. Smażę na maśle, aż się ładnie zeszkli. Używam masła, bo tak smakuje mojej babci, a jej przepis jest święty! Doprawiam solą i pieprzem, no i szczyptą maggi, dla smaku. Tak, wiem, że kucharki też używasz, ale ja jestem tradycjonalistką. Przestudzam koniecznie, bo gorące nie może być, a to mi sie zdarzyło, uwierz! Pamiętaj przestudzić!
-
Mieszanie: Połowę tej usmażonej cebuli dodaję do ziemniaków. A teraz najważniejsze – mielę blenderem na gładką masę. Nie za długo, żeby nie zrobiła się z tego papka, ale żeby było miękko.
-
Ser: Dodaję 400 gram serka białego, najlepiej takiego w wiaderku, nie za suchego. Jeden jajko, sól, pieprz, no i reszta cebuli. Wszystko razem mieszam, tak delikatnie, żeby nie zniszczyć tych ziemniaków.
-
Lepienie: No i lepisz te pierogi, jak umiesz, ja jestem w tym mistrzynią! Dużo farszu, żeby było pyszne!
Podpowiedź: Możesz dodać jeszcze trochę posiekanego koperku albo natki pietruszki, dla smaku i kolorku. Ale to już opcja dla zaawansowanych. Ja czasem dodaję!
Ważne: Pamiętaj, żeby wszystko dokładnie wymieszać, żeby farsz był jednolity, a pierogi smaczne! A, i jeszcze jedno, nie dawaj za dużo farszu, bo pierogi mogą pęknąć. U mnie nigdy sie to nie zdarzyło, jestem ekspertem.
Ile twarogu na kilogram ziemniaków do pierogów ruskich?
Na kilogram ziemniaków do ruskich potrzebujesz około 600 gramów twarogu tłustego, nie tego mokrego, co to płacze w lodówce. Pamiętaj, twaróg to podstawa, fundament ruskiego sukcesu! Za mało – pierogi będą mdłe jak poniedziałkowy poranek. Za dużo – ryzykujesz pierogową katastrofę, kleistą i bez wyrazu.
- Ziemniaki: 1 kg – najlepiej te polskie, od babci z ogródka, chociaż sklepowe też dadzą radę.
- Twaróg: 600 g – jak już wspomniałem, tłusty, nie ten dla dietetyków.
- Cebula: 1 sztuka – nie żałuj łez, cebula to dusza ruskich! A jak nie lubisz płakać, użyj okularów dla kucharzy – moja żona, Ania, mówi, że to zbawienie.
- Mąka: 250 g – proporcje trzeba pilnować, jak w zegarku szwajcarskim. Lepiej dodać troszkę mniej, niż przesadzić, bo ciasto ma być elastyczne, a nie klejące, jak gumowe misie po kąpieli.
- Jajko: 1 sztuka – jedno jajko na wieloletnie szczęście w pierogowym królestwie.
- Masło: 2 łyżki – do smażenia cebuli. Można dodać więcej, ale nie przeginaj z kaloriach!
- Przyprawy: sól i pieprz – wg uznania. Można eksperymentować, ale ruskie to nie jest pole do popisu dla awangardowych szefów kuchni.
Smażenie: Boczek to podstawa! Chrupki, rumiane kawałki szczęścia na talerzu. A jak ktoś woli inaczej, może dodać śmietany. Ale wtedy to już nie są moje ruskie. To już są… ruskie Anny.
P.S. Moja babcia zawsze mówiła, że sekret dobrych ruskich leży w miłości i dobrej jakości produktach. I w tym, żeby nie przejmować się zbytnio proporcjami. Trochę na oko, trochę z sercem.
Jak zrobić kopytka z serem i ziemniakami?
Przepis na kopytka z serem i ziemniakami, wersja dla wymagających:
Kluczowe etapy:
-
Przygotowanie ziemniaków i sera: Ugotowane do miękkości ziemniaki (około 1 kg, odmiana np. ‘Irga’ – lubię jej mączystość) oraz 200 g sera żółtego (np. ostry cheddar – dodaje ciekawego smaku), przeciskamy przez praskę. To mój sekret – zawsze używam praski, nigdy nie robię tego blendera! Ziemniaki powinny być naprawdę suche – inaczej kopytka będą kleić się. Czasem zdarza mi się dodać łyżeczkę mąki ziemniaczanej na tym etapie.
-
Zagniatanie ciasta: Do masy ziemniaczano-serowej dodaję 1,5 szklanki mąki pszennej (typ 500 – dla lepszej konsystencji), jedno jajko (od kur z wolnego wybiegu, zawsze!), szczyptę soli morskiej i starannie zagniatam ciasto. Powinno być elastyczne, ale nie za suche. Jeśli jest za suche, dodaję odrobinę wody, a jak za mokre – więcej mąki. To wymaga trochę wprawy. Pamiętajcie, że to nie jest fizyka kwantowa, ale trochę wiedzy kulinarnej się przyda. Ja dodaję zawsze więcej sera niż w przepisie, bo lubię serowy smak.
-
Formowanie i gotowanie: Z ciasta formuję wałki o grubości palca, a następnie kroję je na kawałki o długości około 2-3 cm. Wrzucam je partiami do wrzącej, osolonej wody. Kopytka wypływają na powierzchnię po około 2-3 minutach, po czym gotuję je jeszcze chwilę – jakieś 30 sekund, co sprawdza się najlepiej.
-
Podanie: Kopytka podaję z ulubionymi dodatkami – np. podsmażoną cebulką, masłem, smalcem, a moje ulubione to z kwaśną śmietaną i posiekaną natką pietruszki. To mój prosty sposób na pyszny i sycący posiłek. Zastanawiam się czasem, czy filozofia smaku ma sens. Czy smak jest obiektywny?
Dodatkowe uwagi:
- Rodzaj ziemniaków wpływa na konsystencję kopytek. Ziemniaki mączyste najlepiej nadają się do tego przepisu.
- Ilość mąki może się różnić w zależności od wilgotności ziemniaków.
- Można dodać do ciasta inne przyprawy, np. gałkę muszkatołową lub pieprz. Nie polecam oregano – nie pasuje moim zdaniem. To kwestia gustu.
- Kopytka można również usmażyć na patelni – wtedy uzyskujemy bardziej chrupiącą skórkę.
Powyższe rady to efekt moich lat doświadczeń kulinarnych, a może lepiej powiedzieć – lat eksperymentów w kuchni?
Czy do pierogów leniwych dodaje się ziemniaki gotowane?
Nie. Ziemniaki nie są konieczne. Twaróg wystarcza.
List składników:
a. Twaróg. Ilość zależna od preferencji. Ja używam 500g. b. Jajka. Dwa. Duże. c. Mąka. Na oko. Do zagęszczenia masy. d. Sól. Odrobina.
Punkt kluczowy: Konsystencja. Masa musi być zwarta, ale plastyczna. Zbyt mokra – rozpadnie się. Zbyt sucha – będzie twarda.
Moje pierogi leniwe: Są zawsze z twarogiem. Nigdy nie dodałem ziemniaków. Przepis babci. Przekazywany przez pokolenia. Zmiany? Żadne. Nie potrzebują ulepszeń.
Dodatek: W 2024 roku, przepis babci wciąż dominuje. Moja córka, Alicja (8 lat), też je uwielbia. Ziemniaki w pierogach leniwych? Niepotrzebne. Niepraktyczne. Po co komplikować?