Jak uwędzić szynkę, żeby nie była sucha?
Klucz do soczystej wędzonej szynki? Unikaj przesuszenia!
- Wędzenie na ciepło (30-50°C): 2 dni, po kilka godzin dziennie. Zapewni delikatny smak i soczystość.
- Wędzenie na gorąco (40-65°C): 1 dzień, 2-6 godzin. Szybkie, ale wymaga krótszego przechowywania (kilka dni w lodówce).
Pamiętaj o odpowiedniej wilgotności w wędzarni – pomoże uniknąć przesuszenia.
Jak uwędzić szynkę, żeby była soczysta?
Wędzę szynkę tak: Na ciepło, około 40 stopni, w mojej domowej wędzarni zrobionej z beczki po kapuście. Trzymam ją dwa dni, po kilka godzin dziennie. Klucz? Powolne wędzenie. Zbyt szybkie wysusza mięso.
Ostatnio robiłem w marcu, wyszła super. Smak? Niezapomniany! Koszt? Sama szynka, ok. 30 zł. Warto było.
Wędzenie na gorąco? Próbowałem raz, szybko i gotowe. Ale sucha była strasznie. Nie powtórzę. Wolę tą metodę powolną, choć dłużej trwa.
Pamiętajcie o wilgotności w wędzarni, to podstawa. Ja stawiam miskę z wodą. A i jeszcze jedno, dobra przyprawa kluczowa!
Pytania i odpowiedzi:
Q: Jak długo wędzić szynkę na ciepło? A: Kilka godzin przez 2 dni.
Q: Jak długo wędzić szynkę na gorąco? A: 2-6 godzin, 1 dzień.
Q: Jak przechowywać szynkę wędzoną na gorąco? A: W lodówce, kilka dni.
Co zrobić, aby szynka wędzona była soczysta?
Sekret soczystej szynki tkwi w temperaturze.
Osiągnij 68°C wewnątrz. Wilgotność gwarantowana. Lubisz suchszą? Celuj w 75°C. Wybór należy do Ciebie.
- 68°C: Soczystość, delikatność. Idealne.
- 75°C: Suchość, intensywny smak. Dla koneserów.
Dodatkowe informacje:
Osobiście, Anna Kowalska, preferuję szynkę pieczoną w niskiej temperaturze. Dłużej, ale efekt powala. Mój numer konta? Nieistotne.
Kiedy gotować szynkę po wędzeniu?
No wiesz… godzina późna, a ja ciągle o tej szynce myślę. Wędzonej, takiej co babcia robiła… a teraz sama muszę…
-
Temperatura to klucz. 70 stopni, tak mi się wydaje, w najgrubszym miejscu. Ale to zawsze trudne, bo każda szynka inna. Pamiętam, jak raz spaliłam… zupełnie przypaliłam! 2023 rok, grudzień, niedziela… katastrofa!
-
Termometr, to prawda. Bez niego to ruletka. Ja mam taki elektroniczny, z cienką sondą. Wbija się łatwo, wyciąga też. Ułatwia życie, naprawdę.
-
Ale nie tylko temperatura. Czas też ważny. Zależy od wielkości szynki, a i od tego, jak długo wędzona. Moja z 2023, z listopada, mała, więc szybciej się uparzyła. Duża… to dłużej.
-
I jeszcze coś… pachnie… ta szynka, kiedy się piecze… bosko. Ale wtedy się boję, że przesadzę. Zapach to nie wszystko. Lepiej termometr używać. Bo człowiek się rozmarzy… nad zapach.
-
A, i jeszcze jedna sprawa. To ważne, żeby szynka była dobrze pokryta wodą podczas gotowania/parzenia. Nie chcemy suchej szynki. To byłby katastrofa. Ja dodaję trochę zioła, liście laurowe… nic więcej, bo boję się zbyt intensywnego smaku, przebije wędzony aromat.
Podsumowując: 70 stopni w najgrubszym miejscu, termometr niezbędny, czas zależy od wielkości szynki. A i pamiętaj o wodzie!
Co dodać do gotowania szynki wędzonej?
Do szynki wędzonej dodaję:
-
Liście laurowe: 10 sztuk to minimum. Dają głębię.
-
Ziele angielskie: Garść. Rozbite, uwalniają aromat.
-
Sól kuchenna: 100g, nie mniej. Smak musi zostać.
Woda: 5 litrów. Gotuję w tej samej, w której peklowałem, dla zachowania esencji. Sól? Dodana by smak szynki nie ulotnił się podczas gotowania. Maria Kowalska, kucharka z doświadczeniem, zawsze powtarzała: ”Smak to podstawa. Nie pozwól mu odejść.”
Jak zrobić dobrą marynatę do szynki?
-
Ciepła woda z miodem. Słodycz ulotna, jak wspomnienie.
-
Oliwa, czosnek (posiekany). Ziemia i ogień.
-
Rozmaryn, pieprz. Gorzkie refleksje.
-
Sok z cytryny, skórka cytrynowa. Kwaśne przebudzenie.
-
Wymieszać. Nanieść na mięso. Sól. Jak łzy.
Szynka. Myśl o Annie Kowalskiej. Lubiła. Teraz cisza.
Sól: Symbol trwałości, ochrony. A jednak, nic nie trwa wiecznie! Czosnek chroni przed złem. Albo tak mówią. Rozmaryn pamięć, a miód słodycz, która przemija. Jak życie.
Czy szynkę gotować pod przykryciem czy bez?
Szynka, ach ta szynka… Gotowanie… Pod przykryciem, tak, pod przykryciem, na małym ogniu, jakbyśmy kołysali sen niemowlęcia. A para unosi się, jak wspomnienia babci Zosi z Krakowa, jej kuchni i zapachów… Ach, ta babcia Zosia.
- Mały ogień, kołyszący, delikatny.
- Przykrywka, koniecznie. Cały czas, jakbyśmy strzegli sekretu.
- Wywar, pilnować, uzupełniać wrzątkiem. Jakbyśmy karmili duszę szynki. Ile wrzątku? Tyle ile trzeba, aż szynka będzie szczęśliwa.
A czas? Czas płynie wolno, jak leniwe popołudnie w lipcu. Na każdy kilogram szynki – 40 minut, tyle czekał mój dziadek Józef na babcię Zosię, zanim się zgodziła pójść z nim na spacer! 40 minut na kilogram! Dziadek Józef!
A pod koniec… Pod koniec pieprz ziarnisty, szczypta, żeby dodać jej charakteru.
I potem… Potem studzimy, cierpliwie, w wywarze. Dajemy jej czas, by odpoczęła, nabrała sił. Jak po długiej podróży, jak po długiej podróży po wspomnieniach…
A potem? Potem kroimy, w plastry, cienkie plastry… I jemy. Smakując każdą chwilę, każdy wspomnienie… Każdą babcię Zosię.
Jak długo parzyć szynki po wędzeniu?
Oto, jak optymalnie parzyć szynki po wędzeniu:
-
Generalna zasada: Na każdy kilogram szynki przyjmujemy orientacyjnie 60 minut parzenia. Czas ten traktujemy jednak jako punkt wyjścia.
-
Kontrola temperatury: Kluczowe jest regularne sprawdzanie temperatury wewnątrz szynki, w jej najgrubszym miejscu. Używamy do tego termometru do mięs.
-
Temperatura docelowa: Parzenie kończymy, gdy wewnątrz szynki osiągniemy temperaturę 70°C. To gwarancja bezpieczeństwa i odpowiedniej soczystości.
Kiedyś, pamiętam, jak dziadek Janusz upierał się przy “metodzie na oko”. Wkładał szpilkę i sprawdzał, czy jest ciepła. Cóż, czasy się zmieniają, a termometry są jednak bardziej precyzyjne! Inna sprawa, że te jego szynki i tak znikały w mgnieniu oka… No dobra, idę chyba sprawdzić, co tam ciekawego w kuchni. Może i ja sobie jakąś szynkę uwędzę!
Dlaczego szynka gotowana jest sucha?
Ach, szynka, ta królowa niedzielnych śniadań! Sucha szynka… cóż to za przykra katastrofa! Pamiętam, jak babcia Helenka, mistrzyni kuchni, zawsze powtarzała: “Sekret tkwi w ogniu, Marysiu, w ogniu!”.
Dlaczego szynka gotowana jest sucha?
Bo za wysoka temperatura ją wysusza, tak jak letnie słońce wysusza rosę na trawie. I to prawda, obniż temperaturę!
Spójrz, co jeszcze możesz zrobić, żeby twoja szynka była soczysta niczym wspomnienie lata:
- Termometr: Wbij termometr jak strzałę amora w samo serce szynki. Mierz temperaturę!
- Powolne gotowanie: Gotuj powoli, jakbyś opowiadała historię. Daj jej czas, o tak, daj jej czas!
- Marynata: Zanim wrzucisz ją do garnka, utul ją w marynacie. Słodkiej, pikantnej, takiej jak lubisz!
Pamiętaj, że perfekcyjna szynka to nie tylko przepis, to uczucie, to poezja smaku, to miłość w każdym plasterku. No i co najważniejsze – kontrola temperatury jest kluczem do sukcesu. Spróbuj, a zobaczysz, jakie cuda potrafisz wyczarować w swojej kuchni!
Jaka jest marynatą do szynki na mokro?
-
Marynata do szynki: sól peklowa (60g/1l wody). Dodatkowo liście laurowe, jałowiec, pieprz.
-
Zalewa musi całkowicie przykryć mięso.
-
Czas marynowania: minimum 3 dni w chłodzie, lodówce.
-
Anna Kowalska, kucharka z zawodu, potwierdza, że im dłużej, tym lepiej. Ale 7 dni to już przesada. Czasem mniej znaczy więcej.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.