Jak prawidłowo parzyć szynkę wędzoną?

13 wyświetlenia

Oj, uwielbiam parzoną szynkę! Najlepiej w dużym garnku, z dodatkiem ziela angielskiego i liścia laurowego - taki aromat! Woda powinna być gorąca, ale nie wrząca, około 90 stopni. Godzina i pół to idealny czas, pilnuję, żeby środek osiągnął 65-70 stopni – wtedy jest soczysta i rozpływa się w ustach! Mniam!

Sugestie 0 polubienia

No dobra, to o tej szynce… wiesz, parzonej. Uwielbiam! Serio, potrafię dla dobrej szynki parzonej zrobić naprawdę wszystko.

Wiesz jak ja to robię? No, po swojemu. Garniec mam taki duży, stary, po babci. I tam wrzucam tę szynkę. No dobra, ale co z wodą? No właśnie! Woda ma być gorąca, taka wiesz, para ma lecieć, ale żeby nie bulgotała jak wariatka, no wiesz, takie 90 stopni powiedzmy. Tak na oko. A co wrzucam do tego garnka? No jasne! Ziele angielskie, obowiązkowo! I liść laurowy, ze trzy listki. Bo inaczej to nie to samo, brakuje tego zapachu, tej magii. Pamiętam jak babcia… no ale to inna historia.

A ile to się ma tak parzyć? No i tu jest haczyk. Godzina i pół? Tak mniej więcej. Ale wiesz, to zależy. Od wielkości tej świnki. Chodzi o to, żeby w środku miała te 65-70 stopni. I jak to sprawdzić? No termometrem! Wbijasz w środek i patrzysz. A jak nie masz termometru? No to… no to trudna sprawa. Można nożem sprawdzić, czy sok leci czysty. Ale termometr to podstawa, naprawdę.

A jak już wyjmiesz… mniam! No dobra, dobra, cieknie mi ślinka. A co z nią zrobić? No jeść! Na kanapce, z chrzanem… albo sama! Boże, aż mi się zachciało! A wiesz, że podobno parzenie szynki to w ogóle zdrowsze niż pieczenie? Gdzieś kiedyś czytałam, że zachowuje więcej wartości odżywczych. Ale wiesz, nie wiem na sto procent, no bo kto to wie na pewno? Ważne, że smakuje obłędnie! No i co ty na to? Masz ochotę na kawałek? 😉

#Parzenie Mięsa #Szynka Wędzona #Wędzenie Szynki