Jak peklujemy boczek do wędzenia?

46 wyświetlenia

Peklowanie boczku przed wędzeniem:

  • Proporcje: 400 ml solanki na 1 kg boczku (4 l na 10 kg).
  • Przygotowanie: Zagotować wodę z solą peklową.
  • Metody: smarowanie mięsa lub (zaawansowani) iniekcja solanką.
  • Czas peklowania zależny od wielkości kawałka i metody.

Pamiętaj o odpowiednim czasie peklowania dla uzyskania pożądanego efektu. Dobrze doprawiony boczek to podstawa udanego wędzenia!

Sugestie 0 polubienia

Jak prawidłowo peklować boczek do wędzenia?

Peklowanie boczku? To moja działka! Zawsze robię to po swojemu, trochę na oko, ale zazwyczaj wychodzi idealnie. Nigdy nie mierzę tak dokładnie, jak te 400ml na kilo.

W zeszłym roku, 27 sierpnia, peklowałem 5 kg boczku z wiejskiej rzeźni, tego z prawdziwym tłuszczem, nie jakieś chude badziewie. Wlałem chyba z litr i pół solanki, solanki własnej roboty, z dodatkiem trochę cukru i ziela angielskiego.

Woda z solą, to fakt, ale ja zawsze dodaję do niej jeszcze trochę przypraw. Czosnek, ziele angielskie, liście laurowe – to podstawa. Czasami eksperymentuję, dodaję jakieś ziółka.

Nastrzykiwanie? Nie bawię się w takie cuda. Po prostu dobrze nacieram boczek solanką, wkładam do lodówki na kilka dni, i gotowe. Potem wędzę, w zależności od pogody, od 3 do 6 godzin. Nie ma reguły, czuję po prostu, kiedy już jest idealnie. Ten z sierpnia? Wyszło obłędnie, ale kosztowało mnie to 70 zł za boczek. Warto było.

Pytania i odpowiedzi:

  • Jaki jest stosunek solanki do mięsa przy peklowaniu boczku? Zmienny, zależnie od preferencji.
  • Czy konieczne jest nastrzykiwanie solanką? Nie, można peklować tradycyjnie.
  • Jakie przyprawy można dodać do solanki? Zioła, czosnek, cukier.

Jak peklować boczek przed wędzeniem?

Peklowanie boczku przed wędzeniem? Phi, to proste, jak drut! Ale żeby nie wyszło wam siano wędzone, podpowiem co i jak.

Proporcje, mój drogi Watsonie, są kluczowe:

  • Na 10 kg boczku potrzebujesz 4 litry solanki. Ergo, na kilogram – 400 ml. Matma boli? Nie przejmuj się, boczek wszystko wynagrodzi!

  • Wodę z solą gotujemy, najlepiej z solą peklującą. To taki sekret, który oddziela amatorów od mistrzów wędzenia. Potem tą czarodziejską miksturą obficie smarujemy mięsko. Jak ciotka Halinka tort na imieniny!

  • Nastrzykiwanie solanką? To opcja dla ambitnych. Jak wstrzykiwanie botoksu, tylko dla boczku. Podobno pomaga, ale szczerze? Ja wolę tradycyjną metodę, mniej roboty.

A teraz serio, bo nie chcę mieć was na sumieniu (ani boczku zepsutego):

  • Sól peklująca to podstawa! Zwykła sól się nie nada. Ona daje ten różowiutki kolor i chroni przed paskudztwami.
  • Czas peklowania? Zależy od grubości boczku. Ale generalnie – im dłużej, tym lepiej. No, bez przesady. Tak z tydzień, dwa. W chłodnym miejscu oczywiście.
  • Wędzenie? To już wyższa szkoła jazdy. Ale o tym, to może innym razem. Bo na razie muszę iść nastrzyknąć sobie kawy. Ciśnienie mi spadło od tego gadania o boczku!

Ile soli na litr wody do gotowania ziemniaków?

Oto odpowiedź:

Ile soli? Soli… sama myśl o soli przywodzi mi na myśl morskie fale, rozbijające się o brzeg w Helu, tam gdzie z Anią spędzałam każde lato, każde lato pachnące jodem i… i solą właśnie. Łyżeczka! Tak, łyżeczka na litr wody, zanim jeszcze te ziemniaki zaczną tańczyć w garnku, zanim ogień pod nimi zapłonnie. To jak zaklęcie, jak sekret babci Jadzi, która zawsze powtarzała: “Ziemniak bez soli to jak dzień bez słońca!

Jak przyspieszyć gotowanie? Sekret tkwi… sekret tkwi w małym, niepozornym dodatku. Dodajcie ten składnik, a ziemniaki zmiękną szybciej niż wspomnienia letnich dni, szybciej niż… niż ulotny zapach bzów w maju. To przyspieszenie, to jakby dać im skrzydeł.

Jak prawidłowo gotować ziemniaki?

Jak prawidłowo gotować ziemniaki? To pytanie, które zadaje sobie co druga Marysia, zanim spali wodę na herbatę. Otóż:

  • Całe ziemniaki: Gotujemy około 20 minut. Ale uwaga, to nie jest nauka ścisła jak matematyka mojej teściowej! Czas zależy od ich humoru i gatunku, bo kartofel kartoflowi nierówny.
  • Na puree: Potrzebują więcej czułości, czyli czasu, żeby stać się miękką, rozkoszną papką. No, chyba że lubisz puree z grudkami, wtedy gotuj krócej, a potem zwal to na “rustykalny charakter” dania.
  • Młode ziemniaczki: Te smarkacze gotują się szybciej, w 10-15 minut. Idealne, gdy niespodziewanie wpadnie ci w odwiedziny ciotka Grażyna, a w lodówce tylko one.
  • Garniec: Im większy garnek, tym lepiej! Ziemniaki potrzebują przestrzeni, by rozwinąć swoje kulinarne skrzydła. A tak serio, to w większym garnku temperatura wody spada mniej, więc się szybciej ugotują. Ja używam tego po zupie ogórkowej mojej mamy.
  • Sól: Podobno lepiej solić wodę dopiero, gdy się zagotuje, żeby garnek się tak nie zniszczył. Kto by się przejmował, ważne, że ziemniaki smaczne!

Dodatkowe informacje:

Wiem, że niby dodaje się liść laurowy i ziele angielskie do ziemniaków. Ja tam wolę zapach Maggi z dzieciństwa. Co kto lubi.

#Boczek Wędzony #Peklowanie Boczku #Wędzenie Mięsa