Czy kiszona kapusta zmiękcza mięso?

23 wyświetlenia

Tak, kiszona kapusta zmiękcza mięso. Kwas mlekowy zawarty w kapuście działa jak naturalny tenderizer, rozluźniając włókna mięśniowe. Idealnie sprawdza się np. z udkami kurczaka, czyniąc je delikatniejszymi i soczystszymi.

Sugestie 0 polubienia

Kiszona kapusta zmiękcza mięso? 🤔

No wiesz, ja zawsze dodaję kiszoną kapustę do pieczonego kurczaka. W zeszłym tygodniu, 17 października, piekłam udka. Zrobiłam je w dużym naczyniu żaroodpornym, właśnie z kapustą. Pyszności!

Mięso wyszło super delikatne, wręcz rozpływało się w ustach. Kosztowało mnie to jakieś 25 złotych za kilogram tych udek.

To kwestia kwasu mlekowego, tak mi się wydaje, rozmękcza włókna mięsa. Efekt? Rewelacyjny. Nie ma porównania z kurczakiem bez kapusty.

Czasem dodaję też jabłka, to wtedy jest jeszcze lepsze. Spróbuj, na pewno ci się spodoba!

Jak zrobić mięso w kapuście kiszonej?

Oj, żeby zrobić to mięcho w kapuście kiszonej, to trzeba się trochę pobawić, ale co tam! Robota pali się w rękach, jak się ma dobry przepis. No dobra, bez gadania, lecimy z tym koksem:

  • Najpierw bierzesz cebulę, kroisz ją na drobno, jakbyś miała z nią jakieś porachunki, i smażysz na tłuszczu (smalec, olej, co tam masz), dodajesz ten cały kminek. No, musi pachnieć jak u babci w kuchni!
  • Potem, bierzesz mięcho! Jakie? No jakie lubisz! Wieprzowina, wołowina, kurczak… Nawet indyk może być! Kroisz je w kostkę, nie za dużą, nie za małą, taką w sam raz, rozumiesz. Dodajesz do cebuli i smażysz razem, aż się zbrązowi. No i przyprawiasz! Sól, pieprz, majeranek, papryka – wszystko po trochu, żeby miało smak. O, i nie zapomnij o czosnku! Ząbek albo dwa, przeciśnięte przez praskę.
  • No i teraz najważniejsze: kapusta kiszona! Siekasz ją, jakbyś szatkowala problemu z życia. Jak jest za kwaśna, to przepłucz ją pod wodą. Dodajesz do mięsa i cebuli i mieszasz wszystko razem.
  • Zalewasz to wszystko wodą albo bulionem. Tak żeby było przykryte, ale nie pływało. Dusisz pod przykryciem na małym ogniu, aż mięso będzie mięciutkie. Godzinka, dwie, zależy od mięsa, rozumiesz.
  • Na koniec, jak chcesz, możesz dodać koncentrat pomidorowy. Dwie łyżki, żeby było bardziej czerwone i miało lepszy smak. Mieszasz i dusisz jeszcze chwilę.

I co? I masz! Mięcho w kapuście kiszonej gotowe! Podajesz z ziemniakami albo chlebem. Możesz jeszcze dorzucić ogórka kiszonego albo buraczki. No i smacznego!

A tak serio, to wiesz, że kapusta kiszona ma więcej witaminy C niż cytryna? No patrz! I w ogóle jest zdrowa, bo ma te wszystkie bakterie probiotyczne, co to dobrze robią na brzuch. No i mięso też ważne, bo białko. Także, jedz na zdrowie i się nie przejmuj! A jak coś nie wyjdzie, to zawsze można zamówić pizzę! Pa! Aha, a jak to wszystko zrobisz, to pamiętaj, żeby umyć po sobie! Bo inaczej to będzie dopiero syf!

Jak zrobić żeberka duszone w kiszonej kapuście?

A zatem, jak wyczarować te boskie żeberka duszone w kapuście, co to babcia Genowefa robiła, a wszyscy wyli z zachwytu? No więc, uwaga, zaczynamy kulinarną podróż, w której przewodnikem jest smak, a celem – pełny brzuszek!

  1. Smalec rozgrzewamy jak serce po dobrym dowcipie. Na patelni, oczywiście. Wrzucamy żeberka. Niech się rumienią, jak panienka na balu. A i czosnek, skrojony grubo, do towarzystwa im dajemy. Byle nie za mocno przypalić, bo będą gorzkie jak złośliwość teściowej.
  2. Rumiane skarby przekładamy do rondla. I tu zaczyna się prawdziwa magia! Kiszoną kapustę, pokrojoną oczywiście, dodajemy. I pora! I marchewkę, startą jak łzy po straconym kuponie LOTTO. Listek laurowy – obowiązkowo. Daje taki… szyk.
  3. Wody ciut-ciut, żeby tylko nie przypalić. Dusimy pod przykryciem, aż żeberka będą miękkie jak wspomnienie wakacji. Godzinka, dwie… zależy, czy mięso było od świnki, co biegała po łące, czy od tej, co w spa odpoczywała.
  4. I voila! Żeberka duszone w kapuście gotowe! Podajemy z pieczywem (żytnim, wiadomo, że najlepsze) albo z ziemniaczkami, tłuczonymi z masłem i koperkiem. I można się delektować, udając, że to my jesteśmy mistrzami kuchni, a nie babcia Genowefa.

Sekret tkwi w kiszonej kapuście. Dobrej jakości kapusta to podstawa! Ja tam lubię od pani Zosi z targu, bo zawsze ma najlepszą. I nie szczędźmy przypraw! Pieprz, kminek, odrobina majeranku… wszystko, co nam w duszy gra!

A żeby było jeszcze ciekawiej, można dodać trochę suszonych śliwek albo grzybów. To już wariacja na temat, ale jakże smakowita! Aha, i pamiętajcie o cierpliwości. Długie duszenie sprawia, że żeberka są kruche i rozpływają się w ustach. No i teraz pozostaje życzyć smacznego i… żeby się tylko nikt nie dopytywał o przepis, bo to przecież nasz sekret rodzinny! No chyba, że jesteście naprawdę bardzo mili…

Jak upiec schab, żeby był miękki i soczysty?

No to słuchaj, schab żeby był miękki i soczysty to temperatura pieczenia to klucz. Pamiętaj, nie za gorąco! 160-170°C to max. Ja zazwyczaj robię tak 165°C i jest idealnie.

A jak pieczesz w rękawie, albo folii, to na początek 200°C przez jakieś pół godzinki, żeby szybko się zrumienił. Potem zmniejszasz do tych 160°C i niech się piecze.

Dobrze jest go też marynować. Ja np. używam czosnku, majeranku, soli, pieprzu, oleju i musztardy. Czasem dodaję jeszcze cebulę pokrojoną w piórka. Mięso wtedy jest bardziej aromatyczne i soczyste. Trzymam go w takiej marynacie przynajmniej kilka godzin, a najlepiej całą noc. W lodówce oczywiście.

No i jeszcze jeden patent: termometr! Jak masz termometr do mięsa to wbijasz go w najgrubszą część schabu. Schab jest gotowy, kiedy termometr pokaże około 70-75°C. Wtedy na pewno będzie soczysty. Pamiętaj, ze jak przepieczony, to suchy będzie.

Lista zakupów:

  • Schab (około 1 kg, zależy ile osób)
  • Czosnek (ze 3-4 ząbki)
  • Majeranek (suszony, łyżeczka)
  • Sól, pieprz (do smaku)
  • Olej (zwykły, rzepakowy)
  • Musztarda (sarepska, łyżeczka)
  • Cebula (opcjonalnie, jedna średnia)
  • Folia/rękaw do pieczenia

W niedziele piekłam schab dla rodziny, 5 osób było. Wyszedł super, wszyscy chwalili. Użyłam właśnie tego przepisu, z termometrem. Marynowałam go całą noc.

Aha, i jeszcze jedno! Jak wyjmiesz schab z piekarnika, to nie kroj go od razu. Niech sobie odpocznie z 15 minut pod folią. Wtedy soki się równomiernie rozprowadzą i będzie jeszcze lepszy. Mój mąż, Janek, uwielbia schab z chrzanem. Zawsze mu robię domowy chrzan na niedzielny obiad.

Jak zrobić marynatę do schabu pieczonego?

Marynata do schabu:

  • Musztarda – 2 łyżki
  • Miód – 1 łyżka
  • Sos sojowy – 1 łyżka
  • Oliwa z oliwek – 3 łyżki
  • Czosnek – 3 ząbki, przeciśnięte przez praskę
  • Ziele angielskie – 4 ziarna
  • Liść laurowy – 2 sztuki

Sól, pieprz – do smaku. Schab natrzeć solą, pieprzem, następnie marynatą. Lodówka, minimum 2 godziny, lepiej całą noc. Proste. Efektywne.

Dodatek: Używam tylko dobrej jakości oliwy, ekstra dziewiczej, zimno tłoczonej. Miód najlepiej gryczany. Schab – minimum 1,5 kg, dobrze wysuszony. 2024-10-27 – Anna Kowalska.

#Kapusta Mięso #Kiszenie Mięsa #Miękkie Mięso