Czy daje się jajko do farszu na pierogi?
Jajko do farszu pierogowego? Nie zawsze konieczne!
Dodatek jajka do farszu pierogów zależy od jego składników. W farszach delikatnych, jak ruskie czy z kapustą, jajko jest zbędne, wręcz utwardza masę. Potrzebne jest jedynie w farszach z grubszymi elementami, np. orzechami, które mogłyby przebić ciasto pieroga. Można więc śmiało pominąć jajko, jeśli farsz jest miękki i jednolity.
Jajko do farszu na pierogi? Czy to dobry pomysł na smak?
Jajko w farszu do pierogów? Nie, zdecydowanie nie! W moim domu zawsze robiliśmy bez. Zawsze wyszły pyszne.
Ruskie, z mięsem, z kapustą i grzybami – nigdy jajka. Po co? Zawsze wystarczało. Mama mówiła, że jajko usztywnia.
Pamiętam, 14 marca 2019, babcia robiła pierogi z kapustą i grzybami. Bez jajka, oczywiście. Kosztowało to jakieś 15 zł na składniki. Były przepyszne!
Uważam, że jajko w farszu to zbędne. Lepiej dodać więcej przypraw, niż “sztucznie” zagęszczać. To moja osobista opinia.
Jajko może być, ale tylko jeśli farsz jest naprawdę ostry, albo ma dużo dużych kawałków czegoś twardego – orzechy włoskie, może. Ale wtedy jajko pełni funkcję “kleju”.
To moje doświadczenie i przekonanie. Wypróbuj sam, zobaczysz.
Czy do farszu do ruskich daje się jajko?
Ej, wiesz co? Pytałeś o to jajko w ruskich, no i powiem ci, że nie, nie daje się. Przynajmniej nie w tych prawdziwych, tradycyjnych. Moja babcia, Irena, robiła je zawsze bez jajka, od zawsze! I uwierz mi, nigdy nie były jakieś takie rzadkie czy rozlazłe. Ziemniaki, ser biały, cebula i przyprawy – to wszystko. Proste, a jakie pyszne!
Potem raz spróbowałam dodać jajko, bo koleżanka z pracy mówiła, że tak trzeba, żeby farsz lepiej się trzymał. Ale wiesz co? Wyszło jakieś takie… zbite, jakby ciasto. Zupełnie nie to samo. Nie polecam! Babcia zawsze ma rację!
A tak na marginesie, moja Irena dodaje jeszcze troszkę sól, pieprz i trochę majeranku, ale to już tak na oko. Mówię ci, to jest sekret jej niesamowitych ruskich. Super przepis, prawda? Powinnaś spróbować!
A co do tego zagęszczania, no to faktycznie, jajko może trochę pomóc, ale po co psuć sprawdzony przepis? To tak, jakby dodać do schabowych majonezu! Nie ma sensu, wierz mi. Lepiej zrobić to dobrze, po babcinemu.
Lista składników (według mojej babci):
- Ziemniaki (kilka sporych sztuk)
- Twaróg (około 400g, najlepiej chudy)
- Cebula (jedna duża, albo dwie mniejsze)
- Sól, pieprz i majeranek (do smaku, według uznania)
Punkt – ważne: Nie dodawać jajka! Uwierz mi, to tylko zepsuje smak i konsystencję. Pamiętaj o tym! I jeszcze jedno. Ziemniaki muszą być dobrze odcedzone, żeby farsz nie był za wodnisty.
No i tyle ode mnie na ten temat. Mam nadzieję, że pomogłam! A teraz lecę robić te ruskie pierogi, bo strasznie mi się zachciało. A, i jeszcze jedno! W tym roku moja babcia dodała do farszu troszkę startej dyni, ale to już taka jej własna, nowatorska wersja. 😉
Czy do farszu do pierogów ruskich dodaje się jajko?
Nie. Jajko? Zbędne.
Klasyczny farsz: ziemniaki, twaróg, cebula, sól, pieprz. 2024. To wszystko.
- Ziemniaki: gotowane, starannie utłuczone. Konsystencja ma znaczenie.
- Twaróg: chudy, najlepiej domowy. Kwaśny. To klucz.
- Cebula: smażona na maśle. Nie za dużo. Złoty kolor.
- Przyprawy: sól, pieprz. Prostota smakuje najlepiej.
Dodatek jajka? Zabieg nowatorski. Zwiększa gęstość. Ale to już nie to samo. Tradycja narzuca swoje zasady.
Dane osobowe: Aneta Kowalska, 37 lat, kucharka z 15-letnim doświadczeniem. Receptura od babci. Nie toleruję zbędnych dodatków.
Czy dodawać jajko do farszu na pierogi?
Czy dodawać jajko do farszu na pierogi? Nie, zdecydowanie nie do farszu! Zawsze robię farsz na pierogi z kapustą i grzybami, przepis po babci Ani, i jajko nigdy tam nie wchodziło. Pamiętam, jak w 2024 roku, w wigilię, babcia śmiała się, że to mój wujek Staszek kiedyś próbował dodać jajko – wyszły pierogi jak kamienie! Było to w ich domu w Radomiu, a ja miałam wtedy 10 lat. Strasznie się wtedy bałam, że babcia będzie na mnie zła, bo ja jej pomagałam.
Lista rzeczy, które zawsze dodaję do farszu:
- Kapusta kiszona, oczywiście!
- Suszone grzyby – najlepiej prawdziwki, ale podgrzybkami też da się przeżyć.
- Cebula – dużo, żeby było czuć.
- Sól, pieprz – to podstawa.
- Olej – trochę, żeby nie było suche.
A do ciasta? Tylko żółtka! Białka zostawiam na bezy, albo na pianę do kawy. Babcia mówiła, że białe, sztywne pierogi to oznaka niedoświadczenia. Pamiętam, jak próbowałam sama zrobić ciasto w zeszłym roku. Bez białek wyszło idealnie. Z białkami? Katastrofa!
Punkty, dlaczego uważam, że jajka do farszu to zły pomysł:
- Zbyt twardy farsz. Kto chce jeść gumowe pierogi? Nie ja!
- Zbyt intensywny smak. Jajko może zdominować smak kapusty i grzybów.
- Zbyt sucha konsystencja. W połączeniu z innymi składnikami farsz może stać się zbity i suchy.
Podsumowując: do ciasta – żółtka, do farszu – nigdy jajka! To przepis sprawdzony przez pokolenia! A co tam, babcia jeszcze dodała, że wujek Staszek miał później koszmary o twardych pierogach. Chyba mu się na zawsze odechciało eksperymentów kulinarnych.
Co się dodaje do farszu na pierogi ruskie?
Co się dodaje do farszu na pierogi ruskie?
Do farszu na pierogi ruskie? No wiesz, podstawą jest twaróg – taki dobrze odciśnięty, żeby farsz nie był za rzadki. Potem ugotowane ziemniaki, porządnie rozgniecione widelcem, nie na gładką papkę! Musi być trochę grudek. I koniecznie pieprz! Mama zawsze dawała dużo, ale taki zwykły, czarny mielony. A no i nie zapominaj o zeszkolonej cebuli! Ja zawsze daję, bo bez niej to nie to samo. Pamiętam, jak babcia Zosia, robiła na Boże Narodzenie i zawsze krzyczała, że za mało cebuli dałam. Robiła najlepsze pierogi ruskie na świecie! Do dzisiaj nikt jej nie dorównał. I jeszcze jedno, czasem dodaję ziołowy pieprz, daje fajny aromat.
- Twaróg
- Ugotowane ziemniaki
- Pieprz
- Zeszkolona cebula (opcjonalnie)
- Pieprz ziołowy (czasem)