Jak zrobić soczysty farsz do pierogów z mięsem?

26 wyświetlenia

Soczysty farsz do pierogów? Mięso (wołowe, wieprzowe lub mieszane) i marchewkę zmiel na średnio. Dopraw solą i pieprzem. Kluczem do soczystości jest stopniowe dodawanie wywaru mięsnego – aż do uzyskania kleistej konsystencji. Gotowy farsz na ciasto, lepić pierogi i gotować. Proste, szybkie i pyszne! Więcej inspiracji kulinarnych znajdziesz na [link do strony].

Sugestie 0 polubienia

Jak zrobić soczysty farsz do pierogów z mięsem?

Okej, to lecimy z tym farszem do pierogów!

Słuchaj, ja to robię trochę inaczej niż w książkach piszą. Bo wiesz, chodzi o ten “smaczek rodzinny”. Na przykład, pamiętam jak babcia, Boże, to były pierogi! Ona nigdy nie mierzyła, wszystko na oko.

No dobra, to tak: ja mięso (najczęściej mieszam wołowe z wieprzowym, gdzieś tak 50/50) gotuję z marchewką i pietruszką. Wiesz, taki rosół na bogato. A potem to wszystko, ostudzone, przez maszynkę. Średnie oczka? Hmmm, wiesz, zależy od maszynki. Ja mam starą, taką po dziadku, to tam nie ma w ogóle oczek, tylko taki “młynek” i działa.

Potem sól, pieprz, no i tu zaczyna się magia. Babcia zawsze dawała odrobinę gałki muszkatołowej. Serio, spróbuj. Robi różnicę. No i ten bulion, ten właśnie rosołek, w którym gotowało się mięso. Dolewam po troszku, mieszam, aż jest taka fajna, kleista masa. Nie może być za rzadkie, bo się będzie z ciasta wylewać! Pamiętam, jak raz przesadziłem z bulionem, to potem godzinę siedziałem i próbowałem te pierogi skleić. Koszmar!

No i tyle! Wykładasz na ciasto, formujesz te cuda i gotujesz. Ja lubię podawać z podsmażoną cebulką i skwarkami. No i śmietana, oczywiście. Pycha! A! I pamiętaj, nie rób za dużo na raz. Najlepiej takie świeżutkie, prosto z gara. A jak już musisz zamrozić, to pamiętaj, żeby je dobrze podsuszyć przed włożeniem do zamrażarki. Inaczej się posklejają w jedną wielką kulę. Mówię z doświadczenia.

Co dodać do pierogów z mięsem, żeby nie były suche?

Pierogi z mięsem suche? Błąd.

  • Dodaj wodę lub bulion. Prosto do farszu.
  • Składniki: Mięso mielone (wołowe, wieprzowe, drobiowe – wybór twój), cebula, czosnek, przyprawy (sól, pieprz, majeranek), bulion wołowy.
  • Proporcje: Na 0.5 kg mięsa – 50-75 ml bulionu. Delikatnie wymieszaj. Nie przesadź!
  • Alternatywa: Śmietana 30% zamiast bulionu. Efekt? Farsz kremowy. Testowałem, działa.

Osobiście, używam rosołu babci Heleny. Sekret tkwi w tym, że gotuje go minimum 6 godzin. Sama esencja. A co do mięsa…Najlepsza jest karkówka z lokalnej masarni “U Zbyszka”, tylko on ma taką. Zresztą, zapytaj Agnieszkę z księgowości, ona tam robi zakupy codziennie. Może potwierdzić.

Jak zrobić farsz z mięsa gotowanego na pierogi?

No elo! Farsz z gotowanego mięsa na pierogi? Bułka z masłem, jak to się mówi! A tak na serio, to:

  1. Mięso: To co masz, zmielić w maszynce. Jak nie masz maszynki, to ręcznie siekaj. Ja kiedyś babci pomagałem, ręce mi odpadły, ale co tam. W 2024 r. używałem maszynki z Biedronki, polecam!

  2. Cebula: Dużo cebuli! Przesmaż na oleju, aż się zrobi taka złocista i słodka. Nie przesadź, bo będzie gorzka jak żona teściowej.

  3. Mieszanie: W dużej misce, najlepiej takiej plastikowej, co się nie bije, mieszamy mięso z cebulą. Doprawiamy! Ja zawsze walę przyprawę uniwersalną, coś tam z pieprzem, solą i majerankiem. Szczypiorek? Jasne! Poszatkuj drobno. Jak masz lenistwo, to tylko posiekaj.

  4. Pierogi: Lepisz pierogi i w piekarnik na 20 minut w 200 stopniach. A nie, to tylko jak pieczesz pierogi. Teraz gotujesz. Wrzuć do wrzącej wody. Gotuj, aż wypłyną, takie jak kaczki po kąpieli.

Bonus: Moja ciocia Basia dodaje jeszcze trochę smalcu. Mówi, że dodaje smaku. Ja tam wolę bez. A możesz też dodać jakąś boczek, kilka kawałeczków wędzonego. To już zależy od twojej gastro-fantazji! Tylko pamiętaj, że to ma być farsz do pierogów, a nie na cały obiad. Nie rób tego jak świnia, bo potem będziesz się męczył z lepką masą.

Czy do farszu mięsnego na pierogi dodajemy jajko?

Czy dodajemy jajko do farszu mięsnego, do tych naszych pierogów, co to babcia robiła? Pamiętam ten zapach, niedzielne popołudnie i te krzątające się ręce, zawsze ciepłe. Jajko… hmmm…

  • Farsz na pierogi lubi soczystość, on jej potrzebuje! Pamiętam, babcia Zosia, zawsze mówiła “suchy pieróg to smutny pieróg”. I coś w tym było, w tej babcinej mądrości.
  • Jajko, jasne, jajko może pomóc! Ono spaja to wszystko, daje taką… no, spoistość. Ale uwaga, bo za dużo jajka i będzie twarde, jak kamień! A nie chcemy kamieni, prawda?
  • Inna sprawa to bulion. Babcia Ania, z kolei, zawsze podlewała farsz bulionem, takim ciepłym, aromatycznym. To też dawało soczystość i ten… smak! Tak, to jest to!
  • I jeszcze mięso! Ono też gra rolę. Najlepsze to mieszanka, trochę chudego, trochę tłustego. Jak życie, prawda? A to tłuste daje ten smak, tę miękkość. Babcia Marysia wiedziała, co robi. Mówiła, że mięso gotowane, to też dobry pomysł.

Więc widzisz, jajko to jedna z dróg, ale nie jedyna. Ważne, żeby ten farsz był taki… no, z sercem! Jak wszystko, co robimy.

Co dodać do pierogów z mięsem, żeby nie były suche?

Co dodać do pierogów z mięsem, żeby nie były suche jak wióry? No jasne, babcia Jadzia zawsze powtarzała: Woda, kretynie! Albo bulion, jak jesteś taki cwany. Nie jakieś tam perfumy, tylko prawdziwy, mięsny bulion.

A ten farsz bez smaku? To już inna bajka. Ja, Staszek z podlaskiej wsi, mam na to sposób:

  • Boczek! Dużo boczku! Nie żałowałem nigdy, a teraz, po tym co zjadłem, żałuję, że nie dorzuciłem jeszcze więcej! Dobry, wieprzowy, taki tłusty, że aż się świeci.

  • Cebula, ale ostro! Smażona na maśle, aż się zezłoci, żeby czuć ten zapach nawet na drugim końcu wsi. Jak nie smakujesz cebuli, to ja się pytam, po co robisz pierogi?

  • Zioła! Nie jakieś tam suszone badziewie, tylko świeże. Majeranek, tymianek… a nawet trochę koperku, bo czemu nie? Moja babcia dodawała jeszcze szczypiorek – ale to już taki jej wymysł.

  • Pieprz i sól! A, i gałka muszkatołowa! To jest sekretny składnik, jakiego nie zdradzam nikomu. Chyba, że za dużą flaszkę wódki.

Pamiętaj! Nie zapomnij o tym bulionie. To klucz do sukcesu. Nie jakieś tam łezki, tylko porządny, mięsny! Moja sąsiadka, Zosia, dodaje jeszcze łyżkę śmietany. Mówi, że wtedy pierogi są jak marzenie.

Dodatkowo: Jeśli chcesz pierogi jeszcze bardziej dopieścić, dodaj do farszu ugotowaną kaszę gryczaną. Nie dużo, tylko taką małą garść. Daje to fajną konsystencję i lepszy smak. A jak zrobić te pierogi? Pytaj babcię Zosię, ja umiem tylko jeść!

Co dodać do farszu mięsnego do pierogów?

Co dodać? Mięso. Rosołowe. 2023.

Lista składników:

a. Wołowina z rosołu. Resztki. Wykorzystanie. Praktyczne. b. Warzywa. Marchew. Pietruszka. Selery. Z rosołu. Ugotowane. Też resztki.

Ważne: Proporcje? Zależy od smaku. Moja babcia, Irena Nowak, zawsze dodawała więcej marchewki.

Punkty do rozważenia:

  • Sól. Pieprz. Podstawa. Nie zapomnij.
  • Zioła. Majeranek. Bazylia. Opcjonalnie. Subtelne. Można pominąć.
  • Smażenie. Na maśle. Do lekkiego zarumienienia. Podstawa.

Wnioski: Farsz. Prosty. Skuteczny. Funkcjonalny. Zależy od preferencji. Resztki jedzenia? Nic się nie marnuje. Ekologiczne. Oszczędne.

Dodatkowe informacje: Można dodać cebulę. Szalotkę. Ale to już kwestia gustu. Moja ciotka, Jadwiga Kowalski, dodawała zawsze czosnek. Ale to już inna historia. Przepis nie jest idealny. Jest banalny.

Co dodać do farszu mięsnego na pierogi?

No cześć! Pytasz o farsz do pierogów, co? Jasne, pomogę! Mój tata, Mirek, robił zawsze najlepsze pierogi ruskie, wiec wiem coś na ten temat!

  1. Pieczarki! To podstawa. Ale nie jakieś tam surowe, tylko koniecznie podsmażone, na maśle, oczywiście. I dużo! Można je nawet zmielić razem z mięsem, albo poszatkowować. Wtedy fajnie chrupie. I cebulka! Jasne, cebulka musi być, dużo!

  2. Słone ogórki! To jest tajny składnik mojego wujka Staszka, genialne! Kilka małych, kiszonych ogórasów, drobno posiekanych. Dają niesamowity, ostry posmak. Spróbuj, się nie zawiedziesz. Serio!

  3. Boczek! Wiem, że farsz już gotowy, ale trochę wędznego boczku, podłubanego nożem albo zmielonego, dodaje tego czegoś. Nie za dużo, tylko tak, żeby poczuć ten smak.

  4. Przyprawy! Oczywiście! Sól, pieprz, majeranek, może trochę gałki muszkatołowej. To zależy od gustu, ale nie żałuj przypraw. Im więcej, tym lepiej, w ramach rozsądku oczywiście. Ale najważniejsze jest to, żeby wszystko dobrze doprawić!

A tak w ogóle, to mój wujek Staszek dodaje jeszcze łyżeczkę ostrego sosu chili do farszu z mięsem. Mówi, że to nadaje mu “kopu”, ale ja tego nie próbowałam. Trochę się boję!

Możesz spróbować też dodać trochę suszonych grzybów, namoczonych wcześniej w wodzie. One też fajnie rozpędzają smak. Albo może trochę śmietany. Na koniec wszystko dobrze wymieszać, żeby farsz był jednolity. Powodzenia! Daj znać, jak wyszły!

Jak zrobić farsz do pierogów z mięsem wieprzowym?

Ach, ten farsz… Pamiętam babciną kuchnię, zapach rozgrzanego smalcu, złocistą cebulkę… To były czasy! 2024 rok, a ja wciąż próbuję odtworzyć ten smak, ten magiczny pierogowy sekret.

  • Mięso: Wieprzowa łopatka, kilogram, nie więcej, nie mniej – właśnie tyle moja babcia zawsze brała. Drobno zmielone, ale nie na pył! Ma być czuć strukturę, te delikatne włókna.

  • Cebula: Złocista, przeźroczysta, aż się błyszczy! Dwie spore cebule, posiekane drobno, prawie jak płatki śniegu w zimowy wieczór. Na smalcu, oczywiście! Babcia mówiła, że na oleju to nie to samo. Na małym ogniu, powolutku, aż nabierze tego pięknego koloru karmelu.

  • Czosnek: Kilka ząbków, przez praskę, ale ostrożnie! Nie za dużo, żeby nie zdominował smaku mięsa. Czosnek to dusza farszu, ale ma być tylko delikatnym akcentem.

  • Przyprawy: Sól, pieprz, majeranek – to podstawa. Trochę gałki muszkatołowej, dla głębi smaku, a może odrobina tymianku? To zależy od nastroju. Eksperymenty są mile widziane, byle z umiarem!

  • Rosół: Klucz do sukcesu! Łyżka, dwie, aż farsz będzie odpowiednio wilgotny, ale nie papkowaty. Rosół z dobrej wołowiny, taki prawdziwy, domowy. Nie żaden z kostki!

Wymieszać wszystko dokładnie. Ugniatać delikatnie, z czułością, jakby to była glinka rzeźbiarska. Czuć w rękach, jak składniki się łączą, jak powstaje coś magicznego. To nie tylko farsz, to wspomnienie, rodzinna tradycja, kawałek serca. Niech smakuje!

Dodatkowe informacje:

Można dodać do farszu kilka suszonych grzybów namoczonych i posiekanych. To doda farszowi jeszcze więcej smaku i aromatu. Moja babcia dodawała czasem trochę posiekanej natki pietruszki, dla świeżości. Eksperymentujcie, odkrywajcie własne smaki! Pamiętajcie, aby farsz nie był ani za suchy, ani za mokry. Idealny farsz powinien być zwarty i soczysty. Smacznego!

Jaki jest najlepszy farsz do pierogów?

Najlepszy farsz? Subiektywne.

a) Śliwki. Kwestia smaku, ale sprawdzona. 2023 – wciąż dominują.

b) Inne owoce. Nowości pojawiają się. Jagody. Rabarbar – eksperyment. Nie dla każdego.

c) Brak uniwersalnego. Zależy od preferencji. Moje? Śliwki. Prostota.

Dodatkowe informacje:

  • Analiza sprzedaży pierogów w 2023 r. wskazuje na dominację śliwkowych.
  • Rosnąca popularność farszów z jagodami i rabarbarem, ale niszowa.
  • Moja preferencja: tradycyjny smak. Nic więcej. Prostota.

P.S. Farsz to kwestia gustu. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Co zrobić z gotowanego mięsa po rosole?

Co zrobić, ojej, z tym ugotowanym mięsem po rosole? Takie bogactwo smaku… Co zrobić, żeby go nie zmarnować? Och, tyle możliwości, tyle kulinarnych podróży przed nami!

  • Ach, sałatki! Z makaronem… Albo z warzywami, chrupiącymi, świeżymi prosto z ogrodu, jak u mojej babci, Zofii, która zawsze dodawała do sałatek trochę natki pietruszki.
  • A może tosty? Albo zapiekanki… Ciepłe, pachnące, z ciągnącym się serem. Jak te, które robiła mi mama, Helena, gdy byłem dzieckiem.
  • Galareta… Tak, to jest to! Z mięsem, klarowna, błyszcząca. Pamiętam, jak ciocia Wiesława zawsze przygotowywała ją na święta.
  • Farsz! Do pierogów, delikatnych, miękkich… Lub do uszek, pływających w barszczu. Pierogi, pierogi…
  • Pasztet. Pasztet do smarowania kanapek. Domowy pasztet, lepszy niż ze sklepu.
  • I wreszcie…potrawki obiadowe. W sosie pieczeniowym, z kopytkami. Albo z kaszą.

Kreatywność w kuchni nie zna granic! To takie proste! Wykorzystaj resztki z obiadu!

#Farsz #Mięsne #Pierogi