Co zrobić, żeby kopytka były miękkie i puszyste?

22 wyświetlenia

Aby kopytka były miękkie i puszyste, kluczowe jest dodanie jak najmniej mąki. Najlepiej użyć dobrze ostudzonych i odparowanych ziemniaków, a nawet ugotowanych wcześniej i sztywnych. Pozwoli to ograniczyć ilość mąki, co przełoży się na delikatność i puszystość kopytek.

Sugestie 0 polubienia

Ech, te kopytka… Ileż to razy stałam nad garcem z ziemniakami, zastanawiając się, jak tym razem wyjdą? Miękkie? Twarde jak kamień? A może gdzieś pośrodku, takie nijakie? No właśnie, sekret tkwi w mące, a raczej w jej minimalnej ilości. Pamiętam, jak babcia robiła kopytka… Prawie wcale nie podsypywała mąką stolnicy! Ziemniaki musiały być idealne – zimne, naprawdę zimne, wręcz lodowate, i takie… suche. Wcześniej ugotowane i zostawione na noc pod przykryciem, żeby odparowały. Serio, robiła to dzień wcześniej! Czy to nie poświęcenie? A potem leciutko, delikatnie zagniatała ciasto. Czy ja mam tyle cierpliwości? No cóż, staram się. Teraz też gotuję ziemniaki dzień wcześniej. Różnica jest kolosalna! Mniej mąki to miększe kopytka. Proste, prawda? A jednak… Ileż to razy dodałam za dużo, bo ciasto się kleiło… I potem żałowałam. Pamiętam te kopytka-kamyki z dzieciństwa. Nikt ich nie chciał jeść. A babcine? Znikały w mgnieniu oka! Podobno idealna proporcja to jakieś 200g mąki na kilogram ziemniaków, ale wiecie, to zależy. Od ziemniaków. Czasem trzeba dodać trochę więcej, czasem mniej. Trzeba czuć ciasto. Tak jak babcia. Eh, daleko mi do jej mistrzostwa. Ale praktyka czyni mistrza, czyż nie? Więc ćwiczę. I wiecie co? Moje kopytka są coraz lepsze. Już nie są twardzielami. Są… puszyste. Mięciutkie. Takie, jak powinny być.

#Kopytka #Miękkie #Puszyste