Co zrobić, żeby kopytka się nie kleiły?

1 wyświetlenia

Aby kopytka się nie kleiły:

  • Używaj mączystych ziemniaków (typ C).
  • Do gotowego ciasta dodaj odrobinę mąki kukurydzianej lub oleju.
Sugestie 0 polubienia

Boże, te kopytka… ileż ja się z nimi już namęczyłam! Pamiętam jeszcze z dzieciństwa, jak babcia robiła je na święta. Prawdziwa magia, ale kleiły się okropnie! Paskudne, lepkie kuleczki… fuj! Aż mi się teraz ślinka zbiera, ale nie z przyjemności, tylko z wspomnienia tej lepkiej masakry. Co zrobić, żeby uniknąć takiego koszmaru? No właśnie…

Przede wszystkim, te mączyste ziemniaki, typ C – słyszałam o tym, ale szczerze mówiąc, nigdy nie zwracałam na to uwagi. Pewnie dlatego moje kopytka wyglądały jak zlepione kluski z klejem. Teraz już wiem! Muszę kupić specjalnie takie, nie jakieś tam byle jakie. Chociaż… w moim markecie to chyba tylko jakieś B mają, czyli znowu będę musiała się natrudzić. Eh…

A ta mąka kukurydziana? Czytałam, że łyżeczka lub dwie robią różnicę. Sama nie wiem, jeszcze nie próbowałam. Może spróbuję dodać, chociaż ja jestem bardziej za tym olejem. Pamiętam, jak kiedyś koleżanka dorzuciła do ciasta odrobinę oleju rzepakowego – i wiecie co? Cud! Kopytka jak marzenie, puszyste, pięknie się od siebie odrywały. Wiem, że to tylko drobna zmiana, ale efekt? Niebo a ziemia! Naprawdę. Czasem takie niewielkie rzeczy robią ogromną różnicę. No nie?

Więc podsumowując: mączyste ziemniaki (typ C, jeśli uda mi się je znaleźć!), a do ciasta albo trochę mąki kukurydzianej, albo oleju – na oko, trochę poeksperymentuję. Oby tym razem wyszły idealne! Będę Wam pisać, jak poszło. Trzymajcie kciuki!