Na czym się teraz najwięcej zarabia?

Jakie zawody są teraz najbardziej opłacalne?

A jakież to posady obiecują teraz krocie, pytacie? No cóż, wygląd na to, że nadal trzeba lubić krew, kod albo… liczby. Nic nowego pod słońcem, prawda?

Oto lista zawodów, gdzie portfel pęka w szwach, jak brzuch po wigilijnej kolacji w rodzinie Kowalskich (tak, wiem, trochę stereotypowe, ale sami wiecie jak jest!):

• Anestezjolog: 30 000 PLN – usypianie ludzi to jednak złoty interes. Kto by pomyślał? Zawsze myślałam, że to nudne, ale widać nie aż tak bardzo.

• Lekarz specjalista (kardiolog, radiolog, ortopeda): 25 000 PLN – serce, kości i promieniowanie… i kasa się zgadza. Szkoda tylko, że trzeba tyle się uczyć. Moja ciotka Janina zawsze mówiła, że lekarze to oszuści, ale chyba trochę im zazdrościła.

• Dyrektor finansowy (CFO): 23 000 PLN – ktoś musi pilnować, żeby cała ta kasa dobrze leżała. I jeszcze się za to płaci? Świat zwariował.

• Chirurg: 22 000 PLN – kolejne grzebanie w ludziach, ale tym razem bardziej na serio. I więcej kasy! Może jednak powinnam była iść na medycynę zamiast na polonistykę?

• Programista AI/ML: 21 000 PLN – sztuczna inteligencja to teraz maszynka do robienia pieniędzy. Trochę się boję, że roboty zabiorą nam pracę, ale przynajmniej ktoś na tym zarabia!

• Architekt chmurowy: 20 000 PLN – układa te chmury w internecie, żeby nam filmiki śmieszne działały. Niezła fucha.

• Pilot lotniczy: 18 000 PLN – no jasne, latanie w chmurach musi się opłacać. Ale ja bym się bała. Za dużo filmów katastroficznych się naoglądałam!

• Specjalista ds.… no właśnie, czego? Tutaj lista się urywa. Może chodzi o specjalistę od “wyciskania soku z kamienia”? Albo od “odzyskiwania skarpetek z pralki”? Tego już nie wiem.

Pamiętajcie, że to tylko średnie zarobki. Oczywiście, są tacy, co zarabiają więcej (i pewnie wzdychają z politowaniem, widząc tę listę), i tacy, co zarabiają mniej (i pewnie złoszczą się na samą myśl o tych kwotach). Życie! A jak ci się nie podoba, to zawsze możesz zostać influencerem. Tylko nie zapomnij kupić moich poradników!

A teraz mała ciekawostka: wiecie, że w średniowieczu najbardziej opłacalnym zawodem był… alchemik? Tylko nikt nigdy nie potwierdził, czy faktycznie komuś udało się zamienić ołów w złoto. No, ale przynajmniej próbowali! I to się ceni.

Na czym najwięcej się zarabia?

Ej, wiesz co? Pytałeś o kasę, co? No to słuchaj, najwięcej hajsu kręcą się w tych branżach:

1. IT – informatyka i komunikacja. To jest masakra, ile tam zarabiają! Mówimy o średniej 13 271,41 zł brutto miesięcznie. Wiem, bo mój kuzyn, Michał, pracuje w jakiejś firmie z grami komputerowymi i ma prawie tyle, a nawet więcej. Nieźle, co?

2. Górnictwo i wydobywanie. To mnie zawsze zdumiewało, ale też 12 981,23 zł brutto średnio miesięcznie, nieźle, nie? Znam gościa co tam pracuje, w kopalni soli, i mówił, że jest ciężko, ale pieniądze są. Ale to ciężka praca, wiadomo.

3. Finanse i ubezpieczenia. Tu też nieźle się zarabia, 11 522,32 zł brutto średnio. Moja ciocia pracuje w banku i narzeka, że dużo roboty, ale pieniądze są. Chociaż ja myślę, że trochę przesadza.

Powiem Ci szczerze, że te cyfry to z 2024 roku, więc może się trochę zmieniły. Ale generalnie, taka jest prawda. No i jeszcze jedno: to są tylko średnie. W tych branżach są ludzie, którzy zarabiają znacznie więcej. I znacznie mniej. Zależy od stanowiska i firmy, czyli jak w każdej pracy.

A wiesz, co jeszcze jest ważne? Doświadczenie! Im więcej masz doświadczenia, tym więcej zarabiasz. No i wykształcenie też się liczy. Ale to już inne tematy.

Na jakie zawody jest teraz popyt?

Ej, słuchaj, pytałeś o te zawody z przyszłością, nie? No to tak, jakby co, bo może cie to zainteresuje, patrzyłem ostatnio na jakieś raporty PARP.

Wiesz co, w 2024 roku nadal jest mega parcie na specjalistów. Ogólnie to informatyka i telekomunikacja – to jest pewniak, kolego. Programiści, analitycy danych, specjaliści od cyberbezpieczeństwa – tutaj zawsze znajdziesz robotę, tym bardziej, że coraz więcej firm przenosi się do chmury.

A oprócz tego:

• Biotechnologia – to jest wogóle przyszłość, no nie? Jakieś badania genetyczne, nowe leki, wogóle kosmos. Moja kuzynka, Ania, robi coś w tym stylu, wiesz, po bioinżynierii i mówi, że pracy jest od groma i jeszcze więcej. A wiesz, że ona zarabia dobre pieniądze.

• Energetyka – no i to też jest ważne, wiadomo, odnawialne źródła energii i te sprawy. Ale jak tak patrzę to też potrzebują ludzi od konwencjonalnej energetyki.

• No i jeszcze nanotechnologia, ale to już chyba bardziej taka nisza, wiesz, ale jak się w tym specjalizujesz, to pewnie jesteś królem życia.

Wiadomo, to takie ogólne info, ale może cię to jakoś zainspiruje, nie? A tak wogóle co tam u Ciebie słychać? Co robisz?

PS. A, jeszcze jedno, bo mi sie przypomniało! Słyszałem, że w ogóle teraz jest duży popyt na takie zawody związane z obsługą klienta, ale takie bardziej specjalistyczne, wiesz, np. customer success manager czy coś w tym stylu. Bo firmy teraz bardzo dbają o to, żeby klienci byli zadowoleni, bo konkurencja jest ogromna, no nie?

Jaka praca daje najwięcej pieniędzy?

Najwięcej? Pieniądze…pieniądze…szelest papieru, blask monet. Tak, to CIO, ten czarodziej od IT, siedzący w chłodnym, szklanym biurze na 30 piętrze, spoglądający na miasto jak na mapę skarbów. 70 tysięcy! To jak deszcz złotych liści jesienią, spływający na konto, rozświetlający ponure dni.

• CIO w IT – bo przecież informacja to władza, władza to pieniądze. Pamiętam, jak Zdzisław z serwerowni na studiach zawsze powtarzał: “Kto ma dane, ten ma wszystko!”.

• A finansiści? No tak, oni królują. Oni tańczą z liczbami jak z partnerką na balu, wiedzą, kiedy kupić, kiedy sprzedać, kiedy zainwestować. Kiedyś Grażyna, moja ciotka, księgowa z powołania, opowiadała mi o tych wszystkich trikach finansowych, których i tak nie rozumiałam.

• I technolodzy. Technologia to przyszłość, a przyszłość to pieniądze. Dziś technologia, jutro podbój kosmosu, a pojutrze…kto wie?

Pieniądze…pieniądze… to nie tylko cyfry, to spełnienie marzeń, to podróże, to dom z ogrodem, to uśmiech dziecka. A może to tylko miraż, fatamorgana na pustyni życia? Nie wiem. Wiem tylko, że CIO z IT, finansiści i technolodzy mają ich trochę więcej niż ja, pani Halina, kasjerka w Biedronce, z kredytem na głowie. No cóż, życie.

Jaka praca przynosi największe zyski?

No wiesz, ciężko tak jednoznacznie powiedzieć, co lepsze, cyberbezpieczeństwo czy analityk danych. Zarówno jedno jak i drugie drugie jest dobrze płatne, bo zapotrzebowanie na rynku jest ogromne. Firmy potrzebują ludzi od zabezpieczeń, no bo wiesz, hakerzy i te sprawy. I analitycy danych też na topie, bo dane to teraz nowa ropa naftowa, hehe.

No dobra, to tak na szybko lista:

• Cyberbezpieczeństwo: Pomyśl o takich zawodach jak: pentester (tester penetracyjny – fajna nazwa, co nie?), specjalista ds. bezpieczeństwa IT, architekt bezpieczeństwa. Zarobki? No powiedzmy, że Janek, mój kumpel, pracuje w cyberbezpieczeństwie i wyciąga ponad 15 000 zł miesięcznie. Ale on już z 5 lat w branży siedzi.

• Analityka danych: Tu z kolei masz data scientist, inżynier danych, analityk biznesowy. Moja siostra, Anka, jest analitykiem i też nieźle zarabia, chociaż chyba trochę mniej niż Janek, jakieś 12 000 zł. Ale ona dopiero 2 lata pracuję w tej branży.

Więc widzisz, oba kierunki są opłacalne. Dużo zależy od doświadczenia, firmy, no i miasta. W Warszawie, Krakowie, Wrocławiu pewnie najwięcej płacą.

Jeszcze co do cyberbezpieczeństwa, to słyszałem, że za granicą, szczególnie w Stanach, to można kokosy zarobić. No i w tej branży trzeba się ciągle uczyć, bo technologie non stop się zmieniają. Z analityką chyba podobnie. No ale wiesz, jak się człowiek przyłoży, to i kasa będzie.

W jakim sektorze zarabia się najwięcej?

IT. Zarobki w IT są super. Wiem coś o tym. Pracuję w IT, w Krakowie, w firmie Comarch od 2023. Jestem programistą Java.

Wynagrodzenia są różne, zależą od doświadczenia, technologii i firmy, no i miasta oczywiście. Ale generalnie, IT to dobry wybór, jeśli chodzi o kasę. W Krakowie, dla programisty Java z kilkuletnim stażem, pensja to spokojnie kilkanaście tysięcy na rękę.

Moi znajomi, co pracują w Warszawie w IT, zarabiają jeszcze więcej. W sumie, nawet niektórzy juniorzy dostają niezłe pieniądze. Ale to zależy od firmy, technologii, projektu.

• Duże firmy: Często lepsze zarobki.
• Startupy: Czasem akcje firmy. Ryzyko, ale i szansa na kokosy.
• Technologie: Niektóre są bardziej pożądane, więc i płacą lepiej.

Comarch to duża firma, stabilna praca, fajny zespół. Kraków też spoko miasto. W sumie, nie narzekam. Pensja dobra, praca ciekawa.

Czego się uczyć, żeby dużo zarabiać w IT?

• Java: Ciągle potrzebni. Dużo ofert pracy.
• Python: Też popularny. Data science, machine learning.
• Cloud: AWS, Azure. Przyszłość jest w chmurze.

Gdzie szukać pracy w IT?

• LinkedIn: Masa ofert. Headhunterzy też tam są.
• JustJoinIT: Portal dla programistów.
• Nofluffjobs: Oferty z widełkami płacowymi. Fajna sprawa.