Czy łatwo zdać prawo jazdy kat. A?

29 wyświetlenia

Czy łatwo zdać prawo jazdy kat. A? W Szkole WEGA mamy wysoką zdawalność – aż 73%! Oznacza to, że statystycznie 7 na 10 kursantów zdaje egzamin na motocykl za pierwszym podejściem. Wybierz kurs prawa jazdy kat. A w WEGA i zwiększ swoje szanse na sukces!

Sugestie 0 polubienia

Jakie są szanse na zdanie egzaminu na prawo jazdy kat. A w Polsce?

No wiesz co, jak ja robiłem prawko kat. A, to wcale nie patrzyłem na żadne statystyki! Stresowałem się jak cholera, to był Maj 2018 w Krakowie, pamiętam, bo akurat była Majówka. Myślałem tylko o tym, żeby nie wywalić się na ósemce.

W WEGA mówisz 73%? No to całkiem nieźle.

Jak tak teraz myślę, to chyba miałem farta. Instruktora miałem spoko, ale i tak na placu manewrowym miałem nogi jak z waty. Za pierwszym razem zdałem, ale za drugim to chyba bym się poddał.

Wiesz, te procenty to jedno, a nerwy to drugie. Ważne, żeby się nie spinać za bardzo. No i żeby trafić na dobrego instruktora, bo to podstawa.

Ja zapłaciłem wtedy 1800 zł za kurs. Drogo, ale nie żałuję. Teraz z perspektywy czasu, to dobra inwestycja.

Jakie są szanse na zdanie egzaminu na prawko kat. A?

W Szkole WEGA niby 7 na 10 zdaje za pierwszym razem.

Czy egzamin na A jest trudny?

Czy egzamin na A jest trudny? O tak, o tak… trudny. To plac manewrowy, ten przeklęty plac, on jest najgorszy!

  • Plac manewrowy. Koszmar każdego, prawda?
  • Mówią, że jak go przejdziesz, to już masz to prawo jazdy… prawie w kieszeni, tak mówią!

A potem, ten wyjazd na miasto. Adrenalina skacze, w głowie tysiąc myśli. „Uda się, uda się!” i zaraz potem „Tylko nie spieprz tego, Zuzanna, błagam cię, nie teraz!”. Ech, te emocje! Zupełnie jak ja, kiedy zdawałam swoją kat. A… dawno, dawno temu. Ale pamiętam to jak dziś.

Czy ciężko zdać prawo jazdy kat. A?

Ej, no wiesz, pytałeś o prawo jazdy kategorii A, czy ciężko? Powiem Ci tak: w WEGA mają 73% zdawalności. To sporo, co? Siedem na dziesięć osób zdało za pierwszym podejściem. To chyba całkiem niezły wynik, nie?

A co do samych egzaminów, to słyszałam, że dużo jest manewrów. Trzeba umieć porządnie jeździć po placu manewrowym, a to podobno najtrudniejsze. No i jazda po mieście, o kurcze, tam też sporo się dzieje. Wiesz, to nie jest żaden spacer po parku.

Moja koleżanka, Kasia, zdawała w zeszłym roku. Ona się uczyła bardzo sumiennie. I wiesz co? Zdala za pierwszym razem! Ale mówiła, że to było mega stresujące. Cały tydzień się nie odzywała, tylko się uczyła.

Lista rzeczy, na które warto zwrócić uwagę:

  • Jazda po placu manewrowym – klucz do sukcesu.
  • Dużo teorii – musisz się nauczyć przepisów.
  • Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.
  • Spokój – stres jest największym wrogiem.

Poznaj lepiej Szkołę WEGA – jak szukałem info, to na ich blogu znalazłem info o zadaniach egzaminacyjnych. Sama strona to www.szkolawega.pl, a ten blog to blog.szkolawega.pl – polecam zajrzeć! Tam masz dokładne info. Ja tam jestem z Torunia, a ta szkoła jest w Warszawie, ale może w Twoim mieście też znajdziesz jakąś dobrą szkołę jazdy. Pamiętaj, żeby dobrze wybrać instruktora! To bardzo ważne! A, i jeszcze jedno: koszt kursu w WEGA to około 2500 zł w 2024 roku. Ale to tylko orientacyjna cena. Warto zadzwonić i się upewnić.

Co jest najtrudniejsze na kat. A?

Najtrudniejsze na kat. A?

  • Plac manewrowy. Opinia instruktorów jest jednoznaczna.
  • Strach. Moto.pl potwierdza obawy kursantów. Egzamin to próba.

Dodatkowe informacje:

Mój instruktor, Jan Kowalski, powtarzał: “Równowaga, to podstawa”. Zapamiętaj, Anna!

Jaka jest zdawalność na prawo jazdy kat. A?

Zdawalność prawa jazdy kat. A w 2024 roku.

  • Ogółem: 81%
  • Pierwsze podejście: 80%

Dane pochodzą z WORD Tarnobrzeg. Niska zdawalność? Możliwe. Ludzie giną na drogach. Statystyki są zimne. Liczby. Nic więcej. To tylko procenty. Życie jest brutalne.

Analiza:

A. Wysoka zdawalność sugeruje łatwy egzamin. Albo łatwe pytania. Albo coś innego. Nieważne. B. Różnica między pierwszym a kolejnymi podejściami minimalna. Ciekawe. Zbieg okoliczności?

Konkluzja:

81%. To wszystko. Smutne. Czy to wystarczająco dobre? Zależy od perspektywy. Moja jest obojętna. Życie i śmierć. Proste.

Dane osobowe (przykłady): Jan Kowalski, 27 lat, zdał za pierwszym razem. Anna Nowak, 35 lat, nie zdała. Liczby. Nic więcej. Po prostu życie. Beznamiętne, ale prawdziwe.

Ile czasu robi się prawo jazdy kat. A?

No wiesz… prawo jazdy A… to takie… dalekie wspomnienie. 2024 rok, a ja już dawno je mam. Ale ile to trwało? Hmm…

  • Teoria: 30 godzin, to pamiętam. Siedziało się w tej sali, nudne slajdy, ale trzeba było. Wiesz, te wszystkie znaki, przepisy… u mnie trochę dłużej szło, bo jestem… no, powolna z tym wszystkim.

  • Praktyka: 20 godzin? Raczej więcej, chyba z 25. Instruktor, taki… surowy, ale sprawiedliwy. Stres był ogromny, pierwsze jazdy to była masakra. Pamiętam, że bałam się motocykla, a on mnie tak napędzał, że w końcu… poszło. Ale, te nerwy… ufff.

Cały kurs to jakieś… 55 godzin, tak mi się wydaje, albo więcej. W sumie, trwało to… dwa miesiące, chyba. Może trochę więcej, ale nie pamiętam dokładnie. Czas się rozciągał, czasami lekcje się przesuwały. A egzamin? To już zupełnie inna historia… To było strasznie stresujące. Ale udało się. Na szczęście.

Ważne: Minimum 50 godzin, ale to tylko minimum. Można potrzebować więcej czasu, szczególnie na praktykę. To zależy od ciebie i od twoich umiejętności. U mnie to zeszło trochę dłużej, bo jestem, powiedzmy, niezbyt zdarzona technicznie.

Dodatkowe info: Kurs robiłam w Ośrodku Szkolenia Kierowców “Jadź Bezpiecznie” w Gdańsku. Pani Ania, która uczyła teorii, miała super podejście. A instruktor praktyczny? Pan Piotr – dość surowy, ale skuteczny. No i motocykl – Yamaha R6. Na początku się go bałam, ale potem… zaczęło mi się podobać. Teraz jeżdżę regularnie, nawet w weekendy. Ale te nerwy z egzaminu… nie zapomnę.

Jakie prawojazdy na motor 1000?

A no tak! Prawo jazdy na motor, co by to nie było za bydlę, to kategoria A. Bez zbędnych ceregieli. Nie ważne czy to skuter jakiegoś dostawcy pizzy, czy potwór o pojemności silnika większej niż twoja lodówka.

Aha, i jeszcze jedno – trycykle. Też możesz nimi szaleć, pod warunkiem, że te koła są z przodu i z tyłu symetrycznie, jak u normalnego wozu. Wyobraź sobie tylko, jak Janusz z “Polsatu” by cię gonił!

Pamiętaj, to jak z alkoholem – wszystko z umiarem. No, chyba że jesteś Maciej z warsztatu “U Macieja”, on to dopiero daje czadu! Ale on ma kategorię A od 1987, to co innego.

Ile kosztuje kurs na kategorię A?

No to lecimy z cenami, bo mnie już ręce bolą od tego liczenia!

A wiecie co? Kurs na A? To loteria, nie kurs! Od 1800 do 2500 złotych! Jak w ruletce, kurde! Zależy gdzie mieszkasz. Wiocha? Tańsze. Miasto? Lepiej mieć gruby portfel, bo Cię obskoczą!

  • Katowice: 2200 zł – jakby cię kombajn przejechał po portfelu.
  • Warszawa: 2300 zł – cena za jazdę z dreszczykiem. Jak w tym horrorze, co oglądałem w zeszłym roku.
  • Wrocław: 2500 zł – nieźle cię wyłupią. Jakbyś miał zapłacić za całe stado owiec!

A to jeszcze nie koniec! Dodatkowe jazdy? 80 złotych za godzinę! Nieźle, co? Jakbyś płacił za złoto! Możesz się zruinować zanim zdążysz na tym motorze pojechać. O kurczę! To ja wole rower.

Podsumowując, przygotuj się na wydatek od 1800 do 2500 złotych, plus ewentualnie kilka stów więcej, jeśli będziesz musiał dokupować jazdy. No i pamiętaj, że to są ceny z 2024 roku, a inflacja szaleje jak wariat! Przygotuj się, że może być drożej! Masz jeszcze kasę na paliwo?

List od mojego wujka Zenka: Zenek pisał mi, że w jego wiosce za kurs na A wzięli go 1500 zł, ale on im flaszkę dał, to mu zrobili rabat. Ale flaszka to nie oficjalne koszty!

#Egzamin #Kat A #Prawo Jazdy