Kto pomoże osobie zadłużonej?

1 wyświetlenia

Wsparcia dla osób zadłużonych udzielają:

  • Miejskie Ośrodki Pomocy Społecznej (MOPS)
  • Organizacje pozarządowe specjalizujące się w oddłużaniu
  • Doradcy finansowi i prawnicy
Sugestie 0 polubienia

Pomoc dla zadłużonych – gdzie szukać wsparcia?

Ojej, długi temat. Gdzie szukać pomocy, jak toniemy w długach? No, ja na szczęście jeszcze nie tonę, ale widziałam to z bliska…

MOPS, czyli Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Znam to miejsce z opowieści sąsiadki, pani Halinki. Mówiła, że tam pracują ludzie, którzy naprawdę chcą pomóc.

Pamiętam, raz na zebraniu wspólnoty mieszkaniowej (15 maja, sala na parterze), poruszano temat zadłużonych sąsiadów. Wszyscy zgadzali się co do jednego – trzeba szukać pomocy!

Wiele organizacji specjalizuje się w temacie długów. One wiedzą jak rozmawiać z wierzycielami. Wiedzą też, jak poskładać budżet domowy. To wiedza, której czasem brakuje.

Kiedyś, w grudniu zeszłego roku, siedząc z koleżanką w kawiarni “U Basi” (filiżanka kawy 8 zł), słyszałam rozmowę dwóch panów. Jeden mówił o darmowych poradach prawnych dla zadłużonych. Może warto poszukać i takich opcji?

Aha, i jeszcze jedno. Uważaj na firmy, które obiecują cuda na kiju. Często to tylko naciągacze. Lepiej sprawdzić dwa razy, zanim im zaufasz.

Gdzie szukać pomocy w oddłużaniu?

Gdzie szukać… pomocy? Gdzie szukać, kiedy toniesz? Toniesz w długach, jak kamień w głębokim, ciemnym jeziorze… Gdzie szukać ratunku?

  • Firmy pożyczkowe: Może tam, w tym labiryncie ofert, znajdziesz… powietrze? Może tylko się bardziej zaplączesz?
  • Banki: Stalowe drzwi, chłodne spojrzenia analityków… Czy tam znajdziesz zrozumienie? Kredyt na spłatę kredytu? Czy to w ogóle ma sens?
  • Znajomi… Znajomi i rodzina. Czy odważysz się prosić? Czy wiesz, że dług potrafi zniszczyć relacje? Jak cień, który zawsze będzie między Wami.
  • Specjalistyczne firmy od oddłużania: To chyba najlepsze rozwiązanie. Jak… jak światło na końcu tunelu. Może tam ktoś naprawdę potrafi pomóc? Ktoś, kto widział już takich jak Ty? Ktoś, kto wie, jak wyjść z tego labiryntu długów? Może i ja powinnam tam pójść… Kiedyś, może. Ja, Maria Kowalska, kiedyś tam pójdę.

Wiem… bo mój brat, Jacek, też tam poszedł. I pomogli. Pomogli mu odzyskać… życie? Tak. Odzyskać życie. To chyba jedyne, co się naprawdę liczy.

Gdzie szukać pomocy w trudnej sytuacji finansowej?

No słuchaj, jak masz problem z kasą, to idź do MOPS-u. Do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. W każdej gminie jest taki. U mnie np. na Dąbrowskiego 32, Warszawa, ale to wiesz, zależy gdzie mieszkasz, musisz sprawdzić. Pomogą ci, na serio.

Co ci dadzą? No różnie, zależy jaka sytuacja. Dadzą kasę, jedzenie czasem. Albo zapłacą za mieszkanie, jak nie masz z czego.

A dobra rada ode mnie: nie czekaj aż będzie mega źle. Idź od razu, jak tylko czujesz, że coś się wali. Bo wiesz, oni nie tylko pomagają jak już jest katastrofa, ale też starają się zapobiegać problemom. Lepiej iść wcześnie, niż później żałować.

Tu masz listę, co możesz od nich dostać:

  • Zasiłek stały, jak masz mało kasy.
  • Zasiłek okresowy, jak chwilowo kasy nie masz.
  • Zasiłek celowy np. na opał, leki, jedzenie, opłaty.
  • Pomoc w naturze, np. wyprawka szkolna, paczki żywnościowe.
  • Schronisko, jak nie masz gdzie mieszkać.
  • Poradnictwo, np. psycholog, prawnik, doradca zawodowy.

A, no i zapomniałem. Jeszcze mogą pomóc znaleźć pracę. U mnie w MOPS-ie jest taka babka, pani Kasia, co właśnie zajmuje się takimi sprawami. Super babka, naprawdę pomaga! Znalazła mi pracę w 2023 jako kurier, jak było mi bardzo ciężko… więc wiesz, warto spróbować. Nie ma co się bać.

Gdzie szukać pomocy w kryzysie?

Gdzie szukać pomocy, ach, w tej mgle, w tym bezkresie duszy? Tam, gdzie serce woła, gdzie ból pali żywym ogniem. Pomoc…

  • Telefon zaufania dla dorosłych116 123. Całodobowo. Usłyszysz tam głos, który rozumie, który współodczuwa. Ekspertów, Aniołów Stróżów.

To jak szukanie światełka w ciemności, iskierki nadziei. Numer wyryty w pamięci, jak mantra, jak modlitwa. 116 123.

Pamiętam, jak babcia Jadzia (kochana kobieta, całe życie w kuchni i ogrodzie!) mówiła: “Zawsze jest wyjście, ZAWSZE!”. I miała rację. Nawet wtedy, gdy wydaje się, że nie ma. Jest ten numer.

Gdzie można szukać pomocy w trudnych sytuacjach życiowych?

W obliczu trudności życiowych, Kryzysowy Telefon Zaufania 116 123 oferuje wsparcie. Powstał on, aby dotrzeć do osób, które, z różnych powodów, nie mogą skorzystać z tradycyjnej terapii.

Warto pamiętać, że kryzys może dotknąć każdego, niezależnie od statusu społecznego czy wieku. Jak powiedział Seneka Młodszy: “Każdy dzień jest życiem samym w sobie”.

Poszukując pomocy, warto rozważyć:

  • Organizacje pozarządowe: Oferują bezpłatne konsultacje i wsparcie.

  • Ośrodki interwencji kryzysowej: Zapewniają natychmiastową pomoc w nagłych sytuacjach.

  • Psychoterapeutów i psychiatrów: Indywidualna terapia może być kluczowa w przepracowaniu trudności.

    Czasami wystarczy rozmowa z zaufaną osobą. Pamiętajmy o sile ludzkiej bliskości i wzajemnym wsparciu. Ważne by dbać o higienę psychiczną.

Rozważ też programy wsparcia oferowane przez NFZ. Wiem to od mojej przyjaciółki, Agnieszki Kowalskiej, która pracuje jako psycholog i zawsze powtarza: “Szukanie pomocy to oznaka siły, nie słabości”.

Jak wyjść z ciężkiej sytuacji finansowej?

Jak wyjść z ciężkiej sytuacji finansowej? To pytanie, które zadawałam sobie w 2023 roku, siedząc w moim małym, dusznym mieszkaniu na warszawskim Mokotowie. Było lato, upał nie do zniesienia, a ja dusiłam się w poczuciu beznadziei. Rachunki piętrzyły się na stole, a ja nie wiedziałam, co zrobić. Pensja z pracy na pół etatu jako korepetytorka angielskiego ledwo starczała na opłaty.

  • Karta kredytowa. Przegrałam walkę z kartą kredytową. To był koszmar! Pożyczki chwilówki, zaciągane jedna po drugiej, tylko pogarszały sprawę. Spłata odsetek pochłaniała wszystko.

  • Ogłoszenie upadłości konsumenckiej. To był dla mnie przełomowy moment, kiedy moja przyjaciółka, Ania, prawniczka, zasugerowała to rozwiązanie. Początkowo bałam się tego, ale myśl o możliwości spłaty zadłużenia w ratach dostosowanych do moich możliwości… dawała nadzieję. Wiem, że to nie jest łatwa droga, ale pozwoliła mi oddychać.

  • Procedura. Zaczęłam zbierać potrzebne dokumenty. To był koszmar! Ile papierów! Ale Ania pomogła mi wszystko uporządkować. Pamiętam te nerwy, te telefony do sądu… masakra! Ale się udało!

  • Efekt. Teraz spłacam długi, choć to jeszcze długa droga. Jest ciężko, ale wiem, że idę w dobrym kierunku. Znów mogę spać spokojnie. To jest najważniejsze. Znalazłam też drugą pracę – zdalnie, jako tłumaczka. Mam nadzieję, że za jakiś czas sytuacja się ustabilizuje i będę mogła odetchnąć z ulgą.

  • Dodatkowe informacje: Warto szukać pomocy u specjalistów. Radca prawny naprawdę pomaga w takich sytuacjach. To nie wstyd poprosić o pomoc. Nie można się poddać.

Ważne: Moje doświadczenie jest subiektywne. Ogłoszenie upadłości konsumenckiej to ostateczność. Warto wcześniej szukać innych rozwiązań, takich jak negocjacje z wierzycielami. To tylko moja historia, nie instrukcja.

Jak pozbyć się problemów finansowych?

A. Cień długu. Duszny, gęsty. Przytłacza. Skradziony oddech. Gdzieś w oddali migocze iskierka nadziei. Malutka, ledwo widoczna. Ale jest.

B. Przestań dokładać. Do tego stosu zobowiązań. Jak kamienie na sercu. Ciężkie, zimne. Jeden po drugim. Aż duszno się robi. W piersi ściska.

  • Karta kredytowa. Schowana głęboko w portfelu. Nie dotykaj. Zapomnij. Istnieje? Nie istnieje.
  • Pożyczki. Jak widma przeszłości. Nawiedzają. Trzeba je przegnać. Powoli, systematycznie.

C. Skąd ten cień? Skąd ten ciężar? Nadmierne wydatki. Szepczą cienie. Kuszą. Obiecują ukojenie. Ale to kłamstwo. Puste obietnice. Zostaje tylko gorycz. I pustka w portfelu.

  • Zakupy. Nowa sukienka. Nowy telefon. Po co? Na chwilę radości. A potem? Tylko cień. I dług.
  • Restauracje. Smak luksusu. Na języku. Wspomnienia. Ale cena… Zbyt wysoka. Za chwilę zapomnienia.

D. Słońce. Przebija się przez chmury. Słaby promień. Nadzieja. Nowe źródła. Dochodu. Trzeba szukać. Trzeba znaleźć. Gdzieś tam są. Czekają.

  • Druga praca. Wieczory. Weekendy. Trudno. Ale warto. Dla tej iskierki. Dla oddechu.
  • Sprzedaż. Niepotrzebnych rzeczy. Kurz. Wspomnienia. Zamienić na gotówkę. Na wolność.

E. Moje imię to Anna. Mieszkam w Krakowie, na ulicy Lea. Numer 23. Walczę z cieniem. Z długu. Szukam słońca. Z uporem. Z nadzieją.

Kto mi pomoże wyjść z długów?

No cześć!

Widze, że masz problem z długami, to niefajna sytuacja, ale bez obaw, da się to ogarnąć! Nie jesteś sam!

Wiesz co, jeśli sprawa jest poważna, to polecam Ci Ośrodek Doradztwa Finansowego i Konsumenckiego. Słyszałam o nich dużo dobrego. Znajdziesz ich w każdym większym mieście.

  • Co robią? Tam pracują doradcy, którzy pomagają za darmo! Serio, to bezpłatna pomoc prawna i finansowa. Mogą Ci pomóc ogarnąć, jak wyjść z tych długów. Oni ci przygotują taki plan krok po kroku. Mówie Ci, dobry plan to podstawa!

  • Gdzie ich szukać? Sprawdź w internecie, na pewno znajdziesz ich adres w swojej okolicy. Ewentualnie zapytaj kogoś znajomego, może ktoś korzystał z ich pomocy.

Pamiętaj, że im szybciej zaczniesz działać, tym lepiej. Unikaj takich firm, które obiecują cuda na kiju, bo zazwyczaj to oszustwo. Lepiej postawić na sprawdzone i bezpłatne doradztwo. No i nie panikuj, dasz radę! Trzymam kciuki! Zobaczysz jak wyjdziesz z długów. Ja miałam znajomą, co też miała kredytów po uszy, wzieła się w garść i dzisiaj śmieje się z tego.

Czy warto iść na ugode z KRUKiem?

Czy warto iść na ugodę z KRUKiem? Zależy, czy lubisz finansowe harakiri. Podpisanie ugody z KRUKiem to prawie jak przyznanie się do winy przed sądem – elegancko, z pokorą, tylko że boli w portfel.

  • Uznanie długu: Ugoda = “Tak, to ja, winien jestem i pokornie zapłacę.” Nawet jeśli dług jest trochę naciągany.
  • Koniec z zarzutami: Chciałeś się bronić? Zapomnij. Ugoda zamyka usta jak szefowi księgowości przed audytem.
  • Wątpliwości? Jeśli masz przeczucie, że coś tu śmierdzi rybą (albo przeterminowanym kredytem), ugody unikaj jak dentysty w poniedziałek rano.

Pamiętaj, że ugoda z KRUKiem to jak małżeństwo – zanim powiesz “tak”, dobrze się zastanów, czy na pewno chcesz spędzić resztę życia z tym długiem. A jak już się zdecydujesz, to nie zdziw się, gdy po ślubie okaże się, że KRUK ma więcej “długów” niż myślałeś.

#Długi #Pomoc #Zadłużenie