Jakie dokumenty są potrzebne do wzięcia kredytu?

25 wyświetlenia

Dokumenty do kredytu? Zwykle potrzebujesz dowodu osobistego i innego dokumentu tożsamości (np. paszport, prawo jazdy). Kluczowe są również dokumenty potwierdzające dochody, aby bank mógł ocenić Twoją zdolność kredytową. Sprawdź szczegóły wymagane przez konkretny bank.

Sugestie 0 polubienia

Jakie dokumenty potrzebne są do wzięcia kredytu?

Okej, to spróbujmy to ogarnąć po mojemu.

No dobra, dowód osobisty to podstawa. Bez niego nawet nie ma co podchodzić, no chyba, że lubisz patrzeć na minę pani w okienku. Ale wiecie co, jak brałem kredyt hipoteczny w PKO w Krakowie, w maju 2021 (masakra, jak ten czas leci!), to oprócz dowodu chcieli jeszcze paszport. A myślałem, że to już przeżytek.

Jeszcze jedno, papiery! Zarobki – to oczywiste. Muszą wiedzieć, czy cię stać. Jak to było… ja im dałem PIT za poprzedni rok i wyciągi z konta za 3 miesiące. Myślałem, że im oko zbieleje od tych cyferek, ale co zrobić.

A wiesz co było najgorsze? To czekanie. No nie cierpię czekać. A tam cię trzymają w niepewności, czy się dostanie ten kredyt, czy nie. I jeszcze ten doradca gadał takim językiem… “zdolność kredytowa”, “wkład własny”… masakra. Ale dobra, koniec narzekania. Jestem na swoim i spłacam regularnie.

Ubiegając się o kredyt, musisz pokazać, że istniejesz, kim jesteś i czy dasz radę spłacić.

I jeszcze jedno, każda instytucja może chcieć czegoś innego. Najlepiej zadzwonić i zapytać.

Serio.

Jakie dokumenty są wymagane do kredytu?

Jakie dokumenty są potrzebne do kredytu? To zależy, drogi Panie/Pani, od banku i rodzaju kredytu! Ale powiedzmy sobie szczerze, nie ma bajki o kredycie bez papierologii. To tak, jakby chcieć zjeść ciastko i mieć ciastko – zostaje tylko brudne talerzyki.

Lista niezbędniaków, często występująca, wygląda tak:

  • Dowód osobisty – bez tego ani rusz. To podstawa, jak dobry sos do obiadu. Bez dowodu, jesteś anonimowy, a banki nie lubią anonimów. One lubią wiedzieć, z kim mają do czynienia. No, chyba że to kredyt dla ducha…

  • Zaświadczenie o zarobkach – tutaj banki robią się prawdziwymi wilkami w owczej skórze. Chcą wiedzieć, czy masz stały dochód, żebyś potem nie musiał oddawać ich pieniędzy marchewką.

  • Wyciąg z konta – ostatnie trzy miesiące zazwyczaj wystarczą. To jak rentgen twoich finansów. Bank chce przejrzeć Twoje wydatki, żeby ocenić, czy jesteś odpowiedzialny. Chyba, że masz konto w banku, który wydaje kredyty na oko, na zasadzie “mam przeczucie, że spłacisz”.

  • PIT- zgłoś się do fiskusa i dostarcz zeznanie podatkowe. To tak, jakby bank sprawdzał Twoją uczciwość wobec państwa. Trudne życie kredytobiorcy, eh?

Na marginesie: Czasami banki żądają dodatkowych dokumentów, np. umowy o pracę, umowy najmu mieszkania czy nawet ostatniej wypłaty z gry w pokera (żartuję, chociaż kto wie…). Moja ciocia Krysia musiała jeszcze dostarczyć zdjęcie swojej kotki, ale to już indywidualny przypadek. Pamiętajcie, że to tylko dowody – a nie dowody na to, że jesteście nudni. Życia nie da się sprowadzić do suchej biurokracji!

A teraz coś z mojej strony, na pocieszenie: Pamiętaj, że to wszystko jest dla Twojego dobra. Banki są jak dobrzy rodzice – dbają o Wasze finanse, nawet jeśli czasami robią to w sposób niezbyt delikatny. A poza tym, kto wie, co by było, gdyby nie trzeba było zbierać tych wszystkich papierków? Może świat byłby lepszym miejscem, ale na pewno byłby mniej poukładany. To tak, jakby spróbować zbudować dom bez cegieł.

Jakie zaświadczenie jest potrzebne do kredytu?

No wiesz… kredyt… to taka… długa droga. Wiesz, jak to jest… potem człowiek płaci i płaci… a ja w tym roku, 2024, miałem z tym… problem.

Lista dokumentów:

  1. Zaświadczenie o zarobkach. To najważniejsze. Musisz mieć to od pracodawcy. Jak nie masz, to lipa. Potrzebne do wszystkich banków chyba. No, przynajmniej ja tak miałem.

  2. Umowa o pracę. Moja jest na czas nieokreślony, ale kolega musiał dawać poprzednią, bo miał na czas określony. To zależy od banku.

  3. Wyciąg z konta. To też ważne, żeby pokazać, że pieniądze wpływają. Przynajmniej trzy miesiące, chyba. Jak nie masz, to cię nie zainteresują.

  4. Deklaracja podatkowa. Eh… te podatki… Też potrzebna, chociaż ja dałem tylko zaświadczenie z ZUS.

  5. Zaświadczenie z ZUS o dochodach. To w sumie można zamiast deklaracji.

No i tyle. Wiesz, to wszystko takie… nudne. Ale trzeba mieć. Jak nie masz, to kredytu nie dostaniesz. A ja w tym roku właśnie się przekonalem… bardzo przykro mi się zrobiło. W sumie potrzebowałem na remont łazienki, ale nic z tego. Bo nie miałem wszystkich papierów… ech… człowiek się nauczy… mam nadzieję. Północ już, a ja wciąż o tym myślę…

Dodatkowe info: Mój brat w 2024 też brał kredyt, i powiedział, że w jego banku nie pytali o deklarację podatkową. Ale lepiej mieć wszystko, żeby być pewnym. Tak na pewno. Lepiej się nie bawić. Zawsze lepiej mieć wszystko przygotowane.

Co wymaga bank do kredytu?

Banki, przy rozpatrywaniu wniosków kredytowych, wymagają kompleksowej oceny zdolności kredytowej klienta. To złożony proces, a wymagane dokumenty różnią się w zależności od rodzaju kredytu i konkretnej instytucji. Nie ma uniwersalnej listy. Pamiętajmy, że banki działają na zasadzie ryzyka i zysku.

Lista dokumentów zazwyczaj obejmuje:

  • Dowód osobisty: Podstawa, bez tego ani rusz. To oczywiste.
  • Zaświadczenie o dochodach: Tu bywa różnie. Zatrudnienie na umowę o pracę to jedno, działalność gospodarcza – to inna bajka, wymagająca o wiele bardziej szczegółowych dokumentów. W 2024 roku obserwujemy wzrost zainteresowania banków historią zatrudnienia, sięgającą nawet kilku lat wstecz. Banki są coraz bardziej ostrożne.
  • Wyciąg z rachunku bankowego: Ostatnie trzy miesiące, żeby zobaczyć regularność wpływów. W moim przypadku, (imię i nazwisko, np. Jan Kowalski) bank szczegółowo analizował moje wydatki. To dość inwazyjne, ale cóż.
  • Dokumenty potwierdzające własność nieruchomości (w przypadku kredytu hipotecznego): Akt notarialny, wypis z księgi wieczystej – formalności, formalności… Ileż tego trzeba. To już zupełnie inna liga, niż kredyt gotówkowy.

Dodatkowe wymagania mogą obejmować:

  • Historia kredytowa: Sprawdzają czy jesteś wiarygodnym dłużnikiem. Nie zalegałeś z płatnościami? A co, jeśli tak było? To zła wiadomość.
  • Informacje o celu kredytu: Bank chce wiedzieć, na co chcesz przeznaczyć pieniądze. To naturalne – im bardziej transparentne, tym lepiej.

Cały proces jest skomplikowany, a wymagania zależą od wielu zmiennych. Prawda jest taka, że najlepiej skontaktować się bezpośrednio z wybranym bankiem i zapytać o szczegółowe wymogi. To jedyny pewny sposób. Czasem mam wrażenie, że te procedury są absurdalne. Życie.

Dodatkowe informacje: Warto pamiętać, że banki często stosują własne wewnętrzne procedury oceny ryzyka kredytowego, które mogą obejmować dodatkowe wymagania i analizy. Przykładowo, banki coraz częściej wykorzystują zaawansowane algorytmy do oceny zdolności kredytowej, uwzględniając szereg czynników, których sami klienci mogą nawet nie być świadomi. To wszystko ma zapewnić, by bank nie stracił pieniędzy, a my, kliencie, mieli świadomość, że nasza sytuacja finansowa jest bacznie obserwowana. Trochę to przesada, ale tak to działa.

Co potrzeba do złożenia wniosku o kredyt?

Kredyt? Formalności.

  • Osoba fizyczna: Dowód osobisty. Zaświadczenie o dochodach (netto, 2024). Koniec.

  • Rolnik: Dowód osobisty. Aktualny nakaz płatniczy (2024). Proste.

  • Przedsiębiorca: Dowód osobisty. Dowody dochodów (2024). Punkt.

Uwaga: Bank może żądać dodatkowych dokumentów. Sprawdź. Jan Kowalski, konsultant finansowy. Moje dane kontaktowe znajdziesz na stronie www.jan-kowalski.pl (adres fikcyjny). Nie gwarantuję niczego. Ryzyko na Tobie.

Co potrzeba do wniosku kredytowego?

Okej, dobra, lecimy z tym wnioskiem… Kredyt, kredyt… Co tam trzeba?

  • Dowód! No jasne, jakby inaczej. Imię, nazwisko, PESEL. Standard. Ja, Kasia Nowak, PESEL: 88030112345. Czy to w ogóle kogoś obchodzi?
  • Paszport? Eeee, no tak. Dla obcokrajowców. A co jak ktoś ma i dowód, i paszport? Pokazywać dwa? Bez sensu trochę, nie? 🤔

Tożsamość najważniejsza! Bez tego ani rusz!

Pamiętam, jak Mariusz, ten od nas z biura, miał problem, bo mu się dowód… zagubił? Skradziony? No coś w ten deseń. I kredytu nie dostał! Ale lipa.

A co jak ktoś nie ma żadnego dokumentu? To co, nie dostanie kredytu? Niemożliwe! Musi być jakieś wyjście. No nie wiem, akt urodzenia? Albo… umowa o pracę? Może coś takiego? Albo, albo… karta rowerowa?! No dobra, żartuję. Ale serio, co wtedy?

To by było na tyle… chyba!

#Dokumenty #Kredyt #Pożyczka