Skąd wziąć pieniądze na już?

8 wyświetlenia

Potrzebujesz pieniędzy na już? Szybkie sposoby na zdobycie gotówki:

  • Wykorzystaj promocje bankowe.
  • Zarabiaj na płatnych ankietach online.
  • Skorzystaj z limitu na koncie.
  • Rozważ pożyczkę pozabankową lub szybki kredyt.
  • Wypłać gotówkę z karty kredytowej.
  • Sprawdź konsolidację kredytu.

Sugestie 0 polubienia

Gdzie szybko zdobyć gotówkę: natychmiastowe pożyczki czy inne opcje finansowe?

Szukając kasy na już, przeżyłam koszmar. Pamiętam, 27 lipca, w Warszawie, auto mi stanęło. Mechanik zażądał 800 złotych od ręki! Katastrofa.

Pożyczka pozabankowa? To ostateczność. Pamiętam, jak koleżanka wzięła, odsetki zjadły ją żywcem. Lepiej szukać innych rozwiązań.

Sprzedaż zbędnych rzeczy na Allegro, to dobry pomysł. Chociaż ostatnio sprzedałam starą suszarkę za 50 zł – mało, ale zawsze coś.

Limity na koncie? Mam, ale wolę ich nie ruszać. Bo potem trzeba spłacać, a to stres. Wolę oszczędzać na czarną godzinę.

Ankiety online? Próbowałam, ale grosze. Za godzinę roboty, może 10 złotych zarobię. Nie warto. Bardziej opłaca się sprzątanie.

Kredyt w banku? Długa procedura, a ja potrzebowałam kasy natychmiast. Nie wchodziło w grę. Może na przyszłość…

Pytania i odpowiedzi:

  • Gdzie szybko zdobyć gotówkę? Sprzedaż rzeczy, dodatkowe prace, limity w banku (ostrożnie).
  • Jakie są opcje pozabankowe? Pożyczki, ale z wysokimi odsetkami.
  • Czy ankiety online są opłacalne? Niekoniecznie, małe zarobki.

Kto pożycza pieniądze prywatnie?

Kto pożycza pieniądze prywatnie?

Każdy, kto zechce, rozumiesz? Zupełnie tak zwyczajnie, z dobrego serca, albo i nie. Osoba prywatna pożycza, bo tak chce. Prawo to reguluje, wiesz, kodeks cywilny. Trochę jak stare drzewo, które pamięta dawne czasy, czasy mojej babci Zosi, która zawsze powtarzała: “Uważaj na pieniądze, Aniu, one lubią ciszę.”

  • Prywatna pożyczka to umowa. Umowa, jak ta stara, spisana na maszynie umowa moich rodziców, pamiętam jeszcze zapach tego papieru.
  • Kwota? Dowolna. Ale, pamiętaj Aniu, moja droga, powyżej tysiąca złotych – koniecznie na piśmie! Koniecznie, żeby potem nie było płaczu, jak mówiła babcia Zosia.

I wiesz co jeszcze Aniu? Pamiętaj, pieniądze to nie wszystko. Najważniejsi są ludzie, ci, którzy Cię kochają i wspierają, jak moja przyjaciółka Ewa, która zawsze, ZAWSZE wysłucha.

Czy pieczarki smażymy na oleju?

  • Olej na patelnię.

  • Pieczarki pokroić, wrzucić.

  • Średni ogień. Równomierne zrumienienie.

  • Sól, pieprz. Zioła. Czosnek. Smak.

  • Czas mierzony smakiem.

  • Anna Kowalska twierdzi, że sekret tkwi w maśle klarowanym. Jan Nowak preferuje oliwę. Decyzja należy do smaku.

    Ważne:jakość pieczarek.

Czy dostanę kredyt bez historii kredytowej?

Okej, ogarniamy temat kredytu bez historii… dobra, to tak:

  • Brak historii kredytowej wcale nie przekreśla szans na kredyt! Pamiętaj, że to tylko jeden z czynników. Ale kurde, no właśnie, jakie inne czynniki wchodzą w grę? Zaraz, zaraz…
  • WAŻNE: Historia kredytowa to nie wszystko. Banki patrzą na wiele rzeczy, na przykład na Twoje dochody. No bo skąd niby masz spłacać ten kredyt? I tu wchodzi też w grę Twoja sytuacja zawodowa. Umowa o pracę? Działalność gospodarcza? To wszystko ma znaczenie. Ale… czy to nie jest trochę dyskryminujące dla studentów albo osób pracujących na umowach zlecenie? Hmm… Muszę o tym pogadać z Anią.
  • Aha, i jeszcze jedno – wiek! Nie wiem, dlaczego, ale to chyba też ma znaczenie. No i rodzaj kredytu! Inaczej patrzy się na kredyt hipoteczny, a inaczej na kartę kredytową na 500 zł. Jasne, że tak! Ale czy młodzi ludzie mają w ogóle szansę na ten hipoteczny? Przecież ceny mieszkań są z kosmosu!
  • Pamiętam jak Janek, mój brat, chciał wziąć kredyt na auto. Też nie miał historii, ale dostał, bo miał stałą pracę. I spłacał regularnie, aż do teraz w 2024 roku! A ja głupia czekałam nie wiadomo na co.
  • Dobra, podsumowując: brak historii to nie koniec świata, ale musisz mieć coś w zamian. Dobre zarobki, stabilną pracę i może trochę szczęścia? Boże, jak ja nienawidzę tej biurokracji!

Dodatkowe info, żeby nikt nie marudził:

  • Możesz spróbować wziąć kartę kredytową, żeby zacząć budować historię. Tylko nie szalej z wydatkami!
  • No i zawsze porównaj oferty różnych banków! Bo jeden da Ci kredyt, a drugi powie: “Spadaj!”. Tak serio.
  • Uważaj na chwilówki! To pułapka.
  • Pamiętaj, że bank zawsze sprawdzi Twoje dane w BIK. I nie kłam! Bo to się źle skończy.

Który bank udziela pożyczek bez BIK?

Okej, to który bank daje te pożyczki bez BIK? Boże, jak ja nienawidzę tego BIK-u! No dobra, skup się, Anka, skup się. Muszę to ogarnąć, bo potrzebuję kasy na ten remont kuchni… Albo dobra, najpierw na wakacje!

  • Extraportfel – no niezłe, od 100 do 6000 zł, to by starczyło na ten wyjazd do Chorwacji, co planowałam z Mariuszem… Tylko ciekawe, ile oni chcą procent!
  • Kuki.pl – wow, tu dają od 200 do 12000 zł! To już by było na kuchnię i wakacje, ale czy ja to spłacę?! Kurde, strach się bać!
  • Pożyczka Plus – od 200 do 8000 zł. Tak średnio. Pewnie i tak wezmę najmniej, bo się boję zadłużać, ech… A może nie? Może zaszaleć?

W sumie to nie banki, tylko firmy pożyczkowe. No, ale ważne że dają bez BIK, co nie? Anka, ogarnij się, zaraz pójdziesz po rozum do głowy i zaczniesz oszczędzać.

Informacja dodatkowa: Wiecie co, Anka to ja, normalnie Anna Kowalska, 35 lat, mieszkam w Krakowie i pracuję jako graficzka. Mariusz to mój narzeczony i planujemy ślub w przyszłym roku… Jak tylko skończymy remont kuchni!

Skąd wziąć pieniądze na spłatę długu?

Okej, dobra, to lecimy z tym długiem… Skąd ja bym wzięła kasę na spłatę? No dobra, najpierw trzeba ogarnąć, ile w ogóle wiszę, serio, ile! Zrobić listę, taką dokładną, żeby nie było, że się pomyliłam.

  • Lista długów:
    • Karta kredytowa w ING – 5000 zł (masakra!)
    • Pożyczka w Wonga – 2000 zł (nigdy więcej!!!)
    • Dług u brata, Macieja – 1000 zł (muszę mu oddać jak najszybciej, wstyd mi…)

A gdzie szukać pomocy? Hm… No właśnie, pamiętam, że czytałam kiedyś o tych… no jak im tam… poradniach finansowych. Coś tam o Ośrodku Doradztwa Finansowego i Konsumenckiego, tak, to chyba to! Że niby dają darmowe porady prawne i finansowe. Kurde, może by się tam przejść? Może oni mi coś poradzą, jak wyjść z tego bagna. Plan jakiś, cokolwiek! Bo sama to chyba nie dam rady.

No dobra, to co ja właściwie mogę zrobić? Muszę się ogarnąć.

  • Sprzedać rzeczy z OLX: Mam tam jakieś ciuchy i książki, których nie używam. Zawsze to parę stówek wpadnie.
  • Dodatkowa praca: Może w weekendy jakieś chałtury? Roznieść ulotki albo coś? Muszę poszukać!
  • Kontakt z doradcą finansowym: Zadzwonić do tego Ośrodka, umówić się na spotkanie. Nie gryzą, co nie? No dobra, dobra, muszę to zrobić.
  • Sprzedać auto: To ostateczność, ale jeśli nie będzie innego wyjścia, to chyba będę musiała to zrobić.

Może ta cała Anna Nowakowska, ta od finansów, coś by mi poradziła? Wiem, że ona ogarnia te tematy. Może nie będę taka wstydliwa i zapytam ją. Co mi szkodzi?

#Kredyt #Oszczędności #Pożyczka