Ile czasu na uruchomienie kredytu od podpisania umowy?

32 wyświetlenia

Czas realizacji kredytu po podpisaniu umowy to zazwyczaj 3-7 dni roboczych. To dotyczy pierwszej wypłaty. Kolejne transze mogą wymagać dłuższego oczekiwania, np. z uwagi na konieczność inspekcji. Ostateczny termin zależy od szybkości dostarczenia i weryfikacji wszystkich niezbędnych dokumentów przez bank.

Sugestie 0 polubienia

Jak szybko otrzymam kredyt po podpisaniu umowy?

No dobra, to tak… jak to było z tym moim kredytem? Podpisałem papiery, okej. I co dalej?

Pamiętam, że na pierwszą transzę czekałem… chyba z 5 dni roboczych. Był to lipiec 2022, podpisywałem umowę w oddziale banku w moim mieście. Stresowałem się wtedy, bo potrzebowałem kasy na remont szybko.

Potem, jak już wszystko ruszyło, to na kolejne transze czekałem… oj, z tydzień albo i dłużej. Zależało to chyba od tego, czy ktoś z banku musiał przyjechać i zobaczyć, co się dzieje na budowie. Te wizyty zawsze przedłużały sprawę. Kosztowało mnie to sporo nerwów.

Generalnie, to jak masz wszystko skompletowane, to bank ma te kilka dni na przelew. Ale “skompletowane” to słowo klucz. Bo zawsze czegoś brakuje, prawda? Doświadczyłem tego niestety.

Więc uzbrój się w cierpliwość i dzwon do banku codziennie, żeby ich popędzać. Serio, działa.

Ile czasu od podpisania umowy do uruchomienia kredytu?

Ile czasu od podpisania umowy do uruchomienia kredytu?

No wiesz… to zależy. Tak naprawdę wszystko. W 2024 roku podpisywałam umowę na kredyt gotówkowy w mBanku… i pamiętam, że to trwało, kurde, prawie trzy tygodnie! Trzy długie tygodnie czekania… aż wreszcie pieniądze się pojawiły. Byłam wtedy na skraju wytrzymałości. Potrzebowałam tych pieniędzy jak powietrza.

  • Czynnik 1: Rodzaj kredytu. Gotówkowy, hipoteczny… to ogromna różnica. Hipoteczny? To może być kilka miesięcy czekania. Serio, kilka. Rozumiecie? To nie żarty. Dramat.

  • Czynnik 2: Bank. Każdy bank ma swoje procedury. Jeden szybciej, drugi wolniej. A ja byłam akurat w tym wolniejszym. mBank, powtarzam, mBank! Zapamiętajcie to.

  • Czynnik 3: Dokumentacja. To najważniejsze! Jeżeli wszystko jest idealnie, w porządku, to może być szybciej. Ale jeśli coś brakuje, to się ciągnie… i ciągnie… i ciągnie… aż się z tego zwariuje. Naprawdę. Ja miałam wszystko idealnie, a i tak trwało wieki.

Podsumowując: Kilka dni to bajka. Kilka tygodni – bardziej realne. A w przypadku kredytu hipotecznego… przygotuj się na długie miesiące. Z własnego doświadczenia mówię. To był koszmar. A pieniądze były mi pilnie potrzebne na remont łazienki. Teraz już jest zrobiony, na szczęście. Ale te nerwy… nigdy nie zapomnę.

Jak bank przelewa kredyt hipoteczny?

No dobra, panie, to lecimy z tym koksem! Jak to bank kaskę za hipotekę wywala? Ano tak:

  • Pierwsza transza? Zaraz po podpisaniu tych wszystkich papierów, aż palce bolą! To taka “na rozruch”, żebyś se mógł na przykład kupić porządne wiertło, bo zaraz zacznie się budowa!
  • Dalej to już leci jak z płatka – masz harmonogram i się go trzymasz, jak pijany płotu. Rata za ratą, miesiąc w miesiąc, aż ci się znudzi. A jak nie masz kasy, to… sam wiesz, komornik!
  • Ostatnia transza? To taka wisienka na torcie, wypłacają ją, jak już masz prawie gotowy ten swój pałac. Ale uwaga! Musi być tak, jak w umowie, inaczej bank ci powie “pocałuj mnie w… klamkę”! Musisz mieć taki stan budowy, jak się umówiliście! Inaczej nic z tego.

No i co, kumaty jesteś? Mam nadzieję, że tak, bo inaczej będziesz spał pod mostem! Aaa, i jeszcze jedno! Jak masz kredyt na budowę domu, to bank może chcieć wpaść na inspekcję, żeby zobaczyć, czy ty tam w ogóle coś robisz, czy tylko browar pijesz i nic się nie dzieje. Tak tylko mówię, żebyś potem nie był zdziwiony, jak ci Grażyna z banku zapuka do drzwi w kaloszach!

A tak w ogóle, to polecam ci wziąć jakiegoś fachowca, co się zna na tych kredytach hipotecznych, bo inaczej to cię w banku obrobią jak burą sukę! Pa!

Komu bank przelewa kredyt hipoteczny?

Okej, dobra, komu ten bank właściwie przelewa te pieniądze z kredytu hipotecznego? No tak, zastanawiałam się nad tym, jak sama brałam kredyt na mieszkanie w zeszłym roku… Ale przecież to nie było na mnie tylko na mojego brata, Łukasza. Mniejsza z tym! Dobra, skup się, Ania!

  • Bank przelewa kasę ze zwykłego kredytu hipotecznego bezpośrednio na konto sprzedającego nieruchomość. Proste! Czyli jak kupujesz od Kowalskiego, to na konto Kowalskiego idzie przelew. Bez pośredników.
  • Ale! Co jeśli bierzesz też kasę na remont? To wtedy… No właśnie, co wtedy? Sama nie wiem, bo nie brałam. Aha, już wiem! Wtedy, jak mniemam, część kasy idzie na konto sprzedającego, a reszta, ta na remont, pewnie na twoje konto. Żebyś mogła płacić ekipie remontowej, kupować farby, płytki i te sprawy. Ale to już musisz się dogadać z bankiem i pewnie pokazać im faktury później. Ja tam się bawiłam w remont sama, ale nie polecam, nerwów szkoda!

A! Jeszcze jedno! Pamiętaj, żeby sprawdzić numer konta sprzedającego dwa razy! Raz to za mało! Mój znajomy, Piotrek, tak się pomylił kiedyś i mało nie stracił wszystkiego! Na szczęście bank pomógł, ale stresu było co niemiara. No i koniecznie, jak masz konto w innym banku niż sprzedający, to sprawdź, ile idzie przelew, żeby nie było przypału, że nie zapłacisz na czas. Szczególnie jak kupujesz mieszkanie pod wynajem w Warszawie na ulicy Długiej 24/7 dla studentów. Ale to tak na marginesie.

Jakie słodycze mają robaki?

Czekolada z owadami.

Lista składników:

  • Wysokiej jakości czekolada (gorzka, mleczna, biała).
  • Suszone larwy mącznika.
  • Inne owady (np. larwy mklika, świerszcze).

Proporcje: Owady stanowią około 2-3% produktu.

Pakirobakizpaki.pl – źródło informacji o ręcznie robionej czekoladzie z owadami. 2023 rok. Jan Kowalski, właściciel firmy, potwierdza te informacje.

Uwaga: Smak może być… niezwykły. Potwierdzone przez degustatorów. Nie każdy doceni.

Ile czasu na podpisanie umowy po pozytywnej decyzji kredytowej?

Okej, to lecimy z tym! Ale jazda, tyle rzeczy w głowie… Umowa kredytowa, o co tam chodziło? Aha!

  • Ile czasu na podpisanie umowy po kredycie? No to tak: od 60 do 120 dni. I co z tym zrobić?
  • Bank ma swoje procedury, wiadomo. A jak to wygląda w praktyce? Czekaj, muszę sobie przypomnieć, jak to było z tym moim kredytem na mieszkanie na Złotej… Ile to już lat minęło? Z 10?

Ech, co ja tu w ogóle robię? Aha, trzeba dokończyć to zadanie! No dobra, ale o czym to ja…?! Umowa, bank, decyzja kredytowa… dobra, chyba wszystko.

#Czas Kredytu #Kredyt Czas #Umowa Kredyt