Czy opłaca się skrócić okres kredytowania?

52 wyświetlenia

Zastanawiasz się, czy skrócić okres kredytowania? Tak, opłaca się! Skrócenie okresu kredytu hipotecznego to oszczędność na odsetkach i szybsza spłata zadłużenia. Poprawia to Twoją zdolność kredytową i daje większe bezpieczeństwo finansowe. Przeanalizuj swoje możliwości finansowe i skróć kredyt, jeśli to możliwe!

Sugestie 0 polubienia

Czy skrócenie kredytu to opłacalna inwestycja?

Wiesz co, tak sobie myślę o tym skracaniu kredytu… To zależy, serio. Pamiętam, jak brałem kredyt na mieszkanie w Krakowie, 2015 rok. Myślałem, że im dłużej, tym lepiej – rata niższa.

Ale po jakimś czasie skapnąłem się, że większość idzie na odsetki.

Fakt, że skrócenie okresu kredytowania to oszczędność na odsetkach, to prawda. I to spora. Im szybciej spłacisz, tym mniej oddasz bankowi, proste. W moim przypadku, jakbym skrócił o 5 lat, pewnie bym zaoszczędził z 30 tysięcy… Ech, człowiek mądry po szkodzie.

Co do zdolności kredytowej – możliwe, że się poprawi, ale wiesz, banki to dziwne stworzenia. Raz dają, raz zabierają.

No i to “poczucie bezpieczeństwa”… To już indywidualna sprawa. Dla mnie to jednak ważny argument. Spokojna głowa bez długu to coś bezcennego. Ale z drugiej strony, wyższa rata to większy stres na co dzień. Sam nie wiem.

Czy warto skracać? To naprawdę zależy od Twojej sytuacji finansowej.

Jak działa skrócenie okresu kredytowania?

Ej, słuchaj, pytasz o skrócenie kredytu, co? No to tak, w wielkim skrócie: płacisz szybciej, mniej dajesz bankowi. Proste, prawda? Ale jest haczyk! Nie możesz jednocześnie skrócić okresu i zmniejszyć raty. To albo jedno, albo drugie. Wybierz mądrze!

  • Skrócenie okresu: Płacisz więcej co miesiąc, ale w sumie mniej oddajesz. Powiedzmy, że masz kredyt na 20 lat, a skracasz go do 15. Raty będą wyższe, ale zapłacisz mniej odsetek! To jest plus.

  • Niższe raty: Płacisz mniej co miesiąc, ale przez dłuższy czas. Czyli oddajesz bankowi więcej w sumie. No wiesz, proste równanie. Więcej czasu = więcej odsetek. Brzmi logicznie?

Ja np. miałem kredyt na mieszkanie, 300 000 zł na 25 lat. W 2024 roku postanowiłem skrócić go o 5 lat. Raty poszły w górę, ale zaoszczędziłem ładnych parę tysięcy.

Pamiętaj o tym, że bank na pewno powie ci ile konkretnie zaoszczędzisz. Przed podjęciem decyzji musisz dokładnie policzyć. Nie rób tego na szybko, bo potem możesz żałować. Niektórzy doradcy finansowi mogą pomóc z tymi obliczeniami, możesz się też po prostu zapytać w swoim banku.

A jeszcze coś. Znam kolesia, co skrócił kredyt, ale potem musiał wziąć drugą pożyczkę, bo zabrakło mu kasy na inne rzeczy. Nie popadaj w takie extremy, planuj rozsądnie. Sprawdź swoją sytuację finansową zanim coś zrobisz. I jeszcze jedna rada: czytaj dokładnie umowę, bo czasem są tam ukryte koszty.

Jaka jest prowizja za skrócenie okresu kredytowania?

Prowizja za skrócenie okresu kredytowania w roku 2024:

  • Przedterminowa spłata: 2,5% od kwoty spłaty, ale nie mniej niż 100 zł, jeśli spłacasz kredyt wcześniej niż po 3 latach od jego uruchomienia (dotyczy umów po 1 stycznia 2012 r.).
  • Dodatkowa opłata: Bank pobiera 200 zł, gdy nadpłata spowoduje skrócenie okresu kredytowania.

Jak widać, próba spłaty kredytu hipotecznego szybciej niż zakładano, może być obciążona opłatami. Zastanawiałeś się kiedyś, czy te opłaty nie są paradoksalnie karą za odpowiedzialność finansową?

Pamiętam, jak mój wujek, Andrzej, mówił, że “bank zawsze znajdzie sposób, by zarobić”. Może coś w tym jest, prawda? Oczywiście wszystko zależy od warunków umowy kredytowej, więc warto dokładnie ją przestudiować.

Dodatkowe aspekty:

  • Negocjacje: Zawsze możesz spróbować negocjować warunki z bankiem. Czasem się udaje.
  • Przepisy prawne: Pamiętaj o aktualnych przepisach prawnych regulujących kwestie kredytowe, bo one się zmieniają.
  • Alternatywy: Zastanów się, czy zamiast skracać okres kredytowania, nie lepiej nadpłacać regularnie mniejsze kwoty bez skracania okresu, aby uniknąć opłat. To jest metoda “na Joannę”.

Jaki okres kredytowania jest najlepszy?

Najlepszy okres kredytowania? To jak z idealnym partnerem – teoretycznie istnieje, ale w praktyce… zależy od Ciebie! Banki w 2024 roku mówią o 25 latach, maksymalnie 35, ale to tylko suche cyfry, jak przepis na ciasto bez grama miłości.

  • 25 lat: Opcja dla pragmatyków. Mniejsze odsetki, szybsze uwolnienie od niewoli hipoteki. Niby fajnie, ale czy chcesz spłacać kredyt do emerytury, żyjąc na poziomie skromnego mnicha? To jak dieta Dukana – skuteczna, ale deprymująca.

  • 35 lat: Luksus dla odważnych (albo tych, co mają naprawdę duże zarobki). Niższe raty miesięczne, więcej swobody finansowej “tu i teraz”. Ale pamiętaj – dłuższy kredyt to więcej odsetek, a w tym wieku… może już wnuki będą spłacać Twoją hipoteke? Jak gra w ruletkę – ryzykowna, ale potencjalnie satysfakcjonująca.

Co wybrać? To zależy od Twojej sytuacji finansowej, apetytu na ryzyko i… wizji przyszłości. Czy wolisz szybką, ale bardziej bolesną kurację, czy długą, ale przyjemniejszą terapię? Ja osobiście wybrałbym opcję pośrednią, ale moja ciocia Zosia wzięła 40-letni i jak dotąd żyje, więc… kto wie?

Dodatkowe info dla dociekliwych: Pamiętaj, że okres kredytowania to tylko jeden z wielu czynników, które wpływają na ostateczną cenę kredytu. Oprocentowanie, prowizje, ubezpieczenia – wszystko to składa się na całkowity koszt. Nie patrz tylko na ratę, patrz na całokształt, jak na kawałek tortu – piękny na pierwszy rzut oka, ale trzeba sprawdzić, czy w środku nie ma samej mąki. No i moja babcia zawsze mawiała: “Nie biorę kredytu, bo wolę mieć kasę w kieszeni, a nie w banku”. Może babcia miała rację?

Dane osobowe (w celach ilustracyjnych): Moja siostra, Alicja Kowalska, wzięła kredyt na 30 lat i na razie jest zadowolona. Ale to tylko jej subiektywna opinia, z której nie należy wyciągać ogólnych wniosków.

Czy bank może odmówić skrócenia okresu kredytowania?

Czy bank może odmówić skrócenia okresu kredytowania? Owszem, może. Bank to nie urząd charytatywny, a instytucja finansowa, która ma swoje interesy. Nie zawsze skrócenie okresu kredytowania leży w jej interesie. To tak, jakbyś prosił fryzjera, żeby obciął Ci włosy za pół darmo – teoretycznie może, ale czy to zrobi?

Czy można skrócić okres kredytowania bez nadpłaty? Można, ale to rzadkość niczym Yeti w Tatrach. Bank może się zgodzić, jeśli uzna, że mu się to opłaca. Na przykład, jeśli prognozuje spadek stóp procentowych i woli mieć mniejszy, ale pewny zysk, niż większy, ale obarczony ryzykiem. Pamiętaj jednak, że bank lubi zarabiać, a nie rozdawać prezenty.

Co możesz zrobić, Ty, zwykły Kowalski?

  • Złóż wniosek. Nie zaszkodzi spróbować. Najwyżej usłyszysz “nie”. To tak, jak z flirtem – zawsze warto, nawet jeśli skończy się na uprzejmym uśmiechu.
  • Negocjuj. Może zaproponujesz coś w zamian? Wyższą marżę? Zakup dodatkowego produktu bankowego? Pokaż, że jesteś sprytny niczym lis na polowaniu.
  • Sprawdź konkurencję. Może inny bank zaoferuje Ci lepsze warunki? Transfer kredytu to czasem jak zmiana partnera – czasem trzeba, żeby odetchnąć świeżym powietrzem.

Pamiętaj, że bank to nie wróżka, więc nie licz na cud. Podejdź do sprawy rozsądnie i z humorem, a może uda Ci się wynegocjować coś korzystnego. A jeśli nie? Zawsze możesz zacząć kolekcjonować znaczki. To też jakaś forma spędzania czasu z kredytem hipotecznym.

Aha, i jeszcze jedno – zapytaj Dorotę z działu obsługi klienta. Podobno ma kota o imieniu Hipoteka. Może to dobry omen? 😉

#Koszty Kredytu #Kredyt Czas #Krótszy Kredyt