Czy Norwedzy piją dużo alkoholu?
Wysokie podatki i restrykcyjna sprzedaż mocnych alkoholi w Norwegii, pomimo ustawowego wieku 21 lat, nie hamują społecznych zwyczajów picia alkoholu. Norwegowie chętnie celebrują spotkania towarzyskie, w trakcie których spożycie alkoholu jest powszechne, a jego ilość często znaczna.
Norweski paradoks: wysokie podatki, restrykcje, a jednak… piją!
Norwegia, kraj fiordów, majestatycznych gór i… zaskakująco liberalnego podejścia do picia alkoholu, pomimo drakońskich przepisów. Ugruntowany stereotyp o skandynawskiej powściągliwości wcale nie przekłada się na rzeczywistość dotyczącą spożycia alkoholu. Wysokie podatki, restrykcyjny system sprzedaży (monopole państwowe Vinmonopolet oraz wysoki, 21-letni, wiek legalnego zakupu) nie powstrzymują Norwegów przed regularnym sięganiem po alkohol, choć wpływają na jego formę i kontekst spożycia.
Paradoks norweskiej kultury picia tkwi w rozgraniczeniu publicznego i prywatnego. W przestrzeni publicznej, szczególnie w miejscach publicznych, picie alkoholu jest zdecydowanie mniej powszechne niż w wielu innych krajach europejskich. Rygorystyczne przepisy i wysokie kary skutecznie zniechęcają do spożywania alkoholu na ulicy czy w parkach. To jednak nie oznacza abstynencji.
Spożycie alkoholu przenosi się do sfery prywatnej. Spotkania towarzyskie, zarówno małe, rodzinne, jak i większe, imprezowe, często obfitują w alkohol. Norwegowie cenią sobie “koselig” – przytulną, ciepłą atmosferę, a alkohol stanowi integralną część wielu takich spotkań. Nie chodzi tu jedynie o okazjonalne świętowanie, ale o regularny element spotkań towarzyskich, w trakcie których spożycie alkoholu jest normą, a jego ilość może być znaczna.
Wysokie ceny, dyktowane przez wysokie akcyzy, nie zniechęcają, a raczej kształtują nawyki. Norwegowie częściej piją w mniejszym gronie, bardziej planowo, skupiając się na jakości, niż na ilości. Wybór pada często na wyższe gatunki alkoholu, ponieważ zakup tańszych napojów alkoholowych jest mniej opłacalny. To z kolei może wpływać na potencjalnie większą ilość spożytego alkoholu podczas jednego spotkania, gdy kupuje się mniej, ale droższe napoje.
Podsumowując, mimo restrykcyjnego systemu sprzedaży i wysokich podatków, Norwegowie nie piją mniej niż mieszkańcy wielu innych krajów europejskich. Ich kultura picia jest jednak inna – bardziej prywatna, skupiona na jakości i integralnie związana z kulturowym pojęciem “koselig”. To nie jest kwestia ilości, ale kontekstu i atmosfery, w jakiej alkohol jest spożywany. Norweski paradoks pokazuje, że nawet restrykcyjne prawo nie zawsze jest w stanie skutecznie zwalczyć głęboko zakorzenionych zwyczajów społecznych.
#Alkohol Norwegia#Norwegowie Alkohol#Picie AlkoholuPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.