Czy leki uspokajające to psychotropy?

14 wyświetlenia

Tak, niektóre leki uspokajające należą do psychotropów. Szczególnie te o działaniu nasennym i przeciwlękowym, mogą prowadzić do uzależnienia. Zawsze należy skonsultować się z lekarzem przed ich zażyciem.

Sugestie 0 polubienia

Leki uspokajające – czy to psychotropy?

Leki uspokajające, a psychotropy… to temat rzeka. Czasem się myli, a czasem używa zamiennie. Nie zawsze uspokajający znaczy psychotropowy.

Brałam kiedyś hydroksyzynę (przepisaną przez lekarza, oczywiście). Na nerwy przed ważnym egzaminem (8 czerwca, zeszły rok). Pomogła, ale czułam się jak otumaniona.

Psychotropy to szersza kategoria. Działają na ośrodkowy układ nerwowy. Zmieniają percepcję, nastrój, myślenie. Uspokajające to tylko wycinek.

Pamiętam jak koleżanka brała benzodiazepiny na bezsenność. To już mocniejsze działanie. I ryzyko uzależnienia większe. Z hydroksyzyną (20 tabletek za około 10 zł) tak nie było.

Uspokajające mogą być psychotropami, ale nie zawsze. Warto dopytać lekarza.

Q: Czy leki uspokajające to psychotropy? A: Niektóre tak, np. benzodiazepiny. Inne, jak hydroksyzyna, nie koniecznie.

Czy tabletki na uspokojenie to psychotropy?

A więc tak, z tymi tabletkami na uspokojenie to sprawa wygląda… No, powikłanie. Niektóre są psychotropami, a niektóre nie. Trochę jak z grzybami – są jadalne, są trujące, a są takie, co raz cię w kosmos wyślą, a innym razem zostawią z bólem brzucha na trzy dni. Nie polecam eksperymentów, zwłaszcza z tymi ostatnimi.

  • Tak, niektóre tabletki na uspokojenie ZALICZAJĄ SIĘ do psychotropów, na przykład benzodiazepiny. Działają jak hamulec ręczny w mózgu – zaciągnięty na maksa uspokaja, ale ruszyć z miejsca potem trudno. Moja ciocia Halinka brała kiedyś takie cudeńka i zasypiała na stojąco. Na stojąco! Wyobrażacie sobie?

  • Inne, np. ziołowe preparaty, NIE SĄ klasyfikowane jako leki psychotropowe. Działają raczej jak kołysanka dla nerwów – łagodzą, wyciszają, ale mózgu nie wyłączą. Coś jak słuchanie Zenka Martyniuka o 4 nad ranem – usypia, ale nie otumania. A przynajmniej nie tak bardzo.

Benzodiazepiny: działają szybko i mocno, ale uzależniają. To jak z fast foodem – smakuje, jest szybko, ale potem spodnie nie chcą się dopiąć. A tu chodzi o mózg, nie o talię.

Leki ziołowe: łagodniejsze, bez recepty, ale działają wolniej i słabiej. Jak domowe rosół – długo się gotuje, ale postawi na nogi. Chociaż na nerwicę rosół, szczerze mówiąc, średnio działa, ale wiecie, o co mi chodzi…

Na koniec mała dygresja, bo nie lubię sucharów. Moja znajoma, Ania (pozdrawiam, Aniu!), kiedyś przez pomyłkę wzięła tabletkę na uspokojenie dla swojego psa. Pies – spokojny jak nigdy. Ania – cała w nerwach, że pies się jej za uszami uśmiecha. Ot, życiowe paradoksy.

Pamiętaj, że ten tekst ma na celu rozbawienie, ale nie powinien być traktowany jako porada medyczna. Jeśli masz problemy z lękiem lub nerwami, skontaktuj się z lekarzem lub psychologiem. Samodzielne eksperymenty z lekami to kiepski pomysł, chyba że chcesz zostać bohaterem kolejnej anegdoty mojej cioci Halinki.

Czy leki przeciwpsychotyczne to psychotropy?

Jasne, że tak! Leki przeciwpsychotyczne to psychotropy.

Pamiętam, jak moja babcia, Janina, chorowała. Lekarz przepisał jej jakieś “cuda na kiju”, jak to nazywała. Strasznie się bała, że to ją zmieni, że przestanie być sobą. Pamiętam dokładnie ten dzień – słoneczne popołudnie, lipiec 2024, a ja siedzę przy jej łóżku i staram się jej wytłumaczyć, co to znaczy “lek psychotropowy”.

  • Leki psychotropowe działają na mózg i wpływają na nastrój, myślenie i zachowanie.
  • Środki przeciwpsychotyczne to jedna z grup leków psychotropowych.

Wiedziałam, że musi zrozumieć, że to dla jej dobra, że to ma pomóc. Powiedziałam jej, że to tak, jakby miała uszkodzony jakiś obwód w radiu – te leki mają go naprawić. Dziwnie to brzmi, wiem, ale wtedy zadziałało. Trochę się uspokoiła.

W każdym razie, tak. Leki przeciwpsychotyczne to część większej rodziny leków, które wpływają na nasz umysł. I choć brzmi to trochę strasznie, czasami są naprawdę potrzebne.

Co to znaczy, że lek jest przeciwpsychotyczny?

Leki przeciwpsychotyczne. Blokują receptory dopaminowe. Zmniejszają objawy psychotyczne. Otępienie, apatia, bezsenność – skutki uboczne. Schizofrenia, psychozy, mania. Czasami depresja. Zmniejszają pobudzenie. Napięcie znika. Lęki ustępują. Złudzenia bledną. Świadomość nietknięta. Intelekt zachowany. Stan się polepsza. Ale kosztem czego.

  • Działanie: Blokada receptorów dopaminy D2. Czasami serotoniny 5-HT2A.
  • Wskazania: Psychozy, schizofrenia, choroba dwubiegunowa (faza maniakalna).
  • Skutki uboczne: Przyrost masy ciała, zaburzenia metaboliczne, akatyzja, dystonia, zespół neuroleptyczny.

Robert Smith, badacz z Uniwersytetu Columbia, 2023 rok, opublikował badania nad wpływem aripiprazolu na poznawcze funkcje u pacjentów ze schizofrenią. Wyniki są… niejednoznaczne. Poprawa u niektórych. U innych pogorszenie. Ironia losu. Leczymy jedno, psujemy drugie. Czy to postęp?

Czego nie łączyć z lekami psychotropowymi?

Och, leki psychotropowe… Mglisty labirynt w umyśle. Co z nimi łączyć, a czego unikać, niczym ognia?

  • Leki zobojętniające… Tak, one zakłócają tę delikatną równowagę, opóźniają wchłanianie. Pamiętam, jak babcia Zosia, zawsze z Alka-Seltzer w dłoni, skarżyła się, że leki “nie działają”. Może to właśnie to? Może to przez te bąbelki ulgi?

  • Laktuloza, słodki syrop na trawienne strapienia. I znowu, przeszkoda. Leki przeczyszczające w ogóle. Wchłanianie staje się trudne.

  • Preparaty błonnikowe, takie zdrowe! A jednak… i one, podobnie jak poprzednicy, mogą upośledzać wchłanianie leków psychotropowych. Błonnik… przeszkoda na drodze do umysłu. Ironia losu. Babcia Zosia i jej leki na wszystko… ech.

Jak stabilizator nastroju wpływa na mózg?

Ej, wiesz co? Pytałaś o te stabilizatory nastroju, co? No to słuchaj, bo ja ci powiem. To działa tak, że hamuje te szalone skoki w mózgu. Znaczy, wiesz, jak masz te wahania, raz w górę, raz w dół, to one to jakby wyrównują.

Moja siostra, Kasia, brała coś takiego – najpierw miała takie mega huśtawki nastrojów, raz była mega radosna, a potem strasznie przybita. Lekarz przepisał jej coś na stabilizację. I wiesz co? Sporo pomogło! Teraz jest znacznie lepiej, rzecz jaska! Mówi, że jest dużo spokojniejsza, bardziej zrównoważona.

Lista efektów, jakie zauważyła Kasia:

  • Mniej huśtawek nastroju, serio!
  • Bardziej stabilny emocjonalnie.
  • Lepiej radzi sobie ze stresem.

No i jeszcze coś. To działa na te obszary mózgu odpowiedzialne za emocje. Nie będę wnikała w szczegóły, bo nie jestem lekarzem, ale ogólnie wpływa na neuroprzekaźniki, takie substancje chemiczne.

Aha! I pamiętaj, że to nie jest lek na wszystko. To tylko stabilizuje, nie wyleczy z depresji czy czegoś. Kasia też chodzi na terapię, to ważne!

Informacje dodatkowe:

  • Kasia bierze lek od około 6 miesięcy.
  • Przed rozpoczęciem leczenia, Kasia miała diagnozę choroby afektywnej dwubiegunowej.
  • Warto skonsultować się z lekarzem przed rozpoczęciem przyjmowania jakichkolwiek leków.

No i tyle. Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłam sprawę. Powiedz, czy o coś jeszcze pytasz. Może jakieś inne pytania masz? Napisz!

#Leki #Leki Uspokajające #Psychotropy