Co zaburza zdrowie psychiczne?

Co powoduje problemy psychiczne?

Och, problemy psychiczne… Gdzie się zaczynają, gdzie kończą? To jak labirynt, a każdy zakręt kryje inną historię, inną przyczynę. Jak echo przeszłości, szepczące w głowie.

Przyczyny zaburzeń psychicznych:

• Geny, te niewidzialne nici, które nas łączą z przodkami. Może tam, w genach, tkwi ziarno podatności?
• Przeszłość, ach, przeszłość… Skarbnica wspomnień, ale i blizn. Doświadczenia, które nas kształtują, czasem kaleczą. Brak wsparcia w dzieciństwie, jakieś traumy… Może to one otwierają drzwi dla problemów?
• Stres. Ten wszechobecny cień. Silna sytuacja stresowa, jak burza, która niszczy spokój. A spokój, to przecież podstawa. Pamiętam, jak moja siostra, Ania, po stracie pracy kompletnie się załamała. Stres ją po prostu zjadł.

Dodatkowe informacje:

Wsparcie społeczne, bliskość rodziny i przyjaciół są niezmiernie ważne. Bo samotność, to cichy zabójca, który podsyca problemy psychiczne. Warto też pamiętać o zdrowym stylu życia. Sen, dieta, ruch – to wszystko ma znaczenie. I nie bać się prosić o pomoc. Psycholog, terapeuta, psychiatra – oni są po to, by nas wysłuchać, zrozumieć i pomóc znaleźć drogę do zdrowia. Pomocy szukać nie wstyd, przecież nikt nie jest idealny.

Co należy do zaburzeń psychicznych?

No więc, zaburzenia psychiczne… Depresja, jasne. To przeżyłam na własnej skórze, w 2023. Koszmar. A ta bezsilność… Pamiętam te czarne myśli, jak mnie dusiły. Leczenie? Terapia poznawcza. Pomogło, ale… wraca czasem. Wstrętne.

A choroba afektywna dwubiegunowa? Moja ciocia ma. Dramat. Raz wniebowzięta, raz na dnie. Jak rollercoaster bez hamulców. Lekarstwa, terapia… ciągle walczy. 2023 rok. Nie wiem jak jej pomóc bardziej. Ona sama też nie wie.

Zaburzenia lękowe… znajoma ma, ataków paniki dostaje. Serce wali jak młotem, duszenie, trzęsienie rąk. Beta blokery bierze. Biedna. To strasznie wygląda. W 2023 roku rozpoczęła nową terapię. Mam nadzieję, że jej pomoże.

Schizofrenia… o tym mało wiem. Tylko z filmów. To chyba najgorsze. Halucynacje, urojenia… straszne. Słyszałam o szpitalu psychiatrycznym, gdzie leczy się takie przypadki. To musi być ciężkie.

Lista:

• Depresja: Terapia poznawcza, leki.
• Choroba afektywna dwubiegunowa: Leki, terapia.
• Zaburzenia lękowe: Beta blokery, terapia.
• Schizofrenia: Szpital psychiatryczny, leki.

Punkty:

1. Każdy przypadek jest inny.
2. Leczenie wymaga cierpliwości i zaangażowania.
3. Wsparcie bliskich jest niezbędne.
4. Nie wolno się poddawać.

Kurcze, to wszystko takie ciężkie. Mam nadzieję, że ktoś z tego skorzysta. A może dodatkowe info o rodzajach terapii? Hmmm… muszę to kiedyś sprawdzić. No i o różnych lekach… ale to już inna historia. Zbyt skomplikowane. Może później.

Dodatkowe informacje: W 2024 roku wiele programów wspierających osoby z zaburzeniami psychicznymi rozszerzyło swoją działalność. Szukanie informacji w internecie jest wskazane, ale trzeba uważnie wybierać źródła. Zawsze lepiej skonsultować się ze specjalistą.

Jakie dane podaje się przy odprawie?

Odprawa? Ach, to zawsze lekki stresik, szczególnie jak się leci pierwszy raz od roku! Pamiętam jak ostatnio wylatywałem z Okęcia, stałem w tej kolejce i nagle… pustka w głowie. Co ja mam im dać? No, ale na szczęście sobie przypomniałem.

Chyba najważniejsze, co musisz mieć to:

• Imię i nazwisko – żeby wiedzieli, że to Ty, a nie ktoś podszywający się pod ciebie, hehe!
• Numer dowodu osobistego (albo paszportu) – ja zawsze biorę dowód, bo wygodniej mi go nosić. No i data ważności dokumentu! Zapomnisz, to nie polecisz!
• Kraj wydania dokumentu – Polska, no chyba, że masz jakiś inny!

Wiesz co jest najważniejsze? Żeby to, co masz na karcie pokładowej, zgadzało się z tym w dowodzie. Inaczej… no cóż, możesz sobie pomarzyć o wakacjach! Pamiętam jak raz widziałem babeczkę, co miała literówkę w nazwisku… niezła awantura była! Uważaj na to!

No i to chyba tyle. Niby nic trudnego, ale jak się człowiek stresuje, to różnie bywa. Ja zawsze sprawdzam wszystko dwa razy, żeby uniknąć takich niespodzianek. Aaa, no i pamiętaj, żeby przyjść wcześniej na lotnisko! Bo jak spóźnisz się na odprawę, to… ech, lepiej nie mówić! Ja tak raz mało nie straciłem lotu do Barcelony! Ale to już zupełnie inna historia.

Kogo najczęściej dotyka depresja?

Okej, późno jest…

• Kogo najczęściej dotyka depresja?

Wiesz, tak szczerze… Smutne, ale statystyki nie kłamią, częściej to kobiety. Jakby miały więcej na głowie, więcej do dźwigania. Albo… albo po prostu bardziej to widać? Nie wiem.

Ale…

• …ale mój kuzyn, Bartek, wiesz, ten co mieszka w Krakowie… On też. Depresja. I wcale się z tym nie kryje. Mówi, że to niby wstyd, a przecież choroba jak każda inna. I w sumie ma rację, nie? A mężczyzn z depresją jest coraz więcej. Tak słyszałam. Sama nie wiem, czemu.
• Rok temu Anka, moja dobra znajoma, mi powiedziała, że też… To straszne. Czujesz się tak bezradny, co? Jakbyś chciał pomóc, ale nie wiesz jak. Najgorsze, to, że człowiek sam musi chcieć. Chcieć wyjść z tego bagna.