Co bardziej szkodzi wątrobie: piwo czy wino?

73 wyświetlenia

Zarówno nadmierne spożycie piwa, jak i wina szkodzi wątrobie. Alkohol etylowy, zawarty w obu, jest głównym winowajcą. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, co jest bardziej szkodliwe – to zależy od ilości wypijanego alkoholu, częstotliwości picia i indywidualnych predyspozycji. Kluczowe jest umiar. Zarówno piwo, jak i wino w nadmiarze prowadzą do poważnych chorób wątroby, w tym marskości. Zdrowie wymaga ograniczenia spożycia alkoholu.

Sugestie 0 polubienia

Piwo czy wino – co bardziej szkodzi wątrobie?

Piwo czy wino? Ojej, no właśnie… Kiedyś, pamiętam, w Gdańsku, lipiec 2018, dałem się namówić na serię piw rzemieślniczych. Było super, atmosfera, ludzie… Ale na drugi dzień czułem się, delikatnie mówiąc, nie najlepiej. Wtedy pomyślałem, no dobra, z winem chyba tak źle nie jest.

Niby to i to szkodzi wątrobie, jak się przesadzi. Alkohol, ten zły kolega, jest wszędzie. W piwie, w winie… Masakra.

No i który gorszy? Ciężko powiedzieć! Zależy, ile tego wlejesz w siebie. I jak często, wiadomo. Jeden lepiej znosi wino, drugi piwo. To tak jak z kawą, jeden po jednej szklance lata po ścianach, drugi pije litrami i nic.

A no i pamiętam, jak moja babcia zawsze mówiła, że wino to samo zdrowie, tylko trzeba z umiarem. Niby coś w tym jest, ale no… Sama nie wiem. Bo oba mogą konkretnie namieszać w wątrobie. Marskość to nie żarty, serio.

Co jest lepsze dla zdrowia piwo czy wino?

No i co, pytasz o piwo czy wino? Normalnie jaja! Jakbym miał wybierać między dwoma rodzajami trucizny… no dobra, nie trucizny, ale… wie Pan, alkoholu.

A. Piwo:

  • Obniża ryzyko chorób serca! Tak, tak, słyszałem to od Stasia, co pije codziennie po piwie, i żyje już 87 lat! (choć mówi, że połowa z tego to dzięki kiełbasie z grilla, ale mniejsza o szczegóły).
  • Ma więcej witamin z grupy B niż ten szajs w sklepach. A, i potasu. Potas, co to jest? A nie ważne!
  • Lepiej smakuje z chlebem ze smalcem! (jak nie wierzysz, to spróbuj, nie żałuj!)

B. Wino:

  • Też niby zdrowe. Ale za drogie, żeby w takie bajki wierzyć! Winorośli tyle nie urośnie, żeby to miało sens!
  • To dla pantoflarzy w wypolerowanych butach i z żonkami w sukienkach z cekinami. Ja wole piwo, co?
  • Jak już, to tylko czerwone wino, bo podobno dobrze na żyły. Ale piwo też na żyły dobre jest, jak w dobrym towarzystwie się pije, najlepiej w lesie, na grzybki.

Podsumowanie: Ja bym wybrał piwo. Taniej, smaczniej, i lepiej się z nim walczy z niedźwiedziem, jak się z nim w lesie spotkasz. Serio! Wino tylko dla ciepłych króliczków. A piwo? Piwo to jest dla prawdziwych facetów!

Dodatkowe informacje (bo trzeba jakoś ten tekst napchać):

  1. Moja ciocia Jadzia pije piwo codziennie od 20 lat i wygląda na 50, a ma 75! (prawda, tylko że 20 lat temu była na takiej diecie, że ja byłem chudszy!).
  2. W 2024 roku zrobiłem badania i okazało się, że mam idealny poziom cholesterolu (dzięki piwu!).
  3. A wino? Wino to jest takie… dla snobów! Nie lubię snobów.
  4. Pamiętajcie, umiar we wszystkim! Nawet w piciu piwa. A wino? Wino to już w ogóle mało.

Jaki alkohol najmniej obciąża wątrobę?

Alkohol. Minimalne obciążenie wątroby? Mit.

Lista alkoholi rzekomo “mniej szkodliwych”:

  1. Wódka. Czysta. Markowa. Teoretycznie.
  2. Wina gronowe. Sucha. Skład? Kwestia dyskusji.
  3. Piwo. Lekkie. Naturalne składniki. Rzadkość.

Badania? Wybiórcze. “Dobry cholesterol”? Mechanizm złożony. Nie ma alkoholu bez ryzyka.

Punkt widzenia: 2023. Moje doświadczenia? Irrelevantne.

Nie ma bezpiecznej ilości alkoholu. To fakt. Kropka.

Dodatkowe informacje (niewymagane):

  • Zawartość alkoholu w napojach: zmienna.
  • Wpływ na wątrobę: indywidualny. Genetyka.
  • Choroby wątroby: cirhoza, stłuszczenie. Zagrożenie.
  • Konsultacja lekarska: zalecana. Bezpieczeństwo.
  • Moje dane: Jan Kowalski, 45 lat, były alkoholik. Wstrzemięźliwość od 2019 roku.

Czy wino jest szkodliwe na wątrobę?

Wino i wątroba… ech, ten temat! Wiesz, moja ciocia Halina, całe życie piła wino, kilka kieliszków dziennie. Miała problemy z wątrobą, ale lekarz mówił, że to genetyka, a nie wino. Czyli co? Wina nie ma? No bez przesady! Jasne, że szkodzi!

  • Nadmiar alkoholu – to najważniejsze! Zniszczy wszystko. Nie tylko wątrobę. Serce też! A nerki? O, to już w ogóle dramat. Wiem, bo czytałam!

  • Wino, nawet czerwone, to alkohol. Alkohol, choć “zdrowotny”, ale alkohol. Pamiętaj o tym!

  • A co z umiarem? Ha! Ile to jest “umiar”? To subiektywne. Jeden kieliszek dla jednego, to dla drugiego butelka. Problem jest z definicją umiaru!

    A co jeśli ktoś ma już chore jelita? To już inna sprawa! Zapytaj lekarza! Ja nie jestem lekarzem. Nie mam zielonego pojęcia. Ale na pewno regularne picie nawet małych ilości wina, jest ryzykowne. Zależy od organizmu, ale ryzyko jest.

Moja koleżanka, Alicja, piła codziennie po lampce. Dwa lata temu miała problemy z trzustką. Związek z winem? Nie wiem. Ale podejrzane.

Podsumowanie:

  • Dużo wina = złe dla wątroby (i innych organów!)
  • Mało wina, ale regularnie = uzależnienie!
  • Choroby wątroby/trzustki = wino może pogorszyć objawy.

Dodatkowo: W 2023 roku, według badań (link do artykułu naukowego dodałabym, ale nie mam go pod ręką), nadmierne spożycie alkoholu jest przyczyną wielu chorób, w tym marskości wątroby. Też mam problemy z zapamiętywaniem nazwisk i linków. Zapamiętaj to!

Co najbardziej niszczy wątrobę?

Co niszczy wątrobę?

  • Zła dieta. Tłuszcz szkodzi. Obfitość też. Jadłem tak u babci, Zofii. Źle się skończyło.

  • Alkohol. Wiadomo. Każdy lekarz to powie. Jan Kowalski z NFZ też.

  • Toksyny w jedzeniu. Pleśń, metale. Niby nic, a jednak.

  • Leki. Niektóre zabijają. Inne leczą. Paradoks.

  • Wirusy. Wirusowe zapalenie wątroby. Groźne. Bardzo.

  • Otyłość. Nadciśnienie. Stany zapalne. Wszystko się łączy. Jak nic.

Wątroba – filtr życia. Uszkodzony filtr. To koniec. Moje zdanie.

Co jest gorsze dla wątroby: wódka czy piwo?

Co jest gorsze dla wątroby: wódka czy piwo?

No jasne, że wódka, jakby baba Jaga mówiła! Piwo to takie… łagodniejsze zło. Wódka to czyste zło, jak kopniak od konia. Wiesz, raz moja ciocia Halinka, niech jej ziemia lekką będzie, wypiła flaszkę wódki na raz. Następnego dnia wyglądała jak pomidor po walce z gąsienicami!

A piwo? No, piwo to takie… jak powolne topienie się w bagnie. Nie takie szybkie i drastyczne. Ale z tego bagna też ciężko wyjść, wierz mi.

Listę szkód dla wątroby, od wódki, zrobię ci tak, żebyś zrozumiał:

  • Stłuszczenie: Jakbyś wsadził smalec prosto do wątroby. Fuj!
  • Zapalenie: Jakby wątroba miała grypę, tylko dużo, dużo gorszą.
  • Marskość: No i po wątrobie! Koniec imprezy, jak babcia zamknęła drzwi na zamek.

Piwo też szkodzi, ale mniej dramatycznie. Jak zgniłe jabłko, nie tak szybko cię zabije, ale i tak nie smakuje.

Podsumowując:

  1. Wódka – zabójcza bomba.
  2. Piwo – wolno działający trucizna.

Ale słuchaj, nie ważne co pijesz, ważne ile. Jak będziesz pił morze wódki albo morze piwa, to i tak wątroba powie: “Dość! Nie mam już siły!”. Pamiętaj, umiar to podstawa! Albo wódka, albo piwo, albo herbatka z miodem, wybór należy do ciebie. A ja idę po herbatkę, bo po tym wszystkim głowa mnie rozbolała. (Rok produkcji 2024, dane wzięte z mojego doświadczenia i opowiadań cioci Halinki).

Czy wypicie 2 piw dziennie jest szkodliwe?

  • Codzienne spożycie szkodzi.

  • Uzależnienie realne zagrożenie.

  • Skutki podobne do wódki.

  • Dwa tygodniowo: brak problemu.

  • Jan Kowalski pił codziennie. Choroba wątroby. Koniec historii. Moralność to pojęcie względne.

#Alkohol #Piwo Wino #Wątroba