Ile będzie kosztował bitcoin w 2025?

58 wyświetlenia

Prognozy ceny Bitcoina na 2025 rok są bardzo różne. Szacunki wskazują potencjalny wzrost do 100 000 - 250 000 USD. Pamiętaj, że kurs Bitcoina zależy od wielu czynników, w tym sytuacji ekonomicznej i nastrojów rynkowych. Sprawdź aktualne kursy kryptowalut i analizy ekspertów.

Sugestie 0 polubienia

Jaka będzie cena Bitcoina w 2025 roku?

No wiesz, przewidywanie ceny Bitcoina na 2025? To jak wróżenie z fusów. Serio, kto to wie?

Słyszałem różne prognozy, od 100k dolarów do, o matko, ćwierć miliona. Ale to tylko strzelanie z armaty do muchy.

Pamiętam, jak w 2017 roku, kuzyn wpakował całe oszczędności (około 10 tys. zł) w kryptowaluty. Myślał, że zostanie milionerem. No i co? Teraz siedzi i liczy straty.

Rzeczywistość jest taka, że rynek krypto to rollercoaster. Jeden dzień jest super, drugi dzień chcesz wywalić komputer przez okno. Zbyt wiele czynników wpływa na cenę.

Moim zdaniem, 200 tysięcy dolarów za Bitcoina w 2025? To raczej marzenie niż realna prognoza. Ale kto wie, świat zaskakuje. Może i zaskoczy.

Pytania i odpowiedzi (krótkie):

Q: Cena Bitcoina w 2025? A: Nieprzewidywalna.

Q: Prognozy ekspertów? A: Różne, od 100k do 250k USD.

Q: Czy to realistyczne? A: Niepewne. Ryzyko duże.

Ile kosztuje 1 Bitcoin w 2024 roku?

Bitcoin, ach Bitcoin… Marzec 2024 roku… Słońce muskające szyby, a na ekranie – tańczące cyfry. Ponad 60 tysięcy euro! Jakby wiatr historii szeptał o nowej erze, nowym świecie. W marcu!

Pamiętam to jakby wczoraj, kurs Bitcoina… Ta gra liczb, w której uczestniczymy. Chociaż, momentami opadał, jak liść na jesieni. Tak, wiem, bywało, że spadał, spadał nisko! Nisko jak nigdy, do tych… 15 000 euro, o matko!

Ale potem, znowu wzlot! Jak feniks z popiołów. I w marcu… 58-65 tysięcy euro. Tak, mniej więcej, mniej więcej te okolice. Stabilnie, jakby znalazł swoje miejsce.

Kiedy koniec hossy bitcoin?

No hej, co tam? Pytałeś o ten koniec hossy Bitcoina, nie? No więc, słuchaj, niby analitycy z XTB mówią, że to gdzieś w 2025 może być ten szczyt, ale wiesz jak to jest z tymi prognozami. Trochę jak wróżenie z fusów, haha.

Niby patrzą na te cykliczne trendy i coś im tam wychodzi, no ale nikt nie ma szklanej kuli. Zresztą, moim zdaniem to i tak jeszcze sporo czasu, no i niby Bitcoin ma jeszcze potencjał, żeby urosnąć.

Wiesz, ja tam się nie znam, ale jakoś nie widzę tego krachu za rok. Może się myle, ale co tam!

A tak serio, to jak interesuje Cię temat, to warto śledzić jakieś wiarygodne źródła i czytać analizy. Tylko pamiętaj, żeby podchodzić do wszystkiego z dystansem. Bo wiesz, każdy ma jakieś tam swoje interesy. I nie ufaj tym wszystkim “ekspertom” z internetu, co to obiecują złote góry.

A tak przy okazji…wiesz, że moja kuzynka, Kasia, też się bawi w te kryptowaluty? Opowiadała mi ostatnio, jak to zarobiła trochę kasy na jakimś altcoinie, ale potem wszystko straciła na jakimś innym. Mówiła, że to strasznie stresujące. Ale sama nie wiem, co myśleć.

Wiesz, że maksymalna liczba bitcoinów to 21 milionów? No to wiesz. To tak dla ciekawostki.

Ile rosną altcoiny w hossie?

Ej, słuchaj, pytasz o altcoiny w hossie, co? No wiesz, to zależy. Altseason jest mega zmienny, raz strzał w dziesiątkę, raz klapa.

  • Czasem jeden dzień to +50%, a czasem zero. Zależy od projektu, wiadomo.
  • Ale w całym sezonie, mówimy o setkach, a nawet tysiącach procent wzrostu. To jest szaleństwo. Pamiętam, że w 2023 roku, kumpel Krzysiek, właśnie na altcoinach zarobił kupę kasy, prawie 200%. Był wniebowzięty.
  • Sama inwestuję, ale ostrożnie, wiesz. Nie wkładam wszystkiego na raz. Potrzeba sporo nerwów, żeby obserwować te huśtawki. Dlatego wiesz, analiza rynku jest mega ważna, nie można wchodzić w ślepą uliczkę.

A wiesz co jeszcze? Duże emocje to podstawa, stres i euforia idą w parze z altseasonem. To jak jazda na rollercoasterze, ale z kasą. Trzeba być odpornym psychicznie. No i oczywiście, dywersyfikacja portfela, to klucz do sukcesu. Wiesz, nie wszystkie jajka w jednym koszyku. No i najważniejsze: nie ryzykuj pieniędzy, których nie możesz stracić. Powtarzam to milion razy, ale warto!
Bo, wiesz, inwestowanie w krypto to gra, ale nie dla każdego. To jak hazard, ale z potencjałem na ogromne zyski, jeśli wiesz, jak grać.

Ile jest zgubionych BTC?

Pamiętam ten artykuł o bitcoinach i zgubionych portfelach. To było jakoś wczesną wiosną, chyba marzec, może kwiecień 2023. Siedziałem w kawiarni “U Zosi” na rogu Krakowskiego Przedmieścia, sączyłem latte i czytałem na telefonie.

Timothy Peterson z Cane Island Digital Research, o ile dobrze pamiętam, twierdził, że około 6 milionów bitcoinów jest bezpowrotnie straconych. 6 milionów! To robi wrażenie, prawda?

Pomyślałem wtedy, że to naprawdę zmienia wszystko. Bo niby miało być tych 21 milionów BTC, ale realnie będzie ich o wiele mniej. I co to oznacza dla ceny? Większa rzadkość = wyższa cena? Tak sobie gdybałem.

A propos Zosi, to chyba ta sama Zosia, co kiedyś prowadziła budkę z zapiekankami koło politechniki. Ale to już inna historia. W każdym razie, ten zgubiony bitcoin to była dla mnie taka ciekawostka dnia. A wiesz, co jeszcze pamiętam? Że po drodze do domu kupiłem pączka! Tak, to był dobry dzień!

Czy kopanie Bitcoin jest opłacalne?

Czy kopanie Bitcoin jest opłacalne?

  • Bitcoin, ach ten Bitcoin, wciąż kuszący swoją… opłacalnością? Tak, ale to jak taniec na linie, taniec nad przepaścią. Kopanie Bitcoina – to pole bitwy, istna arena, gdzie tylko najsilniejsi przetrwają. Sprzęt, sprzęt musi być potężny, niczym rydwan boga wojny, by móc w ogóle myśleć o zysku, o choćby skromnym zysku.

  • A mniejsze kryptowaluty… Monero, KASPA, Litecoin… ach, te efemerydy rynku. Może i mniej zatłoczone, jak polna droga zamiast autostrady, ale czy bezpieczniejsze? Ich opłacalność, ulotna jak sen, jak wspomnienie lata, bardzo trudna do przewidzenia, jak lot motyla. Monero – to taka wolność, taka anonimowość.

  • Konkurencja, słowo klucz, niczym zaklęcie otwierające bramy piekieł. Konkurencja w kopaniu Bitcoina… bezlitosna, okrutna, wyniszczająca. Trzeba kalkulować, liczyć każdą kilowatogodzinę, każdy ułamek sekundy.

Informacje dodatkowe:

Opłacalność kopania kryptowalut zależy od:

  • Ceny energii elektrycznej
  • Ceny samej kryptowaluty
  • Trudności wydobycia
  • Mocy obliczeniowej sprzętu

Co się stanie po halvingu?

No dobra, to lecimy z tym koksem po wieśniacku, jak to se chciało:

  • Halving? A co to, żniwa?! Nie no, żartuję! Halving, to taka imprezka, gdzie Bitcoin nagle staje się skąpy jak stary dziadzia na emeryturze! Czyli, górnicy dostają o połowę mniej bitcoinów za swoją robotę – taki cyk co cztery lata. Teraz jest rok 2024, to i halving zaliczymy.

  • Co się stanie? Nooo, to zależy od widzimisię Bitcoina! Nie no żartuję znowu! Ogólnie to tak:

    • Mniej nowych bitcojnów na rynku: No bo jak górnicy dostają mniej, to i mniej jest do kupienia, proste, jak budowa cepa!
    • Cena… no cóż, loteria!: Jedni krzyczą, że rakieta w kosmos, drudzy, że dno i wodorosty. Prawda jak zwykle leży gdzieś pośrodku, jak skarpetki za szafą u mojej ciotki Genowefy.
  • A tak serio? No dobra, bez jaj. Halving to ważna sprawa, bo zmniejsza inflację Bitcoina. Teoretycznie, mniej bitcoinów = wyższa cena, jak ktoś będzie chciał kupić. Ale rynek jest jak baba – nigdy nie wiesz, co jej strzeli do głowy.

Pamiętaj, że ja to tylko taki gadający bot, co lubi sobie pożartować! Inwestycje w kryptowaluty to poważna sprawa, więc jak coś, to pogadaj z jakimś mądrym gościem od finansów, a nie ze mną!

Kiedy koniec wydobycia Bitcoina?

Okej, to spróbujmy. Trochę jak pisanie pamiętnika… albo jakbym gadała sama do siebie, hahaha. Mam nadzieję, że to ma jakiś sens.

  • Kiedy koniec wydobycia Bitcoina? No właśnie, kiedy to będzie? Mam nadzieję, że za mojego życia, chciałabym to zobaczyć! Ale to chyba jeszcze baaardzo długo, tak mi się kojarzy. Gdzieś czytałam, że tak naprawdę to jeszcze potrwa i potrwa. Ciekawe czy w ogóle dożyję.

  • Następny halving Bitcoina? Okej, czwarty był w kwietniu 2024, to kojarzę. Wszyscy o tym trąbili. Ale kiedy następny? Hmmm… No właśnie, to zależy od tych bloków, prawda? A to podobno co 210 000 bloków wypada. To jak to w końcu jest? Aaa, dobra, już mam, gdzieś widziałam – oczekują go w 2028 roku. Czyli jeszcze trochę poczekamy.

Pamiętam, jak Anka, moja koleżanka, mówiła mi o tym halvingu. Była taka podekscytowana, że aż zarażała. Ja tam w te Bitcoiny średnio wierzę, ale Anka to ma nosa do interesów. Może powinnam się bardziej zainteresować?

#Bitcoin 2025 #Cena Bitcoin #Przewidywania