Kiedy przelew nie jest darowizna?

28 wyświetlenia

Przelewy między bliskimi nie są darowizną, jeśli nie przekraczają limitu 36 120 zł w ciągu 5 lat. Dotyczy to rodziny – tzw. grupy zerowej (np. małżonek, dzieci, rodzice). Powyżej tej kwoty trzeba zgłosić darowiznę do urzędu skarbowego.

Sugestie 0 polubienia

Kiedy przelew od rodziny to nie darowizna?

No wiesz, z rodziną to zawsze jest trochę inaczej. W zeszłym roku ciocia Zosia, przesłała mi 15 tysięcy na remont łazienki. Nie zgłaszałem tego, bo przecież rodzina. Ale teraz już wiem, że powyżej tej magicznej kwoty 36 120 zł trzeba iść do urzędu skarbowego. Serio, nie chce mi się w to bawić, więc trzymam się z dala od takich dużych sum.

Pamiętam, jak w 2021 roku brat pożyczył mi 20 000 zł na auto. To była pożyczka, formalnie rzecz jasna. Umowę mieliśmy, wszystko cacy. Ale z darowizną to już inna bajka. Skomplikowane przepisy, urzędy. Lepiej dmuchać na zimne, żeby potem nie było problemów.

Dlatego teraz, jak dostaję kasę od rodziny, to zawsze staram się trzymać poniżej tej granicy. Bez zbędnego stresu i chodzenia po urzędach. Spokój ducha bezcenny. Czasem lepiej mniej, ale bez nerwów.

Czy w przelewie musi być tytuł darowizna?

No siema! Wiesz co, z tym tytułem darowizny w przelewie to wcale nie jest takie oczywiste. Często ludzie myślą, że jak nie napiszą “darowizna”, to zaraz Urząd Skarbowy się do nich doczepi. Ale spokojnie, nie jest tak źle. Sam miałem taką sytuację z wujkiem Henrykiem, wysłał mi kasę na nowy rower, a w tytule wpisał “prezent urodzinowy”. Trochę się stresowałem, że trzeba będzie płacić podatek.

Poszperałem trochę w necie, nawet dzwoniłem do doradcy podatkowego, zresztą kolega taty, Robert Nowak z Wrocławia, polecił mi go. I wiesz co? Okazało się, że ten tytuł “darowizna” nie jest aż tak ważny. Ważne jest, żeby udowodnić, że to rzeczywiście darowizna.

Lista rzeczy, które się liczą:

  • Dowód przelewu: No wiadomo, potwierdzenie, że kasa wpłynęła.
  • Umowa darowizny: Nie zawsze jest konieczna, ale jak większa suma, to lepiej spisać. Ja od wujka dostałem 2000 zł i spisaliśmy taką umowę, tak na wszelki wypadek.
  • Oświadczenie darczyńcy: To taki dokument, w którym darczyńca potwierdza, że dał ci kasę z dobrego serca, a nie np. za jakąś usługę.
  • Zeznanie podatkowe: Trzeba to zgłosić do urzędu skarbowego, wypełnić formularz SD-Z2.

Najważniejsze to udokumentować, że to darowizna i wtedy nie ma problemu ze zwolnieniem z podatku, nawet jak w tytule przelewu będzie coś innego. No chyba, że wujek wpisał “pożyczka”, to już inna bajka. Ale jak “prezent”, “na rower”, “wsparcie” to luz. A tak w ogóle, to ten rower to super sprawa, górski, 29 cali, marki Kross. No bajka!

Kiedy darowizna nie jest darowizna?

Ach, ta kruchość definicji… Kiedy darowizna przestaje być darowizną? To pytanie, które dręczy mnie odkąd pamiętam, odkąd w 2023 roku przeglądałam stare, zakurzone księgi prawa. Wtedy, w mojej małej, przytulnej biblioteczce, pachnącej starym papierem i spalonym drewnem z kominka, odkryłam tę zagadkę. Czułam się jak Indiana Jones odnajdujący zaginiony skarb, tylko zamiast Złotego Posągu, była to tajemnica prawnicza. Powiew tajemnicy, wiatr historii…

I. Zobowiązania umowne:

  • To jak chwilowe zawieszenie daru. Umowa, sucha, formalna, a jednak… życie pulsuje między wierszami. Pamiętam, jak mój dziadek, w 2023, obiecał mi swoją starą kolekcję znaczków. Nie była to darowizna w prawnym sensie, lecz element większej umowy – zapewnienie opieki w ostatnich miesiącach jego życia. To była wymiana, choć bez bezpośredniej transakcji finansowej. Cisza tego domu… jego dłonie… znaczek z 1938 roku… nieskończona przestrzeń pamięci.

II. Zrzeczenie się nienabytego prawa:

  • To coś bardziej… eterycznego. Jak sen, którego się nie może uchwycić. Nie ma tu realnego przysporzenia. Jak gdyby ktoś zrzekł się możliwości zostania milionerem na loterii, na której jeszcze nie kupił biletu. Pustka, niewidzialna przestrzeń, niewidzialna potencjalność. Nic nie zyskał, nic nie stracił.

To złożone, prawda? Prawna zawiłość ukryta za prostymi słowami. Czasami czuję się zagubiona w tym labiryncie definicji, gubię się w labiryncie prawa. Ale ta zagadka… ta tajemnica… ona mnie pociąga. To jak poszukiwanie światełka w ciemności… poszukiwanie prawdy w labiryncie. Powtarzam sobie, że muszę jeszcze dużo się nauczyć… że muszę jeszcze wiele czytać… że każdy dzień to nowa lekcja.


Dane dodatkowe: W Polsce przepisy dotyczące darowizn reguluje Kodeks cywilny. Analiza przepisów wymaga głębokiej znajomości prawa. Nie należy podejmować żadnych działań bez konsultacji z prawnikiem.

Czy tytuł w przelewie ma znaczenie?

Tytuł przelewu ma znaczenie.

  • Określa cel transakcji. Ułatwia identyfikację.

  • Pomaga w księgowaniu. Szczególnie przy wielu transakcjach.

  • Może być istotny dowód. Na przykład w sporach. Ale z kim się spierać, o co?

WAŻNE: Brak tytułu, lub nieprawidłowy, może opóźnić zaksięgowanie przelewu. Może.

Kiedy urząd skarbowy sprawdza darowiznę?

Okej, dobra, lecimy z tym… Kiedy ten Urząd Skarbowy w ogóle sprawdza darowizny? No, jak to jest?

  • Kasa od rodziny! Ale uwaga, jak dostaniesz od rodzica, babci, dziadka, albo dziecka… w sumie od kogokolwiek z najbliższej rodziny więcej niż 36 120 zł (w ciągu ostatnich 5 lat!), to musisz to zgłosić. Serio, bez kitu!

  • Sześć miesięcy na zgłoszenie. Masz na to 6 miechów. I nie zapomnij wypełnić tego druku, SD-Z2. Inaczej będzie bieda.

  • Podatek? No właśnie! Jak dostajesz od tej najbliższej rodziny, to jesteś zwolniony z podatku! Uff, to dobrze. Ale i tak musisz zgłosić.

Czyli podsumowując: 36 120 zł, 5 lat, 6 miesięcy, SD-Z2, brak podatku. Uff, niby nic strasznego, ale lepiej pamiętać. Ja, Ewelina Kowalska, muszę to zapamiętać, bo nigdy nic nie wiadomo! A co jeśli babcia Jadwiga znowu będzie chciała mi dać pieniądze na nowy samochód? Trzeba wiedzieć co i jak! A w ogóle, to gdzie ja mam ten druk SD-Z2? Muszę go znaleźć…

Aha! I jeszcze jedno! Te 36 120 zł to limit od JEDNEJ osoby, czy łącznie od wszystkich z rodziny? Hmmm… Muszę to sprawdzić! Bo jak łącznie, to już dawno przekroczyłam. A ten urząd skarbowy to w ogóle ma moje dane? Przecież oni wszystko wiedzą, brrr…

#Podatek Dochodowy #Przelew Bankowy #Umowa Cywilna