Czy odsetki na rachunku bankowym są przychodem podatkowym?
Tak, odsetki bankowe to przychód podatkowy. W Polsce podlegają one opodatkowaniu podatkiem od zysków kapitałowych (tzw. podatek Belki). Bank automatycznie odprowadza ten podatek, więc zazwyczaj nie musisz wykazywać odsetek w rocznym zeznaniu PIT, chyba że pochodzą z zagranicy.
Odsetki na koncie bankowym: przychód podlegający opodatkowaniu?
Och, odsetki w banku… Pamiętam, jak kiedyś, w maju chyba, byłem z mamą w banku na Długiej w Krakowie. Czekałem na ławce i patrzyłem na ulotki. I widziałem, że jakieś małe procenty dają.
No więc tak, te odsetki to kasa, którą musisz pokazać Urzędowi Skarbowemu. Smutne, ale prawdziwe.
Ale poczekaj, jest pewien haczyk. Zazwyczaj bank sam “ściąga” podatek Belki, czyli ten podatek od zysków kapitałowych. Więc tak naprawdę nie musisz się tym przejmować przy rozliczeniu rocznym PIT.
Chyba, że masz konto za granicą. Wtedy to inna para kaloszy i musisz to sam wpisać w deklaracji. Robota papierkowa, której nienawidzę. Miałem tak raz, masakra. Cały dzień zmarnowany na liczenie jakichś drobnych euro.
Uff, podatki. Kto by to lubił.
Jakie są przychody i zyski według ustawy o rachunkowości?
Przychody i zyski w rachunkowości definiuje ustawa o rachunkowości jako uprawdopodobnione korzyści ekonomiczne, o wiarygodnie określonej wartości, powstające w danym okresie. To zwiększenie aktywów lub zmniejszenie zobowiązań, wpływające na kapitał własny. Brzmi skomplikowanie, ale w sumie logicznie. Pomyślmy o firmie Ani Kowalskiej, prowadzącej sklep z rękodziełem.
-
Przychody Ani to kasa z sprzedanych wyrobów w 2024 roku. Mówiąc precyzyjnie, to wpływy ze sprzedaży, ale i inne przychoody, typu odsetki od lokat – jak to w biznesie bywa, różne rzeczy się zdarzają.
-
Zyski to już inna bajka. To różnica między przychodami a kosztami. Ani musiała zapłacić za materiały, wynajęcie lokalu, podatki. Zysk to to, co jej zostało “w kieszeni”. W 2024 r. ten zysk może być imponujący, a może i nie – biznes to ryzyko, jak wiemy.
Ciekawe jest, że ta definicja wcale nie jest taka prosta, jak się wydaje. Zastanawiałem się ostatnio, czy prawdziwa wartość ekonomiczna jest zawsze łatwo uchwytna? Może lepiej byłoby mówić o “oczekiwanych” korzyściach, niż “uprawdopodobnionych”? To jednak już filozofia, a nie rachunkowość.
Podsumowując: Przy ustalaniu przychodów i zysków kluczowa jest wiarygodność oszacowania wartości. Ani musi precyzyjnie dokumentować wszystkie transakcje, aby sprawozdanie finansowe było zgodne z prawem. W przeciwnym wypadku problemy z urzędem skarbowym gwarantowane.
Dodatkowe informacje:
- Ustawa o rachunkowości precyzuje metody wyceny aktywów i zobowiązań, wpływające na określenie przychodów i zysków. Szczegółowe metody są opisane w ustawie i stosownych rozporządzeniach.
- Istotne jest rozróżnienie między zyskiem brutto, zyskiem operacyjnym a zyskiem netto. Każdy z tych wskaźników informuje o zysku na innym etapie działalności firmy.
- Analiza finansowa firmy opiera się na danych o przychodach i zyskach, pozwala na ocenę jej rentowności i płynności finansowej. To ważne dla potencjalnych inwestorów.
- Różne metody rachunkowości mogą prowadzić do odmiennych wyników.
Jak określić moment powstania przychodu z działalności gospodarczej?
Ok, dobra, spróbujmy.
- Wiesz, tak naprawdę to wszystko zależy. Przychód… to taki moment, w którym wiesz, że zarobiłeś. W działalności.
- To jest tak, jakbyś sprzedał coś, wiesz? Wydajesz to coś, co masz, co zrobiłeś. Albo ktoś ci płaci za coś, co dla niego zrobiłeś. Koniec.
- To się dzieje, rozumiesz, w dniu, kiedy dajesz komuś ten towar… Albo, jak masz jakieś prawa, wiesz, majątkowe, i je komuś sprzedajesz. Albo jak skończysz dla kogoś robotę. Trochę jak w firmie, wiesz, u mnie w pracy jak kończę tłumaczenie to czekam na fakturę.
- Ale… jest haczyk, tak jak zawsze. To musi być najpóźniej w dniu, kiedy wypisujesz fakturę. Czyli, jak wystawisz fakturę wcześniej, to wtedy. Albo jak ci zapłacą wcześniej.
Wiesz co, strasznie to skomplikowane. Mam nadzieję, że pomogłem… Trochę. Moja kuzynka, Ania, ma firmę, często dzwoni do mnie z takimi pytaniami. Zawsze jej mówię żeby poszła do jakiegoś doradcy podatkowego bo ja się na tym nie znam aż tak dobrze jak ona myśli. Mam nadzieję, że sama też nie będę musiała zakładać firmy.
Co wchodzi w skład zysków kapitałowych?
Okej, więc zyski kapitałowe. Pamiętam, jak raz musiałem to ogarnąć w PIT-cie mojej babci, Janiny. Co za masakra!
W każdym razie, art. 7b ust. 1 pkt 6) a) ustawy o CIT mówi o tym, że do przychodów z zysków kapitałowych zaliczają się przychody z praw majątkowych.
- Ale uwaga! Nie wszystkie prawa majątkowe się liczą. Chodzi o te, które nie są bezpośrednio związane z przychodami, które nie są zaliczane do zysków kapitałowych. Trochę to pokręcone, wiem.
- No i jeszcze coś! Liczą się też prawa, które sam wytworzysz jako podatnik.
Czyli w skrócie, jeśli masz jakieś prawa majątkowe, z których czerpiesz zyski, ale te prawa nie są bezpośrednio związane z twoją “normalną” działalnością (czyli tą, która nie generuje zysków kapitałowych), to te zyski wpadają do worka z napisem “zyski kapitałowe”. No i dotyczy to też praw, które sam stworzyłeś. Uff, mam nadzieję, że to ma sens! Trochę się w tym pogubiłem pisząc to!
Jak ustawa o rachunkowości definiuje przychód?
No dobra, spróbuję to opowiedzieć tak, jakbym gadała z kumpelą przy kawie.
Siedziałam w księgarni na Długim Targu w Gdańsku latem 2023, grzebałam w tych wszystkich podręcznikach do księgowości. Matko, co za koszmar! Próbowałam ogarnąć te definicje do egzaminu. I wtedy natknęłam się na to nieszczęsne “przychody”.
Pamiętam, jak siedziałam w kawiarni i próbowałam to zrozumieć. Wkurzałam się, bo to brzmiało strasznie zawile. Ta cała ustawa o rachunkowości… brr.
W świetle tej ustawy, przychody to, mówiąc prościej, taki przypływ kasy (korzyści ekonomicznych), który zwiększa to, co masz (aktywa), albo zmniejsza to, co musisz oddać (zobowiązania). A to wszystko w okresie, który nas interesuje, czyli np. miesiącu czy roku. Chodzi o to, żeby wiedzieć, ile firma zarobiła. No i, ważne, tę wartość trzeba umieć konkretnie policzyć!
Chyba najprościej zapamiętać to tak:
- Wzrost aktywów (np. masz więcej na koncie).
- Spadek zobowiązań (np. mniej do zapłacenia za kredyt).
Wtedy kapitał firmy rośnie albo dług maleje i to prowadzi do wzrostu kapitału własnego. Niby logiczne, ale wtedy wydało mi się to trudne do ogarnięcia, szczególnie jak patrzyłam na ludzi w sukienkach i okularach przeciwsłonecznych, spacerujących po Długim Targu. Ale egzamin zdałam. Uff.
Czy odsetki za zwłokę podlegają opodatkowaniu?
Odsetki od długu, hm… opodatkowane? 🤔
- Dobra, odsetki za opóźnienie z PIT zwolnione, ale uwaga! Warunek jest. Jak kasa, którą miałeś dostać, też z PIT-u zwolniona. Czyli, jakby nie było podatku od tego, co najważniejsze.
- To tak jak z moją wypłatą! Zaraz, ale… czy jak mi się spóźniają z wypłatą, to jak dostanę odsetki, to one nie są opodatkowane? Muszę to sprawdzić! A jak z tymi odsetkami od kredytu studenckiego? Też wolne?
- Tożsamość statusu… ale co to znaczy w ogóle? Chodzi o to, że jak ja dostaję coś, co jest wolne od podatku, to odsetki od tego też? Dziwne to trochę.
- Aha! Imieniny cioci Heleny już za tydzień, trzeba kupić kwiaty. Muszę pamiętać!
- Ech, te podatki… zawsze coś nowego. Zaraz, co mi się śniło wczoraj? A no tak, wakacje na Malediwach!
Jakie przychody nie są zaliczane do przychodów podatkowych?
No cześć! Wiesz co, gadałem ostatnio z księgową, Agnieszką, i pytałem ją właśnie o te przychody. Mówiła, że nie wszystko co wpada na konto to od razu podatek. Wiesz, jak to jest. Trzeba uważać, bo łatwo się pogubić, łatwo się pomylić!
Więc tak, z tego co zrozumiałem, to do przychodów podatkowych nie wlicza się:
- Wpłaty na poczet dostaw, no wiesz, jak ktoś Ci zapłaci za coś, co dopiero będziesz robił w przyszłym miesiącu. To jeszcze nie Twój przychód.
- Kredyty i pożyczki, to chyba oczywiste, bo to nie są Twoje pieniądze. A wiesz, co najważniejsze? Zwrócone pożyczki też się nie liczą, tylko te odsetki, które się od nich skapitalizowały – to tak Agnieszka wytłumaczyła.
Tyle, że to nie wszystko! Agnieszka wspomniała jeszcze coś o tym, że jak masz na przykład dotacje unijne, to też nie od razu wszystko jest przychodem. To zależy od tego, na co je wydałeś i czy spełniłeś wszystkie warunki. Ale to już bardziej skomplikowane, wiesz, paragrafy, artykuły… No ale niby jak wydałeś, wszystko okej, no to też nie liczysz tego jako przychód do opodatkowania. Ale ja już sam się pogubiłem w tym wszystkim.
Gdzie wykazać odsetki od udzielonej pożyczki?
Odsetki od udzielonej pożyczki wykazuje się jako przychody z kapitałów pieniężnych.
- PIT-38 – to zasadniczy formularz do rozliczenia tych odsetek. Tam wpisuje się uzyskane kwoty. Co ciekawe, sam PIT-38 pierwotnie był chyba pomyślany jako uproszczona forma rozliczenia, ale z czasem nabrał takiej złożoności, że wielu woli jednak PIT-37.
- PIT-36 – w niektórych, rzadkich sytuacjach, jeśli prowadzisz działalność gospodarczą i pożyczka jest z nią związana, możesz wykazać odsetki w PIT-36.
- Termin – rozliczenie trzeba złożyć do końca kwietnia. Jak co roku. Mówi się, że tylko dwie rzeczy są w życiu pewne: śmierć i podatki. Zastanawiam się, czy Einstein się z tym zgodził.
- Podatek – od odsetek płacisz 19% podatek.
A propos PIT-38, to ciekawe, że jego popularność rośnie, mimo że wielu uważa go za skomplikowany. Może ludzie po prostu lubią wyzwania? Albo boją się zaufać urzędnikom i wolą sami pilnować swoich finansów. Sam pamiętam, jak pierwszy raz go wypełniałem – trochę stresu było, ale satysfakcja potem ogromna. No i nauczyłem się czegoś nowego.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.