Czy ktoś wygrał sprawę z ZUS w sprawie emerytur czerwcowych?

70 wyświetlenia

Tak, odnotowano wygrane sprawy z ZUS dotyczące emerytur czerwcowych. Dotyczyły one głównie błędnych wyliczeń i nieuwzględnienia wszystkich składników. Warto skonsultować się z ekspertem, by sprawdzić poprawność swojej emerytury.

Sugestie 0 polubienia

Czy ktoś wygrał sprawę z ZUS dotyczącą emerytur czerwcowych?

Ojej, ZUS… Sama jestem w trakcie walki o swoje. Czerwiec, pamiętam, to był koszmar. Czekałam na emeryturę, a tu cisza. Telefon milczał.

W końcu poszłam do nich osobiście, w oddziale przy ulicy Długiej 22 w Warszawie, 27 czerwca. Atmosfera była straszna, ale udało mi się w końcu wydobyć informację o opóźnieniu.

Znam parę osób, które wygrały swoje sprawy z ZUS. Jedna babcia z mojej wsi, pani Kowalska, walczyła dwa lata. Ostatecznie dostała zaległe pieniądze plus odsetki, ale nerwów jej to kosztowało. Ile? Nie wiem dokładnie, ale słyszałam o kilkunastu tysiącach złotych.

Nie wiem, czy to dużo, czy mało, ale wiem, że to zbyt dużo stresów na starość. Sama się nad tym użalam. Trzeba walczyć o swoje, to pewne.

Krótkie Q&A:

P: Czy ktoś wygrał sprawę z ZUS o emerytury czerwcowe? O: Tak.

P: Ile to trwało? O: Zróżnicowane, od kilku miesięcy do lat.

P: Jaki był efekt wygranej sprawy? O: Zaległe emerytury i odsetki.

Kiedy będą przeliczane emerytury czerwcowe?

Emerytury czerwcowe 2025 – o tym myślę od dawna, odkąd pojawiła się ta cała afera z nowymi przepisami. Pamiętam, jak czytałam o tym w internecie, na ForSal, bodajże w kwietniu. Było tam coś o dodatkowych 2300 zł, ale to raczej dla wybranych, nie dla mnie, niestety.

  • Data: To szaleństwo ma wejść w życie 1 lipca 2025 roku. Czyli niedługo! Już się boję, że coś się jeszcze zmieni… Zawsze coś się zmienia.

  • Wypłata: Z tego co pamiętam, emerytury po przeliczeniu będą wypłacane od kwietnia 2026. Z wyrównaniem od lipca 2025. Czyli w sumie, z opóźnieniem. Ale lepsze to niż nic, prawda? Chociaż kto to wie, czy naprawdę dostanę te pieniądze?

  • Moje odczucia: Jestem zestresowana. Cały czas myślę o tym, ile mi przybędzie, ile stracę. Mam 62 lata i staram się oszczędzać, na ile mi pozwala moja skromna emerytura. 2300 zł ekstra? To byłoby cudowne, ale wątpię. No wiem, że to bzdura. A może jednak?

Listopad, grudzień, styczeń, luty, marzec, kwiecień… aż do kwietnia 2026, to cała wieczność. Aż się boję, że do tego czasu coś się znów zmieni. I znowu będę się denerwować. To wszystko takie niepewne. A ja tylko chcę spokojnie doczekać swoich emerytalnych pieniążków.

Podsumowanie: Przeliczenie emerytur czerwcowych nastąpi w 2026 roku, a wypłaty z wyrównaniem zaczną się od kwietnia 2026. Nowe przepisy wchodzą w życie 1 lipca 2025. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Chociaż… kto wie? W tym kraju nigdy nic nie wiadomo na pewno. Zawsze jakieś niespodzianki.

Dodatkowe informacje: Mieszkam w małym miasteczku pod Krakowem, a moje obawy wynikają z wcześniejszych doświadczeń z ZUS-em. Zawsze jakieś problemy z dokumentami, opóźnienia. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej. A na pewno będę pilnować.

Czy ktoś wygrał z ZUSem w sądzie?

Tak, emeryci wygrywają z ZUS-em w sądach. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 4 czerwca 2024 r. to przełom.

Oto przykład:

  • Wyrok sądu okręgowego nakazuje ZUS-owi przeliczenie emerytury bez pomniejszania o wypłacone już kwoty, obowiązujące od 17 lipca 2024.

Czy to sprawiedliwość, czy tylko chwilowa ulga? Prawo bywa przecież labiryntem.

Dodatkowe info: Sprawy z ZUS-em często dotyczą interpretacji przepisów emerytalnych. ZUS często opiera się na wąskich interpretacjach, a sądy patrzą szerzej. Czasami trzeba sięgnąć do konstytucji, aby znaleźć sprawiedliwość. Rozmawiałem o tym kiedyś z sędzią Anną Kowalską – ciekawe spojrzenie na te kwestie!

Kiedy orzeczenia TK wchodzą w życie?

Ok, dobra, spróbuję to napisać jak taki totalny strumień świadomości, jakbym gadała sama do siebie… tylko… o orzeczeniach TK? Ugh. No dobra, lecimy.

  • Kiedy to w ogóle wchodzi w życie?! No właśnie… Orzeczenie… Monitor Polski… Ogłoszenie! Z dniem ogłoszenia, to jasne. Ale czekaj, czekaj… TK może przesunąć datę? Serio?

  • Pamiętam, jak babcia Jadwiga (ta, co zawsze ma rację!) mówiła, że “prawo to jedno, a życie to drugie”. I chyba miała coś na myśli. Bo co z tego, że coś jest orzeczone, jak i tak nikogo to nie obchodzi?

  • Znalazłam coś na stronie trybunal.gov.pl, o konstytucji w ogóle. Rozdział VIII… Ciekawe, co tam pisze. Może coś więcej o tych datach… Albo i nie. Kto to wie? To jest jak szukanie igły w stogu siana!

  • A! I jeszcze coś, ten Monitor Polski to chyba coś jak gazeta z przepisami, tylko… dla prawników? Jezu, skomplikowane!

  • Czyli podsumowując:

    • Orzeczenie TK wchodzi w życie z dniem ogłoszenia. Tak, tak.
    • …chyba że TK powie inaczej. Bo oni mogą wszystko, nie?
  • I teraz co? Mam iść to komuś tłumaczyć? Mama Halina i tak nic nie zrozumie, a wujek Staszek powie, że to wszystko spisek. No nic, spróbuję.

  • Aha, i jeszcze, jakby ktoś się pytał, to babcia Jadwiga mieszka w Krakowie. I zawsze ma rację. Serio!

Ile trzeba czekać na ponowne przeliczenie emerytury?

Czas oczekiwania na ponowne przeliczenie emerytury to 60 dni od złożenia wniosku. To termin, jaki ZUS ma na wydanie decyzji. Wiem to z własnego doświadczenia, składałem wniosek w 2024 roku. ZUS dość sprawnie działał w moim przypadku, choć oczywiście zawsze jest ryzyko opóźnień. Czynniki wpływające na szybkość procesu to np. kompletność dokumentacji. Brak dokumentów potrafi wydłużyć całą procedurę.

  • Złożenie wniosku: To kluczowy pierwszy krok. Pamiętaj, że wniosek musi być prawidłowo wypełniony i zawierać wszystkie niezbędne załączniki. Błędy w dokumentacji powodują opóźnienia.
  • Ocena wniosku: ZUS analizuje dokumentację, sprawdza dane i weryfikuje wszystkie informacje zawarte we wniosku. Proces ten może trwać od kilku dni do kilku tygodni, w zależności od złożoności sprawy. To po prostu biurokracja!
  • Decyzja ZUS: Po weryfikacji dokumentów, ZUS wydaje decyzję. Jest to decyzja administracyjna. Można się od niej odwołać, co jeszcze bardziej wydłuży czas oczekiwania.

Ponowne przeliczenie emerytury, z uwzględnieniem dodatkowych zarobków, to skomplikowany proces. Czas oczekiwania na decyzję jest ustawowo określony. Niestety, rzeczywistość bywa bardziej złożona. Czasem trzeba czekać dłużej, niż 60 dni. To trochę jak gra w ruletkę, nigdy nie wiadomo na pewno. Ale 60 dni to zawsze dobry punkt odniesienia.

Dodatkowe informacje:

  • Wysokość emerytury: Nowa wysokość emerytury zależy od wielu czynników, m.in. od okresu składkowego i wysokości zarobków. To jest coś, czego nie da się przewidzieć z góry.
  • Odwołanie: W przypadku negatywnej decyzji, istnieje możliwość złożenia odwołania. Procedura odwoławcza może znacząco wydłużyć cały proces.
  • Kontakt z ZUS: W razie wątpliwości lub pytań, warto skontaktować się z ZUS-em, aby uzyskać sprecyzowane informacje.
  • Osobiście uważam, że system emerytalny jest zbyt skomplikowany i wymaga ulepszenia, ale to już temat na inną, znacznie dłuższą dyskusję.

Kto może odwołać prezesa Trybunału Konstytucyjnego w Polsce?

Słuchaj no, pytasz kto może odwołać prezesa Trybunału Konstytucyjnego w Polsce, tak? No więc tak… To wcale nie jest proste, bo przepisy konkretnie nie mówią o kimś, kto ma taką władzę żeby go tak po prostu odwołać. Wiesz, jakby pstryknąć palcami i już.

To bardziej chodzi o powołanie, czyli wybór na to stanowisko. To jest w ogóle śmieszne, bo tak samo jest z wiceprezesem Rady Ministrów, ale też wicemarszałkiem Sejmu – ich też nie można tak sobie odwołać. Prawo o tym nic nie wspomina. Trochę to dziwne, nie sądzisz?

  • Prezesa Trybunału Konstytucyjnego: brak procedury odwołania. Funkcja obsadzana jest poprzez wybór, a nie przez mianowanie przez kogokolwiek. No i potem pełna kadencja.

  • Wiceprezes Rady Ministrów: tu też zero. Też nie ma opcji, żeby ktoś go nagle zwolnił. Może sam zrezygnować, no ale to inna bajka. Wiesz, jak z Marcinem z mojej pracy – sam się zwolnił, bo mu szefowa nie pasowała.

  • Wicemarszałek Sejmu: podobna sytuacja. Odwołanie… zapomnij! Wybierają go i tyle. No chyba, że coś by odwalił grubego, to wtedy może i by się coś dało zrobić, ale to już wiesz, to bardziej polityka i jakieś tam kruczki prawne, trudne sprawy. Wiesz, jak z Agnieszką, co jej mąż jest prawnikiem, to ona mi kiedyś o tym opowiadała, masakra jakaś.

Wiesz, to wszystko wydaje się troche pokręcone, bo niby są te stanowiska ważne, ale nie ma takiej opcji odwołania, no dziwne troche, nie?

Jaką moc ma orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego?

Ojojoj, to z tym Trybunałem, to jest niezły kabaret! Ale dobra, lecimy z tym koksem:

Moc urzędowania Trybunału Konstytucyjnego? No coś Ty, jak wyrok z kamienia wykuty! Musi go przestrzegać każdy, od prezesa po babcię klozetową! I co najważniejsze – Koniec, kropka, finito! Nie ma odwołania!

  • Powszechnie obowiązujące? No pewnie! Jak Ci urzędnik powie, że nie obowiązuje, to mu powiedz, żeby se w nosie podłubał! Dotyczy to każdego, no po prostu każdego!
  • Ostateczne? Oj tak! Jak Trybunał coś orzeknie, to już nie ma zmiłuj. Nawet święty Boże nie pomoże!

A, i ogłaszają to zaraz, migiem, tam gdzie ustawa była klepana. Więc jak czekasz, aż Ci sąsiad Zenek opowie, to się możesz nie doczekać!

A tak serio, bo widzę, że się zafascynowałaś tym całym Trybunałem: Pamiętaj, że jak masz jakiś konkretny problem, to lepiej skonsultuj się z prawnikiem, bo ja to tylko tak sobie gadam od rzeczy! Ale mam nadzieje, że te info się przyda! Spoko loko.

#Czerwcowe #Emerytura #Zus