Co dalej z emerytura stażową?

28 wyświetlenia

Szczerze mówiąc, cała ta historia z emeryturami stażowymi mnie frustruje! Do końca 2024 roku? To strasznie długo czekać! Z jednej strony rozumiem, że potrzeba czasu na wypracowanie dobrego rozwiązania, ale z drugiej… Ileż jeszcze lat ludzie mają pracować, zanim wreszcie zyskają prawo do wcześniejszej emerytury? Mam nadzieję, że to nie okaże się kolejna obietnica bez pokrycia.

Sugestie 0 polubienia

No dobra, posłuchajcie, bo mnie aż ciśnienie skacze jak słyszę o tych emeryturach stażowych! Do końca 2024 roku?! Serio? Strasznie, strasznie długo. No dobra, niby rozumiem, że to poważna sprawa i trzeba to wszystko przemyśleć, policzyć, żeby było dobrze, ale… no właśnie, ile jeszcze mamy tyrać, żeby w końcu móc godnie odpocząć, co?

Słyszałam od koleżanki, jej mąż, chłop w sumie przepracował ponad 35 lat! Całe życie na budowie, kręgosłup mu wysiada, a tu co? Czekaj dalej, panie, pracuj. I to jest sprawiedliwe? No nie wydaje mi się.

Mam nadzieję, że to wszystko to nie są tylko puste obietnice. Pamiętam, jak przed wyborami politycy cudowali, obiecywali gruszki na wierzbie, a potem co? Nic. Zero. I tak się zastanawiam, czy z tymi emeryturami stażowymi nie będzie podobnie. Boję się, po prostu się boję, że znowu nas wystawią…

A tak w ogóle, to czy ktoś w ogóle słucha tych ludzi, co tak ciężko pracują? Czy ktoś się przejmuje ich zdrowiem, ich zmęczeniem? Bo ja mam wrażenie, że liczą się tylko tabelki, słupki i… no właśnie, co jeszcze? Pieniądze?