Jakie CRP może niepokoić?

0 wyświetlenia

Wartości CRP powyżej 40 mg/l sugerują infekcję bakteryjną, a powyżej 100 mg/l – ciężki stan zapalny (sepsa, ostre zapalenie jelit). Podwyższony CRP wymaga konsultacji lekarskiej, szczególnie u osób z grupy podwyższonego ryzyka. Interpretacja wyniku powinna uwzględniać cały obraz kliniczny pacjenta.

Sugestie 0 polubienia

Ojej, to CRP… Zawsze mnie to tak stresuje. Pamiętam, jak kilka lat temu miałam straszną anginę, gardło bolało mnie tak, że ledwo przełykałam ślinę. Lekarz zrobił badanie i… CRP ponad 80! Pamiętam, jak wtedy drżałam, prawda? Pomyślałam od razu o najgorszym. Czyż nie tak reaguje się na złe wieści?

Wartości powyżej 40 mg/l, czytałam gdzieś, sugerują infekcję bakteryjną. No i miałam ją, okropną. A ponad 100 mg/l? To już ciężki stan zapalny, sepsa nawet… brrr… aż mnie ciarki przechodzą na samą myśl. Ostre zapalenie jelit też przypomniało mi się teraz, miałam znajomą, co z tym się zmagała, straszne przeżycie dla niej i jej rodziny.

Nie wiem, czy to w ogóle jest potrzebne dodawać, ale podwyższone CRP to zawsze wizyta u lekarza, bez żadnego “ale”. Szczególnie, jak ktoś jest starszy, ma jakieś choroby współistniejące, lub osłabioną odporność. To wtedy naprawdę warto się pilnować. Mój dziadek miał kiedyś podwyższone CRP, chociaż nic mu specjalnie nie dolegało, ale okazało się, że ma jakieś ciche zapalenie w organizmie. Na szczęście, złapał to w porę.

Lekarz, to jasne, patrzy na cały obraz, nie tylko na to nieszczęsne CRP. Ale jak widzę taką wysoką liczbę… to mnie naprawdę chwyta za serce. To chyba normalne, prawda? Może ktoś się podzieli podobnymi doświadczeniami? Bo sama czuję, że nie jestem z tym sama. W końcu to takie… niepokojące.